Jak on mógł mi tak powiedziec? Mąz po 16 latach małżeństwa?

po 40 zaczyna sie miec problemy z dojsciem czy zbyt szybko sie konczy?

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Kocham kafe

kotka spokojnie :) ta miłość jest skazana na niepowodzenie :D

Jakoś się z tym pogodzę

za szybko sie konczy. Albo się w ogóle nie zaczyna. :P

a może to w Tobie jest problem ?? :P

wtedy trzeba takiego wymienić na nowszy model... albo chociaż sprawny :P (zaczynam myśleć jak facet :o)

"Życie to porządanie, cała reszta to tylko drobiazg" "Pożądający mężczyźni poszukują głównie potwierdzenia. Samopotwierdzenia. Nic tak nie umacnia w przekonaniu o własnej wartości jak kobieta, która krzyczy. Ale nie ze złości. Z rozkoszy." Domyślam się, ze autorka, jako "wstydliwa w łożku" i NIGDY nieinicjująca seksu, od wielu lat nie daje mężowi samopotwierdzenia. Mężczyzna bez samopotwierdzenia u żony czuje się przez nią niekochany. I tu leży jeden z ważniejszych problemów tego związku wg mnie 41-latki. Oczywiście problem powinni rozwiązywać razem, ale ani jedno, ani drugie nie zrobiło nic w tej sprawie przez 16 lat :-O Oto teraz są skutki. Jakość życia seksualnego ma olbrzymi wpływ na psychikę mężczyzny - większy niz na kobietę, która łatwiej zaspokoi swe potrzeby głaskaniem po głowie i przytulaniem.

wibrator :D

:D:D:D

Mashall - jesli to bylo do mnie to ja juz problemu nie mam. :D

przepraszam za to rz :-O oczywiście ma być poŻądnie

pożądanie

a czy ktoras z was chętnie poszłaby do łóóżka z tłustym brzydko pachnącym mężem? Mnie facet musi pociągac w jakikolwiek sposob ale musi a gdyby przestal mnie pociągac to by sie o tym dowiedział. Powiedzialabym co nie gra i czego oczekuje i jesli nadal nie byloby poprawy to soryyy ale nie dla mnie taki związek. Seks w życiu jest ważny i nikt mi nie powie ze nie. Jak w sypialni nie gra to predzej czy pożniej przestanie grac tez w zyciu codziennym.

nadwaga wacle nie równa się brzydkiemu zapachowi

to był zwykły przykład. :D nie chodzi tutaj tylko o nadwage ale o brak jakiekolwiek pielęgnowania związku w jakikolwiek sposob.

ja tam wole jak facet ma maly brzuszek piwny niz jak ma kaloryferek :)

każdy lubi coś innego. Widocznie jej mąż nie lubi jej brzuszka skoro przestał z nią sypiac. Zwłaszcza ze nie było to z dnia na dzien a pogłębiało sie juz od dawna.

ja już pisałam na ten temat. Nadwagę człowiek może mieć po porodzie albo w skutek choroby. Tak samo może mieć łuszczycę - to też nieestetycznie wygląda. Kobieta może mieć amputowaną pierś. I ludzie żyją dalej razem, więc jak ktoś się rozwodzi nad paroma kilogramami więcej, to ja dziękuję za takiego prymitywa.

wyszłam z kąpieli tak nadwage mozna miec, mozna miec łuszczyce i inne gowno tylko ze wszystko to sie leczy wiesz? Nadwaga po porodzie to twoim zdaniem dodatkowe 20 kg do konca zycia? Przestan ja w ciąży przytyłam 20 kg wyglądałam jak potwor, czulam sie okropnie i aseksualnie po prostu obrzydliwie i widzialam po mężu mimo ze nigdy tego nie powiedzial ze on tez wolal mnie taką jaką byłam wczesniej. Sama zaczęłam chudnąc dla siebie i dla niego rownież. I dzies waze 50 kg i dobrze mi z tym i wiele czasu mi to nie zajęło wystarczyly dobre chęci. Ciąza to nie choroba a nadwaga juz tak.

ja sama jestem wieszakiem, i baardzo podobaja mi sie kragle kobiety, z kilkoma kg nadwagi

oj, niestety, nie zawsze można schudnąć po ciąży. Geny kochanie są nieubłagalne czasami. Łuszczyca jest chorobą nieuleczalną. Piersi sobie nie dokleisz. Także jak mówię, są ludzie co się związują na całe życie i są ze sobą na dobre i złe, i są taborety

piersi mozna zrekonstruowac i po usunieciu sa refundowane !!

zrekonstruowaną bez sutka? a jednak takie też mężczyźni kochają ... seks jest w głowie

geny jasne - ktos przez cale zycie byl chudy potem w ciaży tyje 20 kg to wina genów. Prosze cie dla chcącego nic trudnego są specjalne zabiegi itd wiec nie ma rzeczy nie mozliwych. Co do piersi fakt nie dokleisz ale decydujesz sie na jej obcięcie po to by nie umrzec czyli tak czy siak robisz cos dla siebie dla zdrowia. A pogłębiając nadwage robisz wszystko by ... dalej sobie odpowiedz. Chyba wiesz jakie skutki za tym idą. Poza tym na raka nie mamy wpływu a na zarcie słodyczy juz tak.

powiedział, co widzi: jestes zbyt gruba- ma wymówkę...kobieta się zaweźmie, zrzuci 5, czy 8 kg...i co, myślicie, że zaraz po "nowym wskazaniu wagi" kolesiowi stanie i będzie na rękach nosił??? Ano raczej nie, potem powie: "to wszystko nie jest takie proste" :) :) :) hehehe albo "potrzebuje trochę czasu" :) albo nie...może być tak, ze za miesiąc, dwa, 40-letnie wejdzie do domu i zobaczy swojego mezusia z walizkami, czekającego tylko aby jej powiedziec 9zakładam, ze jest z tych odważniejszych i bardziej honorowych) "odchodze, wybacz mi, wszystko się ułoży" :). Moja droga Pani z poważnym problemem w postaci meżą (a nie zadnej nadwagi, nie daj sobie tego wmówić!!!!!). Nie wiem, jak Wasze relacje, jakim On jest mężczyzną, ale ja na Twoim miejscu zrobiłambym wszystko, co możliwe, by wyszarpać go na terapię małżeńską i do seksuologa....to nie jest twoja wina! To nie Twoja wina, ze nawet nie wiesz, co się z nim dzieje i martwisz się, ze zbyt dużo ważysz!!!! Wierze w prawdziwość tego opisu, tej zazdrości- oni tacy są: ona jest moja, i koniec nikt ma jej nie ruszać...dokładnie...pies ogrodnika....i to wlaśnie to: nie musi o Ciebie walczyć, nie musi polować- jesteś- oczywiście taka kobieta to skarb!!!! Ale faceci tyo pół dzieciaki....i pół zwierzaki.... Pozwodzenie P.S. mnie się nie udało, przegrałam, mam 30 lat, 3 tygodnie temu się rozwodiłam...

podobno pelna plastyczna rekonstrukcja, nie widzialam tego na wlasne oczy ale podobno wyglada swietnie

Widzisz, to ja jestem taboretem. Bo nie przewidzialam np. tego, ze mąż się bedzie bać panicznie dentysty. Do tego stopnia, że nie był u niego już pnad 20 lat. chyba nie muszę tłumaczyć, czym to się skonczyło? I jeszcze skończy, bedzie ciamkał żarcie dziąsłami niedługo. Ok, jestem taboretem, wali mi to. Nie raz mu mówiłam, żeby zrobil coś z zębami. Na słowach i obietnicach się skonczyło. Że o wizycie u seksuologa juz nawet nie wspomnę, bo w tym momencie jego seks mnie nie obchodzi. :P

a ja myślę ze cię okłamał tu nie chodzi o to czy jesteś gruba na 100%! ja to jestem gruba tym bardziej ze tyle przytyłam i nie narzekam na brak zainteresowania ze strony męża,mnie sie wydaje ze twój mąż może problemy z erekcja.??? pomyślałaś o tym..może wstydzi sie tobie to wyznać wiesz jacy są faceci.. Ja bym na ten problem stawiała.

mam męża po 40tce -> przepraszam za określenie taboret, poniosło mnie