Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

forevergirl

Ile nalezy dać pieniedzy parze mlodziej ?

Polecane posty

wiesz, tu gdzie mieszkam ksieza nie sa oderwani od rzeczywistosci i swoich parafian. na 50-cioleciu sluzby kaplanskiej proboszcza w jednej z parafii, bawilo sie cale miasteczko. grala miejska orkiestra, bylo darmowe piwo i rozne przekaski itd. oczywiscie wiem, ze w polsce to sie nigdy nie zdarzy. aha, sluby, chrzciny itd sa za darmo. ksieza nie pobieraja za to oplat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
Clarissa wiekszosc stad mieszka i pracuje za granica wiec ma skad odkladac te 30 zl,to sie im nie dziw,ze tak pisza jak cfaniary maja mezow zagranicznikow, tu groszem niektore nie smierdzialy i cienko by pialy i od razu by z tonu spuscily.jak jest 1 czy 2 max,to nie problem,gorzej jak wiecej lub 1 po 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
laura wspolczuje,nie masz sie czymchwalic,nie kazdy lubi tkaie imprezy,to po 1,a po 2 nie kazdy chce zapier..na czyjes wesele,ja bylam w zyciu na 3 i do tego zaluje,bo moze tylko na 1 chcialam i sie ciesze ,ze wiecej nie ma i nikt nie planuje mimo,ze kuzyni grubo po 30stce,to mala leb na karku zeby sie nie chajtac z jakas glupia gesia.to ile kredytow na te wesela musialas brac,wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paprota
no właśnie róznie ludzie dają na wesele ja ostatnio byłam i dałam 300zł za pare ale moja kolezanka była zaproszona przez młodych którzy w róznych aluzjach dawali do zrozumienia ze licza na 400zł od pary , poszła na to wesele i miały byc niby takie cuda a nie było co jeśc . Wesele a wesele to jeśt róznica u jednych stół sie ugina od przysmaków, super sala , jakis dobry zespół a inni robią po kosztach i chcą sie wzbogacic na weselu. Robiąc wesele trzeba sie liczyć z kosztami i nie nastawiac na to ze sie na nim zarobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
waniliowa pipka ja tez nie rozumiem jak mozna tych biednych rodzicow naciagac,chyba,ze sami chca i sa zamozni i ch stac na taki gest,to co innego,ale zeby sie zadluzac i brac kredyty na starcie to dla nie bzdura i nieporozumienie przez mlodych lub rodzicow.niech albo poczekaja az uzbieraja kase albo robia male i skromne,a nie zastaw sie,a postaw sie,a pozniej placz i plac raty kredytu.brechtam z takich,a pozniej zeby w sciane,bo sie wesele nie zwrocilo.zalson.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierasekk
daj ile masz :) jak to nie problem daj więcej jak nie masz trudno :/ przyjęło się ze dajesz tak by się za osobe mijsce zwróciło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porownanie cen
do szmaty jesli uwazasz ze pracuje na zmywaku to chyba mowisz ze swojego przykladu. to nie miejsce zebym pisala co tu robie i ile zarabiam ale powiem ci tylko tyle ze wesele na 100 osob (ponad polowie oplacamy hotel bo sa z innego miasta) wyprawiamy sami z narzonym i nasi rodzice nie dolozyli nam nawet 100 zl wiec jak nie wiesz to nie zabieraj glosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat sie nie chwal
porównanie nie musisz sie chwalić że jsteś prostytutką a twój mąż to alfons hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porownanie cen
a poza tym mamy swoje mieszkanie od ponad 3 lat wiec to chyba oczywiste ze mamy w nim juz wszystko urzadzone bo jakos sobie nie wyobrazam spania na materacu i jedzenia plasikowymi sztuccami z papierowych talerzykow. jesli nie mozesz pojac tego, ze ktos w tak mlodym wieku moze juz miec wszystko co mu do mieskzanie potrzebne to twoja sprawa i nie zamerzam sie tym przejmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porownanie cen
smieszne bardzo - widac ze zazdrosc az z ciebie kipi ale to twoj problem hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat sie nie chwal
sooory nie mąż a narzeczony :) musisz nieźle dupą zarabiać haha na hotel ja stac dla gości to pewnie w burdelu kilka pokoi sie wzolniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma czegos takiego
"ze u nas są stawki 400zł" - przeciez to chore. Kazdy daje tyle na ile go stac. Ktos kto zarabia 5000 da 500zl, a taka sama osoba z kredytem np. da 300zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porownanie cen
napisalam to odnosnie wypowiedzi tej panny ze niby na zmywaku pracuje wiec pewnie nie mam kasy - nie chodzi mi o to zeby sie chwalic a jedyni pokazac ze nie wszyscy polacy w UK praciuja na zmywaku czy sprzataja pokoje... ale jak ktos tego nie rozumie to juz nie moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat sie nie chwal
dla mnie jest to niepojęte jak w tak młodym wieku można być zgrzybiałym i zapatrzonym w siebie .... siedzisz w UK zmywasz gary lub sprzątasz i myślisz ze życie wygrałaś hahaha :) ja nie musze nigdzie wyjeżdzać bo mam dobrą pracę tu i stać mnie na wszystko :/ śmieszna jesteś gardzisz prezentami od najbliższysz widać że masz ich w dupie. jesteś tak zaślepiona tym swoim małym śwaitkiem że nie dostrzegasz jakie puste wrażenie sprawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie wydaje ze to chyba normalne ze jak ktos zarabia mniej to da mniej w prezencie i nie bedzie to nic dziwnego. Czasem bywalo tak ze nie mialam pieniedzy bo bylas studentka i nikt ode mnie nie wymagal ze dam 400 zl za pare - teraz juz pracuje wiec nie ma z tym problemu. tak wiec dawajcie ile macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porownanie cen
do akurat sie nie chwal dziewczyno czy ty masz jakies kompleksy czy problemy z soba - przeciez ci pisze ze nie pracuje na zmywaku ani nie sprzatam. owszem sprzatalam na samym poczatku jak tu przyjechalam przez 2 albo 3 miesiace i na tym koniec. i nie powtarzaj sie ze swoimi smiesznymi tekstami bo poprostu widac ze zazdroscisz tym co wyjechali zagranice i im sie powiodlo. jak jestes taka madra to sama wyjedz i zobaczymy czy wedy bedziesz taka madra i gdzie ty znajdziesz prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk dziewczynka
oj widze ze sie robi goraco. Ale to czeste podejscie osob mieszkajacyc w polsce,. zawsze jak slysza ze komus innemu sie udalo zagranica czy to w polsce to obgadaja i obrazaja - taki juz nasz polski narod - zrobic wszystko zeby komus innemu nie bylo lepiej niz jemu... a jesli juz to pewnie kradnie, daje du... czy jeszcze cos innego. dziewczyno zastanow sie co piszesz bo obrazasz wielu ludzi swoimi komentarzami nie na miejscu. nie gadaj takich glupot bo sie osmieszasz i sprawiasz wrazenie kogos bardzo ograniczonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat sie nie chwal
ale co poczułyście się dotknięte? pzrepraszam bardzo :) przeież nie pisze że WSZYSCY , nie moja wina że porównanie jest tak zaślepiona kasą że jej się w główce poprzewracało :/ dla Waszej wiadomości - byłam, poobserwowałam i bardziej współczuje niż ZAZDROSZCZE bo wiem że nie ma czego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miauuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
DO TEJ GŁUPIEJ PINDY POD NIKIEM "POROWNANIE CEN"...o ja pierdole...czytam sobie ten topik i nie mogę...jaka ty pusta i beznadziejna jestes...wypierdalaj na zawsze z Polski i siedz tam gdzie siedzisz bo takie buraki jak ty tylko wstyd przynoszą...debil jakich mało z ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
ale prawda taka,ze ci co pracuja z agranica w polsce by tyle nie zarobili,a tam gl.pracuja fiz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że wrze. Apropo prezentów. Jedna z ciotek mojego męża ponoć nam kupiła bajerancki prezent, nie wiem co ale ponoć się wykosztowała (mam nadzieję że to nie druga lodówka), na slub go nie przytachała bo niby daleko miała, a teraz na wręczenie prezentu zażyczyła sobie żebyśmy byli ja i mój mąż oraz jej córka. Tylko że w tym momencie to jest tak że jak próbujemy się z nimi umówić to albo mnie nie ma albo mąż pracuje albo oni nie mogą czasu albo córka nie może bo też musi z innego miasta przyjeżdżać. I taka cała szopka bo ciocia sobie tak wymyśliła. No i dzisiaj był taki dzień że oni wszyscy mogli a ja nie bo w pracy byłam w innym mieście i ponoć ciocia się obraziła i zarzuciła mojemu mężowi że nie pilnuje żony. No i prezentu dalej nie otrzymaliśmy i w takiej sytuacji jak sobie ciocia zażyczyła to raczej go nie otrzymamy prędko. W sumie nie zależy mi na tym prezencie chociaż jak ciocia kupiła to przecież nie powiem że nie chcę ale po co robić taką szopkę, jakby nie mogła normalnie dać prezentu na ślubie albo mojemu mężowi tylko potrzebne jej pół rodziny na świadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdze samaa
ja bym dała tyle na ile mnie stać :) i już :) co do pracy - funt spada, natłok polaków, coraz więcej pracowników tańczych(np. Rumunów) życie droższe... może i wicej taki pracownik fizyczny zarobi niż w Polsce ale wcale tak dużo nie odłoży a jak ma jeszcze rodzine w Polsce to nie dość że ja musi utrzymać to jeszcze siebie. a potem przyjeżdza na urlop szpanuje samochodem za 100 funtów i myśli że Pana Boga za nogi złapał... jak to niektórym do szcześcia mało trzeba ot bata świst nad głową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porownanie cen
nie chce mi sie wcale z wami gadac bo jak zwykle wszycy wiedza najlepiej mimo ze nikt mnie nie zna. Po raz ostatni pisze nie jestem pracownikiem fizycznym i nie obchodzi mnie po ile sa funty bo nie zamierzam wracac do polski a tutaj za 100 funtow niezle sie obkupie a w polsce za 400 zl to sobie moge najwyzej 2 pary spodni kupic. wiec lepiej dowiedzcie sie jak naprawde sie tu zyje a nie wzorujecie sie na jakis nieudacznikach, ktorzy przyjezdzaja tu bez jakiejkolwiek znajomosci jezyka i mysle ze so bog wie kim. noe mowie ze wszystkim sie dobrze zyje w UK ale tym co maja glowe na karku, sa ambitni i znaja jezyk jest z pewnoscia o wiele lepiej niz w polsce. A najlepsze jest to ze teraz wszystko jest tansze w UK jak sie przeliczy na zl - i to wlasnie za sprawa tego ze zl sie umacnia :) wiec to ja lepiej na tym wychodze a nie wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porownanie cen
Przypadkowy przechodzień no to rzeczywiscie niezle szopki Twoja ciocia odstawia. ale niedanwo moja znajoma opowiedziala mi o pomysle swojej cioci na prezent dla nich - chce podarowac im wielki obraz z portretem z kogos z rodziny...wszystko byloby dobrze gdyby nie to ze ona nie mieszka w polsce i nie bedzie miala mozliwosci tego obrazu wywiesc. A druga sprawa, ze nie wiem czy by nawet chciala hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szopki nie szopki może ona w końcu też się wkurwi i przestanie wymyślać, bo mnie raczej prędko nie będzie mogła zobaczyć, za jakieś 2 miesiące dopiero. Ja bym tylko chciała żeby to nie była lodówka, z tego co czytam tutaj to nie tylko ja mam niechęć do prezentów w postaci lodówki. Mam już jedną, nowiutką i nawet nie miałabym komu jej opchnąć. A boję się że ciocia się szarpnęła na coś w tym stylu. Najbardziej nie lubię tych sekretów, jakby nie mogła powiedzieć co to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie to dziwi ze ludzie decydujac sie na takie drogie prezenty w stylu lodowka czy pralka nie wypytaja najpierw, przynajmniej rodzicow pary mlodej czy oni rzeczywiscie potrzebuja takiego prezentu... No ja bym chyba ze smechu pekla jakby mi ktos cos takiego kupil - chyba od razu dala bym adres i powiedziala ze teraz moga mi to promem wyslac do domu. Ale caly czas licze ze zrozumieja ze nic nie chcemy i nie bedziemy mieli pozniej problemow tak jak to powiedzialas z \"opchnieciem\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te pralki i lodówki się biorą z czasów, kiedy młodzi biorąc ślub, nie mieli nic własnego i musieli meblować się od zera, a za każdą lodówką trzeba było odstać w kolejce 3 dni;) Ja akurat chciałabym lodówkę bo i tak muszę kupić nową, ale rozumiem jak musi się wkurzyć ktoś kto już ma:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzieś na forum czytałam że młodej parze matka chrzestna obiecała kupić lodówkę. Tylko że oni chcieli dużą z oddzielnym zamrażalnikiem bo mieli bliźniaki w drodze. I powiedzieli ciotce że jak jej nie stać to nie ma problemu oni sobie kupią a on kupi co innego albo się dołoży do lodówki. Chrzestna powiedziała że dobra będzie duża że nie ma problemu. A w prezencie dostali dostali malutką lodóweczkę z zamrażalnikiem i po pół roku musieli ją wymienić na większą. Gdzie tu sens i logika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc ja nie mieszkałam z mężem przed ślubem no i co z tego, mieszkałam sama i też jakieś wyposażenie mieszkania posiadam i też bym nie chciała dostać czegoś co już mam. I nie chodzi tylko o lodówkę. A właśnie. Ja jak się spotkałam z tym wierszykiem o grosiku to przyznam się że nie doczytałam o co chodzi i że chodzi o to żeby prezentów nie dawać. No więc ja rozumiem że młodzi wolą kasę ale np jak byliśmy na komunii to ciotka się pytała o co chodzi z tym wierszykiem i jej powiedzieli to zaraz wszyscy się równo zgodzili ze państwo młodzi to pazery i chcą zarobić na ślubie. Siostra moja wyjaśniła wtedy ze chodzi o to żeby nie przynosić im prezentów bo przecież co im trzeba mają mieszkanie już umeblowane i wyposażone. no więc wszyscy się zgodzili z siostrą. Ale widzicie jaka jest pierwsza reakcja pokolenia naszych rodziców i dziadków, nie wiem czy wszędzie tak jest ale mi się zdaje że lepiej jest wytłumaczyć że nie chcemy prezentów bo coś tam już mamy niż pisać wierszyk który kojarzy się komuś z pazernością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranitkass
a ja wlasnie jestem po wizycie u mojej rodzinki i zapraszaniu ich na wesele. nikt wprost sie nie spytal co chcemy dostac ale dalam lekka aluzje ze juz mieszkanie mamy umeblowane i wyposazone i mam nadzieje, ze nikt mi nic nie przyniesie. do tego nie chcemy zadnych kwiatkow bo to jak dla mnie wyrzucenie pieniedzy w bloto i z tym tez goscie pogodzili. tylko babcia mi mowila, ze to przeciez taka tradyscja ze panna mloda ma duzo kwiatkow...jaka tam tradycja - przynajmniej dzieciaki z domow dziecka beda sie cieszyc z prezentow a po 4 dniach i tak wszystkie kwiatki poszlyby na smietnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×