Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luna-luluna

KWIECIEŃ 2009

Polecane posty

`Ja przeżyje wszystko dla synka,ale i tak będę się bała. Apple mój lekarz też jest taki,raz mnie tylko wystraszył,bo miałam bakterie w moczu,a tak to zawsze wychodzę od niego spokojna. Nawet na poczatku,kiedy się dowiedziałam,ze moja ciąża nie będzie łatwa,powiedział mi to w taki sposob,ze uwierzyłam,ze bedzie dobrze:) Idę na obiadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mialam duzego krwawienia , jakies dwa tygodnie po a potem przerwa i 5-6 tydzien to juz takie plamienia. Ale to zalezy jak sie komu trafi chyba. W sumie to takich szczegolow za bardzo nie pamietam. Wiem tylko ze blizna po cc przy koncu z jednej strony mi pekla tak na prawie 1 cm wtedy to bylam przerazona ale to nic groznego nie bylo. Zagoilo sie tylko blizna pozostala szersza w tym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apple to dobrze, że nastawiają pozytywnie nie dopuszczaj do myśli, że może być coś nie tak. Będzie dobrze zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naan ja podobnie jak ty boję się momentu kiedy będą badali dzidzię, czy wszystko jest ok.Bólu porodowego też się boję, ale myślę że my kobiety jesteśmy w stanie wiele znieść dla naszych pociech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę już powoli o porodzie i jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić:) Chyba mimo wszystko nie dociera do mnie tak do końca to wszystko. Boję się bólu, że coś będzie nie tak, że może skończyć się cesarką, której nie chcę... Żeby tylko dzidziuś był zdrowy, to chyba najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syla materacyk do kolyski byl w zestawie razem z przescieradlem z bawelny. A jak sie materialy nazywaja te z ktorych szylam to nie wiem bo krawcowa nie jestem, poszlam do tekstylnego i kupilam bialy material dla mnie to cos takiego jak przescieradlo troszke sztywny ale ladnie sie poukladal po zmarszczeniu wiec pewnie bawelna z domieszka czegos (160 cm mial szerokosci- kupilam dwie dlugosci od srodka kolyski od wewnatrz az do podlogi - u mnie to wyszlo 2xpo 110cm - zeszylam to razem, z jednej strony podszylam, z drugiej wciaglam gumke - wygladalo jak wielka spodnica na gumce . to fioletowe i biale przezroczyste z baldachimu to najzwyklejsza gladka firanka taka jaka mam w oknie , baldachim ,kolderke i poduszke kupilam na allegro : http://allegro.pl/item535467677_baldachim_z_szyfonu_od_mamo_tato_duzo_wzorow.html http://allegro.pl/item535467744_posciel_komplet_do_wozka_mamo_tato_nowe_wzory.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja rodzilam to lezalo sie 11 dni bo w jedenastej dobie wyciagali szwy wewnetrzne. Teraz pytalam sie mojej gin i mowila ze lezy sie 4 doby a na wyciaganie szwow do przychodni sie idzie chyba ze dziecko ma silna zoltaczke to trzymaja jeszcze matke z dzieckiem ze dwa dni dluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie witam tez sie boje porodu ale mysle ze jakos damy rade moja nowa gin mowi ze jest szansa ze urodze sn wiec sie ciesze bo bardzo sie bałam cc tylko mysle ze bede chciała w znieczuleniu rodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc brzuszki :D Maja trzymaj sie!! Apple, to ja sie zastanawialam gdzie ty sie podziewasz :D:D jak wiesz mi tez bardzo twardnial brzuch. zwolnilam tempo, mniej robie, mniej chodze wiecej odpoczywam i nawet no spy nie biore a magnez zredukowalam do 1 tabletki i narazie jest oki :D Moj maluch chyba wlasnie wczoraj sie przekrecal bo szalal normalnie caly czas, a pewnym momencie mialam tak naciagniety brzuch ze az bolalo.. potem cala noc kopniakow.. w poniedzialek zobacze czy mialam racje.. Naan do 34 tyg dzidzius moze sie krecic jak chce, dopiero potem jest to coraz mniej prawdopodobne ze ulozy se glowkowo i lekarz zaczyna myslec o cesarce.. Co do proszku ja uzywalam Lovelli i teraz tez mam taki zamiar, Jelp jest drozszy i jakis taki bezpłciowy, w sensie pranie nijak nie pachnie.. Teraz porodu jakos sie nie boje (narazie :) w poprzedniej ciazy tez sie nie balam do czasu kiedy w 36 tyg polozna uswiadomila mnie ze u nas w szpitalu nie ma znieczulenia zewnatrzoponowego.. wtedy zaczelam panikowac..i nawet 2 dni po terminie kiedy zlapaly mnie skurcze, lezalam i mialam nadzieje ze to tylko bol brzucha i zaraz przejdzie.. ale nie przeszlo :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez pamietam ze siedzialam na sali porodowej , samiusienka bo przygotowywali mnie do cesarki wiec i tak nikogo nie moglo ze mna byc i wylam ze strachu przez glowe mi przelatywalo zeby stamtad uciec ale przed sama operacja wszystko mi przeszlo. Bylam spokojna jak nigdy bo uswiadomialm sobie ze mnie to nie minie, no chyba ze mi cos dali na uspokojenie nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Maju... ojej:(...Wspołczuje...ale wszystko bedzie ok:):) spokojnie najwazniejsze,ze dzidzia zdrowa:) Mi juz troszke mniej twardnieje brzuszek po Magnezie;).. a proszek Lovela zakupilam juz:) do kolorku i białego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry dziewczynki! Właśnie róciłam od babci. Ja dzisiaj też miałam spokojną noc, nawet ani raz nie obudziłam się na siusiu. Maja, gratulacje dla męża. Co do proszków, ja mam kilka próbek płynu do prania Loveli i chyba w tym będe prać. Kuzynki mojej mała ma alergie na proszki, a na Lovela nie ma, i mówiła mi że płyn jest bardziej delikatny. Dziewczynki a w jakiej temperaturze będziecie prały ciuszki dla dzieci?? 40 stopni czy 60?? Maju, szybkiego powrotu do domciu Ci zycze. Wszystko będzie dobrze. Co do tego masowania brzuszka, to chyba nie ma reguły. Ja codziennie głaszcze brzusio, i brzuch mi się nie spina. Ja też jak narazie porodu się nie boję, tzn. tego bólu, jedyny i największy strach to o dzidzie, żeby była zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Iza za pomoc,mama jest krawcową więc coś mi na pewno uszyje:D mamy zamiar wstawić kołyskę do naszego pokoju i na noc maleństwo będzie spało z nami,a w ciągu dnia chcę ją uczyć spać w łóżeczku we własnym pokoiku,no ale to tylko teoria zobaczymy jak będzie w praktyce też się boje porodu,ale wiem że niestety że to mnie nie ominie i musze urodzić,mam tylko nadzieję że mąż będzie mógł być ze mną,bo sama tam nie pójdę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wy dziewczyny ktore na bank beda mialy cc wiecie ze trzeba wczesniej udac sie do szpitala na wypisanie jakiejs karty\"B\" w razie gdyby akcja porodowa zaczela sie przed terminem planowanej cc to lekarz widzac ta karte od razu kieruje nas na stol a nie traci czasu na kwalifikacje porodu i tym samym oszczedza nam boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i jeszcze sie Wam nie pochwalilam hehehh: 10kg na plusie i obwod brzucha 98cm a przy moim wzroscie to naprawde wielka pilka hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela kazda z nas tego sie chyba boi najbardziej. Ja sie pocieszam ze gdyby cos z moim dzieckiem bylo nie tak to duzo juz wiadomo tzn mozna zdiagnozowac podczas trwania ciazy tak ze spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza nie wiedziałam o takiej karcie,ale jade miesiąc wcześniej na konsultacje wiec pewnie wtedy to załatwię. Jeśli chodz i poród to najbardziej sie boję tego,ze zacznie sie przed planowaną cesarką. Mysle cały czas czy zdażę dojechać do wybranego szpitala(ponad 30km) no i mam jeszcze inne różne mysli związane z przedwczesnym porodem,o których nawet pisać nie bede,bo niektóre są tak bezsensowne,ze aż wstyd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kijaki ja do szpitala, w którym chcę rodzić mam 80 km. Jak rodziłam syna to zaczęło się nad ranem, więc na drodze nie było zbytnio ruchu i dojechaliśmy w 40-50 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja was nie chce straszyc, ale kolezanka ostatnio rodzila drugie dzicko i po 60 min od pierwszego skurczu bylo po wszystkim.. lekarz do niej krzyczal niech pani nie prze, nie jestesmy gotowi.. :):) a dziecko i tak wyszlo - polozna ponoc orzekla ze przy 2 dziecku to normalne ze tak szybko wszystko postepuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mroweczki to zależy. U mojej kierowniczki szybko poszło ale dopiero przy piątym dziecku :) Moja teściowa bez problemu urodziła pierwsze dziecko - mojego męża w 1,5 rodziny, a przy drugim dziecku strasznie sie męczyła i urodziła dopiero po paru godzinach. Jak będzie wszystko w porządku to jestem z ginem umówiona, że jak będę blisko terminu to weźmie mnie do szpitala bo mąż też ostatnio na wizycie wyraził swą obawę, że nie zdążymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo ze to wszystko zalezy od kobiety.. :) tak opisalam kolezanki przypadek... ludze sie ze moze bedzie latwiej, szybciej.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corcia wlasnie dopadla Marsjanki (witaminki dla dzieci) i zjadla ok 15 tabletek.. myslalam ze zawalu dostane jak zobaczylam tabletki rozsypane po calym lozku.. ale policzylam i wyszlo na to ze brakuje ok 15.. dzwonilam juz do pediatry i ta orzekla ze zapewne skonczy sie to biegunka i moze wymiotowac, ale nic powaznego jej nie bedzie... uff... jezu ale sie wystraszylam... a wydawaloby sie ze duza, ze madra, ze wie ze nie wolno... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mroweczki, no niezly lobuziak z tej Twojej coreczki...Dobrze, ze tylko 15 zjadla. Troche ja rozumiem, bo ja potrafie wsunac pol opakowania witaminy C za jednym razem (oczywiscie nie robie tego w ciazy!) - bo tak mi smakuja kwasne rzeczy:) Tata mnie zawsze za to ostro opierniczal. Zmykam dziewczynki na szkole rodzenia, buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Mroweczki strachu się najadłaś. Całe szczęście, że to nic poważniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×