Dałam mu kosza, ale teraz zdałam sobie sprawe, ze nie potrafie bez niego życ....

On sie na mnie obrazil, traktuje mnie chlodno i obojetnie. :(

:D

dziwisz sie????:O

Ale ja go chyba kocham.... mysle o nim w kazdej godzinie...

Chyba jednak potrafisz, skoro jeszcze żyjesz:D

lo matko :O

Samanta lisiczka

nazbieraj teraz papierkow badz smieci do tego kosza co ma dalas:O

kocham go ale daje kosza:O:O:O:O:O:O:O:O:O.........nie kumam???? ale moze tu jakis haczyk mamy ????

Dramat...

ciężko mi i chcialabym cofnac czas. Myslicie ze da sie jeszcze cos z tym zrobic? Jak go przekabacić ?

Cóż za nietypowa historia hmmm

to ja dddqdqdqdqdqd

Wyciągnij wnioski, żyj i daj żyć innym (jemu) i cierp

oswiadcz mu sie,moze przemysli sprawe:O

Dla mnie to jest dramat, bo na poczatku nie zdawalam sobie sprawy ze juz go pokochalam.... a teraz jak jest taki zimny to doszlo do mnie ze go kocham

Ja bym mu ten kosz zabrała i po sprawie:D

hyhyhy jak jest zimny to moze go do mikrofali albo piekarnik proponuje tylko uwazaj bo jak masz na gaz.....:O

Taka typowa sytauacja. Miły facet, ale się znudził:( Gdyby po odtrąceniu skamlał o miłość, można by się z niego pośmiać, ale skoro pokazał klasę i uniósł się honorem, nagle wzbudził gorące uczucie:(

kaszmar:O

jest wyjście które daje 100% pewności ale znając życie nie będziesz miała odwagii...teraz ty musiusz przejąć inicjatywę , powiedzieć mu co czujesz itd otworzyć się jak on przed toba...

Jak jest zimny .To mu dowal do pieca jeszcze.

ale OLEWA Cie totalnie czy macie kontakt ale taki kiepski?

mam nadz.ze TEN który mi dal kosza tez kiedys zrozumie.....jak Ty...tak bywa...jedynie wysjcie to powiedz mu ze zaujesz ze chcesz z nim byc....reszta zalezy od niego.powodzenia

Nie korzystaj z rady poznaniaka85, po takiej deklaracji to on na pewno da ci kopa w d. Proponuje odczekac, nie odzywaj sie, nie narzucaj. Jesli ma byc twoj, sam do ciebie przyjdzie.

eh jak ja bym chciała żeby On to napisał...po tym jak mnie potraktował...mam nadzieję, że kiedyś zrozumie co mi zrobił i jakie to uczucie:(

Jeżeli naprawdę było się zakochanym, to nie można tego zapomnieć ot tak. Jedynie czas może pomóc, choć i to nie zawsze. Byłam ze swoim chłopakiem ponad 4 lata więc coś o tym wiem. Było wspaniale, miałam dla kogo żyć, starac się, wracać do domu. Rozstanie przezywałam straszliwie, szukając wszelkich sposobów na Jego powrót. No i i udało się. Wszystko dzięki urokowi miłosnemu ze strony http://urok-milosny.pl , po 3 miesiącach oczekiwania i huśtawki nastrojów, mój misiek znowu jest mój: )

Autorko a macie kontakt???

gość dziś po 7 latach ? :) może :) x ale w głowie się nie mieści, że ludzie tacy głupi - kochają i dają kosza ...pewnie z rozpędu

Jak po 7 latach???przeciez autorka nie pisze ile czasu uplynelo :p