kto sobie dziś płacze i dlaczego?

albo ma ochotę popłakac...;)

ja sobie kawe popijam...i biszkopty przegryzam....radze ci to samo zrobic:D

ja:( wczoraj zrobialm odrosty rozjasniaczem i wyszly mi strasznie jasne a dzis na cale wlosy chce dac farbe, bede lysa?

płacze bo dalej kocham a on nie. placze bo chyba chce sie odkochac ale nie potrafie.. eh..

ja mam ochotę bo zaraz zaczynam pracę

podziel sie bracie biszkoptami, bo kawe to mam...;)

amaretto- jest możliwa taka możliwosc, ale badz dzielna;)

jasne ze jaa płacze bo dalej kocham a on nie. placze bo chyba chce sie odkochac ale nie potrafie.. eh.. echhh, jak ja cie rozumiem... :) w koncu sie uda:). musi:).

ja chyba tez w to musze zacząć wierzyć.. ale jest tak cieżko.. kiedy mi sie wkoncu uda? :o

jasne ze jaa ja chyba tez w to musze zacząć wierzyć.. ale jest tak cieżko.. kiedy mi sie wkoncu uda? kiedys na pewno, ale kiedy, to nawet najstarsi górale nie wiedza ;) najważniejsze to nie mysleć, reszta już jakoś sama pójdzie... mam nadzieje :P z tym to gorzej jak z nałogiem :/

Też bym popłakała, ale nie mam już łez... Ma mnie dość, zupełnie bez powodu, a ja jak idiotka sądziłam że nic nas nie rozdzieli... ;( ;(

to jest chyba najwiekszy blad jaki mozna popełnic - bezgranicznie zaufac, uwierzyc, ze cos bedzie trwało wiecznie- wtedy człowiek staje sie całkowicie bezbronny i dostaje kopa. Tylko z drugiej strony czy można do uczuc podejsc zdroworozsadkowo? najlepiej to ich w ogole do głosu nie dopuszczac :) alez zasunełam madrosciami...:D ja tak zawsze- madra po fakcie ;P

jabusko podziel sie bracie biszkoptami, bo kawe to mam... paka leci dla ciebie:):):):D

Tylko ze najtrudniej jest nie myslec..

jasne ze jaa Tylko ze najtrudniej jest nie myslec.. a jak myslisz, dlaczego tu jestem? :) własnie po to, zeby nie myslec, zeby poczytac takie wpisy jak ladaco :D- od razu weselej :P miłego wydawania ladaco:D

ja placze tylko ze smiechu :D

jezusicku jak tu piknie, nie byde płakała ;)

pracujesz w fabryce biszkoptów, ze tak paki rozdajesz niedzwiadku? ;) zadowoliłabym sie jednym, ale dzieki za hojnosc :D

ja placze bo on nie teskni nie pisze a ja siedze jak idiotka i czekam

"hojność" oczywiscie miało byc:)

ejjjj, no czemu sie nie da napisac normalnie??? h o j n o ś ć - kto mnie oświeci??:)

bo im to wszyskto sie z hoojem kojarzy;)

ja dzis tylko ziewam.

hojnosc.........brzydki wyraz:O

bo kocham a moj kochany wyjezdza i to nie ze mna... strasznie mi smutno.. Na pocieszenie postanowiłam oddać się pracy...a tu wyjatkowo nie ma nic do roboty...tylko plakać

dla zaziewanych

achhh, no to wszystko jasne:D dzieki :)

brat_niedzwiedz (brat_niedzwiedz@gazeta.pl) ch*jnosc.........brzydki wyraz h o j n o ś ć bracie chciałam napisać, a ze jestem tu nowa, to wyszło jak wyszło :) przepraszam :)

Też chętnie bym powyła.

ja tez placze bo kocham a moj kochany wyjezdza i to nie ze mna... strasznie mi smutno.. Na pocieszenie postanowiłam oddać się pracy...a tu wyjatkowo nie ma nic do roboty...tylko plakać pewnie to marne pocieszenie, ale nie jestes jedyna :)