facet zawsze zdradzi / tak? czy nie?

mam pytanie, ostatnio sprzeczalam sie z kolega.on twierdzi ze kazdy facet zdradzi swoja kobiete!bo jaki to bylby facet jak by tego nie zrobil!! no i co o tym sadzicie??

sądzę, że twój kolega jest płytki :o jeśli facetowi dobrze i ma co mu potrzeba to po co ma zdradzac?

Kolega ma rację. A po co być wiernym mężczyzną, skoro i tak wiadomo, że prędzej, czy później jego kobieta się puści?

Może on tak mysli-zasada jest ogólnie prosta-jak kocha to nie zdradzi-i działa to w obie strony.

Skieruj to pytanie, Meaa, do kobiet. :-)

I dlatego trzeba ich wszystkich olewać.

nie ma na to regoly to zalezy od faceta

Parsifal - to działa w dwie strony. wg mnie jak kobiecie dobrze z facetem to nie potrzebuje dodatkowych podniet w postaci zdrady

poki co, oni olewaja mnie :(

Ech Parsifal-mów co Ci zrobiła? bo na razie to gorzycz przez Ciebie straszliwa przemawia.

Persifal. czyli dodatkowo jesteś prorok i wróżbita w jednym :D

E tam, Meaa. Bo to mało takich, co to mają dobrze, a trachają się z kim popadnie...

jest tylko jedna prawda jesli facet kobieta ma ogromny temperament to istnieje prawie 99% szans iż tak sie stanie , choć nie musi ale pozostaje nam tylko 1% jesli temperament jest umiarkowany , albo mały - szanse na zdrade jednej lub drugiej strony spadają znacznie

Ani jedno, Palola, ani drugie. Po prostu - poznałem życie z każdej jego strony. :-)

mają to niestety w naturze

on twierdzi ze kazdy facet zdradzi swoja kobiete A ja myślę, że to przygłup!

Persifal jeszcze trochę przed Tobą, bo nie wszystkie odcienie z palety barw o nazwie życie są Ci jak dotąd znane (mam trochę koleżanek i siostrę)

Taaaaaaaaaaaaa, Palola, zapewne Ty śpisz każda noc pod łóżkami Twoich koleżanek...

gdyby "każda" tak postępowała coś by mi było wiadomo nawet bez spania pod ich łóżkami

Słuchaj no, Palola, czy Ty się przed koleżankami chwalisz nie koniecznie najjaśniejszymi stronami Twojego zachowania i postępowania?

Parsifal, zwróć uwagę co znaczy zastosowane w tej dyskusji słowo "zawsze" gdyby wszystkie takie były, o minimum połowie z tych postępków byłoby wiadomo osobom postronnym, tak mniej więcej szacuję na podstawie osobistego rachunku prawdopodobieństwa ;-) szczególnie jeżeli chodzi o społeczności małych miast plotka rządzi się swoim życiem i ja znam parę historii ze zdradą w roli głównej, nota bene z przewagą zdradzających mężczyzn ale to nie znaczy od razu zawsze i każda kobieta oraz zawsze i każdy mężczyzna:) zresztą po co ja się produkuje w odpowiedzi na tak oczywiste prowokacje osoby kreującej się na cynika :)

ale jeśli już, to na jednej nie poprzestanie,wiecznie będzie na nowo zakochany, faceci to pajace i tyle

Właśnie mnie to zaczęło zastanawiać, Palola. :-)

moja mama zawsze powtarza, mężczyźni zdradzają, jeśli tego nie robia to ich partnerki dorabiają im takie poroże, że ledwo w drzwi wchodzą

upp

Parsifal, to pewnie z tej wzmiankowanej gadatliwości i nadmiaru niespotykanej u kobiet logiki ;-)

jest mało męski.

ja nie zdradzam a czuje sie meski:P:P:P.........a jak bym zdrdzał...to bym sie czuł jak prosie:P:P:P

taki jest jak Ty brat:) znam takiego co mówi że tak się czuje, ale bierze co leci(nawet starsze próchna niż te o których tu mowa;D)... cóż to bliźniak wiec się nie dziwię...łeee