ciche dni...Czy to tak ma wylądać?

Może to dziwne pytanie ale...jesteśmy długoletnim małżeństwem, mamy swoje mniejsze i większe problemy, a od dwóch dni pierwsze ciche dni!:( Pierwszy raz nam się coś takie zdarzyło! Jestem w szoku, nie odzywamy się do siebie w ogóle!!! Siedzimy w osobnych pokojach! I co najgorsze mi wcale taki stan nie pzreszkadza:o...Wcale nie chce mi się godzić z mężem, nie tęskni mi się do niego... Czy to zwiastuje początek końca?:(

duzo ludzi tak ma...:O:O:O:O....poczatek konca????

No nie wiem, tak się p prostu zastanwiam, bo nerwy na niego wcale mi nie przychodzą, a NIGDY tak nie mialam:o. Nasze kłotnie nawet te najbardziej burzliwe kończyły się pogodzeniem po 15 minutach. To pierwszy raz! Jestem w szoku, tym bardziej, że tak jak pisałam, wcale mi się nie tęskni za stanem sprzed...Dochodzę do niepokojącego wniosku, ze mogłabym tak żyć...Tzn. tak bez niego...

my dzisiaj mamy pierwszy cichy dzień.. i ja się na pewno pierwsza nie odezwę.. przegiął jak nigdy

Twoj facet to ciota. Przelozyl by Cie przez kolano, trzepnal pare razy to od razu by Wam przeszlo :P

No ja na pewno tez się pierwsza nie odezwę. Tzn. odezwaliśmy się do siebie kilka razy, ale w sprawach bardzo formalnyc typu "gdzie są klucze?"...i nic poza tym...

dobrze, że ja tak nie mam - a ile lat jeśli mozna wiedzieć jesteś ze swoim idealnym facetem?:p

nigdzie nie napisalam, ze jest idealny :D niedlugo 15 lat stuknie ;)

Acha, no to zwracam honor, bo myślałam, że mam do czynienia z jakąś małolatą z kilkumiesięcznym stażem:p:D

ale żeby tak od razu z tą ciotą wyskakiwać...Chyba trochę za mało o mnie/o nas i o sytuacji wiesz, nie sądzisz?;)

sadze, sadze ;) Tez zwracam honor :P Mam dzis zadziorny humor :P Po prostu uwazam, ze ten sie obraza kogo na nic innego nie stac i tyle ;)

No ale po kilku latach związku, to się może przydarzyć, czy nie???:p:o Uciekam na chwilę, wychodzę z domu na spacer (sama:p), będe po południu;)

zgwalc go dzisiaj za kare :P

skończy sie namiętnym, bezpruderyjnym seksem :D kup nową ekskluzywną bieliznę i paraduj bezczelnie przed nim - niech cierpi ;) :D:D Gwarantuje, że szybko się "odobrazi" ;)

szkoda zycia na ciche dni :D

a mi zaczyna być szkoda życia przy takim neandertalczyku :(

jaskiniowiec skrzywdzil?