ja oczyszczam organizm,a on się opycha!!!

Mam 2 dzień głodówki (tylko warzywa,woda i zielona herbata),a mój facet rano zabrał mnie na śniadanie (on jadł a ja patrzyłam),potem zjadł 2 śniadanie,a teraz wpiernicza parówki i jeszcze mnie zawołał do kuchni,żeby mi pokazać.Kurde,najpierw marudził,ze chciałby żebym była szczuplejsza (no ale ma troche racji sama sie źle czuje w obecnej wadze) a teraz mi nie pomaga.Prosiłam,zeby nie gadał przy mnie o żarciu i żebyśmy jedli osobno,no ale chyba się nie da :-o Zła jestem na niego i na siebie.Jak go teraz opierniczyłam to przeprasza bo "zapomniał".

glupie to, ja gdy sie odchudzałam , mój facet tez sie \"odchudzał\" szukalismy raczej co mozemy razem zjesc. ale mój facet to takie huherko ale mu nie zabraniałam jesc a nie za ostra masz ta diete?

głodówka z warzywami? no w sumie źle robi, ale nie przejmuj się tym, ja ciągle słyszę, że mi się nie uda. dlatego chcę udowodnić.

nie martw sie mój tez jest taki złosliwy ,zawsze jak jestem na diecie to wtedy akurat pizzy mu sie zachciewa ,a najgorsze jest to ze dzis wraca jego siostra z wczasow z zakopanego i przywiezie te serki pyszne oscypki i takie tam owcze biale ,boze ON bedzie jadł a ja bede sie patrzeć .

Mam teraz 3 dniowe oczyszczanie organizmu,to nie jest moja dieta :) właściwa będzie się składać z 4 posiłków dziennie,warzyw,jogurt zamiast śmietany,ciemne pieczywo,chude sery,ryby,zero alkoholu,wiesz,bardziej zdrowe żarcie niż dieta. Sęk w tym,że mój facet uwielbia dobrze zjeść,wygląda świetnie,sporo biega i ma rewelacyjną przemianę materii :( Nie znosi dietetycznych potraw,uwielbia smażone mięcho,sosy itp.Jak gotuje to mnie skręca :-O Nie ma mowy o wspólnym odchudzaniu,chyba by oszalał.

Też jestem zła na swojego chłopaka. Odkąd go poznałam (rok temu) obiecuje że rzuci palenie i ziemi styl życia Wydaliśmy kupę pieniędzy na sprzęt z najwyższej półki do ćwiczeń Ja ćwiczę codziennie min 30 min on najwyżej 5 Palenia nie rzucił, co najgorsze pali przy mnie- co doprowadza mnie do szału i często sięgam po papierosa bo demotywuje mnie zupełnie do rzucenia, robię mu na złość a tak naprawdę sobie, najgorsze jest to że zależy mi tak samo na jego zdrowiu i wyglądzie, dlatego chcę żebyśmy razem o siebie dbali albo w ogóle- bo jak już pisałam, nie mam wtedy motywacji, czuję złość i pieprzę wszystko Miała być dieta zdrowa, nie odchudzająca Miał być ruch Zdrowy styl życia, miały być zmiany a jest gówno Dzien zaczyna od kawy i papierosa, je jak mu się przypomni, ale nie wczesniej niz o 15- 17 Pali bardzo duzo 1-2 paczki dziennie, stać go, co najgorsze Nie rozumiem jak facet, młody i inteligentny, może tak nie szanować swojego zdrowia Może sobie pozwolić na zdrowy styl życia Ale jego to jakoś nie urządza Zamiast palic, pic kawe i siedziec na dupie, moglby uprawiac mase sportow i to jakich tylko chce, jesc zdrowo i smacznie Eh, szkoda pisac Najgorsze ze tak mnie to wpierdala, ze chyba go zostawie Nie mam ochoty z nim sypiac, w ogole gadac, bo tylko obiecuje Jestem zla, bo wyszlo mu wspaniale w zyciu i powinien dbac o swoje zdrowie, bo po co to wszystko, skoro umrze mi na raka pluc np

Tez chce udowodnić.Zwłaszcza,że obojgu nam na tym zależy,on lubi szczupłe,wręcz chude dziewczyny,a i ja dobrze się czułam gdy byłam "przecinkiem".

Mój też pali,niby mało ale zawsze.Ja na szczęście nie cierpie szlugensów.Najgorsze że tylko ja się muszę w tym związku starać o wygląd.On popija sobie browarki a ja wode mineralną :-O

:) powiedz mu tylko żeby Ci tak nie robił, bo robisz to dla niego, żeby mu się podobać:)

a ja codziennie słyszę, jak to je kebaby, praktycznie codziennie, bo w nocy nie ma otwartych sklepów normalnych:/ a pracuje w nocy często. je masakrycznie dużo slodyczy, chipsy już wykluczyliśmy z jego jadłospisu i mam zamiar wykluczyc równiez kebaby i zupki chińskie:/ słodycze niech sobie je:P i tak jest chudy jak patyk. i to mnie wkurza. bo ja sie staram, nie jem a On je wszystko i proszę....

Mówię mu,obiecuje poprawę,a zaraz robi to samo.To taki typ,jak go prosze,żeby nie szalał na drodze to albo odpysknie żebym zrobiła prawko,albo na chwilę przestanie,a przy najbliższej przejażdżce to samo.

Chcę Cię wesprzeć: http://dieta-surowa.zlotemysli.pl/edwardstanislaw.php poczęstuj swego Chłopa, podziękuje Ci - pozdrawiam

Jak to tylko ty musisz się starać o swój wygląd, a on to co? U mnie by to nie przeszlo, chyba ze wyglada bez zarzutu. Zaraz bym go pogoniła, ja z moim ostatnio się nie całuję, mówię mu prosto z mostu że śmierdzi mu z ust a jego postawa od jakiegoś czasu sprawia że jest dla mnie asexualny Najgorsze, że trace cierplwiosc, probowalam metoda kija i marchewki, nic nie dała. Więc go rzucę, niech sobie znajdzie sobie podobną, bo ja nie mam zamiaru tracić zdrowia dla niego a patrzeć nie mogę jak on je sobie psuje. Myslalam ze jak zobaczy, ze sama zawzielam sie to zmowytuje sie do pracy, gdzie tam, imponuje mu to ze ja cwicze, ze nie pale- chociaz jeszcze sie zdarza, jak mnie wkurzy, ze wywiazuje sie z zadania Nawet troche mu glupio, jednak co z tego, jak nadal nic nie robi ze soba Nie bede sie meczyc, naprawde mi to na maxa przeszkadza, martwie sie o niego a on ma to w dupie, wiec ja tez bede miec i zostanie sobie sam a pozniej z kims kto bedzie tolerowal jego postepowanie Daje popalic ostatnio w ogole na calej lini, chyba mu dobrobyt w dupie poprzewracal i mysli ze nic nie musi, bo samo sie zrobi a on bedzie zyc wiecznie, bedzie piekny, zdrowy i mlody a taki guzik !

Wygląda bez zarzutu :-O nie musi się nawet codziennie golic,bo z lekkim zarostem jest mu znacznie lepiej niż na gładko,wygląda "niegrzecznie".W ogóle wystarcza mu szampon i mydło,do tego dobre perfumy i wygląda super :-o każdy ciuch na nim dobrze leży,no rodzą się tacy ludzie....

I dlatego,że on bez wysiłku jest przystojny,to ja się głupio czuje robiąc coś ze sobą.Kiedy widzi moje kosmetyki puka się w czoło.

katarzynadodatnia >>>> dzięki za stronkę,na pewno się jej przyglądnę :) Pozdrawiam

Nie wyrozumiała jesteście tylko rok ze sobą,może coś się jeszcze zmieni?? Pudełko>>jak ja Cię dobrze rozumiem :( U nas w domu najczęśiej oglądany program to kuchnia tv hahaha :-O

Ja wygladam dobrze, on tez, ale zaczynam miec mankamenty od zlego tryby zyciu, jaki prowadze- o zgrozo, odkad go poznalam, dalam sobie na luz i pojawil sie cellulit i wystajacy brzuszek Powiedzialam stop, bo zaczelam sie zle czuc. Dzis nie ma tragedii ale nie wyobrazam sobie takiego stylu zycia przez kolejne 10 lat, nie wierze ze dobrze sie to dla nich skonczy, jesli bede zrec byle co, palic i cholera wie co jeszcze. Jestesmy mlodzi wiec nie wygladamy zle, ale taki styl zycia na pewno nie wrozy nic dobrego, chce byc atrakcyjna w kazdym wieku- czyli dobrze sie czuc w swoim ciele. Eh Zdaje sobie sprawe ze jestem nawiedzona, ale bliskie mi osoby, ktore nie dbaly o swoje zdrowie przeplacily to nowotworem i smiercia, wiec przyznaje ze troche przesadzam, ale nie oszukujmy sie, nie dbajac o zdrowie stracimy je, w najmiej oczekiwnanym momencie Zycie moge stracic w kazdej chwili, ale to nie znaczy ze mam popieprzyc zdrowie bo i tak umre :/ Zycze ci powodzenia i robmy swoje, nie patrzac na nich, bo tylko nerwy tracimy a to nam na pewno nie sluzy

rok sie znamy a 9 ms razem On mysli ze ja zartuje, z tym ze moglabym go rzucic bo pali i nie dba o zdrowie a ja naprawde nie zartuje, kocham go i zalezy mi na nim, jednak jesli ma zamiar taki byc caly czas to ja pieprze, bo jak to ma wygladac? Sporty sama bede uprawiac, on w domu przed komputerem Gotowac mam tylko dla siebie, on zamowi sobie pizze Palic bedzie jeden za drugim a ja bede rzygac na ten widok Pieprze takie cos! Nie chce byc mloda wdowa :P Zartuje, ale naprawde mnie to nie urzadza, mozemy zostac super kumplami, bo do rozmow to jest pierwszy, moglabym z nim rozmawiac godzinami Nie musimy byc para, bez laski

no ja mam masę kosmetyków, bo po prostu rozumiecie- perfumy,balsam, tusz do rzęs takie tam, a On też tego nie rozumie. On się umyje i ogoli. dba o siebie, chodzi na siłownię, ale nie wspiera mnie w żadnych moich przedsięwzięciach odnoście figury. nie rozumie, jak można jeść brokuły i szpinak( to akurat jedne z moich warzywnych przysmaków). jak mówię o moich nowych lekkostrawnych i małokalorycznych przepisach to twierdzi że termin naszego ślubu się oddala:P żartuje oczywiście, ale jak słyszę, że o 24je pizzę, to mnie trafia. po pierwsze że to mnie dobija jak ja cały dzień nic nie zjadłam, a po drugie- martwię się o Niego, przecież tak nie można jeść...rozumiem, jak jest jakaś impreza czy coś, ale bez przesda, dobrze, że chociaż nie pali...

No nie wygląda to zbyt ciekawie.I brzmi podobnie jak u mnie. W zasadzie odkąd jestem z nim przytyłam 13 kg (!!!!),ale nie mam prawa go za to winić,po prostu "co wolno wojewodzie...."powinnam była od początku żyć tak jak wcześniej,a nie codzienne kolacyjki romantyczne,z winkiem.Albo wspólne gotowanie i jedzenie przed tv teraz się złoszcze,bo ja za to płacę,a on nie.

Jeszcze nie mieszkamy razem,więc jak jesteśmy u mnie to wstyd mu iść do kuchni samemu i pichcić,więc wysyła mnie.Potrafi o 23 prosić,zebym mu usmażyła tosty z serem,oczywiście na masełku,no i jak mam to z sosikiem.Ja o 18:00 staram się zjeść ostatni posiłek,to wyobrażacie sobie chyba co czuję??

:) dokładnie.... doskonale Cię rozumiem

Straszne urwisy z tych naszych facetów.

Łobuzy:P

na głodówce pije się tylko wode, a Ty jesz !! więc po prosty jesteś na diecie . ale fakt, faceta masz chamskiego

NIE wyrozumiała,skoro masz tyle siły to może zaproponuj przerwę w związku.Drastyczne zerwanie może bardziej dotknąć Ciebie niż jego.Powiedz mu,że jeśli się nie zmieni to odejdziesz na zawsze.Daj mu czas do zastanowienia się.Sama też możesz go zapytać czego oczekuje od Ciebie,co Ty możesz przemyśleć?

Takie jedzenie prowadzi do roznych chorob a wielu nie zdaje sobie z tego sprawy Moze uda sie jakis kompromis Pozyjemy zobaczymy My mieszkamy razem, wiec mam go na oku i nic mi nie umknie, wiec jest posrany, bo ja nie zartuje :P

Oj,nazywam to głodówką,jem tylko warzywa,oczyszczanie organizmu i tyle :P co za różnica.Dla mnie to głodówka,skoro nie jem chleba,sera,mięcha.

NIE wyrozumiała----twarda jesteś:)