Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

A_g_A

jakie pieśni na ślubie?

Polecane posty

Cass, jak zwykle generalizujesz i popadasz z jednej skrajnosci w druga. Suknia - suknia. Ale zadna panna mloda nie bedzie dobrze sie czula w sukni, ktora nie jest jej marzeniem ale podoba sie stylistce czy innej "pani doradczyni". To ma sie podobac JEJ. Tak samo z muzyka. Co z tego, ze znasz sie na muzyce sakralnej. Wiekszosc mlodych sie na niej nie zna, znaja natomiast piesni ze "swojego podworka". Wmawianie im, ze to stary i oklepany "kawalek", jest malo profesjonalne a traci, jak ktos tu juz wspomnial, wersalskim snobizmem. Poza tym wystarczy dobra aranzacja, zeby stara piesn zabrzmiala atrakcyjnie i swiezo. Proponowanie Bacha, Händel'a czy nawet Katarzyny Gärtner, jest (uzywajajac eufemizmu), nietaktowne. Chcecie zachwycic gosci? Zachwyccie ich prostota a nie wydumanym repertuarem, o ktorym i tak wiekszosc gosci pojecia miec nie bedzie, ktorego nie doceni i o ktorym zapomni przy talerzu rosolu i schabowym z ziemniaczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam poradzę
proponowanie B a c h a nietaktowne?!!!!!!!!! Przewróciłam sie. Idac tropem wiekszosci wypowiedzi - po co w ogole odpowiadac na zadane (konkretne) pytanie w tytule? Napisac raz - niech grają, co chcesz. Koniec.Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos ma tu problem ze zrozumieniem czytanego tekstu. Sluze ramieniem, jesli wstac nie mozesz po tej przewrotce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turmalinka
Zgadzam się z Grafomanką. Proponowanie Bacha jest nietaktowne - choćby z tego względu, ze większość ludzi nie zna jego tworczości i jego dzieł. Proponując go naraża si na śmiesznść młodą parę (będzie im po prostu głupio). Msza to powinna byc msza a nie koncert w filcharmonii. I nie pieprzcie mi tu farmazonów o tym, że to piękna oprawa mszy. BZDURA! Można użyć jednej pieśni, dla smaczku a nie walić je po całości. Cass, ty chyba miałaś kiedyś xywke Cassillie czy jakoś tak. I też cię wyśmiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już po ślubie
tak to ta sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba najwyzszy czas zeby
sie ludzie z tworczoscia Bacha czy Haendla poznali - chocby na slubie, jesli nie chodza na koncerty a w radio sluchaja rąbanki. Jakie to szczescie , ze wychowalam sie w innej rodzinie i mam innych znajomych!!! Chwala Bogu, ze mam wokol siebie ludzi zwiazanych, chocby emocjonalnie tylko, z kultura i sztuką! I ze dzieki waszym wypowiedziom to docenilam, myslalam dotąd, ze zamilowanie do dobrej muzyki to norma. Swiat chamieje, prostactwo i zły gust zewsząd bucha, szczęsliwie , jak sie okazuje , mnie to nie dotyczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty wyżej SNOBKO WERSALSKA
Stawiasz siebie wyżej niż innych ludzi? A co, lepsza jesteś? Żal mi takich ludzi, "ą" i "ę", popijają herbatę z filiżanek i trzymają zagięty paluszek. BRRR! Zmanierowane ponad wszelką miarę. I co, myślisz że grając na ślubie Bacha zainteresujesz przeciętną pannę młodą Bachem czy Mozartem? Buahahahaha! Po jakimś czasie zapomni, kto był kompozytorem danej pieśni, którą na ślubie zagrała/zaśpiewała jakaś "artystka", którą nachalnie poleca Cass (swoją drogą pewnie bierze procencik od każdego "polecenia"). Ludzie, msza to nie KONCERT, NIE POKAZ ANI REWIA MODY! To uroczystość a nie popierdółka, na której trzeba się pokazać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie za stawiam siebie
wyzej w dziedzinie sztuki niz przecietna pare mloda niezainteresowana Bachem - jak to piszesz , ( na sztuce sie znam i mam stosowne wyksztalcenie, przy podawaniu zawodu uzywam słowa artysta - bez cudzusłowu, bo taka akurat jest jego urządowa nazwa) . Nie stawiam sie wyzej w temacie np budowy mostów od inzyniera tej specjalnosci. Nie mozesz zrozumiec, ze dobrej muzyki ludzie sluchaja OD WIEKOW nie na pokaz, tylko dlatego,ze lubią? Nie slyszalas nigdy Bacha? Inzynier Mamoń z "Rejsu" sie kłania -i jego logika - nie podoba mi sie melodia, ktorą slysze po raz pierwszy(jakos tak to było), hehehe. Ty herbate pijesz z odgietym paluszkiem? Powodzenia. Zreszta co sie dziwic., jesli Bach i Haendel to popierdółka... A Cass juz dawno opuscila ten topik , wiec jaka tu nachalnosc. Wersal piekne miejsce- chyba nie bylas, jesli cie tak brzydzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powodzenia Snobko Wersalska
Z takim podejściem do życia, jak twoje, na kopach wylecisz na bruk. BTW, skąd wiesz, ze Cass opuściła forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cass
Chwilunia - kogo ja tu polecałam?? jaką artystkę?? o ile pamiętam, była mowa jedynie o organistach... bez konkretów!!! A proponowanie Bacha nietatktowne, bo większość osób go nie zna?! To może bardziej taktowne jest proponowanie rapowania Ewangelii?!Szczęka mi opadła. Powiem tak - zdarzylo się już wielokrotnie, że Młodzi zainteresowali się tego typu muzyką, bardziej "klasyczną", gdy przekonała ich do tego oprawa muzyczna ich wlasnego ślubu. Po prostu, przekonali się, że taka muzyka ani nie gryzie, ani nie jest nudna, ani napuszona. Jest po prostu piękna. I nikt nie żąda, żeby oprawa "klasyczna'" ślubu byla od razu zestawiona z najambitniejszych i najbardziej skomplikowanych dzieł sakralnych. Wystarczy przesłuchać np. "Bist du bei mir" Bacha - idealna prostota, albo skromniutkiej "Małej mszy organowej" Haydna. Zero zadęcia, po prostu skromne, wzruszające chwalenie Boga. Ani mi w głowie ładowanie na ślub "Missa solemnis" Beethovena, to byłoby przegięcie, choć jest to muzyka prawidłowa liturgicznie. I sprawa podstawowa - jeśli każda rada jest przyjmowana agresją albo wyśmiewaniem, to po co w ogóle pytać?? Przecież (na to wygląda) chcecie uzyskać wyłącznie potwierdzenie tego, że Wasza wizja jest "śliczna". Bo skoro Młodzi czegoś chcą, to ich sprawa, i nikt nie ma prawa niczego im zasugerować, nawet specjalista. To po co chodzicie np. do lekarzy?? Młodzi CHCĄ, to tak ma być!!! zalecenia Episkopatu odkładamy zatem na bok, wszystko sami wiemy najlepiej, a potem Młoda nałoży welon z lamówką i mamy ślub na cztery fajery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie za stawiam siebie
o , milo ze cass wrocila na topik, myslalam, ze ma dosc , bo rece opadają. Slub jest podniosła uroczystoscią i warto ja uswietnic tym , co najlepsze. Ale rzecz jasna robcie sobie, co chcecie na swoich slubach - wolna wola. Jacy ludzie, takie sluby. Po co sie rozwijac? Na bruku nie jestem, wrecz przeciwnie, mam sie bardzo dobrze, ludzie , ktorym projektuje wnętrza nie sa akurat wyłącznie entuzjastami jeleni na rykowisku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale piaskownica
O ile mnie pamiec nie myli, jako Cassille polecalas swoich znajomych, studentow akademii muzycznej. Swoja drogo podobno cie tu nie ma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba zbaczacie z głównego tematu. Po co te złośliwości? Każdy ma swoje upodobania (muzyczne, architektoniczne, wystroju wnętrza) i nie powinno się tego krytykować. Jeśli ktoś ma wiedzę w danym zakresie, powinien dobrze się zastanowić, zanim zacznie pouczać innych - może wyjść na osobę zadufaną w sobie, narzucającą swój punkt widzenia, nieelastyczną i mało kontaktową. Przede wszystkim liczą się osoby, dla których się pracuje lub chce się im pomóc, a robienie z siebie Wszechwiedzącej... To dziecinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie za stawiam siebie
oczywiscie, ze w realnym zyciu doradzajacy powinien brac upodobania zamawiajacego i wszystkie mozliwe uwarunkownia - ale przeciez autorka nie napisala o sobie nic . Doradzajacy ma do wiec wyboru albo przedstawic to, co sam uwaza za najlepsze ( co moze byc cenne, jesli jest fachowcem w okreslonej dziedzinie), albo w ogole sie nie wypowiadac. Jesli nie ma sie wypowiadac, to po co pytania i po co forum dyskusyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nana_b
NOVOMOVA - gdzie moge oblookać te pieśni ze śpiewnika Exultate Deo o którym pisałas? da sie je ściagnac gdzies na necie....., albo chociaz same słowa...? dzieki z góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powstał żaden zbiór nagrań pt "pieśni z exultate deo". W takim sensie - napewno nie znajdziesz. Pod tym adresem znajdziesz jedno z nagrań: http://adamst.wrzuta.pl/audio/sVUmatAzUQ/ Na tej stronie diakonii muzycznej znajdziesz nagrania do kilku piosenek z Exultate Deo: http://www.kamuzo.nazwa.pl/kamuzo/index.php?option=com_remository&Itemid=63 Tutaj znajdują się pieśni (wybrane) ze śpiewnika Exultate Deo: http://www.spiewnik.kapucyni.krakow.pl/franc.php?id=0 Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe, ubawiłam się przednio czytając, że bach jest nietaktowny :P co do studentów organów z akademii muzycznej to wiem, że prof. gembalski dba o poziom nauczania. może skorzystam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już po ślubie
a ja Wam powiem, że słucham muzyki klasycznej i nie uważam, że jest nudna. Niemniej na ślubie twierdzę, że każdy ma prawo mieć to, co jemu się podoba (w granicach przyzwoitości oczywiście, bo to jednak kościół). cenię profesjonalizm, ale nie krytykanctwo cass. ja na szczęście znalazłam w Warszawie ludzi, którzy potrafili z klasą oprawić moją uroczystość ślubną, a bez nadęcia, krytykowania gustów, z ciekawymi pomysłami i świetnym wykonaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śpiewnik Exultate Deo to śpiewnik mszalny, a zatem znajdują sie tam pieśni które na prwno mogą być użyte w czasie liturgii. śpiewnik wydany przez Ruch Światło - Życie. Cena około 40 zł. Spróbuj przez internet. Ktoś podał powyżej parę linków, zerknij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trębacz
Najważniejsze żeby sie Wam podobało....można zamówić i zagrać na ślubie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po co się tu wczesniej
produkowali ludzie, mający jakieś pojęcie o muzyce?? Hulaj dusza, niech się dzieje co chce, dajemy na ślubie w kościele "Królewnę Śnieżkę" disneyowską i "Majteczki w kropeczki", bo to właśnie chcą młodzi.... ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O.R.G
To przykazanie ja dziś daję wam. 1 i 3 zw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiecie co - co to za niby \"promowanie znajomych\" :-O jak sie mnie ktos zapyta: \"potrzebuje tanio by mi ktos kuchnie zaprojektowal\" a ja zasugeruje \"wez jakiegos studenciaka z polibudy\" to mi zarzucicie promowanie/kryptoreklame? no bez jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z karamba
bo na tej zasadzie nie wolno byloby udzielac zadnych rad na kafe - ani polecic lekarza, ani srodka kosmetycznego czy leku, ani knajpy, ani hotelu, ani zespolu muzycznego , ani fotografa,pralki, lodowki itd. Przy okazji - takze korzystalam z uslug studentów szkoly muzycznej i jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O.R.G
Wst. MARSZ WAGNERA Wej. POD TWĄ OBRONĘ lub.OJCZE Z NIEBIOS Ofiar. TO PRZYKAZANIE JA DZIŚ DAJĘ WAM Kom. WARTO DLA JEDNEJ MIŁOŚCI ŻYĆ Zak. MARYJA CUDNE IMIĘ MARYJO ŚLICZNA PANI. 1 zw. AVE MARYIA. Wyj. MARSZ MENDELSONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio śpiewałam u znajomych na ślubie piosenkę Mietka Szcześniaka pt \"Jesteś blisko mnie\" naprawde polecam, szczegolny efekt z podkładem gitarowym i fletem poprzecznym. Wszyscy goście byli zachwyceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i znowu...
sacropolo ("Maryjo śliczna Pani") ognisko oazowe ("T oprzykazanie"), pop Mietka Szcześniaka (notabene swietnego wokalisty, ale NIGDY nie śpiewającego tych piosenek w czsie mszy, tylko na koncertach!!!) ok, wszystko wolno, wszystko tylko od widzimisię zależy, nakazy i zwykła przyzwoitość niech się idą bujać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat \"To przykazanie\" jest uznana piesnia liturgiczna :P Pewnie nie wiesz, ale oficjalny nurt oazowy jest ruchem liturgicznym. Wiekszosc oaz spiewa piesni. Oczywiscie zdarzaja sie tez partacze z repertuarem sacropolo..., ale coz zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×