Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczynapijaka

Nałog, przyzwyczajenie, ... mam dość!

Polecane posty

Gość dziewczynapijaka

Witam! Mój chłopak codziennie wieczorem po pracy musi cos wypic, bynajmniej jedno piwo! Nie podoba mi się bo wydaje mi się że on zaczyna wpadac w nałóg, gdy mu o tym mówie to nie chce słuchać. Jak uważacie osoba pijaca jedno, dwa piwa na dzien jest już uzależniona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfj
tak to juz nalog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie. Po ciężkiej pracy, zwłaszcza w upalny dzień, zimne piwo jest lepsze od orgazmu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynapijaka
Tyle że na tygodniu wieczorem musi byc piwo , a w weekendy tez pije jak nie browary to jakiegos koniaka. Nie chce poprostu wiazac sie z człowiekiem ktory bedzie duzo kasy wydawał na alkohol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alkohol to przyjemnośc, tak jak basen, kręgle, piłka, czy cokolwiek innego. Dopóki nie wpływa on w żaden sposób na zycie, nie utrudnia go, nie warunkuje podejmowanych decyzji, nie staje sie ważniejszy od innych spraw, dopóty nie ma mowy o problemie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna miodka
bynajmniej «wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z następującą partykułą nie)» Głos miał donośny, ale bynajmniej nie przykry. Z miłością bynajmniej się nie taił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie chce poprostu wiazac sie z człowiekiem ktory bedzie duzo kasy wydawał na alkohol" to w końcu chodzi o kasę czy o nałóg??? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynapijaka
o jedno i o drugie, nie chce za meża, ojca moich dzieci, mężczyzne który bedzie pił. Ale oczywiscie pieniadze w dzisiejszym swiecie tez sa wazne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o sam fakt spożywania alkoholu , ak bez okazji, codziennie, można usprawiedliwiać to upałem cieżkim dniem itd, ale nie można nie widzieć problemu, może to nie jest nałóg ale może do niego powoli doprowadzic, nie wiem czy takie wytykanie chłopakowi że codziennie pije i że wpadnie w nawyk cos pomoże , najlepiej zaplanuj cos wieczorami ale cos takiego kiedy nie bedzie mógł wypić, wtedy bedziesz wiedziala ćzy musi czy nie musi , on może sie poprostu nudzi i siedzi przed telewizornią i popija piwo, a jak by miał ciekawe:D zajecie pewnie by sobie tej przyjemnosci odmówił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynapijaka
Tylko ze on jak nie wypije to ma problem z zaśnieciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miyukikk
ludzie kiedy sie nauczycie ze przynajmniej i bynajmniej to nie to samo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynapijaka
ale to nie działa musi byc piwo. Wkurzyłam się bo w weekend bylismy na imprezie i pił zarówno w sobote jak i niedziele, obiecał mi wtedy ze na tygodniu nic nie bedzie. Tyle ze słowa nie dotrzymał, dzis jest czwartek a on i tak od poniedziałku codziennie musiał cos wypic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sffdsfd
Dziewczyno miodka, kocham wręcz takie idealistki jak ty, pełne wiary w drugiego człowieka! Autorko tematu, nie sądzę żeby ci to pomogło ale ja jestem w podobnej sytuacji jak ty i się nie przejmuję. Uważam że mój facet ma święte prawo lubić piwo i je pić, byle się nie upijał, byle nie zdradzał oznak uzależnienia... no i byle umiał zarobić tyle pieniędzy żeby picie nie było przesadnym obciążeniem dla budżetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhhh czy ja spotkam kiedyś dziewczyne, która by powiedziala do mnie coś w stylu - uwielbiam jak jesteś pijany... albo: kochanie, czy jesteś pewny, że wypiłeś już wystarczająco dużo.... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelia28
miałam znajomego, który musiał codziennie wypić piwo 1, 2 nie zeby się upic - pił bo lubił i tyle, potem zachorował -marskość i rak wątroby i zszedł :( pewnie to po czesci predyskopzycje genetyczne - w koncu kazdemu co tam zapisane - ale marskosc watroby ? w koncu pil tylko piwo - ale codziennie ... wodki nic, nawet na jakis imprezach przynosił piwko - bo innego alkoholu nie tolerował, no ale to pewnie zbieg okolicznosci.........najwazniejsze pytanie - czy Twoj chlopak potrafi odstawic to piwo - tzn. nie pic pare dni ... jesli tak to pewnie tylko bardzo lubi piwko i chyba nie jest uzalezniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwo to alkohol
ale pieprzycie piwo to jest alkohol taki sam tylko w mniejszym stężeniu efekt jest ten sam w chorobie alkoholowej nie chodzi o ilość a częstotliwość jak nie może zasnąć bez piwa to ma z tym problem nich się leczy bo będzie tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelia28
sama sie zastanawiam czy picie codzienne piwa to uzaleznienie ... w koncu jak ktos pali codziennie to jest uzalezniony od nikotyny, wiec chyba z piwem jest podobnie ( w koncu te pare procent ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelia28
no to tak jak napisalam jak sie nie moze bez niego obejsc to jest uzalezniony ... jak ze wszystkim, papierosy, narkotyki, alkohol (czytaj piwo) , hazard, seks, slodycze sporo by wymieniac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Bezedury:* skoro można się uzależnić i od czekolady to od piwa pewnie też- nigdy nie słyszalam, zeby piwo w ilości1-2 dziennie spowodowalo marskość watroby- to musiał być jakis straszny pech:D osobiście uwielbiam piwko i jak jest upał to chetnie wieczorkiem sięgam po oszronioną butelkę tego cudnego napoju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> koncu jak ktos pali codziennie to jest uzalezniony od nikotyny, wiec chyba z piwem jest podobnie Będę bronił honoru piwoszy 😠 Papierochy palisz w liczbie, powiedzmy 10 dziennie. Jakbyś paliła jednego dziennie, tak jak koleś pije jedno piwko, to nikt by nie powiedział, że jesteś nałogowcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelia28
Papierochy palisz w liczbie, powiedzmy 10 dziennie. Jakbyś paliła jednego dziennie, tak jak koleś pije jedno piwko, to nikt by nie powiedział, że jesteś nałogowcem - no nie wiem, w koncu musisz wypalic tego 1 papierosa a jak juz musisz to jest to jakies tam uzaleznienie, moze nie tak szkodliwe jak palenie paczki dziennie czy picie pol litra wodki ale jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelia28
wydaje mi sie, ze tu chodzi o to czy potrafisz bez tego piwka sie obyc czy nie tak jak bez tego papierosa nawet jednego...jesli nie potrafisz sie bez niego obyc a co gorsza zasnac to juz jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynapijaka
Zaczyna mnie wkurzac to że w weekendy to już nie jest jedno, dwa piwa ale 6 -7. Zaczyna tez siegac po cos mocniejszego typu koniak, whisky. Ostatnio powiedział że chce miec dziecko ale boje sie czy on nie bedzie wolał w weekend isc na piwo niz zając sie maluchem. A ja pozatym wolałabym żeby te 500 zł miesiecznie sobie odłożył niz przepijał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna pijaka
on mówi że pije bo go praca wkurza. Tłumacze mu zeby jebnal ta robote bo ma taka mozliwosc i poszedł gdzie indziej. Moze mniej zarobi ale jak przestanie tyle pic to bez problemu mu wystarczy, a nawet bedzie mogł sobie odłożyc. Ale on woli chapac sie z ludzmi i pic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×