Czy są tu kobiety, które facet zostawił po pierwszym razie?

kurde no mnie zostawił... coprawda 2 razy dzwonił tak tylko co słychać ale.... spotkac sie nie chciał i w końcu zamilkł.... a wcale tak szybko mu nie dałam.... dopiero na 5 spotkaniu. ale u ciebie skończyło sie dobrze.... ciesz się i nie mysl na jak długo... jest fajnie to korzystaj z życia

a niech sobie pojęczy - od tego jest forum by sobie folgowac w zmartwieniach, ale zeby od razu zjechac dziewczynę? trochę wyrozumiałości dla czyichś problemow - obojetnie jak ważne lub nie by one były

mi nie chodzi o ważność, tylko o moralność no ale dobra, niech pojęczy...

jest szczęśliwa - ciekawe na jak długo? ja tam nikomu źle nie życzę. Jak swój na swego trafi to kobieta jest wierna i kochająca a przy innym mężczyźnie jest zdzirą zdradzającą i oszukującą. Żadna kobieta nie jest zła do końca to wszystko zalezy od faceta

MNIE PRZELECIAL NA 3 SPOTKNANIU, najpierw chcialam aby to zrobil, aby mnie rozdziewiczyl zebym miala juz ztym swiety spokoj:( a teraz wpadlam we wlasna sieć - zakochalam sie w nim! dzwoni do mnie nieraz nawet 2 razy dziennie, ale juz jakos inaczej ze mna rozmawia....spotkalismy sie po tym moim pierwszym razie jeszcze 3 razy i 2 razy to powtórzylismy....NIEWIEM O CO MU CHODZI????przeciez skoro mnie przelecial to po cholere do mnie dzwoni codziennie...mało mu:(((niemoge tego zniesc...spotkac sie narazie niemozemy poniewaz on wyjechal do pracy w drugi kraniec polski - nieoklamuje mnie jesli chodzi o prace wiem to na 100% (mama 21 lat ,on 29)ale NIEROZUMIE GO:(((((((

Zdziwiłbyś sie ile jest młodych facetów latających za takimi kobietami koło 40 i to wcale nie na sam sex. Moja koleżanka 44 latka jest od 6 lat w związku z 30 latkiem i są szczęśliwi a ich znajomość zaczęła się od czystego sexu nic wiecej miało nie być a romans przerodził się w uczucie. Pamietam jak się stresowała po tym pierwszym razie bo myślała tak jak autorka postu że tylko ją przeleci - a on sie zakochał

Nie boję się, nie moge żyć w kłamstwie. Jestem zauroczona totalnie i chce tylko jego, jak mnie zostawi trudno. Na pewno nie bede lamentować i szybko sie pocieszę. Na razie jest boskoooooooo

a kto powiedział, że to jakis chłystek!! - dojrzały mężczyzna po 30 z klasą

i widzę jakie zakłamane jest nasze społeczeństwo - wszyscy dookoła sie zdradzają zmieniaja partnerów ale jak ktoś wypisze swoje żale na forum to pełno moralistów się znajduje. Każdej kobiecie może się przytrafić że zostanie porzucona po pierwszym razie. Mam 46 lat ale nigdy mi sie to nie zdarzyło. A głupie komentarze typu - czy nie przeszkadza mu Twój wiek do kobiety przed 40 sa nie na miejscu - ja mam 46 i nikomu mój wiek nie przeszkadza. Jestem po rozwodzie i troche romansowałam i nikomu wiek nie przeszkadzał nawet tym przed 30.

Ola 21 czyli dobrze - nie wiem o co ci chodzi powinnaś sie cieszyć że dzwoni.

Nikomu się do tego nie przyznałam ale zostawił mnie. Zdarzyło mi sie to tez w wieku dojrzałym po 30. 2 lata minęły a ja do teraz mam niesmak jak on mógł cos takiego zrobić?

naprawde uwazasz ze powinnam sie cieszyc....DZIEKUJE CI, kochana jestes:*

No przeciez piszesz że się zakochałaś to chyba dobrze że dzwoni do ciebie i ciebie chce - nie rozumiem o co ci chodzi? Gdyby cie przeleciał i nie dzwonił to wtedy miałabys problem (jak w temacie)

niby tak, ale zanim mnie przelecial tez dzwonil i to nawet czescieej...teraz dzwoni ale te rozmowy sa inne:(...i mi sie wydaje ze on poprostu niechce miec wyrzutow sumienia i traktuje mnie w taki sposob aby mi sie odechcialo i abym to ja z nim zerwala:((((((

Mnie to nie spotkało ale moje 2 koleżanki tak miały jedna to sama sobie winna bo oddała się chłopakowi poznanemu kilka godzin wcześniej na dyskotece więc czego sie spodziewac a druga na 2 czy 3 spotkaniu dała dupy i facet już więcej nawet nie zadzwonił

temat w zasadzie nieaktualny bo jednak mnie nie zostawił, ale zdecydowanie za rzadko się odzywa!!!!!!! Jeszcze trochę a to ja się wkurzę i go zostawię

załamałam się...

no dużo jest takich skurwieli co to dziewczynę wykorzystają i nawet sie nie odezwą i wcale nie ma znaczenia czy da sie dupy na 1 czy na 5 spotkaniu zawsze może tak sie zdarzyć

Dla mnie każdy nowy partner to jest stres bo zawsze się boję że po pierwszym seksie mnie zostawi że tylko chciał zaliczyć kolejną. Na szczęście nigdy mi się to nie przytrafiło, ufffff

jak szybko sie facetowi rozkładacie

nieszczęśliwa - a z jaką częstotliwością powinien się do Ciebie odzywać, by Cię zadowolić? Przecież każde z was pędzi osobny żywot, a Ty masz męża?:P Gość ma to chyba na uwadze.

A gdzie wyczytałeś że mam mężą?? Nie mam mężą od 9 lat! Napisałam że jestem w związku ale nie mieszkam z tym człowiekiem i ten związek w zasadzie się juz rozpada. Ten nowy nie wie nic o moim jeszcze obecnym partnerze. Myślę że codziennie powinien choć dać znać że żyje a on pisze mi smsa raz na np. 3 dni albo dzwoni tylko jak chce się spotkać. Teraz 3 dni juz cisza znowu.....

po prostu facet znalazl sobie odlotowa kochanke (tak, Ciebie) i dzwoni, kiedy chce sie kochac. To takie proste. On nie ma pojecia, ze Ty juz zaplanowalas z nim 3-ke dzieci, dom i psa. Facet mysli, ze Ty bawisz sie tak samo dobrze jak on.

Popieram przedmówczynię. JEsteś na tyle dojrzała, że powinnaś wiedzieć, iż związki oparte na seksie własnie tak wyglądają. Babka się angażuje, a facet myśli o Tobie i pisze tylko wtedy, gdy poczuje chuć i ma ochotę się kochać. Nie chcę być złym prorokiem, ale z tej mąki to chleba nie będzie:P

Nieszczesliwa----mialam tak samo jak Ty. To bylo kilka lat temu, przezylam burzliwy romans, sex byl odlotowy ale popelnilam jeden blad- zakochalam sie, on nie. Traktowal mnie jak laleczke do dmuchania. Tez czekalam na telefon, sms i bolalo mnie cholernie jego milczenie.Natomiast on mial to w d...e i kontaktowal sie ze mna tylko wtedy gdy chcial sie bzykac. Zaznaczam ze spotykalismy sie czasem raz na dwa tygodnie a ja lecialam na kazde jego kiwniecie...trwalo to pol roku...beznadzieja, jak teraz o tym pomysle to chce mi sie zygac. Nigdy wiecej takiego zwiazku, teraz mam wreszcie normalnego kochajcego faceta i jestem szczesliwa. Radze, zebys sie zdystansowala do tej znajomosci( chociaz wierze, ze to trudne), bo bedziesz tylko cierpiec.

Nie należę do kobiet rozpaczających po stracie faceta - bez obaw. Wczoraj znowu był odlotowy sex, ale tylko sex:( A 3 dzieci i psa nie plauję mamy juz swoje dzieci. Nie zamykam sie tylko na niego jestem otwarta na nowe znajomości i będe szukać kogoś na powaznie a nie na takie "chore ukady"

no i słuszna decyzja

ja bym tego chyba nie przeżyła takiego upokorzenia. dlatego nie puszczam się

Do autorki:wydawaloby sie ze jestes juz dojrzala, a widac 30 na karku wcale o tym nie swiadczy, powiem ci na przyszlosc: Jesli chcesz czegos wiecej niz jedynie kontaktu fizycznego, nie dawaj facetowi na 2 randce...Jak on ma ciebie szanowac, skoro sama tego nie robisz?Jesli tobie na kims zalezy, to robisz to z nim z milosci...oddajesz mu to co najcenniejsze- siebie...Potraktowal ciebie jak rzecz, wykorzystal i zostawil, a ty mu na to pozwolilas... Wspolczuje bo domyslam sie co teraz czujesz, tylko prosze nie kompromituj sie i nie lataj za nim...zapomnij! Zycze powodzenia w dalszym zyciu, i przemysl to co ci napisalam.