Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MRK_Z2

Do jasnej cholery. Powstanie Warszawskie było darmową hekatombą!!

Polecane posty

Gość nie zaloguje sie
A kto tak mowi sikol ? Warszawiacy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skiol
heroizacja jest w Polsce bardzo popularna, lecz jakby przyszło zagrożenie dla kraju ciekawe kto by ruszył do boju wzorem przodków walczących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka wypowiedz znalazlam;)) Niektórzy uważają, że nie należy ranić kombatantów Powstania Warszawskiego. Tyle, że ja rozmawiałem z wieloma z nich. I nigdy nie kryłem się z bardzo krytycznymi poglądami na temat celowości wybuchu powstania. Ogromna większość kombatantów zgadzała się ze mną. Mieli poczucie, że są oszukanym pokoleniem. Tym bardziej należy im się prawda o powstaniu -jakkolwiek byłaby ona gorzka. (...) Co najmniej trzy razy trzymaliśmy jej (Europy - uzup. red) losy w swoich rękach - podczas bitwy wiedeńskiej, w roku 1920 i 1939. Czasami bardzo żałuję, że w 1920 roku jednak obroniliśmy się przed bolszewikami. Myślę sobie, że Francuzom i Niemcom dobrze by zrobiło posmakowanie przez 30 lat komunizmu. (...) - Zatanawiam się, jak ci \"młodzi, do brze wykształceni, rozsądni historycy\", którzy mają robić Muzeum Historii Pol ski, poradzą sobie z PRL-em. Czy cały ten okres oplują, jak komuniści np. dzie je Państwa Podziemnego? - (...) próby skasowania PRL-u i twierdzenie, że centrum legalnej polskiej państwowości po roku 1945 było w Londynie, są karygodne. - Dlaczego więc historycy tak twierdzą? - Ci z mojego pokolenia i starsi po prostu się boją. Kiedyś już przecież pisali o tym okresie. I nagle okazało się, że wszystko było zupełnie inaczej. Nie chcą wchodzić jeszcze raz to tej samej wody. (..) czują się świetnie i nawet przyparci do ściany, niczego nie żałują. (...) Brak odwagi cywilnej po prostu. To środowisko nigdy nie rozliczyło się ze sobą. Znam bodaj tylko dwa przypadki ludzi, którzy po 1989 potrafili zdobyć się na samokrytykę. Publicznie przyznali się do tego, że w swoich książkach pisali nieprawdę. Pozostali udają, że wszystko jest w porządku. Ot, doznali iluminacji i zmienili zdanie. Klasycznym tego przykładem jest były komendant Wojskowego Instytutu Historycznego, płk. prof. Jan Sobczak. Jeszcze na rok czy dwa przed przełomem 1989 roku pisał o\"misji wyzwoli-cielskiej Armii Czerwonej na ziemiach wschodnich Polski\". A po zmianie ustroju natchnął go Duch Święty i zaczął pisać o \"agresji sowieckiej na Rzeczpospolitą w 1939 roku\". Bardzo odważne sądy na temat historii Polski, polskich powstań narodowych, wygłosił niedawno Norman Davies2. \"Ruch niepodległościowy skończył się na Powstaniu Warszawskim. Można powiedzieć, że była to honorowa klęska. Ale to była klęska. I trzeba to wyraźnie powiedzieć.\" Ważna jest teza, iż Polakom trzeba opowiedzieć \"niepolską historię Polski\": Wszędzie w Europie, a zwłaszcza Środkowej, pokutuje mit utrzymujący, że każdy naród ma swoje naturalne granice, własne podwórko otoczone płotem, , czy to się komuś podoba, czy nie. za którym mieszkają lepsi lub gorsi sąsiedzi. To jest kompletny fałsz. Do czasu Hitlera i Stalina nigdy tak nie było (...) Nigdy nie było w Polsce miasta całkowicie polskiego -jak dziś.\" Autor książki \"Powstanie 44\" jest z pochodzenia Walijczykiem. W jego ustach zdanie: - Kiedyś w Krakowie nie było Polaków, Byliśmy my - Celtowie\" -brzmi wiarygodnie. W gorszej sytyacji znalazłby się polski historyk, który twierdziłby, jak obecnie Davies, że Polacy w wielu polskich miastach byli mniejszością, Warszawa przed I wojną była miastem imperium rosyjskiego, w którym największym budynkiem była cerkiew (na placu Saskim czyli dzisiejszym placu Piłsudskiego), rozebrana w latach 20. XX w., 40 procent ludności stanowili Żydzi, duży był także odsetek Rosjan, Niemców, Ukraińców, Białorusinów i Litwinów. Spora część warszawiaków w ogóle nie mówiła po polsku. Podobnie było w Łodzi, Wilnie, Lwowie. Davies upomniał się o czeskie korzenie Wrocławia. PRL-owska wersja dziejów mówiła o odwiecznie piastowskich ziemiach. Tymczasem nie wiadomo, jakim językiem posługiwali się Piastowie. Obok genetycznych przodków Polaków mieszkali tu także inni, bo przez tereny dzisiejszej Polski przepłynęły najrozmaitsze plemiona, także przodkowie Daviesa - Celtowie. Tożsamość jest zjawiskiem płynnym. Wielu ludzi na Wyspach Brytyjskich czuje się dziś Anglikami, choć 2 tys. lat temu Anglików w ogóle tu nie było - przypomina walijski historyk. Podobnie jest z poczuciem narodowym Polaków. Ideologiczne myślenie o historii (a historia narodowa zawsze jest silnie zideologizowa-na) z trudem akceptuje tezę o wielonaro-dowości i różnorodności genetycznej. Krytyczna historia nie boi się ukazywania różnych tradycji. Nie myli np. socjalizmu z komunizmem. Komuniści zawłaszczyli dziedzictwo ideowe socjalizmu, mordując prawdziwych socjalistów. \"Socjalizm ma się do komunizmu tak, jak chrześcijaństwo do jakiejś małej pseu-dochrześcijańskiej sekty\"- mówi w wywiadzie Davies. Józef Piłsudski był socjalistą Mój-znajomy powtarzał często, że gdyby geny \"etniczne\" miały swoje kolory, Polacy mieliby skórę we wszystkich kolorach tęczy. Na koniec jeszcze jedna opinia na temat powstania warszawskiego. Niektórzy uznają, że jest to pogląd skrajny. Tym lepiej. Cytujemy wypowiedź Ludwika Stommy na łamach \"Polityki\", bowiem obawiamy się, że młodzież słuchać wciąż będzie w szkołach, że powstanie było potrzebne i na dodatek było zwycięskie. Ludwik Stomma porównuje muzeum w Arromanches-les Bains poświęcone lądowaniu aliantów na plażach Normandii w 1944 r. z Muzeum Powstania Warszawskiego, w którym znalazły się repliki kanałów. \"Doprawdy pojąć nigdy nie mogłem i dalej nie pojmuję, jak można celebrować zniszczenie miasta, poświęcenie pokolenia, jedną z najczarniejszych, naj-krwawszych i najbardziej bezsensownych klęsk w narodowych dziejach. Co inni usunąć by chcieli z pamięci, my właśnie chcemy rozpamiętywać i dzieciom wszczepiać. (...) do kanałów nikt z własnej woli i chęci nie właził. Zepchnęli do nich powstańców Niemcy, kiedy zabrakło innych dróg ewakuacji (...) pokazywanie sterylnych kanałów jest tylko za-kłamywaniem historii. Jest nim zresztą pokazywanie Powstania jako jakowejś równoprawnej bitwy polsko-niemieckiej mającej cel i niosącej jakąkolwiek nadzieję. Przemilczanie głupoty i nieodpowiedzialności przywódców. (...) Powstanie warszawskie było szaleństwem politycznym i militarnym, które skończyło się żałośnie, osłabiło, a nie wzmocniło morale narodu, spustoszyło wielkie miasto. Pamięć o nim może być tylko przestrogą, nie legendą.\" Niektóre ugrupowania polityczne były przeciwne inicjowaniu walk zbrojnych w mieście, w którym nie było broni do prowadzenia działań z jednostkami frontowymi. Zorientowały się, że tak naprawdę wyniszczenie polskich elit jest na rękę politykom z Kremla. Gdy kiedyś otwarte zostaną wszystkie archiwa może dowiemy się, czy sowiecka agentura nie rozważała takiej właśnie prowokacji zbrojnej w stolicy, wykorzystując swoją brytyjską agenturę. Teza szokująca dla współczesnego pokolenia, ale kto wie, może za 50 lat Europa dowie się prawdy o warszawskiej hekatombie. (AK)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hybryd wiedzy nieskonsumowanej
Jest koniunktura polityczna na takie muzea, obchody, rocznice. Na tym się zbija niezły kapitał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie chodzi wyłącznie o interpretację Powstania, o jego miejsce w świadomości. Coroczne obchody, w klimacie martyrologicznym, podtrzymują jego błędny wizerunek, robią to skuteczniej niż jakikolwiek podręcznik historii zdoła to naprawić. To domalowywanie do tragedii, której powinniśmy się wstydzić, czapki rogatywki, ostróg i szabelki. Chętnie obejmę dowództwo takiej odbrązowiającej krucjaty - pytajcie, co powinniście sądzić o danym wydarzeniu:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I żeby była jasność. Nie twierdzę że to powstanie miało sens. Po prostu powstrzymuję się od ocen. Powstańcy i oszukane pokolenie.. nie oni jedni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czapki rogatywki, ostróg i szabelki. } No i te akurat rzeczy kojarzą mi się z wrześniem 1939 roku.. nikt nie neguje sensowności porywania się z szablą na czołgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hybryd wiedzy nieskonsumowanej
Nie muszę się Ciebie pytać, co mam myśleć o Powstaniu, swoje wiem 😴 Reasumując :classic_cool: Powstanie Warszawskie było ogromną narodową tragedią, trzeba o tym mówić, przypominać, ocenić głupotę głównodowodzących i czcić pamięć zwykłych ludzi oraz żołnierzy polskich, którzy nie mieli nic do gadania w tej historycznej zawierusze. Dziękuję za rozmowę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skiol
ale wystawienie pokolenia na stracenie jest faktem, a bez powstania wojna też by się skończyła.z jednej strony taka walecznośc a z drugiej bierność wieloletnia i podporządkowanie, gdyby w XVIII weku żyło pokolenie kolumbów pewnie Polska miała dziś inne miejsce w Europie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pamięć o nim może być tylko przestrogą, nie legendą." D o k ł a d n i e. A Ty, Karol, nie pisz o koniunkturach ani kapitałach. Ty akurat dobrze się odnajdujesz w martyrologii, w tym machaniu szabelką, w "cześć Polsce podziemnej i wojsku polskiemu", w spiskowych teoriach itd., więc nie strój się w nie swoje piórka, bo nie dam się nabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka, że "kijem wisły nie odwrócicie" a gdybanie o konsolidacji z armią sowiecka jest bezsensowne, przecież oprócz AK działało podziemie lewicowe,. będące w opozycji do AK a prawdą jest, że Polacy uwielbiają obchodzenie wszelakich rocznic i paplaninę o tym ilu to dzielnych ludzi zginęło, ocieranie łezki wspomnień. mamy to w naturze, my Polacy, podobnie jak przywiązanie do tradycji:o polecam "Kolumbów" wg Bratnego na TVP Warszawa, film niby zrobiony w PRL-u jednak bardzo wiernie oddaje tragedie tamtych dni🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skiol
jeszcze chce dodać że statystyczny Polak i tak nie wskaże daty powstań narodowych , a czas trwania warszawskiego też zna niewielu ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skiol
My Polacy lubim sielanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pamięć o nim może być tylko przestrogą, nie legendą." Czyli jak nazwiemy te wszystkie ofiary powstania ? I te cywilne i te z bronią w ręku. Dali się otumanić ówczesnemu podziemnemu dowództwu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skiol
nazwiemy je ofiary i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Dali się otumanić. To oszukane pokolenie. A obchody Powstania powinny obracać się wokół wniosku: NIGDY WIĘCEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skiol
Wybacz ale to był początek wojny i w sumie jeszcze liczyliśmy na pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ofiary, fakt, ale myśle, że oni autentycznie wierzyli w powodzenie powstania, nawet przedzierając się kanałami, dla nas to może niewiarygodne, ale sądzę, że w tamtych czasach to bylo naturalne:bóg miłość ojczyzna, któż teraz wierzy w te słowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hybryd wiedzy nieskonsumowanej
Martyrologia jako część polskiego charakteru narodowego jest zjawiskiem jakże mi bliskim 😭 I co z tego ? Czy to oznacza, że nie posiadłam zdolności czytania i wyciągania wniosków ? Wydaje Ci się, że o 17-stej stanę na baczność i będę ryczeć ? Mnie w Powstaniu najbardziej interesuje los zwykłego Polaka, pewnie czasem pospolitego zbója, który rzucał się na czołgi, bo miał ADHD, degenerata, który nie miał nic do stracenia, albo zwykłego i nieostrożnego głupka, który znalazł się w nieodpowiednim miejscu i czasie. Ludzki wymiar. I emocje. I proszę mi nie czynić wyrzutów z powodu przytaczania cytatów, MR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skiol
w 44 już nikt nie miał wątpliwości co do pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skiol
i nie jestem sikol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrewin zostaw już w spokoju tę kampanię wrześniową, przyczepiłeś się jak rzep do psiego ogona, na dokładkę zupełnie bezpodstawnie. Irytuje mnie też inny rodzaj argumentacji - gdy pierwsze pytanie na poddanie w wątpliwość wartości Powstania brzmi: "a ty byś nie poszedł, co?" Nie chodzi o to, czy bym poszedł, czy nie, tylko o to, że nikt nigdy nie powinien czynić podobnego wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To również jest argumentacja zupełnie chybiona. Nieważne, czy w letnie popołudnie przy kompie, czy w zimowy poranek, czy w samochodzie, czy na grzbiecie wielbłąda albo w łodzi podwodnej. Sens pozostaje taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> aż mordę wykrzywia Można porównywać bo ja próbując byc obiektywnym taki sam sens miała obrona polski we wrzesniu 1939 jak i powstanie. A najważniejsze. Jak są obchody 1 września.. nikt nie krzyczy że niepotrzebnie walczyliśmy bo obiektywnie na rzecz patrząc byliśmy skazani na porażkę a oderwana od rzeczywistości generalicja wierzyła w interwencję Francji i Anglii. Tu wierzyła w pomoc sowietów. Mnie chodzi o ofiary. Należy im się szacunek. W wojsku nie ma się wyboru, wykonuje się rozkazy nawet te absurdalne albo dostaje się kulkę w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×