jakich kobiet boja sie mezczyzni

Panowie! z checia przesledze wasze opinie - jestem wysoką szczuplą kobietą. Ogólnie postrzeganą jako ladna (lecz nosze okulary). Jestem dosyc ambitna, ukonczylam studia za granica, teraz robie doktorat. Podobno mam wygląd osoby bardzo inteligentnej. Na co dzien jestem osoba kontaktowa, wrazliwa, lubiaca spedzac czas z dobrymi znajomymi. Niestety mezczyzni zawsze wybieraja moje kolezanki i juz od roku nie udaje mi sie zakochac sie w kims z wzajemnoscia. Czy moze sie mnie boja? Jakies rady?

Boją się, że nie będą mieli o czym z Tobą porozmawiać, bo jakiś facet np. powie do Ciebie "zjem se tera kit kata", a Ty jak mu odpowiesz "Jesteś bardzo apodyktyczny, nie rozmawiam więcej z Tobą", to wie, że nigdy nie znajdzie z Tobą wspólnego języka.

a myjesz się regularnie ?

rozumiem ,że to z okularami to jako doepłnienie Twojego wizerunku bo związku między tym ,że jesteś w Twojej ocenie ładna nie widzę a teznoszę okluray i w nich widzę 130%normy:P

mysle ze czesto to dziala tak ze facet co łatwo podrywa kobiety to czesto facet prosty taki powiedzmy budowlaniec, a kogo on podrywa? ano babke w typie dyskotekowym. a jak widzi elegancką kobiete to odpuszcza bo zaklada ze to nie jego kategoria a z kolei taki powiedzmy doktorant czesto jest osoba niesmiala i trudno mu wyjsc poza kontakt zawodowy/kolezenski zwlaszcza jesli uwaza kobiete za atrakcyjna kobieta tez nie jest bez winy bo najczesciej sama tez nie ma odwagi zrobic pierwszego kroku i w dodatku czesto wmawia sobie ze to wcale nie brak odwagi tylko "to facet powinien" dlatego kobiety ładne i inteligentne czesto sa samotne i zastanawiaja sie co z nimi nie tak

Autorko, zaraz cię zjedzą zawistne brzydule. Zaraz usłyszysz teksty typu "jak taka piękna, to ciekawe dlaczego sama" i że wszystkie samotne to paszczaki. Nie przejmuj się mam tak samo. Też podobno jestem atrakcyjna i mam fajny charakter. I jestem wykształcona (lepiej niż niejeden pan). I nie mam powodzenia.

nie sadze ze sie boja ze mna rozmawiac, mam bardzo luzny stosunek do facetow i ten tekst z apodyktycznoscia bardziej mi sie kojarzy z jakas przedciotowa desperatka a nie z normalna dziewczyna.. odnosnie mycia robie co w mojej mocy, choc maly zapaszek spod pachy (mojej pachy) ponoc ma swoj urok

mam powodzenie, faceci mowia mi ze moglabym byc modelka, tralala... ale boja sie zblizyc, widze ze sie podobam niejednokrotnie i widze tez jak na siłe perswaduja sobie znajomosc ze mna. tez jestem wysoka, szczupła, zadbana czasami az do przesady, wykształcona, w pełni niezalezna finansowo, mam pasje i chyba mozna ze mna pogadac, no i o co chodzi?:O

szparę i bedzie ok :)

Myślę, że trochę nie mamy szczęścia. W grę może wchodzić też nieśmiałość. Przynajmniej u mnie. Może też mężczyźni boją się wykształconych, ładnych kobiet, bo takie stanowią zagrożenie. Lepiej mieć prostą, nieskomplikowaną panienkę, przy której można się dowartościować.

a tak juz na powaznie - nie wiem co mam zrobic. Ostatnio np przedstawiono mnie komus. Ten ktos mi sie spodoba. Tego wieczoru wygladalam bardzo kobieco, milo z nim rozmawialam, uwazalam by czul sie swobodnie w rozmowie, widzialam, ze patrzy na mnie blyszczacymi oczami. A jak nastepnego dnia kolezanka spytala sie go co o mnie sadzi, powiedzial ze jestem "sympatyczna" ... i to wszystko co powiedzial :)

zmień towarzystwo, w którym za długo już przebywasz. Swieżej krwi potrzeba.

w moim odbycie śmiało mijają się dwa drobnicowce pod banderą somalijską

bandery somalijskiej w dupsku ci nie zazdroszcze...

boja sie tych ladnych i inteligentnych jednoczesnie:P

To tania ta twoja bandera. Nisko się cenisz :))

Ciężka sprawa z tym cchlopakiem,ale fajnie mieć ambitną i bardzo inteligentną kobietę:)

tak to sobie tłumacz

u mnie z trudem bo z trudem ale zakotwicza dwa tankowce egipskie

fajnie dla Was jest o takiej pomarzyc ale wybieracie te brzydsze bo taka pewniejsza ze sobie innego szybko nie znajdzie:O

...choc po prawdzie to zmieściłyby sie i dwa statki typu Queen Elisabeth

Post o banderze egipskiej to PODŁY PODSZYW!

KURDE to jest ironia losu,ze ładne i inteligentne nie moga sobie znalesc faceta ,tez jestes bardzo łądna(sic!)zgrabna itp a nie mam faceta.A powodzenie mam bardzo duze,ale chyba faceci to tchórze ...zresztą połowa z nich to sami frajerzy:/ :)

musze się też pochwalić ,że ostatnio sprzedałam PGNiG koncesję na próbne odwierty w moim anusie , podobno mogą się tam znajdować duże złoża gazu

wredny PODSZYW !!! żadne egipskie tylko marokanskie :)

tylko czesto jest tak,ze te brzydkie jak spotkaja ladniejszego od siebie to staja sie na tyle pewne siebie,ze kreca na boku z innymi hehe

ta rozmowa z facetem przypomina mi sceny z filmów kostiumowych gdzie syn jednego barona przyjeżdźał na romzowę zapoznawczą do córki drugiego...i co??? i tak zawsze był mezalians:D baba wyfiokowana, czeka i pachnie, trzyma jezyk za zębami, oczytana, umie zrobić szalik na drutach a tu dupa:D junior poszedł w tango z kuchtą:P i trudno powiedziec ,żeby facet się bał, w końcu ryzykował swój status społeczny

Niektórzy twierdzą, że kobieta be powodzenia musi mieć jakiś poważny defekt, albo dotyczacy urody, albo charakteru. Co o tym myślicie? Ja uważam, że to nie prawda.

powinnam się teraz zaczernić.

Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie \"w zdrowym ciele zdrowy duch\". Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem monco osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne. Pragnę jedynie miękkiej, mglistej przestrzeni, w której mogę żyć, i jeszcze żeby zostawiono mnie w spokoju. Z drugiej strony, kiedy się upijam, krzyczę, wariuję, tracę panowanie nad sobą. Jeden rodzaj zachowania nie pasuje do drugiego. Mniejsza z tym. To był cytat tak na wszelki.. :P