Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żanettt

Otyłe w ciąży - jak sobie radzicie?

Polecane posty

NANNO DZIĘKUJE CI ZA TE SŁOWA WSPARCIA:* Naprawde miło to słyszeć bo jakos nie czuje sie z tym pozostawiona samej sobie :p Ba... i nawet teraz jak mi zezarło posta szlag mnie trafił tylko ne chwię i piszę od nowa:p Co do moich i męza relacji to na szczescie jakos sie dogadaliśmy mimo , ze miałam do niego duzy zal i mu powiedziałam ze mu tego nie wybacze i ryczałam jak bobr:p baa..... sądzę ze na stowe przebiłam tez Twoj płacz po obejrzanej reklamie Ikei :p On niby zasłaniał sie tym ,ze tylko stwierdził fakt i sie zastanawiał dlaczego tak to jest a ja mu mowilam ze mogl sobie dawac bo jak sie lezy 3/4 dnia i tylko żre się leki to nie jest fajnie słyszec takie rzeczy bo to w koncu nie moj swiadomy wybór!!! No ostatecznie przeprosił i stwierdził , ze po prostu nie weidział ze mnie tym urazi . Kurcze ... ja nie wiem jak to my sie dobraliśmy bo ja to jestem wrażliwiec a on to taka racjonalnie stąpająca po świecie istota . Co do seksu to powiem Ci ze juz tak długo go nie było , ze coraz łatwiej mi . Na początku nie wiedząc o tej całej szyjce kochaliśmy się sporo ale po kolce , po szpitalu dostaliśmy zakaz.Teraz szyjka ma 3.9 ( średnia norma u kobiet to jak sie w pt dowiedziałam 4.-4.5 cm ) wiec wg , mnie mnie nie ma razacego odstepstwa a ten szew ktorego tak sie bałam zakładaja gdy skraca sie ponizej 2,5 cm --> natomiast w moim 26 tc jak to ten gin stwierdził byłoby to bezzasadne bo wieksze byłoby ryzyko porodu przedwczesnego po komplikacjach ze względu na szew nic przy nierobieniu niczego :) Teraz więc ... martwie się tylko o ten posiew i to co z tego wszystkiego wyjdzie bo bakterie jak miałam tak mam . Tak czy inaczej mam nadzieje ze u Was jakos tez sie unormuje bo jednak ciaza to jeden ztrudniejszych etapow dla par :p No i pamietaj ze u Was to juz z góreczki bo jstes grubo po 30 tc , a nawet ejsli dobrze pamietam to juz w 34 :p u mnie i Marty to koncowka 26 wiec jeszcze sproro przed nami ;/;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanna86
Dziś dokładnie wypada nam 35 tc ;) Tak, że już mocno z górki i czekam, żeby był 10.04 bo pensja i resztę podstaw kupię. U nas jakoś chyba będzie, teraz partner dostał pracę więc jak się unormuje finansowo to może i łóżkowo ;) Na pewno nie moge teraz narzekać na brak przytulania ;) Nie masz za co dziękować, wydaje mi się, że taka idea tej grupy :) Jak trzeba żeby się wspierać, a jak trzeba zmotywować i pomagać :) Choć ciężko ocenić jaki cel przyświecał przy założeniu ;) Trzymam kciuki, żeby wszystko było u Was dalej ok i żeby bez takich mocnych emocji udawało się dogadywać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nanno!!!! Tego co przyswiecało zakłądajacym ow post chyba nie odgadniemy bo ja kiedys pokusiłam sie nawet o zapoznanie z owa trescia ale na drugiej stronie wymiekłam ... Temat sugerował ze to juz kobiety bedace w ciazy a nie starajace sie no ale mniejsza z tym tak naprawde:p Tutaj dołaczyłam bo w ciazy czuje sie jak rasowy Hipopotam a to lezenie i hormony nie pomagaja . Ba...... zeby chyba bardziej pasowac do watku nie wiem co mnie napadło ale pochłonełam cała tabliczek czekolady milka tę oreo .... mniam pycha była . Przesadziłam znacznie i czuje sie wzdęta ;/;/ Licze ze po porodach tez bedziemy tu pisac i ogarniemy sie :p Skoro Twoja druga polowka znalazła znaazął prace to tez sadze ze bedzie z gorki bo taka stabilizacja finansowa na wage złota . Ja nawet nie chce liczyc ile my wydalismy ... ale duzoooooo.... bo jak tu nie isc nie zmierzyc szyjki a te badania to roznie ... to sto złoty to 170 jak ostatnio ;/; wiec jak moge to chodze na szyjke z NFZ-u ale nie zawsze sie udaje poza tym ten moj lekarz panstwowy to jakos tak bestresowo pomacozemu to trakuje ;/; i mowi zebym czekała do 35 tc i wtedy bedziemy myslieli jak bede rodzic wiec chyba z deka sie zagalopowal bo ja nie wyobrazam sobie przetrwac kolejnych 9 tc w takiej niewiedzy !!! A u Was bedzie na stwoe dobrze i sex tez pewnie Ci zbrzydnie z powodu jego nadmiaru :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
witam dziewczyny :) przyznam szczerze że cały weekend się obijalam i nie chciało mi się pisać. dzisiaj jadę do salonu jeszcze trochę posiedzieć :) co do prywatnych wizyt ja byłam u takiej jednej na początku ciąży i płaciłam 100. niedawno znowu u niej byliśmy i juz za zwykła wizytę zapłaciliśmy 120zl. także wszystko idzie do góry :/ tylko oczywiście nie pensja... pod koniec kwietnia będziemy mieć drugie usg prenatalne i postanowiliśmy ze po nim zaczniemy kompletowanie wyprawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanna86
Taka dziś pogoda, że do słodkiego ciągnie ;) Ja już mam za sobą 3 cukierki i lód rożek :P Nie dałam rady sobie odmówić...tym bardziej, że znów zgagi mi wróciły, a lody są na to idealne dla mnie :/ Straszna zmora - nie życzę Wam tego w ostatnim trymestrze. Myślę, że albo będziemy się tu rozpisywać albo założymy jakąś inną grupę wsparcia ;) Ale szkoda by było tracić "kontakt" ;) Lekarze nfz - nic mi nie mów błagam - dziś miałam badanie krwi. Zdolna pielęgniarka pobierała krew strzykawką z tłoczkiem - bo miała trochę do zebrania więc próżniówka odpadała. Zrobiła mi takiego sińca, że wyglądam jak narkoman, a o podniesieniu czegoś cięższego niż 1 kg mogę zapomnieć... W środę lekarz, który zerknie na wyniki i na tym się pewnie skończy. Bo jemu się nie chce wysilać. Przecież on tylko mi tą ciążę prowadzi, a ja i tak rodzę nie tam gdzie on pracuje więc nie chce mu się wysilać ;) A no i dobije mnie informacją ile ważę, bo na szczęście wagi w domu nie mam. Póki co bo jak się pojawi Mała będę musiała kupić i dla siebie i dla niej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
hej dziewczyny. Widzę, że nieźle się rozleniwiłyście. Myślałam, że będę miała co czytać a tu nic :P Nie wiem jak u was ale u mnie od samego rana śnieg pada. Taka wiosna... I od samego rana nic mi się nie chce a mam tyle do sprzatania, że szok. Jakaś pomoc by się przydała. W czwartek znowu muszę do salonu podjechać, bo oczywiście szefowa jak zwykle nie miała kasy żeby mi wszysto wypłacić. Nic nowego. Ale skoro człowiek siedzi w domu na urlopie i przyjeżdza jeden dzień w miesiącu po pieniądze to mogła sobie uzbierać. Teraz tak sobie leże i próbuję się zebrać w sobie do tego sprzątania. Jakoś kiepsko to widzę no ale cóż. A jak u was pogoda? Co porabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiunia8888
Cześć dziewczyny! Jestem Kaśka, mam 27 lat i 8 letniego synka którego urodziłam uwaga z wagą końcową 120 kg a przytyłam w ciąży 29;/ także było bardzo ale to bardzo ciężko choć ciąże znosiłam dobrze. Oprócz nadciśnienia które mam od dziecka nic mi nie dolegało. Teraz jestem z nowy w ciąży:):) jupi ciesze się bardzo gdyż o drugie dziecko staraliśmy się długi czas. Niestety ale wiele przeszkód było podczas tych kilku lat, moja otyłość która mimo tylu wysiłków czasami stawała na przeszkodzie, doszło podejrzenie zespołu policystowych jajników, brak pęcherzyków rodnych i zaburzenia w miesiączkach moje cykle bez wywołania nie istniały:( zaznaczam, że choruje jeszcze na cukrzyce i jestem na insulinie..... Aczkolwiek zaszłam w ciąże!!!! jestem strasznie szczęsliwa mimo iż obecnie sie pochorowałam to wierzę, że dotrwam do 22 listopada:):) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
Witaj Kasiunia :) Widzę, że przeszłaś długą drogę. No itrochę tych schorzeń masz. Cukrzyca wystąpiła wcześniej czy też po ciąży? Ile obecnie ważysz? To jesteś teraz najmłodsza tygodniami tutaj :) Ja obecnie zaczęłam 21 tydz. Waga początkowa 94kg waga obecna 98kg. Samopoczucie ok. Choroby jak narazie brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiunia8888
Cześć Otyłka:) Oj tak muszę przyznać, że choroby się mnie trzymają od zawsze. Cukrzycę zdiagnozowali mi po ciąży ponad 8 lat temu, ale od dziecka miałam hiperinsulinemię także byłam już na to przygotowana. Obecnie waże 116 kg i mam ponad 183 cm wzrostu także u mnie ta waga jest rozłożona na mnie całą:) To dobrze, jak Twoje samopoczucie jest ok. U mnie ze wzgledu na chorobę teraz nic mi się nie chce i na dodatek ta pogoda;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
No to nie tak źle. A co Ci lekarz powiedział? Ja się trochę stresuje przed kolejną wizytą, bo miałam kontrolować wagę i nie tyć w ogóle a tu 4 kg do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiunia8888
No niby nie jest tak źle, schudłam 3 kilo ale wiem, że tak jest na początku ciąży wiec żadna sesnsacja. No ja oczywiście mam diete zaleconą dla diabetyków co dwa tygodnie wizyta i musze schudnąć wiec wiem co czujesz. Ale z drugiej strony ciąża kojarzy się z brzuszkiem przybraniem na wadze i zachciankami. ps. ostatnio zjadłam paczkę żelków :) Cukier troche podskoczył ale insulina mu zaradziła:) Także głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
No ja na żadnej diecie nie jestem. Lekarz powiedział, że mam nie tyć ale nie doradził co i jak jeść, żeby waga stała w miejscu! Skoro jestem otyła to chyba logiczne powinno być dla niego, że mam z tym problem. Jeśli chodzi o początki to ja nie schudłam wtedy ani kg. Martwi mnie to, że pewnie lada moment na wadze zobaczę stówkę :( Zawsze wszyscy mówią, żeby rzucić słodycze i tłuste potrawy, a ja tak naprawdę już 8 lat nie jem słodyczy, nawet cukier dla mnie nie istnieje. Czipsów, pizzy, fast foodów itp nie jem już od bardzo dawna, nie wspomnę o tym, że tłustych i smażonych potraw też nie tknę. Do tego od ponad 10 lat nie używam soli. Więc skąd problem z wagą? No i innym nie przetłumaczysz tylko dalej mówią nie jedz słodyczy! Staram się jeść regularnie i zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiunia8888
Kochana skąd ja to znam! Każdy lekarz jak patrzył na mnie to mówił a gruba pewnie je za 10! a g****o prawda za przeproszeniem. Ja kilka razy trafiłam do szpitala z anemią, bo nie jadłam nic z ogólnego braku apetytu! teraz mając cukrzyce to był problem aby jeść a tu trzeba regularnie i o stałych porach szczególnie odkąd jestem w ciąży i mam insulinę. Dalej wmuszam w siebie jedzenie. Jem te 5 posiłków dziennie. Te żelki ostatnio to jedyne słodkie od kilku tygodni. Nie pale, nie piję, kawy, herbaty, soli też nie używam bo to cisnienie moje. I mogę zadać sobie to samo pytanie gdzie ta waga? skąd? Ja poszłam do dietetyczki i ona mi ustaliła dietę i wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
A u dietetyka byłaś prywatnie? Czy w przypadku braku jakichkolwiek chorób też ustala dietę? W ciąży też? Aż się boję wiedzieć co mi lekarz powie na wizycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiunia8888
Na początku poszłam prywatnie to jeszcze nie byłam w ciąży a później znalazłam w szpitalu panią dietetyk która wszystko fajnie ustaliła mi i wcale nie była strasznie rygorystyczna. Co do braku chorób jak to lekarz powiedział mojej mamie która jest zdrowa a " gruba", że otyłość to choroba wymagająca diety. Także na pewno możesz odwiedzić czy znaleźć jakiegos dietetyka na pewno pomoże także w ciąży. I nie stresuj się, nie wolno nie w tym cudownym stanie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny :) Widzę ze troche sie rozpisałyscie :p ja wczoraj troche posprzatłam a potem jo juz padłam jak placek na lozko i gdybym nie była taka gruba to z pewnoscia cos bym do Was skrobneła ale brzuch juz na to nie pozwala i o trzymaniu lsptopa na nim moge zapomniec/;/; pisanie siedzac odpada bo szyjka i tak w koło macieja ;/;/; Co do prywatnych wizyt to pozwolicie ze przemilczę :p jestem taka wsiekla po ostatniej ze mam dosc ;/;/ Z Nfz to miałam podobne przejscia jak Ty Nanno , no moze poza pobieraniem krwi bo mowiłam i gdzie maja sie wkłuwac a gdzie zyły nie znajda :) Mnie teraz z tym z NfZ-u troche jest łatwiej bo on po moim wypisie ze szpitala juz woli dmuchac na zimne ale .. nie zmienia to faktu ze ten mocz o ktorym wspomniałam i full bakterii uznał za norme ... ze moze byc ze przeciez sa bakterie ... TAAAA JASNE ZE MOZE BYC !!!! JAKOS SE PORADZE PRZECIEZ ...NA BANK JAK NIE MINEŁO PO FURAGINUM NA BANK MINIE PO MIESIACU SAMO Z SIEBIE !!!! No wiec suma sumara musiałam zrealizowac recepte od prywatnego a tu 100 złoty za leki 170 za wizyte .... i niech mi jeszcez wyskoczy z takim tekstem jak ostatnio ze ciaza kosztuje!!!Co za F... IUT!!!! Co do pogdy to umiarowanie... wlasciwie to typowo jesiennie a rano był jeszcez do tego wszytskiego śnieg :p Co do słodyczy o ktorych wspomniałas Nanno to u mnie juz norma wyrobiona ... ostatnio wsunelam calusienką czekolade oreo a dzisiaj chyba skusze sie na moje jutrzejsze urodzinowe ciacho bo otoz jutro znow kolejny rok do przodu:p Mniam... pisze z przerwami bo juz wsunełam pychotkowe było:p Otyłko licze tez ze Twoja szefowa sie ogarnie i zgromadzi kase .Ja nie widzialam swojej od kilku dobrych misesiecy i utrzymuje mnie maz ;/ ale na wlasnej dzialnosi tak wlasnie jest ze nie oplaca sie zgłaszac L4 od razu tylko trzeba te cyrki cale z podnoszeniem skladem zniesc bo ale potem chociaz wiecej wysyłaja o ile nie dopieprza sie o cos. Jak dobrze pojdzie od kwietnia powinni mi placic :) powinni ale z Zusem roznie jest :p Kasiuniu witamy na pokladzie :) Super , ze starania o dzidziusia sie udały i kolejny Bobas pojawi się w listopadzie . Jak mnioskuje zatem u Ciebie toszke mniej tygodni ???Ile dokladnie? Czy po Twojej pierwszej ciazy udało Ci sie schudnac?Cz nie katowałas sie tym i jaki miałas porod bo zwykle przy cukrzycy pro forma robią cesarki :P Chyba ze ta cukrzyca to tak jak pisałas typowo nie w trakcie a po ciazy tylko i wyłacznie ? Aaaaa I Kasiu ja chcualabym karmic piersia no i schudnac bo zaszłam w ciaze z 60 kg ( 166 cm ) a teraz mam juz 73 kilo i dopiero 6 m-c wiec bedzie co robic po ciazy :p No wlasnie .... Nannooo bo tak wspominałas o tym uprzednio a ja zapomniałam :p Pewnei ze wypadałoby zalozyc jakis wątek " na potem " gdzie wzajemnie bedziemy sie motywowac i gdzie to chyba Ty bedzoesz guru bo jak Ty juz bedziesz zaprawiona w bpjach z bobasem to ja pewnie dopiero bede sie na porodówce dwoiła i troiła:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Hej moje drogie rozpisałyście się i dobrze a ja korzystam z wolnej chwili i mówię co u mnie jestem przeziębiona i siedzę w poczekalni jestem 4 więc nie robię afery i grzecznie czekam. Choć teściowa radziła aby wypiąć brzuch i wchodzić bez kolejki☺. Obiecuje ze wszystko przeczytam, będę miała czas leniąc się cały dzień. Pozdrawiam ciepło w ten paskudny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to niezle sie zalstwilas Przyszla Mamo :) obstawiam ze jak sama sie nie upomnisz to te babcie w poczekalni gotowe sa Ciebie stratowac:) Ja jeszcze w lozeczku ale zaeaz wstaje bo mega glodna cos jestem a skoro i tak juz sie obudzilam to nie zasne :( bynajmniej nie teraz :) Pogoda masakra wiec uwazaj zebys sie bardziej nie zaprawila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Hej dziewczyny :-) Witam Cię Kasiu na naszym pokładzie :-) Ja właśnie wróciłam od lekarza i z dzidzią wszystko w porządku, serce jak dzwon, rączki i nóżki bardzo *****iwe, miło było popatrzeć :-) Za to moja tarczyca za mało hormonów produkuje, ale dostałam receptę na jakieś leki i ma być ok. Pogoda jest tak frustrująca od kilku dni, że oszaleć można, wieje, leje, nawet śnieg pada... Tak mi się chce już prawdziwej wiosny :-( Tymczasem zaczynam się pakować pomału, bo na święta do Polski wyruszamy w piątek. Mieliśmy nie jechać, ale stwierdziłam, że lepiej teraz niż w wakacje z wielkim brzuchem tłuc się 6 godzin ;-) Pozdrawiam i miłego dnia życzę, mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiunia8888
Witaj MamoBasiu:) Udanej i szczęsliwej podróży:) Zdeterminowana witaj, odpowiadając na Twoje pytania to jestem w 6 tygodniu i 5 dniu ciąży:) Także dopiero początek. Po ciąży schudłam okolo 10 kilo tylko więc reszta ponad 18 została :( i ciężko było zgubić. Jak sie udało trochę to zaraz wracało i tak ciągle. Rodziłam także cesarką ale to nie z powodu cukrzycy bo ją mi zdiagnozowano po ciąży tylko z powodu nadciśnienia. Przy porodzie doszło do 220/150;/ Pozdrawiam z wietrznego Szczecina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
To Kasiuniu proszę mi tam piękną pogodę przyszykować w Szczecinie , bo to moje rodzinne miasto i tam jadę właśnie na święta ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
Witam was dziewczyny. Łódź dzisiaj bardzo bardzo brzydka. Wietrznie, zimno i do tego leje jak cholera. Powoli zabieram się za porządki przedświąteczne, chociaż szcerze przyznam, że kiepsko mi to idzie i jak narazie chyba więcej bałaganu narobiłam niż było. Normalnie masakra. Tak mi się nie chce. Wczoraj poprałam firanki także coś już mam zrobionego :) Idę dokończyć śniadanko i mam nadzieję, że ochota na sprzątanie jakoś przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiunia8888
Mama Basia bardzo bym chciała aby świeciło słoneczko może doszłabym do siebie i wybrała się na jakiś mały spacerek ze święconką:) A tak to zostanie mi leżenie w domku.... Witaj Otyłko miłego sprzatnia :) mnie też dziś to czeka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
No i właśnie minęła mi ochota na sprzątanie. Dowiedziałam się że muszę mieć 25 osób żeby mieć zamknięta restauracje i nie wiem co mam teraz robić. normalnie idzie się załamać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BASIU jesli dobrze licze to u Ciebie 11 tydzien wiec faktycznie jesli nie teraz to kiedy ?ja tez z racji faktu ze babcie mam 300 km od mojego miejsca zamieszkania byłam u niej zima no ... no al przeziebilam sie i wygladałam jak zwkłoki :( a potem ta kolka i szpital i nie wiem czy nie przez te trase bo jednak 5 godzin jak nic w jedna strone nam zeszło takie były zamiecie i warunki ( Grudzien ) Teraz nie lepiej .. fakt wiec uwazajcie bo pogoda nie rozpieszcza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIU no to faktycznie u Ciebeie sam poczatek ale chociaz nie musisz lezec jak ja . Tzn ja mam prowadzic oszczedny tryb zycia al nie zawsze mi wychodzi :( Dzisiaj np zaliczyłam zakupy ale dobrze bo dokupiałam lody do tego ciasta urodzinowego ktore miałam skitrane w lodowce .Moi tesciowe mieszkaja dom obok i tez przyszli z zyczeniami i cale szczescie ze bylo byli zajecie jakimis porzadkami do swiat wiec wpadli tak z rozpedu w klapkach :p ale dobrze ze bylam przygotowana bo to zawsze człowiek lepiej sie czuje :) A małemu ( chrzesniak mojego Meza ) ktory był u tesciow akurat dałam lody .... kupiłam na szczescie takie trzy smaki , wpakowałam do pucharka w wafelku polalam polewami wiec mam nadzieje ze nie było to najgorsze :) Co do pogody to jak pisałam u nas tez masakr wiec nawet nie zmieniam koł na letnie , do myjni tez auta nie oddaje bo ma lac przynajmniej do polowy kwietnia non stop !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Zdeterminowana, wybacz spóźniony refleks - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :-) Abyś wytrwała cierpliwie i szczęśliwie w tym leżeniu ile trzeba i żebyś schudła szybko po porodzie ile chcesz i oczywiście abyście obydwie z córeczką zdrowo przeszły przez poród :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OTYŁKA no to faktalnie z tą sala ;/ i co teraz ??? I jak to sie stało ze spisaliscie umowe i było wszytsko cacy a teraz nagle on stawia Ci jakies warunki ????bo to troche głupie zebys na chama szukała osob choc nie wiem czy to nie jedyne wyjscie .... lub inny lokal ale tu watpie by udało Ci sie w takiej cenie cokolwiek znalezc bo nawet głupie chrzciny kosztuja majątek !!!! U nas stawka to 70 złoty a gdzie tam tyle dan co pewnie u Ciebie !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
Zdeterminowana wszystkiego najlepszego :) A co do restauracji to my jeszcze nie mieliśmy spisanej restauracji. Wcześniej pisałam, że muszę na jakiekolwiek informacje czekać do środy, bo właściciel jest chory i nie było z nim kontaktu. Szczerze mówiąc sama nie wiem co mam robić. Nie będziemy szukać jeszcze osób tym bardziej, że wstępnie miało być 15 a domawialiśmy i będzie 20. To i tak górna granica. Finanse nam na 25 nie pozwolą. A szukanie nowej restauracji chyba nie ma sensu, bo najpóźniej w pt wypadałoby porozsyłać zaproszenia. No i w innych może być tak, że od osoby może wyjść ponad stówka w innej restauracji a wtedy i na 20 osób nie będzie nas stać. Także teraz jesteśmy w kropce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
Miało być, że nie spisywaliśmy jeszcze umowy z restauracją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×