Uderzyłem kochankę by ratować małżeństwo

Bolek, rzecza ludzka jest bladzic. Wyciagnij wnioski, zdecyduj co dla Ciebie jest najwazniejsze w zyciu i nie popelnij wiecej tego bledu. To ze sadzisz ze dziewczyna juz wczesniej prowadzila taki tryb zycia, niczego nie zmienia. Nie wydaje mi sie zeby bylo Ci latwiej z tego powodu? Nie szukaj wytlumaczenia, usprawiedliwienia , nie analizuj juz. Stalo sie. Juz tego nie odkrecisz. Ale miales czas zeby o tym porozmyslac. Wiec teraz powienies ja przeprosic , bez wzgledu na to czy bedzie to mialo dla niej jakies znaczenie czy nie.

IDIOTA...

hahaha!!! zaczac nalezy od tego, ze to kurwiarz uzala sie tu nad soba. a ty czarno biala zawsze sadzisz takie teksty osobom, o ktorych nic nie wiesz? zastanow sie czasem:D

on nie winien......ona winna, ona dawać nie powinna, oj Boluś, ja też jestem 40+, ale wiecęj mam oleju w głowie niż ty

bolek- powiem ci , że nawet gdybyś tego nie zrobił to i tak przed synem nie miałbyś się czym chwalić- a że zrobiłeś co zrobiłeś- godne pochwały to nie jest ale ostatecznie ludzie w pewnych sytuacjach robią różne rzeczy- jej pewnie wyjdzie to na dobre- będzie wiedziała jak się kończą romanse z żonatymi- a tym bardziej co może się stać jak ktoś nie rozumie słowa nie dziewczyny szkoda- nie ma co gadać- ale mogła się liczyć ze wszystkim

Ciekawa kalinko......jak zareagowala żona...nie chcesz wiedziec....wiele łez, ogromny ból.......nie wiedziałem, że takim czynem można tak zranić drugiego czlowieka.......a to co zrobilem z jejnej strony zamknelo sprawe natychmiast bo laska sie odczepiła, żona wiedziała że to byl jakis nic nie znaczacy wybryk....ale z drugiej strony nie mogla mi tego wybaczyć, że moglem tak potraktowć drugiego czlowieka..................ale wtedy nie wiem dlaczego nienawidzilem tej dziewczyny, za to, że mnie w to wkrecala, że pisala te bzdury, że nagabywała, że nie chciała dać za wygraną, że dzwoniła, prosiła o spotania.....a ja i ta moja słaba silna wola....szkoda słow.....no w kazdym badz razie nienawidzilem tej laski bo gdzies tam podswiadomie obwinialem ja o wszystko. Teraz po czasie ...to sie nad soba zastanawiam, kim jestem......byla to jedna z tych łatwych panienek...ale nie mialem chyba prawa tak jej potraktować

Wkurzona zono, obawiam sie ze jestes w bledzie :) Gdyby bylo tak jak piszesz, tzn ze tylko gimnazjalisci popelniaja bledy pod wplywem impulsu, ze czlowiekowi doroslemu to sie nie zdarza, ze dorosli powinni wiedziec jak postepowac, jak byc w porzadku itp, to swiat bylby dzisiaj piekniejszy. Niestety, ludzie dorosli rowniez sie gubia, i dzialaja pod wplywem chwili.

MOGLES JESZCZE JA SKOPAC NA DOWOD SWEJ MILOSCI DO ZONKI

na miejscu towjje zony ty marny sukinsyniu odeszlabym od ciebie co wiecje zdatlabym w sadzie caly twoj dobytek materialny i pieniezny

działają pod wpływem chwili, po pijaku , napewno

Blondynie , ale ja nie twiersze ze on jest niewinny. jest .tak jak i ta panienka. Ale zycie niestety nie jest czarno biale. facet postapil okropnie i zle sie z tym czuje. Zaluje , nie chce tego wiecej.analizuje to jak postapil, zrozumial ze to bylo zle. No czego Wy chcecie ?

a widziecie sie gdzies czy kontakt sie zupełnei urwał?

a duza róznica was dzieli wieku?To była mężatka?

życie nie czarno-białe, ale dla mnie jest tak, że takie figle-migle z panienkami, to można robić, jak jest się wolnym. Po ślubie, czy w poważnym zwiazku trzeba trzymać fason i z gemby cholewy nie robić. Ożeniłeś się chłopie to trzymaj fason, albo się rozwiedź i hulaj z panienkami do woli.

Nieładnie :> Człowiek uczy sie na błędach. Powinieneś przeprosić ta dziewczynę. Ale jednocześnie wyjaśnić, że z 'wami' koniec. A na drugi raz 3maj na wodzy swoje popędy i zapędy.

z ust mi to wyjales, blondynie:D

Jesteś cham i prostak... Ta dziewczyna była puszczalska??? A ty świętoszek??? Obie powinny ci dac po ryju, i tyle!!!

czarno biala- zdarza sie ale ja nie szanuje osob ktore przez jakis tak kurde impuls burza cale swoje zycie sorry ale od czego ma sie rozum?

Czterdziestka to taki dziwny wiek, wiele sie dzieje w czlowieku i niby czlowiek dojrzały a cos mu odbija. Zniszczylem sobie zycie bo juz nigdy nie bedzie tak samo w moim związku......ale tez docenilem swoja zonę , jej zalety....jestem w niej na nowo zakochany bo musialem walczyc o te milosc. I wiem jedno, nie jednemu odbije w tym wieku....i sam sie potem zdziwi, że mogl cos takiego, z kims takim zrobic. Ja bylem pewien , że jestem poza tym przez wiele lat. I nawet sie nie zorientowalem a juz bylem w tym....jak dziecko we mgle. Jak ja sobie uświadomilem z kim to zrobilem....wstyd mi, przed zoną przed sobą.....Jak one tak obydwie przy sobie stannely i zobaczylem te swoja piekna kobiete i ta młodą badz co badz sikse ale bez klasy i bez stylu pchajaca mi sie do wyra bez opoeow, wulgarną.....słow brak

kaszzzzzmir, to nie była mężatka..sporo mlodsza.

bez stylu pchajaca mi sie do wyra bez opoeow jak zwykle facet sie wybiela :) Ty jestes takim wlasnie typem ktory jest madry po szkodzie , madry czlowiek pomysli zanim cos zrobi , szczegolnie ze robiles to wielokrotnie, a teraz wina kochanki bo ci sie do lozka pchala :) wykaz troche klasy chociaz teraz

Ja za to uwielbiam, jak to faceci są zawsze niewinni. Ona za nim latała, namawiała go, on ze swoją słabą wolą nie mógł nie ulec... poza tym w małżeństwie kryzys, z żoną się nie układa... bo kryzys wieku średniego.... No przecież nawet papież by się nie mógł powstrzymać :P

Hehe chyba szukasz tutaj zbiorowego linczu bo myslisz ze w ten sposob odpokutujesz :D dobrze ze masz wyrzuty sumienia, tak powinno byc.

Nie powinienes sie z nią kontaktowac... Potraktowales ją fatalnie, ale przepraszanie teraz moze znow ją zabolec, albo nawet obudzic nadzieje, ze znow ma u Ciebie szanse... Zrobiles jak zrobiles, w koncu faceci to świnie :P wiec po prostu zasłuzyles na to okreslenie w całej krasie... Nastepnym razem, znajdz sobie kochanke mężatke - bedzie mniej problemow i nie bedziesz miał takich jazd... :P

Nastepnym razem, znajdz sobie kochanke mężatke wy warszawiacy to wogole jestescie chetni na mezatki kochanki :D to jakis standard u was? :D :P

Mnie wkurwiło to przedstawienie dla żony:O zawsze jest winna kochanka...facet nie. Jak raz zdradziłeś to zrobisz to ponownie,tylko uprzedz kochanke ze lubisz niestandardowe zakończenia romansu:O

"wy warszawiacy to wogole jestescie chetni na mezatki kochanki to jakis standard u was" kazde miasto ma swoja specyfike... we Wrocławiu wolą wolne, w Krakowie wolą mężczyzn :P:P w Warszawie mężatki... jakbys szukała odmiany, to zapraszam :P

nie wiem co o tym myśleć ciekawi mnei tylko gdzie sie sotkaliscie i czy macie tearz okazje do spotkania sie?Jak sie neiw idzicie to łątwiej zapomniec i wymazac to z pamięci

a tak w ogóle ile trwał ten romans czy to był jednorazowy wyskok?

OK Kraka prosze sie odwalić[zły ]w Krakowie same anioły urzędują ide do domu 3 majcie sie