Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieeesiaaa

facet ktory woli kolegów i imprezy...beze mnie...

Polecane posty

Gość nieeesiaaa

mam mega problem. a przynajmniej ja sobie go wyolbrzymiam. siedze w domu i rycze bo moj przekochany q... facet kolejny raz poszedl na impreze sam... problem tkwi w tym ze mieszkamy 50 km od siebie bo ja pracuje w jednym miescie a on w drugim. ale nie jest problemem dojazd. tylko to ze on za pewnik uznaje ze idzie sam. nigdy sie nie zdazylo zeby powiedzial: jest impreza, moze przyjedziesz? tylko zawsze jest: ide na impreze. a najdziwniejsze jest to ze jak jade do niego w tygodniu to nigdzie nie wychodzimy i nigdy nie ma zadnych imprez, a jak mnie nie ma to zawsze sa! co ja mam o tym myslec... potrzebuje pomocy.... czy to ze mna jest cos nie tak? znudzil sie?.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeesiaaa
puk puk.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym czytała o sobie:(tylko wiesz co....ja też zaczęłam wychodzić, a nawet jak nie wyszłam to skłamałam ze mni nie ma itp. musisz tak robic bo sie wykończysz , musisz go olewać może coś poczuje.Ja swojemu powiedziałąm ze skoro tak robi to niech nie ma pretensji ze nie bede tylko jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje chłopaka :/ lepiej mu posprawdzaj poczte i smsy bo jesli sam chodzi na imprezy i nie chce Cie zabierac mimo tego ze mieszkacie 50 km od siebie to cos w tym musi byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pytalas i nie rozmawialas
z nim o tym? chyba najprościej z nim pogadac, a nie nam pisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam po prostu niewyjsciowa
chyba najlatwiej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny-faceci myślą inaczej niż my:). Też ich często nie kumam. Ale ja mam akurat takie coś że zawsze konkretnie i dosadnie mówię o co mi chodzi. Gdyby powiedział: idę na imprezę, to bym powiedziałam: a dlaczego nie spytasz czy też mam ochotę iść? Z nimi trzeba konkretnie bo oni nie umieją się domyślać o co nam babom chodzi:). Chyba że sprawa jest taka ze chodzi sam bo chce to niech se chodzi. W takim razie Ty idziesz na imprezę u siebie i poznajesz fajniejszego który mieszka bliżej, w tym samym mieście i po sprawie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem tak
Nie chce cie martwic, ale twoj facet cie powiedzmy srednio kocha...i srednio zalezy mu na was. Skad taki wniosek? Sama tak robilam...Bedac z poprzednim facetem wrecz uwielbialam latac sama na imprezy (z kolezankami wlasciwie ,nie sama), bo on mi przeszkadzal, ograniczal, ja lubilam flirtowac z roznymi chlopakami, poznawac ludzi, bawic sie z nimi...i ogolnie czulam, ze moj facet by mi po prostu przeszkadzal. Tak jest wtedy jesli kogos sie po prostu nie kocha...Fajnie bylo miec faceta zeby nikt nie gadal, ze jestem sama, ale zawsze byam otwarta na inne znajomosci i nawet nie mowilam nowo poznanym ludziom (gdy pytali), ze z kim jestem...teraz z obecnym facetem nie wyobrazam sobie takich cyrkow, ale wtedy ten ex strasznie mnie irytowal gdy chcial isc gdzies ze mna, bo ja wolalam z koleznakami z w/w wzgledow. Jak bylismy sami bylo wszystko on, ale nie daj Boze gdzies isc razem...Nie wiem czy twoj facet mysli tak jak ja kiedys, ale zastanow sie nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yrwin
majenka ty masz nasrane we łbie :o posprawdzaj mu smsy ... masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie rozumiem po co w takim razie z nim byłaś skoro Ci przeszkadzał. Po to ma się buzie żeby ją otworzyć i porozmawiać. Ale może po prostu jestem starsza od Was i inaczej myślę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yrwin no sory ale jak nie chce jej nigdzie zabierac to co? skad wiesz ze nie ma gdzies tam innej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"siedze w domu i rycze bo moj przekochany q... facet kolejny raz poszedl na impreze sam..." dziewczyna siedzi i ryczy a chlopak idzie sobie na impreze... widac jak bardzo zalezy mu na niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A spytała sie jego dlaczego idzie sam a nie z nią:)??? Podstawa to rozmowa. Faceci są mało domyślni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem tak
Ja-ka, pewnie, ze teraz zrobilabym inaczej, ale czlowiek gdy ma ilsc tam lat mnie mysl inaczej :) Wyedu bylo mi tak wygodnie, mialam wszystko: kochajacego faceta, milosc i poswiecenie z jego strony plus impresy z kolezankami, flirty z chlopakami i zabawe na calego...Naprawde myslalam wtedy inaczej, dlatego jestem sklonna podejrzec, ze chlopak autorki wyznaje moje zasady sprzed lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem tak
p.s sorki za tyle literowke, ale siedze juz w lozku i mam ciemno w pokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to za dobrze miałaś hehe;). Ale chodzi o to by go spytała, porozmawiała! Bo może on nawet nie zdaje sobie sprawy że ona chce z nim iść na tą imprezę-o ile chce. Faceci tak mają, my rozpaczamy a oni zdziwieni bo nie wiedzą o co chodzi:). Albo niech wyśle kogoś na zwiady na tą imprezę żeby zobaczył co on tam robi:D. Albo niech sama niespodziewanie tam pojedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem tak
Tak Ja-ka, masz racje. Faceci sa ciezcy do myslenia i trzeba im wszystko tlumaczyc i o wszystkim gadac, bo sie w zyciu nie domysla. Takie to typy :) Takze ja cie tez popieram i radze autorce to samo co ty. Plus kogos na jakims maly zwiad wyslac albo wybranie sie samej w ramach niespodzianki na taka imprezke tez niezly pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Traurig
A co powiecie o takim zachowaniu? Jestem w zwiazku na odleglosc. Nie widzielismy sie 3 tygodnie. Zadzwonil do mnie i oznajmil,ze przyjedzie z kolega.Oburzylam sie bardzo.Przyjechal sam. Gdy byl u mnie, wieczorem wyszedl sam na piwko ze swoim bratem ciotecznym,fakt ja nie pije alkoholu Czesto wogole odwiedzal swoja rodzine, a ja siedzialam sama w domu. Teraz ja jestem u niego, nudze sie calymi dniami,nigdzie nie wychodze. Sprzatam,piore,prasuje.Fakt,on sie uczy i w ciagu dnia jezdzi na silownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to zależy:). Czy powiedziałaś że nie idziesz bo nie pijesz. Bo zawsze można wyjść i wypić sok:). No i zależy na ile przyjechał - jak na długo to niech se idzie na piwo a jak na krótko to w końcu przyjechał do Ciebie no nie:)>? Ja właściwie nie wiem czy jakaś inna jestem czy co, ale nie zrobiłabym czegoś takiego ze ja coś robie, piorę sprzątam za niego a on nic. Zostaw że raz dziewczyno burdel że masakra, wszystko porozrzucane, naczynia brudne i oznajmij że on był wczoraj na siłowni a Ty dziś idziesz na solarium:)! Ja nie wiem, często kobiety mają pretensje ale nie potrafią najpierw porozmawiać z partnerem. Ja może jestem troche bezczelna:D ale zawsze mówie co myśle itp., niektórzy mi mają za złe ze prosto z mostu wale ale mam to gdzieś bo zawsze zaznaczam że takie jest moje zdanie że moge sie mylić i nie chce nikogo urazić. A jak ktoś nie rozumie to trudno.. Nie wiem czy to przez wieki i lata powstała taka mentalność że kobieta jest od tego by zrobić obiad posprzątać naharować się a on przyjdzie gazeta w ręke i na kanape. Teraz tak nie ma. Trzeba przede wszystkim SIEBIE SZANOWAĆ i dzielić się obowiązkami. Wiadomo że to nie zawsze łatwe ale da się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesssiaaa
ale to tez nie do konca tak wyglada...trzeba by cala ksiazke o nim napisac. ze mnie nie zdradeza to iwiem bo juz sprawdzalam. faktycznie siedzi z kolegami, pije piwo i griluje kielbaski. ale kuzwa nie dociera do niego to ze ja jestem w stanie przyjechac w kazdej chwili bo po prostu sie nudze a mam taka prace ktora mnie nie meczy. on tez niby ma lekka prace ale zawsze jest zmeczony i mysli ze ja tez tak mam.... a do tego wszystkiego to najgorsze jest to ze on nie widzi problemu. i tez - jak wy mowi mi zebym poszla na impreze itp... tylko ze wszyscy znajomi sa albo za granica albo wlasnie w jego miasteczku - bo pochodzimy z tej samej miejscowosci ale ja sie wyprowadzilam na studia i tu gnije... ehhh...nie wiem juz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeesiaaa
mowilam. i byl foch bo ja sobie cos wymyslam..... eh, naprawde znam go troche i wielu rzeczy nie biore powaznie takich fochow ale po prostu to jest czlowiek ktory tylko: ja, ja, moje, dla mnie... owszem jest cudowny i kochany bo zawsze razem spedzamy weekendy ale co z tego jesli w tygodniu nie wpada na to zebysmy sie spotkali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeesiaaa
nie wiem czy sobie podzielil ale naprawde to jest masakrycznie meczace... bo go kocham a czuje sie chwilami jak piate kolo u wozu.... pomiedzy jego "przyjaciolmi" ,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj to co sama napisałaś i sie zastanów: \"to jest czlowiek ktory tylko: ja, ja, moje, dla mnie...\" \" owszem jest cudowny i kochany bo zawsze razem spedzamy weekendy \" Jest cudowny bo spędzacie razem weekendy ale myśli tylko o sobie? Nie kumam.. Wiem że to nie jest łatwe, ale sama stwierdziłaś że myśli tylko o sobie. Zresztą nie wiem. Rób jak uważasz, pogadaj czy coś. Czego nie rozumie? Może dlatego nie rozumie bo Ty pierzesz, prasujesz a on ma wszystko jakby \"podane\" i z przyjemności tylko korzysta? A nie wiem, ide już dziś spać:), trzymajcie się i nie dajcie się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeesiaaa
jego samolubstwo wynika z wychowania... niestety. ale takie sytuacje sie nie zdazaja nagminnie, ale jak juz sa, to bola.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniazZielonejGOry
mI SIE WYDAJE ZE ON ZAZYWA JAKIES SRODKI ODURZAJACE NP AMFETAMINA ZWANA TEZ SCIERWE LUB WłADEM SPRAWDZ TO JA MIALAMTO SAMO Z MOIM CHLOPAKIEM NIBY OK NIBY SUPER A Z KOLEGAMI SIEDIZAL NAWCIAGALI SIE TEGO PROCHU I POZNIEJ KRADLI TORY KOLEJOWE I TERAZ SIEDZI W WIEZIENIU I JESTEM Z INNYM. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiedz z drugiej strony
ja mialam pododbnie jak jedna kolezanka tutaj, czyli to ja bylam w swoim poprzednim zwiazku ta co chodzila sama na imprezy. Z perspektywy czasu wiem, ze po prostu nie kochalam mojego bylego, chociaz wtedy wmawialam sobie ze jest inaczej. On mnie po prostu irytowal na imprezach, byl niezbyt otwarty, niesmialy, czasem jak cos powiedzial to chcialam schowac sie pod ziemie, poza tym wlasnie lubilam flirtowac z innymi, a on mi zwyczajnie przeszkadzal:) dlatego ciagle chodzilam z kolezankami na imprezy, tak naprawde nigdy go nie zdradzilam, nawet z nikim innym nigdy sie nie calowalam, ale no nie lubilam jak byl ze mna. Teraz jestem w innym zwiazku i jest zupelnie inaczej, z moim chlopakiem bawie sie swietnie, nie potrzebuje zadnych flirtow i uwielbiam jak chodzi ze mna na imprezy... takze zastanow sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×