Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dove summer glow

to nieprawda ze kazdy szuka milosci...

Polecane posty

Gość dove summer glow
Ja WIEM ze szczesliwa w zwiazku nie bede. Moja natura to bycie sama. A przeciwko swojej naturze napewno dzialac nie bede. Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abdeeeeeeeeee
Dove summer glow nie podniecaj sie tak. Malo wiesz o zyciu. Ono wszystko zweryfikuje. Dorosniesz to zmadrzejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie szlag trafia jak coś
dove summer glow--->wierzę Ci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove summer glow
nazywacie to pesymizmem, egoizmem, mlodym wiekiem, brakiem doswiadczen zyciowych, lub posiadaniem przykrych doswiadczen zyciowych, czy tez uciekaniem i chowaniem sie za skorupa, albo jeszcze nieswiadomoscia o czym sie mowi. NIC Z TYCH RZECZY! Wasze myslenie jest bardzo ograniczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abdeeeeeeeeee
tez tak kiedys mowilem i bylem przekonany, ze jestem tym "prawdziwym" singlem. Denerwowalem sie gdy ktos mi wmawial cos innego. Az spotkalem osobe, dla ktorej stracilem glowe. Pokochalem choc myslalem, ze nie stac mnie na tak wielkie uczucie. Dojrzalem i Twoje przekrzykiwanie innych i upartosc jawi mi sie jako gowniarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove summer glow
szlag, wierzysz mi? Czy moze wierzysz ze tak mysle TERAZ, a swoje myslisz - ze kiedys zmienie zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abdeeeeeeeeee
Twoje myslenie to myslenie naiwnej malej zbuntowanej dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renattaaaa
Przed miloscia nie da sie obronic:), predzej czy pozniej Cie dopadnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove summer glow
abdeeeee, wg Ciebie bycie dojrzalym = szukanie zwiazku? Posiadanie partnera? No to w takim razie to ty jestes niedojrzaly, bo twoje myslenie jest niedojrzale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abdeeeeeeeeee
nie dziecko Twoje myslenie jest ograniczone. Nigdy nie wiemy co nas spotka i czego zechcemu za jakis czas. Ty tego teraz nie rozumiesz. jestes zaslepiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove summer glow
ktos dojrzaly to ktos, kto wie czego chce. Kto zna swoje cele i wartosci. Kto wie czym jest dla niego/niej szczescie. I ktos, kto wierzy ze inni moga byc szczesliwi w inny sposob. I ktos, kto prostacko nie nazywa tego gowniarstwem czy zbuntowaniem. Nie jestes dojrzaly skoro tak mowisz o moich pogladach. O mnie. Nie znajac mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renattaaaa
Milosci nie trzeba szukac... najlepiej zyc swoim zyciem i nie zastanawiac sie nad tym co ono nam przyniesie. A wiesz mi, ze ono potrafi zaskakiwac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abdeeeeeeeeee
Dorosnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie szlag trafia jak coś
wierzę Ci że teraz tak myślisz. To tylko Twoja sprawa,jeśli czujesz sie z tym szczęśliwa to nie wiedzę powodu założenia tego topiku.Takich jak Ty jest multum.Każdy chce być wolny wyzwolony,nie ma czasu na związek. Nie jesteś inna,dlatego Ci wierzę i trzymam kciuki za spełnienie siebie---cokolwiek to dla Ciebie znaczy:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove summer glow
Nie szukam milosci, bo nie chce jej znalezc!! I nie pozwole jej znalezc siebie! ale wy dalej swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem podobnego zdaniato
mam 32 lata nie czułam ani razu potrzeby bliskości mężczyzny, potrzeby bycia kochaną przez mężczyznę i kochania mężczyzny, trochę w życiu przeżyłam i nigdy nie powiem, że było mi źle, ale powiem, że byłoby mi źle gdyby ktoś albo coś zaczęło mnie ograniczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renattaaaa
no dobrze, ale jesli teoretycznie mialaby Cie znalezc, to dlaczego sie tak przed nia bronisz??? Czy cos sie w twoim zyciu takiego wydazylo, ze masz takie nastawienie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renattaaaa
Ale dlaczego uwazacie, ze mezczyzna moglby was ograniczac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove summer glow
Bronie sie przed nia bo ona szczescia mi nie da! Rozumiesz? Tak jak ty bronisz sie przed samotnoscia, ktora szczescia ci nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove summer glow
bo bycie z kims = zwiazanie z kims. Uwiazanie do kogos = ograniczenie w jakims stopniu swojej wolnosci. Nie jestes juz sama ze soba, tylko z kims.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem podobnego zdaniato
każdy ma swoje pojęcie ograniczenia, nie wyobrażam sobie ingerencji w moją intymną sferę (dom), mam wszystko poukładane tak jak ja chcę, sprzątam kiedy ja chcę, biorę sobie urlop miesięczny lecę do Japonii i nic mnie nie interesuje, wychodzę do klubu i nic mnie nie interesuje, kocham się wtedy kiedy mi się to podoba, na różne sposoby i tak żebym również z tego czerpała korzyści, wracam do domu z pracy spóźniona o 4 h, bo po drodze wpadłam na dziewczyny i wybrałam się na wino, nie muszę się tłumaczyć, nie muszę przepraszać :) nie muszę nikogo zapewniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove summer glow
miedzy toba a tym kims jest nic - wiez, ktora, cokolwiek zrobisz, gdziekolwiek pojdziesz, cokolwiek pomyslisz - zawsze ciagnie sie za toba. To jest wlasnie ograniczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem podobnego zdaniato
to jest moja wolność, kocham ją, kochałam przez 32 lata i nie zamierzam nic zmieniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwo gadac o wolnosci gdy...
jest sie mlodym tak do 40 lat powiedzmy. potem gdy bedziecie stare to bedziecie kwiczec z samotnosci gdy wasze kolezanki beda miec juz dawco corki i wnuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove summer glow
ale oni i tak ci nie wierza. Jestes niedojrzala, jak dorosniesz to bedziesz mowila inaczej. jak kogos poznasz to zrobisz inaczej. Nazywaja cie gowniara, mowia ze jestes zbuntowana. Dlaczego? Dlaczego ciagle ludzie tego nie rozumieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym miała 23 lata napisałabyś, że łatwo mi pisać, bo jestem młoda a po 30 to już mi się zapragnie gromadka dzieci i codzienne zapewnianie męża, że na pewno go nie zdradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renattaaaa
do "jestem podobnego zdaniato"----widzisz, ja zyje w zwiazku, i robie dokladnie to samo co ty, czyli to na co mam ochote, ja rowniez nie ograniczam mojego faceta. Wszystko zalezy od dojrzalosci obojga partnerow. Tez jezdze sama na wakacje, jesli mam na to ochote, umawiam sie z kolezankami do klubow, sprzatam, gotuje, piore tylko wtedy kiedy mam na to ochote, rowniez nie musze sie z niczego spowiadac i tlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove summer glow
co do tego ostatniego to nie wierze, renataaa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renattaaaa
i wierzcie mi, ze nigdy w zyciu nie pozwolilabym sobie ograniczac mojej wolnosci. Facet, ktory chce byc ze mna blisko, albo to akceptuje, albo do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renattaaaa
no to mi uwierz:). Oboje mamy takie nastawienie do zycia, i tak jest cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×