Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gepard chester

Rodzice będą goścmi, a nie sponsorami

Polecane posty

Gość dejzi69
laura to sie ciesz ,ze sie zwrocilo,bo w sumie nic nie wydaliscie i wyszliscie jeszcze na plus,popieram autorke,ze lepiej placic samemu i laure,ale to tez zalezy od sytuacji.wtedy sie pewnie rodzina nie wpie....skoro nie sponsoruje i w pelni samemu mozna o wszystkim decydowac,a nie patrzec na to ile oni sypna grosza i byc od nich uzaleznionym znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
prawda tez taka,ze jak rodzice maja np.4 dzieci,to i tak kazdemu w calosci nie zrobia wesela,wiec wtedy wiadomo,ze albo sami uzbieraja albo kredyt wezma itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gepard chester
Z psem nie chodziło mi o fakt kupna, tylko o koszty utrzymania, tak gwoli ścisłości:P Myślałam że to logiczne Z kredytem macie rację. Na ogół tak jest. Proszę jednak nie zapominać że fakt posiadania dość zamożnych rodziców (z których jedno dośc niedawno zajmowało wysokie stanowisko w banku) którzy mają znajomości wiele rzeczy ułatwia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cienka jesteś Gepard Chester. Ja utrzymuję się sama, odkąd skończyłam przedszkole, a od 3 klasy podstawówki utrzymuję rodziców. A moja sukienka na studniówkę miała swoją osobistą ochronę. A przy tym jestem bardzo skromna i dojrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeehhhhh
No tak. Płacenie przez rodziców za wesele - be. Ale jechanie na maminych znajomościach to już szczyt samodzielności i odpowiedzialności :P Dziewczyno, nie pogrążaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gepard chester
Nie widze żadnego powodu dla którego mielibyśmy czekać na możliwośc wzięcia kredytu, skoro mamy możliwość wzięcia go od razu, szybciej wzięliśmy, szybciej zaczęliśmy spłacać i niedługo z głowy :D. A rodziców nic to nie kosztowało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeehhhhh
Mh. Jeśli "niedługo z głowy", to zapewne praca też zdobyta samodzielnie i bez żadnych znajomości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takie sobie moje zdanie
gepard, powiedz no może, na ile Ty wzięłaś ten kredyt, i ile zarabiacie, że stać was na spłacenie kredytu mieszkaniowego w ciągu trochę więcej niż trzech lat? Cud jakiś! Płacisz może 5.000 raty na miesiąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem tylko, po co takie chwalenie sie:D Ja bym mogla pochwalic sie wieloma rzeczami, ale po co???? Nie wiesz, ze skromnosc to jedna z lepszych cech???? No ale co ja tu bede umoralniac panienke z bogatego domu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to bylo dobre
wole miec wesele zorganizowane przez rodzicow niz prace i wszystko inne "po znajomosci" :D:D:D tekst roku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez placimy za swoje wesele sami ale jakos nie przyszlo mi do glowy, ze jest to powod do dumy. Poprostu pracujemy zagranica wiec o wiele latwiej bylo nam odlozyc potrzebna sumke a rodzice oczywiscie chcieli nam cos dolozyc ale nie wzielismy. Pewnie i tak wcisna nam te pieniadze jako prezent wiec i tak wyjdzie na ich. Ale rozumiem, ze pracujac w Polsce bardzo ciezko jest uzbierac tyle pieniedzy - zwlaszcza jka sie robi wesele na 150 osob wiec niech sie nikt nie oburza, ze rodzice pomagaja finasowo swoim dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo wielkie oburzenie jak rodzice pomoga w sfinansowaniu wesela, ale juz zalatwienie pracy to juz nie. Ale w przypadku autorki rodzice i tak posrednio zasponsorowali wesele, bo gdyby nie oni, to nie mogliby wziac kredytu, a moze i pracy by nie bylo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby każdy miał takie niebiańskie życie, to gwarantuje, że odsetek wesel sponsorowanych przez rodziców wyraźnie by zmalał. Niestety niektórzy ledwo koniec z końcem. Nie mają znajomości, czasem zamiast na studia dziennie musieli iść do pracy. Ciężką harują nie za 10 tys. tylko za tysiąc złotych. Nie znaczy, że są gorsi, mniej samodzielni lub wyraźnie głupsi. W nich nikt nie inwestował setek tysięcy... I jeżeli mają kredyty, zapieprzając w dzień i w noc rodzice, którzy na przykład odłożyli pewną sumkę chcą im pomóc wziąć ślub i zamieszkać razem to, co w tym złego? Mnie też wkurzają pary, które każdą, najmniejszą rzecz ciągną od rodziców. Zrobili im wesele, kupili mieszkanie, a potem chwalą się jacy to oni są samodzielni... Otóż nie są. Ale często bywa tak, że ludzie po prostu się wspierają. Nie dziw się, że jesteś w mniejszości autorko. Z takimi rodzicami i zarobkami na pewno jesteś w ogromnej mniejszości w skali całego kraju i my, ludzie z plebsu musimy sobie radzić inaczej. Ja dlatego powiedziałam weselu nie i nie wezmę ślubu dopóki czegoś się nie dorobię. Ale niektórzy w tym wypadku nie doczekaliby się nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gepard chester
No praca akurat samodzielnie :D Nawet nie byłoby po co prosić rodziców o pomoc :) Jednak inwestycja rodziców we mnie się opłaciła (wszystkie kursy językowe itp) i z samodzielnym znalezieniem pracy nie było najmniejszych problemów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za wszystkie literówki i braki w słowach. Muszę się nauczyć pisać wolniej i dokładniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenicha
autorko jakas ty samodzielna nagle sie stałas :D hahaaa, ty mala bogata pindo masz zalatwione i ustawione cale zycie przez swoich rodzicow i teraz tu sie wychwalasz jak ty sama organizujesz wesele i splacasz kredyt w 3 lata. no to GRATULUJEMY samodzielności :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze zazdroszczę, niestety we mnie nie chciał nikt inwestować. I będę musiała latami dochodzić do tego, co Ty otrzymałaś bez wysiłku. Tak bywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gepard chester
A cóz dziwnego jest w tak szybkim spłaceniu kedytu? Przypominam, że 4 lata temu mieszkania nie były tak drogie jak teraz. Zresztą, ja w chwili obecnej mam na rękę około 4 000 miesięcznie, narzeczony troszkę więcej ;) Więc nie ma żadnych trudności z szybką spłatą Swoja drogą, boli was że ktoś nie ma problemów, finansowych zwłaszcza? Że można beztrosko sończyć sudia, znaleźć porządna pracę itd? Co za jad..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego ma nas nie boleć? Jak sama napisałaś ktoś może, a więc nie wszyscy. Ty również okaż trochę zrozumienia, którego oczekujesz. Wymagasz od nas, ludzi z kompletnie innymi doświadczeniami poparcia Twojego zdania. Niestety moje życie jest i było zupełnie inne i dla mnie kwestia sponsorowania wesela ma zupełnie inny charakter niż u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gepard chester
Nie wymagam poparcia. Chciałam sie dowiedzieć czy ktoś robił podobnie. A wszyscy uczepili sie mojego kredytu, kasy itp. Konkretnie chodziło mi o to czy ktos ma podejście, ze na swoim weselu chciałby mieć rodziców jako gości, że to będzie impreza którą para młoda organizuje i zaprasza rodziców żeby się z nami ciszyli i bawili, a nie żeby płacili. Ale w tym dziwnym kraju tak jest, że najbardziej lubi sie tych co maja gorzej, bo można im współczuć, politować się, ucieszyć że inni maja gorzej i dowartościować ich kosztem. Ale nie daj boże jak ktos ma więcej niz przeciętność... Ot, i wszystko w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zazdroszcze innym ze maja lepeij niz ja, ale akurat ci, ktorych znam, nie obnosza sie tak z tym jak Ty, autorko, sa ludzmi, ktorzy nie gardza biedniejszymi od siebie i nie mowia, co ile kosztowalo itp. Sama nie mam najgorzej, ale wiadomo, ze sa biedniejsi i ci bogatsi, ale nie gorsi. I dlatego nie zazdroszcze innym, ze maja czegos wiecej, bo zyje swoim zyciem i nie musze sie obnosic czymc, czego akurat nie maja inni i uwazac sie za ta lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez sobie sami placicmy i co z tego, nie widze ani problemu, ani powodu zeby o tym trabic na prawo i lewo... kazdy organizuje sobie tak jak pozwalaja mu na to okolicznosci, kasa, kontakty rodzinne, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zdania, że w momencie opuszczenia gniazdka rodzinnego radzimy sobie sami, owszem rodzice mogą pomóc, ale wolę jak mi pomagają psychicznie niż materialnie, lepiej się z tym czuję. skoro chcę mieszkanie, to nie mogę wymagać od rodziców, że mi pomogą w jego kupnie, skoro chcę ślub, wesele czy planuje dziecko, to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gepard chester
Poproszę o przykładowy cytat w którym gardze biedniejszymi od siebie, bo cos nie mogę się dopatrzeć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram tworczynie tematu
slowa wyjete mi z ust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za straszni ograniczeni
nie umiejacy myslec ludzie!!! Gepard sie chwali? przedstawia tylko swoje zdanie i pyta, czy ktos ma podobne! A jak sie nie ma kasy to czy koniecznie trzeba urzadzac weselicha? Ja nie urzadzalam, a od rodziców nie brałam na to kasy, choc mieliby - tylko po jakiego grzyba mieli by wydawac kupę na moją (d o r o s ł e g o człowieka i nieobowiazkowa przeciez) impreze? Chwali sie? jakby się chciała chwalic, to by wziela kase od rodzicow, dodala swoja i zrobila takie weselicho, zeby wszyscy zżólkli z zazdrosci. Mowicie też , ze nie ma sie czym chwalic, ale jak sie okazuje wiekszosc taka postawa dziwi. Nie przejmuj sie, gepard, sensowni ludzi są zwykle w mniejszosci, szkoda słow. Wkurzyłam sie - kobieta tlumaczy grzecznie i wręcz łopatologicznie, a baby nie rozumieja oczywistych rzeczy. No i takie własnie mamy durne spoleczeństwo.BUE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×