Czy warto spotykać się z panną, która jest byłą mojego najlepszego przyjaciela?

sytuacja z życia : mój obecny partner był facetem mojej najlepszej przyjaciólki (ona go rzuciła). Obecnie ona spotyka się z JEGO najlepszym przyjacielem... My obie sie już ze sobą NIE przyjaźnimy (czasem pogadamy tylko) ale utrzymujemy pokojowe kontakty - po wielkiej awanturze :o Nasi faceci nadal się przyjaźnią. Sam musisz zdecydować czy chcesz przyjaciela czy dziewczynę :o chociaż jak kolega się dowie że bzykasz jego byłą to i tak z przyjaźni nici :o a może się dowiedzieć jak rzucisz tą panne ;)

ale czy Ty ją kochasz????

A co to ma za znaczenie, czy kocha? Jemu teraz się wydaje, że kocha, a za rok może już jej nei poznawać na ulicy. Chłopak ewidentni chce, żeby ktoś napisał: walcz o to uczucie, to może być coś pięknego, Twój przyjaciel an pewno to zaakceptuje, będziesz mu opowiadał, jak to doprowadzałeś ją do rozkoszy ostatniej nocy, a on udzieli Ci rad, czym ją jeszcze milej zaskoczyć. Zmieniam zdanie o 180%, ja nie wybaczyłabym, nie za to co on dla Ciebie zrobił, tym bardziej, że "aakceptował że panna na którą miał wielką ochotę go nie chciała i spotykała się ze mną przez jakiś czas". Gdybyś mnie wystawił po raz kolejny na taką próbę, pomyślałabym, że Ci absolutnie na mnie nie zależy. Nie łudź się, chcesz przyjaciela? Rzuć pannę, bo to już za daleko zaszło i nawet na tym etapie mogą być kłopoty, a co tu mówić o więcej.

Będę chyba musiał z tej dziewczyny zrezygnować, bardziej zależy mi na przyjaźni a pewnie jeszcze sporo kobiet poznam. Gdybym wiedział, że z nią już będę na stałe, że weźmiemy ślub i się zestarzejemy.... pewnie bym zaryzykował. Jednak takiej pewności nie mam. Jednak na pewno nie poznam takiej kobiety jak ona. Poznałem ją dobrze i to co się stworzyło między nami było długo budowane. Było by chyba stabilne bo posiadało wszystkie tego objawy. Ja też tym chyba zranię ale mniej niż przyjaciela... To uczucie nie przyszło nagle.... całej prawdy nie napisałem. To się zaczęło jakieś półtora roku temu, ale oboje wiedzieliśmy że nie możemy (ja z tą dziewczyną) i to odrzucaliśmy. Ona powiedziała mi że zerwała z nim bo chciała być jednak ze mną i mieć czyste sumienie. Chociaż i tak do końca oboje czystego sumienia nie mieliśmy:(

Ciężkie jest życie, ale mimo że ją kocham i że razem oboje bardzo chcemy być. Powinienem ją zostawić dla dobra przyjaciela i tak mam za dużo na sumieniu względem niego.

" -21-Kamil Ja wiem że wato. Odpowiada mi i ja jej też. Tylko że nie mogę sobie pozwolić na stratę tego przyjaciela!!! Z nią mi się może za jakiś czas nie ułożyć, a z kolegą wiem że za 30 lat będę popijał piwko na grillu (o ile nie dam ciała na max) - to przyjaźń na całe życie. " To nie jest takie pewne:P Ale jak chcesz sprawdzić to podaj jej i swoją datę urodzenia:P.To mogę coś stwierdzić.

ale przyjaciel nie może się zachowywać jak przysłowiowy "pies ogrodnika" w końcu przyjąźń działa w obie strony skoro onnie umiał nią być to nie znaczy że jego przyjaciel też a każdy ma prawo do szczęścia

a jak ona zostanie jego żoną i największą przyjaciółką

przyjaciele też odchodzą.

ludzie co życia nie znacie jak ten przyjaciel się zakocha to go będzie miał daleko w.... taka prawda nie ubliżając nikomu

powiem ci jak to bedzie wygladalo. kumpel sie dowie, bedzie wsciekly bedzie zawiedziony i zraniony. bedzie cierpial. ale wybaczy i da sznse i znow bedziecie kumplami ale bedziesz musial zapomniec o tej dziewczynie. jesli zrobisz to z nia jeszcze raz Twoj kumpel juz nie wybaczy. ja wiem bo jestem wlasnie dziewczyna ktora jest w takim ukladzie. moj byly byl tez moim przyjacielem teraz go stracilam. z tym drugim chlopakiem tez nie jestem bo dla niego to bylo zbyt duze obciazenie ale oni tez juz nie sa przyjaciolmi. mnie jest z tym potwornie zle. gdybym mogla cofnac czas nie wplatalabym sie w to. rozwalilam ich przyjazn a i tak nikt nie wyszedl na tym dobrze.

ale sa różne przypadki

jasne i mozna byc optymista i nastawiac sie na to ze bedzie ok. ja mowie ze swojej perspektywy- zaluje ze dopuscilam a nawet sprowokowalam taka sytuacje. mozlam znalezc sobie kogos innego teraz do konca bede miala wyrzuty sumienia ze przeze mnie rozpadla sie taka przyjazn

gdyby to byłą prawdziwa przyjaźń to by przetrwała a to była męska urażona duma więc nie miej wyrzutów

Jakie sa szanse, ze strata przyjaciela na stale zrekompensuje owa dziewczyna? Jesli zdecydujesz sie z nia zerwac, zrob to tak, aby przypadkiem nie doniosla z "troski" o swojego wczesniejszego ex, jakiego to ma niedobrego kumpla :(

jak dla mnie..to już naważyłeś sobie tyle piwa...JUż GO ZDRADZIłEś. posuwałeś, czy tam bardziej softowe rzeczy laskę swojego przyjaciela :O facet. coś się między wami kroiło od dawna. już go zdradziłeś. będąc zainteresowany nią i poddając na szwank waszą przyjaźń. Jeśli zostawisz teraz tą laskę będziesz wielkim gnojkiem. ONA ZERWAŁA Z TYM FACETEM , Z KTÓRYM TYLE BYŁA DLA CIEBIE, BO CIĘ POKOCHAŁA. Ty już wybrałeś. JĄ. Człowieka nie można tak potraktować i nie ponieść konsekwencji a w dodatku porzucić. Jeśli nadal chcesz mieć przyjaciela, to powiedz, że chciałbyś z nią być. Nie mów, że już dawno było między wami uczucie, bo to go zabije. Ale przyznaj się do tego, że chcesz być z nią. bądź uczciwym człowiekiem. Jeśli go stracisz TO WIDOCZNIE TAK MIAłO BYć,

nać-zajeb.i.scie to ująłes podpisuje sie pod tym obiema rekami

wera - dzięki :):) P.S Nać to skrót od NATALIA :D

Ale z cb chuj . no k***a p******y jesteś kumpel ratował ci dupsko a ty to zepsułeś bo sie bzykałeś z jego ex ona i tak odejdzie zastanów sie wolisz stracić kogoś tak ważnego żeby być przez dwa lata z jego ex i później sam zostaniesz Elo