Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

serrrena

radości i smutki 22 i nie tylko latek

Polecane posty

Gość kręcona86
Hej dziewczyny jest tam która??? jakos tak sie cicho zrobilo i pusto:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Ok to ja zasiadam do manicure w koncu zmusilam siorke zeby o mnie zadbala bo ja zawsze robie jej jak tylko sobie zazyczy:) Narka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Kręcona, podziwiam Cię za odwagę i żelazne nerwy... Nie wiem, czy sama dałabym radę na miejscu wypadku, sama jestem nerwowa, a co dopiero w takiej sytuacji... Też postanowiłam sie upiększyć, bo jak czytałam to forum to wpadłam w kompleksy:( Na razie kupiłam farbę do włosów w kolorze cynamonu, a na dniach wybieram się do fryzjera:) Tak w ogóle mój chłopak słuchał w radiu statystyki na temat wygranych w lotto, ponoć jeden facet (z Polski!) aż dwa razy trafił szóstkę w swoim życiu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Już wiem, dlaczego często nic mi się tak nie chce:( Mam okno od północnej strony (zero słońca) i tylko widok na ścianę drugiego budynku. Na dodatek to ściemnianie się o piątej i mgły...:( Idę sprzatać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Kręcona, jak pazurki? :) :) :) Chciałam się pochwalić, że nie obgryzam paznokci już od paru lat:) Czasami tylko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Hej bunia123 no pazurki wlasnie skonczone:):) wyszly calkiem niezle ale zdecydowalam sie na kolor transparentny róz(orawie bezbarwny hehe) a co do obgryzania paznokci to gratuluje bo wiem ze to jest prawie jak nałóg, a ja walcze z tym u mojej najmłodszej siostry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
a jeszcze co do wlosów to jakies 2 tyg temu jak wrócilam to bylam u fryzjera ale powiem ze tak 100% zadowolona nie jestem alee moaj ulubiona fryzjerka ktora najbardziej mi odpowiada bo mnie rozumie jak do niej mowie hehehe urodzila dzidziusia i niestety nie strzyze:( i zucilam oczywiscie farbke Casting creme Gloss w kolorze ciemnej czekolady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Hej dziewczynki wiem ze jest juz póżnoale ja do tej pory czekalam na mojego M. i niestey wlasnie zadzwonil ze nie bedzie juz dzisiaj na skypie normalnie jak by byl pod reka to chyba bym go rozszarpala . Ale do słuchawki powiedzialam oczywiscie ze sie nie gniewam i wcale na niego nie czekam tylko czytam ważne materialy do szkoły Aj wiem ze nie powinnam byc na niego wsciekla ale mnie to poruszylo mówie wam az musialam o tym napsac.... Z reszta tlumaczyl ze musi cos zalatwic i jeszcze sie chce spotkac z ojcem eee tam A wlasnie powiedzieli w radio ze 5 osób trafilo 6 w totka i beda sie musieli podzielic Oki ja juz mykam musze sie chociaz troche wyspac Paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Hej laseczki gdzie sie podziewacie?? Ja musze sie pochwalic ze wlasnie przeczytalam caly topik od deski do deski hehe....... I powiem wam ze jestescie przeza****ste Bardzo sie ciesze ze wpadlam w takie towarzystwo:P A co do zdjęc to przesylajcie na piczonsito@o2.pl i podajcie oczywiscie swoje adresy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laseczki:) witam Was wszystkie naraz i każdą z osobną:D;) ja mam chwilową pauzę, ale jestem oczywiście na bieżąco:) pochłonięta jestem bieganiem po lekarzach, za chwilę znowu jadę do pobrania krwi, mam coś na kształt anemii, ale chyba nie jest to jeszcze takie pewne,skoro jeszcze kilka badań przede mną - jestem taka słaba jak nigdy i duszę się, dlatego trwam w takim hmm mini zawieszeniu;) no i hmmmmm.....chyba się zakochałam :D MASAKRA,ale jest mi taaaaak dobrze;) Tora tak się cieszę, że wróciłaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Hmmm nielegalna gratulacje wlasnie wkroczylas w stan błogi.... tez bym tak chciala.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny….jak to u Was jest z zazdrością? ja myślę,że „nie ma miłości bez zazdrości”,ale tyczy się do bardziej takiej nutki niepewności, tego,że nasz facet może podobac się tez innym….chociaż myślicie,że zawsze? Bo ja zauważyłam,że jeśli naprawdę ufam facetowi, to nie jestem jakoś specjalnie zazdrosna, problem pojawia się dopiero, gdy nie czuję się pewnie…ale to taka zazdrość „tu i teraz”, a co z zazdrością o byłe partnerki Waszego faceta? Rozmawialiście ze sobą na te tematy, zwierzaliście się sobie ze swoje życia intymnego? Bo mnie z lekka przeraziło, że mój X miał o kilka za dużo partnerek i postanowiłam się z nim nie spieszyc w sprawach seksu, bo mimo, że naprawdę ciężko mi się przy nim opanować, chciałabym żebyśmy zrobili TO dopiero, jak będziemy ze sobą naprawdę już blisko emocjonalnie….taki jakiś kaprys mam o którym już jemu powiedziałam i nawet przyznał mi rację. Uważacie,że jest jakaś hmm „norma” jeśli chodzi o ilość partnerów?;) Proszę o wyczerpujące odpowiedzi:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Dobry wieczór:) Widze ze tylko nielegalna jest na posterunku:P Co do twojego pytania to przyznam ze ja nie jestem jakos przesadnie zazdrosna ale masz racje jak czuje sie niepewnie szczególnie jak widze ze inne dziewczyny sie inetresuja moim M. to faktycznie ciśnienei mi skacze....i nie wiem dlaczego ale zaraz robie sie jak osa głupie hasełka. docikni itp nawet zlapalam sie kilka razy na tym ze tego nie kontrolowalam tylko tak mi lecialo jak z normapnie z zaciętej płyty... Na szczescie on nie bral sobie tego do serca tylko tak stal przede mna patrzył mi w oczy i śmial sie jak male dziecko a mnie to jeszcze bardziej rozwścieczalo ale po chwili juz sie uspokajałam... Widzialam jednak po nim ze cieszy sie z tego ze jestem zazdrosna.... Hmm dziwne ale widocznie nie ejst to do przesady skoro mu nie przeszkadza zobaczymy jak bedzie później..... A co sobie kupilas "kosmetycznego"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kręcona:) fajnie,że jesteś z nami:) a co z przeszłością sexualną? czy tylko ja się tak schizuję?;) kupiłam sobie balsam o zapachu drzewa sandałowego no po prostu boski:) a jutro w końcu od rana tańce po dwutygodniowej przerwie, czuję jak narasta moja życiowa energia he he :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Hmmm pytasz co z przeszlościa sexualną?? Powiem Ci ze mój M. sam mi wszystko powiedzial nawet nie zdązylam zapytac ale chyba "wyczół" ze mam ochote na ten temat porozmawiac i dowiedzialam sie ze mial jedna stala partnerke tzn swoją dziewczyne...w sumie to dobrze ze jest bardziej doswiadczony ode mnie.... ja lubie jak ktos mnie powoli wtajemnicza hihihi ale jak mu powiedzialam ze ja jeszcze nie ten tego to byl strasznie zaskoczony i pyta sie mnie to gdzie ty sie uchowalas??... Troche mi sie głpio zrobilo bo nie wiedziala czy sie z tego cieszy czy wyśmiewa ale po chwili mówi ze nie wie za co go takie szczescie spotkało....więc chyba nie byla to dla niego zła informacja ale oczywiście musialam powiedziec dlaczego jeszcze nie....no i z nim tez jeszcze tego nie zrobilam ale nie czulam ze juz jestem gotowa Nio to to by bylo tak z grubsza heheh A jutro musze jechac do szkoly bo akurat mam weekend zjazdowy ahh zeby mi sie chcialo tak jak mi sie nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Świetny pomysł z tymi tancami sama mam na to ochote bede musiala poważnie sie nad tym zastanowic a moze poczekam na twoje wrazenia???? Musisz więcej poopowiadac jak Ci sie to podoba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm 1 partnerka to jeszcze nie koniec świata;) mój miał ich hmm nieco więcej wrrr i to mi spędza sen z powiek:( kręcona ja jestem zaprogramowana na taniec, mogłabym przetańczyć całe życie, taniec jest wręcz sensem mojego życia:D ja tańczę od niedawna taniec nowoczesny- taki mix z elementami funky, jazzu etc a w w domu po pokoju ciąglę skaczę i ćwiczę układ :D a wcześniej przez jakiś czas tańczyłam hip hop i funky:)a jak byłam mała to typowo taniec towarzyski;) ale i tak uważam,że mam wieeeeeele do nadrobienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżby topik się już zakończył?? :/ a myślałam, ze trochę jeszcze pociągnie :) Jak mi dzisiaj mała usnęła, oglądałam film Pathology. Fajny thriller. W ogóle ostatnio miałam czas na kilka filmów :) Idealnie niedobrana para(miałam wrażenie że to film o NAS), tydzień kawalerski, the whisper, i wiele wiele innych :) Mam też czas na nauke, nie chcę wyjść z wprawy, w końcu tyle nauczyłam się przez 2 lata, szkoda to zmarnować :) Hormony mi się dają we znaki, zaczęły mi wypadać włosy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Witam:) Szkoda ze juz nie piszecie dziewczyny. Birka ja Cie podziwiam jak ty mozesz takie straszne filmy ogladac?? Ja pózniej tydzien nie moge spac...A ten "Idealnie niedobrana para chętnie bym zobaczyła. Ja mam dzisiaj wizyte u dentysty az strach pomyślec co to sie bedzie dzialo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten topik nigdy nie umiera,on po prostu czasami ma okres większego zastoju;) ja jestem chora, od rana leżę z gorączką w łóżku, obudziłam się cała we łzach, mam już dość! wszystkiego, badań, tego, co czuję i tego , co jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Dziewczyny, przepraszam za swój zastój:( Zjechałam do domu, a tu ciężko z netem... tzn. napisać coś tak, żeby inni nie zaglądali ci przez ramię... Zero intymności;) Nielegalna, trzymam kciuki. Zdrowie to naprawdę ważna rzecz... Mam nadzieję, że to nic poważnego i że z tego wyjdziesz i w ogóle to przejściowe... Błogiego stanu zakochania pozazrościć, chociaż czasami mam przebłyski geniuszu, że tak naprawdę każdy etap związku ma swoją specyfikę (tą dobrą, rzecz jasna:) ) A propos tych dawnych partnerek seksualnych - wiem, że nie zabłysnę, jak to napiszę, ale jeśli się kogoś naprawdę kocha i ten ktoś kocha nas, i jesteśmy tego pewne, to przeszłość seksualna chyba już nie musi być dla nas koszmarem... Zazdrość to nieodłączne uczucie, niestety, ale z czasem umacniamy się w swojej pewności i już nas wiele rzeczy nie jest w stanie rozdrażnić... Tak mi się wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Tak nawiązując do powyższego - myślicie, że to dobrze, że mój chłopak nikogo przede mną nie miał? :D I z innej beczki: wierzycie, ze na "tego jedynego" można trafić za pierwszym razem? Piszcie szczerze, nikt tu się nie obrazi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
A fotę swoją wyślę, jak znajdę jakąś ładną:P Jakiś czas temu mój luby mi powiedział, że wygladam jak chłopak! Tyle że on jest niekonsekwentny, bo najpierw zachwyca się moimi kształtami (często w docinkach, ale wiem, co się pod tym kryje;) ), odradza chodzenie w dekoltach i miniówach (co ma ktoś patrzeć...) i najchętniej ubrałby mnie jak swojego kumpla. Innym razem mówi, że w ogóle dla niego się nie stroję. Efekt jest taki, że ostatnio naprawdę zaczęłam zwracać uwagę na kobiecość stroju, bo rzeczywiście, często się na tym łapię, że nie podkreślam swojej kobiecości... Poszłam w końcu do fryzjera, ale wyszłam stamtad tylko z przeświadczeniem, że mam problemy z wysławianiem się:( Wprawdzie ścięła mnie tak, jak chciałam, ale z grzywką już gorzej - nie cierpię za krótkiej (w moim mniemaniu)! Kwestia miesiąca, żeby się "unormowało", bedę grzywkę chyba jakoś zaczesywać do tyłu, a potem bedzie dobrze. No i w końcu mam na włosach swój cynamon...:) Coś w tym jest, że ten topik nie umiera, ma tylko okresy zastoju;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
No hej dziewczynki:) Powiem wam ze ja jakos ostatnio nie mam chyba veny do pisania:( Ale moze to przez ta jesienna aure....sama nie wiem... W każdym razie nie moge sie zmusisc do pisania pracy dyplomowej to jest najgorsze. A co do pytania Buni to myśle ze jak najbardziej mozna trafić na tego jedynego za 1-szym razem, co prawda u mnie sie to ie sprawdzilo ale mam wiele znajomych u których tak wlaśnie jest...Hmm a co do tych fryzjerów;/ to wiem przez co przechodzisz za kazdym razem mam ten sam problem tylko ze mnie fryzjerka nigdy nie potrafila tak sciąć jak sobie to wyobrażałam a na dodatek jak juz znalazłam tą z której bylam super zadowolona to ona akurat urodzila dziecko i jak na razie nie pracuje ale o tym to juz kiedys pisałam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
come back:) wreszcie chwila wutchnienia:) już większość rzeczy wywieżlismy:) mamy mieszkanko w Gliwicach- calkiem przytulne,ale najwiekszym atutem jest lokalizacja:) jestem z siebie dumna- w samym sercu miasta na 10 pietrez- piekna panorama rozciaga sie za oknem:) wlasciwie juz czuje.jakbym tam mieszkala. hurrra:) w koncu final calej przeprowadzkowej masakry:) jeszcze 2 tygodnie wynegocjowlam z M.- tzn 2 tyg. zostane tutaj, on w tym czasie zalatwi net i zrobi male przystosowanie mieszkanka do zycia:) jest jedno ale- bo przeciez by bylo zbyt pięknie,jakby nic nie wyskoczylo :o otóż wczoraj dowiedziałam się, ze bedzie przez jakis czas mieszkal z nami brat M.! a mieszkanko ma 2 pokoje, w tym 1 przechodni! ciekawe kto komu bedzie z rana przeszkadzal?:o na szczescie ma to trwac tylko tydzien (zobaczymy...), na razie, dopoki on tam jest- ja sie nie wybieram. troje to juz tlum:o jeszcze nie nadrobilam Waszych dziejow- udaję się do lektury:) buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka86
cześć Tora! fajnie że już się urządziliście! Bratem się nie przejmuj szybko zleci :) Ja też już właściwie skończyła urządzać pokoik - od kilku tygodni zbieram się do kupna rolet i stolika, ale nie mam kiedy się po nie przejechać... Zrobię jakieś zdjęcie i prześle. Ostatnio szef mnie wkurzył, bo kończy mi się umowa i oczywiście mi ja przedłużą, ale bez grosza podwyżki :/ na razie jestem uwięziona bo piszę pracę licencjacką na przykładzie mojej firmy, ale obiecałam sobie jak ja tylko skończę zmienię pracę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Witam z rana:) Tora tora tora gartuluje nowego mieszkanka, a tym bratem to sie faktycznie nie przejmuj skoro obiecal ze zagosci tam tylko tydzien to nie ma sie czym przejmowac. Ale jakby co to trzymam kciuki zeby mu sie tam nie spodobało....No a z tą lokalizacją to szczęsciara jestes gratuluje jeszcze raz... Naturko doskonale Cie rozumiem tez jestem uwięziona z tą praca licencjacką wrr, a największy problem dla mnie to literatura bo najważniejsze pozycje piśmiennicywa które uratowały by mi życie znajdują sie na drugim końcu Polski i nie mam pojęcia czy wogóle je gdzies tu w moich okolicach dostane, bo jak na razie to wszędzie gdzie pytałam słysze tylko NIE MA. Ehh na dodatek mam jeszcze praktyki do końca tego tygodnia i w poniedzialek, hmmm to co najgorsze zostało na koniec bo w poniedziałek mamy prosektorium czyli zajęcia z medycyny sądowej, troche sie tego boje ale z relacji wczesniejszych grup dowiedzialam sie ze nie ejst tak źle,,, pożyjemy zobaczymy Pozdrawiam was dziewczynki i życze miłego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×