Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

serrrena

radości i smutki 22 i nie tylko latek

Polecane posty

Gość bunia123
Czy ja jestem nienormalna czy tylko sfrustrowana? ;) :( :( Tak a propos nowych wrażeń - w piątek idę do mojego kochanego Kauflandu na wędliny. Mam nadzieję, ze nikt ze znajomych mnie tam nie zobaczy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Witam lachonki:):) Hej Buniu, wiesz ja mysle to to ani jedno ani drugie tylko po prostu w wasze zycie wkrada sie rutyna tak mi sie wydaje jak czytam twój post... I zdecydowanie potrzbujecie nowych wrażen, moze warto byłoby wybrac sie na jakąs wycieczke na Święta(ale to chyba juz za pozno) wtedy ani on nie musiałby siedziec z twoja rodzinką ani ty z jego ani rodzina ani znajomymi...No a 4 lata to juz niezły staz serio.. A wiecie czego ja sie najbardziej boje ze po tylu latch to z naszego związku zostanie tylko przyzwyczajenie a uczucie ???? Hmmm to takie moje strachy zyciowe a jak na razie to jest cudownie...ciekawe jak długo? Załuje bardzo ze nie moge spedzic z Nim Świąt:(:( Ale moze nastepne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
A co do tej piosenki to jak ja usłyszałam to same mi łzy poleciały bo to tak jakby ktos opisał a raczej wyśpiewał Nasza historię... Bo ja faktycznie znalazlam go na koncu świata...heheheh...Postanowilam ze to bedzie nasz song...taki hymn mały heheheh Pozdro dziewuszki:) i głowa do góry zawsze moze byc gorzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Dzięki Kręcona, dzięki Nielegalna, wszystkie Wasze przemyślenia są dla mnie na wagę złota, naprawdę:) Ja chyba nie mam po prostu odwagi powedzieć głośno paru rzeczy... Co nie znaczy, ze mi nie zależy już na X-ie. Przeciwnie, mocno mi zależy, tylko drażni mnie to wieczne czepianie się siebie nawzajem... i ta przewidywalność... jak usłyszałam, że fajnie by było spotkać się jutro wieczorem z jego najlepszym przyjacielem i jego dziewczyną, to ... ://// Drażni mnie, bo jak oni są razem, to zachowują się czasami dosłownie jak dwa debile:( przerobiłam to nie raz... wiem, że przyjaźń jest bezcenna i nie czaję ich klimatów, ale chodzi o to, że w towarzystwie swojego "przyjaciela" X czasami i mnie się czepia i jest taki "zabawny"... a mnie od miesięcy wkurza doslownie wszystko i już czuję jutrzejszą awanturę nosem. Może nie awanturę, ale obrażenie się na siebie jak najbardziej... tylko mi to chyba już wisi... smutne:( X mnie chyba zaraził chorobą, ledwo wysiedzialam na dzisiejszych zajęciach... jutro muszę jeszcze wytrzymać w tym Kauflandzie, mam nadzieję, że nie bedzie harówki... Umiecie moze interpretowac sny? Śniło mi się coś potwornie dziwnego i strasznego. Jakiś ciemny pokój, w którym byli znajomi i nagle, jak ktoś przesuwal łóżko/kanapę (?) żeby było więcej miejsca, okazało się, ze w łózku od jakiegoś czasu leży... trup! Dawno się tak we śnie nie bałam, ale było to trochę dziwne, bo nie czuć było rozkładającego sie ciala ani nic takiego. No i część ludzi po naszym "spotkaniu" sobie poszła, a ten trup dalej tam był, a ja się panicznie bałam na niego spojrzeć. Ludzie zagladali z ciekawości i reagowali dość normalnie, łącznie z moja mamą i babcią (skąd one się tam wzięły???). Widziałam tylko kawałek twarzy tego nieboszczyka, wyglądał tak, jakby leżał w trumnie. W końcu na skraju wyczerpania nerwowego spytałam mamę, czy nie możemy zadzwonić na policję, żeby się tym zajęła... i się skończyło. Przetrzepała senniki, wyszło mi od tego, że niebawem urodzę dziecko i wyjdę za mąż;), do tego, żebym uważała,bo to ostrzeżenie itd.itp. Piszę o tym, bo to mi naprawdę zapadło w pamięc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki:) jak się czujecie w wirze tej przedświątecznej atmosfery? jak humorki?:)bo u mnie ostatnio różnie z tym bywa,ale o tym za chwilę... Kręcona:)a Ty kiedy wybierasz się do tych Stanów hmm?:) Buniu:)ten sen to nie przelewki hehe uważaj na siebie:P wiecie co dziewczyny? od początku grudnia mam małe wakacje tzn czas tylko dla siebie,tyle rzeczy sobie zaplanowalam, chciałam zacząć w końcu moją magisterkę i przede wszystkim chciałam pobyć trochę sama, żeby zregenerować się psychicznie i po raz kolejny mam czuję się,jakby życie uciekało mi przez palce:(mam już dość:(mam wrażenie, że życie i wszystko się kręci,a ja cały czas stoję w miejscu. Mam w głowie tyle myśli i planów,a nie robię nic i za nic NIE MOGĘ się zabrać. chciałabym być nieśmiertelna, bo życie jest takie pięęęękne,a co kilka dni mam nastrój samobójczy i wtedy czuję, że nic mnie tu nie trzyma. mam jakiś totalny kryzys i popadam w same skrajności. wszystko po kolei mi się sypie i wali. tak naprawdę jedyna rzecz, która obecnie w moim życiu się układa to związek z X, chociaż i tutaj dopadają mnie chwilami różne obawy i paranoje:( czuję, że wszystko w moim życiu jest takie ulotne, w ogóle nie czuję się bezpiecznie. moje jedyne najlepsze przyjaciółki od podstawówki planują po studiach czyli już za kilka miesięcy wyjechać za granicę. boję się, że zostanę całkiem sama:( wczoraj siedziałam i ryczałam:( coraz gorzej czuję się we własnym domu, ale z drugiej strony mam tutaj mimo wszystko swój taki mały azyl. nie wiem KOMPLETNIE co mam zrobić ze swoim życiem, w którą stronę iść i jaki ruch wykonać......masakra jakaś. to nie jest tak,że narzekam, po prostu mam masakryczny mętlik (pustkę!!!) w głowie i muszę się wygadać;) P.S. JESTEŚCIE SUPER:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Heloo dziewczyny:) Nielegalna z tym wyjazdem to chyba dopiero po szkole tzn najwczesniej w marcu... Ale mam wątpliwosci ....hmmm kurcze szkoda ze czlowiek nie moze byc w zyciu niczego pewnien tak na 1000000%.... A co do decyzji o zyciu po studiach to mam tak samo jak Wy sama nie wiem co mam za soba począc...mam tyle planów i wszystkie mogłabym zacząć realizowac juz... a z drugiej strony bardzo zalezy mi na moim M. chce byc z nim i niestety musze wybrac albo on albo moje plany....od zawsze chciałysmy otworzyc z siostra swoj salon pieknosci..i wlasnie teraz pojawila sie okazja bo dowiedzialysmy sie o dofinansowaniu z takiego towarzystwa wspierania przedsiebiorczosci a wiecie ile oferują?? normalnie całe 40 000zł to jest spora kasa i za te pieniadze moznaby otworzyc super zaklad....z drugiej strony bardzo chcialabym isc do pracy w "zawodzie" tzn jako ratownik medyczny kręci mnie to a poza tym boje sie zeby nie zapomniec wszystkiego ze szkoly...no i po trzecie mój M. bardzo mnie prosi zebym przyjechała... i to sa wlasnie moje dylematy i zdecydowalam ze na razie pojade do niego i bede go namawiac zebysmy jak najszybciej wrócili, uznalam ze praca mi chyba nie ucieknie, a z biznesem siostra sobie poradzi a ja ja bede wspierała duchowa i radą oczywiscie o finansach juz nie wspomne bo swój wkład oczywiscie mile widziany..... Kurcze ale sie rozpisałam, pewnie nawet nie bedzie wam sie chciało czytac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Niom a co do Świąt??? Przyznam ze ja wogóle nie czuje tej atmosfery, mam wrazenie ze wszystko sie toczy obok mnie...jakos tak dziwnie sie z tym czuje...nawet te zakupy czy sprzatanie mnie tak nie kreci jak dawiej tragedia.... Buniu co do twoich snów to wiesz ja bym sie wystraszyla ma smierc chyba....niby w to nie wierze ale.... A propos mojej siostrze ostatnio sie sniło ze ja umarłam i nawet nie powiedziała mi tego od razu tylko dopiero po kilku dniach... ale podobno sny tłumaczy sie na odwrót nie wiem ile w tym prawdy.... ale jesli mialoby to znaczyc ze faktycznie zalozysz rodzine wyjdziesz za mąz to powiem Ci ze bardzo dobre prognozy gratulacje.... Dziewczyny naprawde bardzo sie ciesze ze moge z wami popisac.. jestescie takie moje "bratnie dusze", nie wiem co ja bym bez Was zrobila...Pozdrawiam, całuski:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
I ja się cieszę że można sobie popisać:) Jestem nieżywa, wróciłam z Kauflandu, miałam ochotę rzucać surowym mięsem w ludzi, tragedia! Przychodzą z postawą roszczeniową i myślą, że wszystko im się należy! Chyba potulnie wrócę do wykładania towaru... tak zdałam sobie sprawę, jakie to szczeście, ze nie pracuję tam na stałe. Współczuję tamtym kobietom, tak użerać się z klientami... Laski, to naprawdę wielkie szczęście, że mamy przed sobą jakieś perspektywy i nie MUSIMY tak pracować... Uświadomcie to sobie przy jakimś większym dole;) Nielegalna, najważniejsze, ze masz wsparcie w swoim X-ie, jak go kochasz, tak naprawdę nic więcej się nie liczy...:) Mam nadzieję, że Ci się "polepszy", zajmij się czymś, co lubisz i co sprawia przyjemność, może zastanowisz się wtedy, co jest tak naprawdę ważne i dla Ciebie istotne... oprócz Twego X-a:) Kręcona, wydaje mi się, że Twój ukochany jest najważniejszy... pojedź do USA, spróbuj... Jak coś się nie uda (odpukać w niemalowane!), zawsze możesz wrócić i się np. zająć tym biznesem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny czytam was prawie na bieżąco ale przy moich zajeciach ciężko znalezć chwilke aby popisać . U mnie było urwanie głowy w przedszkolu codziennie inna grupa miała wigilię dla rodziców i pomagałyśmy sobie nawzajem z koleżankami. Dzisiaj miałam wigilię z moją grupą sześciolatków. Było super. Wszystkie dzieci mówiły wierszyki nawet te niepełnosprawne. W oczach rodziców dzieci niepelnosprawnych był łzy ale były to łzy szczęścia oni cieszą się z każdego postępu swojego dziecka to jest piękne. W takich chwilach człowiek docenia to że ma zdrowe dzieci i swoje problemy wydają się błache w porównaniu do innych. Nielegalna uszy do góry i spróbuj myśleć bardziej pozytywnie . Zrób coś dla siebie rozerwij się. Bunia mój mąż jak przychodzi rodzina to zawsze zachowuje się jakbym byłaa jego służącą i to mnie zawsze wkurza. a przy znajomych to się popisuje co to nie on ale faceci już tak mają i trzeba się do tego przyzwyczaić przynajmnie jak się trafi na takiego jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Cześć Honza, fajnie że się pojawiasz:) Widzisz, najważniejsze to "utrzymywać" forum bo nie ma nic gorszego, jak nie ma się komu wygadać. To częściowo jak taka terapia - pisanie pamietnika:) Ale też pisanie o rzeczach błahych. Ja np. wróciłam dzisiaj do domu z X-em. Jechalismy razem, bo mieszkamy 16 km od siebie w tym samym powiecie... Nie wiem, czym mnie chłopak zaraził, ale normalnie nogi się pode mną uginają i ciagle jestem senna i zmęczona. Na dodatek jak przełykam ślinę, gardło mnie pobolewa i przy uszach swędzi...:( ??? Kurczę, mama sugeruje z naciskiem, zebym na święta poszła do spowiedzi:/// Moi są umiarkowanie religijni i póki obiecuję, że wkońcu uregulujemy nasz związek;), to jeszcze się nie czepiają... tylko ta spowiedź... :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Cześć laseczki, co tam u Was? U mnie w domu nuda, albo sprzątanie, albo bawienie niespełna rocznej siostrzenicy... X jest w swoim domu:( Trochę mi smutno bez niego... a dzisiaj śnił mi się cmentarz na skraju lasu,a między grobami siedziały koty. Wszystkie symbole są niestety spójne: albo utrata ukochanej osoby, albo koniec jakiegoś związku itd. itp. Przestaję wierzyć sennikom :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Hej dziewczyny:) Ja padam na rzęsy....wykoncza mnie te świateczne przygotowania...tak sie człowiek narobi ze później nawet swietowac sie nie chce...i oczywiscie zejdzie nam do samego wieczora wigilijnego jak co roku... Ehhh a najgorsze jest to ze wcale nmie to nie cieszy chyba sie starzeje:(:( Trzymajcie sie kochaniutkie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki:)już teraz korzystając z chwilki wolności życzę Wam wesołych świąt, kilku dni cudnego, błogiego lenistwa,dużo radości, mniej perypetii z boyfriendami i całego worka pozytywnych myśli:):):)kocham Was:)Buniu:)Kręcona:)jesteście super laseczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dzisiaj kończe 22 lata wiec sie wpisuje do tego uroczego grona szanownych rówieśniczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Witam szanowną koleżankę:) Wszystkiego najlepszego i jak najbardziej się do nas dołącz bo na razie tworzymy zespół 3+1 (z Honzą;) )... Laski, tez Wam życzę przede wszystkim ciepłych i rodzinnych Świąt, bez tego całego szaleństwa, które obserwuję na ulicach, a zwłaszcza w sklepach:D O Sylwestrze pogadamy później :D Kręcona, jak widzę, co druga osoba ma wrażenie, ze się starzeje, ja również;) najbardziej mnie dobija, że nic mi się nie chce, najchętniej bym leżała jak jakaś łania... Wkurza mnie akcja z prezentami i ze wszyscy robią szum, jakby nie mogli się chociaż w ten dzień wyciszyć... No a najbardziej wkurza mnie telewizja... Czuje się jak mój własny dziadek, narzeka i narzeka, chociaż on telewizję kocha, w święta przede wszystkim:P Nielegalna też Cię kocham :) :) :) Tak w ogóle na dzisiaj śnieg zapowiadali, póki co pada tylko deszcz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Nic mi się nie chce, a ojciec zaraz będzie kazał ubierać choinkę albo robić coś w kuchni... Cały czas przemykam przez mieszkanie i udaję ze mnie nie ma:) i czekam, kiedy moja mama z pracy wróci:( Co nie znaczy, ze jestem leniwa... po prostu tęsknię za X-em... Honza, ten uśmiech przy 3+1 ma jak najlepsze znaczenie! Czasami żałuję, że nie możesz się odzywać częsciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie ten cały szum omija bo jestem w pracy i jak przyjde to wszystko juz bedzie cacy nakryte :) tez mysle o moim byłym świeta troche mnie dołuja w tym roku ...:( ale cuż trzeba być twardym w końcu jestem dużą dziewczynką ,mam już 22 lata....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Niech te święta Bożego Narodzenia przyniosą nam wiele radości, Niech uśmiech zagości w domach, Niech ogarnie nas ciepło wigilijnej świecy, a jej blask zamieni się w żywe iskierki w oczach, Niech samotność odejdzie w niepamięć, Niech zima otula nas białym puchem, jak ciepły koc przy kominku, Niech bieluteńkie gwiazdeczki skrzypią wesoło pod naszymi butami na wieczornym spacerze. Niech dobry Bóg namaluje szczęście na naszych twarzach, Niech miłość dotyka nas delikatnie, lecz bez ustanku, Niech marzenia płyną wysoko w górę i spełniają się... Wszystkiego dobrego życzy Kręcona:) Ja również zycze Wam aby te nadchodzace dni sprawiły że poczujecie sie docenione, kochane, szanowane itd.. żeby wasi mężczyzni zrozumieli w koncu jaki maja skarb..samych sukcesów w zyciu zawodowym...i oczywiście spełnienia wszystkich najskrytszych marzen nawet takich o których boimy sie myślec... Pozdrawiam serdecznie:*:* Bardzo Was kocham...wszystkie i te co sie zadko odzywaja i te które koresponduja na bierząco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
I oczywiście witam nową koleżanke...mam nadzieje ze Ci sie u nas spodoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Co dziewczęta porabiacie? I jak Wam minęły święta...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Laski, gdzie wsiąkłyście:( ? Ogłaszam że święta minęły... ;) Od dłuzszego czasu podejrzewam, że X mnie okłamuje w "drobnostkach":( Niewinne kłamstewko wprawdzie krzywdy nikomu nie zrobiło, ale masakrycznie podkopuje zaufanie... Jest pewna strona pornograficzna, która mojemu niewiniątku prawie non stop się wyświetla w historii przegladanych stron... X się mi wypiera w żywe oczy i twierdzi, że to mu się dialer zainstalował i go łączy z "sex fotką"... I pewnie bym mu uwierzyła, ale sto razy korzystałam z neta w jego laptopie i później sprawdzałam specjalnie, czy mnie też łączyło - wierzcie mi - ANI RAZU!!! Mam wierzyć w złośliwość "dialera", który tylko mojego x-a chce łączyć z "sex fotką"??? ja mam już dość... teraz go bacznie obserwuję i ciągle jestem podejrzliwa... a jak widzę, że X będzie wchodził do neta, wpadam w panikę:( ale on się cały czas wypiera i twierdzi, że mu nie ufam i on nie wie, dlaczego go łączy z tą stroną! i w ogóle na bieżąco kasuje teraz historię... co o tym sądzicie??? mi odbija czy facet się śmieje ze mnie w żywe oczy??? :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) niby jeszcze mam 21 lat ale w 2009 stuknie mi 22. mogę się przyłączyć do topiku? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Hej dziewczynki:) No faktycznie dziwna sprawa z tą stronką, co do takich dziwnych polaczen to zgadzam sie bo sama natknęlam sie czasami na takie linki ze laczyly sie ze stronami porno, ale z drugiej strony Ciebie tez powinno tak połaczyc...hmm ciekawe a on sie wypiera w zywe oczy powiadasz?? Moze spróboj go podejsc i powiedziec ze jesli ogladanie takich stronek go kręci to obejrzyjcie sobie je razem, moze znajdziecie jakis fajny nowy trik i wykozystacie w sypialni ciekawe co powie?? Bo sam to sie raczej nie przyzna....Ale glupia sprawa... Mnie na szczescie czeka jeszcze jeden dzien tzn jutro goscina u mojej mamci(imieniny) i juz bedzie po swietach...ehh dziewczyny jak jak sobie pomysle co to sie bedzie dzialo to az mnie ciarki przechodza...normalnie bede robic za kelnerke.... Trzymajcie kciuki...Kocham Was.....:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Witaj makola pewnie ze mozesz sie przyłączyc, napisz cos o sobie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, dzięki ;) nie bardzo wiem co napisać o sobie, no ale: mam na imię Kasia, lat 21, mieszkam i studiuję w UK (teraz jestem w Polsce ale sylwester już tam), mam współlokatora-geja, od ponad miesiąca nowego faceta, jestem na wiecznej, życiowej diecie i uwielbiam orzeszki pistacjowe ;) to z podstawowych informacji chyba tyle. przynajmniej tyle teraz przychodzi mi do głowy po świątecznym przejedzeniu (co na moją życiową dietę dobrze nie wpływa :P ) a mogę coś w skrócie o Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Cześć Makola:) Fajnie że coś tu się rusza i coraz to nowy ktoś tu zagląda:) Ja jestem Bunia, rocznik 1986, facet prawie od 4 lat, od roku mieszkamy razem, ja studiuję, on pracuje i co chwile jak widzisz mam rozterki życiowe:P Ślubu jeszcze na szczęście nie zaplanowaliśmy .. ;) Kręcona, próbowałam podejść X-a z różnej strony a propos tej cholernej "sex fotki", ale za szybko kapituluję, dobija mnie po prostu, że on zawsze wymagał ode mnie bezwzględnej szczerości, a teraz może mnie tak "załatwić"... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Najgorsze jest to, że cały czas myślę, że to w dużej mierze przeze mnie, bo za rzadko uprawiamy seks... :P ;) :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bunia moze on po prostu by chcial cos urozmaicic w Waszym zyciu sexualnym, czy cos w tym stylu? albo posprzeczaliscie sie o cos i to jest zeby zrobic Ci na zlosc? eh, pogadaj z nim po prostu a ja dla odmiany mam obecnie wlaczony tryb \'tesknie i boje sie jak to bedzie jak wroce\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×