problem z zajściem w drugą ciążę

no to jeszcze trochę o problemach z zajściem....:) bo nie miałam wam czasu skrobnąć: byłam we wtorek u gina, 13 dc i pęcherzyk a raczej mega pęcherz 32 mm..Szok,załamka. Mam przyjsc w poniedzialek do oceny co sie z nim stało,czy pękł(gin mowi ze moze lada chwila ) czy sie wchłania (brak owu:(.Zobaczymy. Robiłam tez estradiol w tym 13 dc.Wynik 97 przy normie 32-625( i tu gin mówi ze nisko cos bo wg niego powinnam miec powyżej 150.No nic- mówi ze będziemy stymulowac cykl. I tyle. Przynajmniej cos rusza do przodu.

nuśka- tak ci mialam napisac i wyleciało mi z glowy..Ile ten twoj syncio ma lat? Moj tez długo nie mówił,a r zaczął w poprzednie wakacje mowic( prawie 9 lat). Po prostu zaskoczyl z dnia na dzien.Chodzil do logopedy,ale 1 raz w tyg na 30 min;) Generalnie nie lubil bardzo tych cwiczen przed lustrem. Bardziej w czasie zabaw czy spacerow sobie powtarzalismy a zaskoczyl na wakacjach gdzie juz zupełnie był wyluzowany ,odstresowany,dokladnie pamiętram: szłam z nim w swinoujsciu przez las a on mi zaczął wyrazy z r powtarzac,nigdy nie zapomnę... Z dziecmi jest ro,żnie. Nie ma co panikowac,spokojnie. Czytanie tez mu nie szło, teraz czyta pięknie:) Cwicz z małym,ale rób to podczas zabawy,nie traktuj tego jak mus,ucz sie z nim przez zabawę. Niech on i ty macie z tego przyjemnosc a i mała sie dolączy:) Lecę do domku,buziaki

jestem juz po usg genetyczne wyszło ze wszystko w porządku a co do dziurki ktora wyczuł lekarz usg wykazało ze wszysko jest pozamykane nie ma nigdzie dziury nawet mi zrobił zdjecie szyjki powiedzial ze serduszko bije jest ruchliwe i jest wszystko w porządku jestem szczęśliwa:):):):) a i jeszcze jedno w tamtym tygodniu mialam miec to genetyczne bo 11 tc ale z usg dzidzius mial 10 tygodni bylam w srode a dzisiaj jest czwartek tydzien po i okazało sie sie ze dzidzius ma 11, 6 tygodnia czyli wynika ze jest takie jakie powinno byc co do papierosków to pale niestety ale słomki ale za to moj mąż nie pali od poniedzialku powiedzial ze jak wroci z warszawy to sie za mnie wezmie:)

Magdalena - rzuć kochana te palenie! Nie możesz \w taki sposób szkodzić maleństwu! Rzuć koniecznie! Cieszę się, że usg wyszło dobrze :) mAAm - kochana, co za wredne babsko! wrrr! Normalnie byłam w szoku jak czytałam! Pola- jakby co kochana to służę pomocą :) No i cieszę się, że coś się w końcu ruszyło :) Hm, pęcherzyk spory, fajnie by było... Trzymam kciuki....

Witam kochane :) Magdalenka bardzo się cieszę że wszystko dobrze :) papierochy już teraz proszę rzucić. Maam chciałbym Ciebie w tej akcji zobaczyć - ale chamidło należało jej się. Zyczę przyjemnej imprezy i troszkę Ci zazdroszczę fajnie zobaczyć zwyczaję innych narodów :) Evika mi się czasem nie chcę ale muszę :P Dzisiaj nasze święto - 10 lat :)

Wstajemy... wstajemy... WSTAJEMY!! wyginam śmiało ciało wyginam śmiało ciało dla mnie to - Mało!! Pamiętacie Madagaskar??:);) Kto chce taki budzik?:) No to na kawkę wstawac:D Iza- następnych 10 lat w szczęściu i miłości Magdalena- wspaniala wiadomość:) a co do fajek- pozostawiam to bez komentarza...szkoda ze nie widzisz mojej miny.. rzuc

Pola dziękuję za kawkę - ja wczoraj zaszalałam i kupiłam sobie kawusię waniliową - mały słoiczek a cena wprost przeciwnie :-) Także nawet jakby mi nie smakowała to i tak będę ją pić!! Idę zaraz wypróbować.. mAAm zachowanie pani ze sklepu - bez komentarza - napisz tylko gdzie jest taka miła obsługa? Czy może w którymś z salonów na Jana Pawła? Eviczko gratuluję zakupu! Wpadłam na szalony pomysł że podjadę w okolice Agustowa w wakacje z rodzinką i umówię się z Toba na sesję fotograficzną :-) Izuniu kolejnych -dziestu lat razem życzę - w szczęściu i miłości ofkors. Magdalenko dobrze że usg wyszło ok. A co do papierosów - stanę za dziewczynami - rzucić i to natychmiast! I duży plus dla M. Jestem z niego dumna że się zawziął i rzucił. A mi jakaś baba wjechała w dooopę jak stałam sobie grzecznie i czekałam na zielone światło. Mój samochód robi się coraz bardziej pechowy. Wczoraj jeszcze skończył się przegląd i zaraz jak odebrałam antka z przedszkola zrobiłam mu frajdę i pojechaliśmy do warsztatu na oględziny autka. Zocha ma katar - chyba od kolejnych zębów bo trójki wychodzą. Mam nadzieję że do przyszłej niedzieli jej przejdzie bo jak nie to ślicznie będzie wyglądała w białej sukienusi z gilem do pasa :) Nio dobra mykam na tą kawkę bo zasypiam - wczoraj mój tata miła imieniny i impra była - położyłam się o 12.30 w nocy bo towarzystwo (ja jako jedna niepijąca) rozwoziłam, w nocy pobudki na karmienie i o 6 trzeba było wstać - także nocka krótka dla mnie była - stanowczo za krótka.

Witajcie kochane moje! To i ja wyginam śmiało ciało pakując się na targi :) A za kawkę to dziękuję, przyda się oj przyda :) Iza - 100 lat miłości :) July - słoneczko Ty moje! Ja Cię serdecznie zapraszam jak najbardziej i jak najchętniej:) A i Bartuś z Zosią się poznają:) Ale byłoby super:) Przecież to już czas najwyższy nie sądzisz kochana??? Także ZAPRASZAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A sesja? Oczywiście będzie na 102 :) A mój Bartunio to chyba największy rozrabiaka pod słońcem. Ostatnio spodobał mu się wyraz "dupa", usłyszał go przypadkiem jak mówiłam Oli, by zmieniła spodnie, bo ma na pupie brudny ślad od huśtawki. NO i mały podłapał i chodzi i w kółko powtarza "d...", "d..." i obserwuje naszą reakcję i skubany wie, że to coś brzydkiego, bo dziwnie się przy tym uśmiecha i patrzy na naszą reakcję. Bartuś wczoraj chodził po całym mieszkaniu jak torpeda, wszystko co tylko było w zasięgu ręki to było jego. Zwłaszcza podobają mu sie wszystkie rzeczy, których ruszać nie można. Wie doskonale że nie może ruszać kontaktów, a Bartuś podchodzi do kontaktu, patrzy nam w oczy i mówi "Bati nie nie...", tzn. "Bartuś nie nie, nie rusza", a rączkę dalej sadzi gdzie nie trzeba. Poza tym wczoraj była u nas sąsiadka, taka starsza Pani Jagoda, mały bardzo ją lubi i bez przerwy powtarza "Pani Goda" "Pani Goda" i całuje ją tak, że biedna cała mokra była. Fajne są też chwile, gdy Bartuś bawi się piłką, wtedy kopie piłkę i mówi "pika kopa" i tak energicznie i głośno to wymawia i cieszy się na cały dom. A gdy walnie piłka w meble mówi "gola". I cieszy się. Chyba będzie piłkarzem:) Ech, pocieszne są takie maleństwa :)

No część obudzona,a gdzie reszta?;) july- nie ma to jak dostac strzała w plecy,ech,mi kiedys tak samo dziadek jakis wjechał i jeszcze sie plul ze to moja wina wrrr Ja dzis o 5 spac nie mogłam i tez snieta jestem.. Evika- udanych targow i kupę kasy przywież:):Ach ten Bati;)słodki spryciarz z niego,jakbym naszego Oskarka (mojej siostry) widziała hihi. Dzis dzieci mają wakacje,alez im zazdroszczę! Mam nadzieje ze młody nie wroci ze swiadectwem w lodach,bo teraz pewnie na lody polecieli;) I ciekawe czy jeszcze ma na sobie garnitur i krawat ;) bo protesty były ale udało nam sie mu wcisnąć na szyje. Wyglądał oszałamiająco..ech mAAm- kreacje mierzysz?:) nuska- ty w basenie czy w przedszkolu?:)

Czesc :) Wiem wiem ze długo sie odzywałam i ogólnie ostatnio mnie nie ma ale to z braku czasu:( U nas ogólnie wszystko ok ale zaganiani jesteśmy jak niewiem.... W ciąży nie jestem ale zaczełam swój plan odstawiłam wszystko oprocz bromergonu i zaczełam dietke :) juz minus 5 kilo :) :) :) oczywiscie kochamy sie bez zabezpieczenia ale bez kalendarzyka w ręku :) i jest super :) staramy sie więcej czasu razem spedzac i jak nie chodzilismy dłuuugo na imprezy to w zeszła sobotę bylismy i jutro tez idziemy :) Pozdrawiam Was wpadne znów :*

Kochane dziękuje za życzenia :) Miłego wieczoru lecę do miśków :D

witajcie u nas wreszcie ładna pogoda. ciekawe na jak długo. tylko zimno jeszcze. mAAm - normalnie oczy wybałuszyłam jak przeczytałam perypetie z suknią ślubną. No ale w końcu szef zrekompensował stratę :-) Czekam na relację. Kiedyś zamieszczałaś takie filmiki ze smiesznymi numerami na ślubach. Czy coś z nich wykorzystałaś? Robiliście jakiś zgryw?? I całkiem ładne te tradycje japońskie. No i fotki, kochana, fotki! Evika - ojej, jaki drogi ten obiektyw! Szok, droższy od aparatu! No ale jak pisała pola jakość zdjęć wogóle nie do porównania.. A Bartunio sama słodycz normalnie. Och, wziąć takiego bobasa, wyściskać, wycałować to mało! Na szczęście takie dzieciaczki mają już swój charakterek, potrafią powiedzieć "nie" - bo każdy by tak chciał jak ja :-) A potem dziecko biedne, hahaha. pola - dlaczego napisałaś że ten pęcherzyk załamka?? to chyba dobrze że takie był?? no i koniecznie pisz co się z nim dalej stało. ja trzymam poślady. teraz tylko patrzeć jak kolejno się fasolki posypią na topiku! magdalena - super że USG ok. A napisz, poznaliście płeć?? Niektórzy już poznają w 11-12 tc.na tym USG. iza - spóżnione ale szczere życzenia. I wielu wielu takich dziesiątek jeszcze :-) july - ja też czasem kupuję te kawki smakowe. Najbardziej mi podchodzi orzechowo-kremowa. Mmmmm, rewelacha. No ale cena... dlatego tylko czasem się skuszę. Współczuję stłuczki. Ale najwazniejsze że Wam się nic nie stało. A jak Zosieńka? Mam nadzieję że nic gorszego z tego kataru się nie wywiązało. I zdaj relacje z uroczystości! No i też czekam na fotki ślicznego aniołka! pola - co do dentysty to w zeszłym tygodniu dałam młodemu jeszcze fory ze względu na stres związany z przedszkolem ale obserwuję że już ok, zaaklimatyzował się, więc w tym tygodniu już go wizyta nie minie. I jak świadectwo synka? z lodami czy bez? ;-) kikikiki - miłej imprezki! Och, jak ja dawno już się nie wybawiłam. Ale nadrobię, nadrobię :-) My się jutro może wybierzemy rodzinnie do ZOO. Jeśli pogoda dopisze...

Kochane było zajebiścieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee:D:D:D wszystko sie udało za klażda z Was piłam :D i nogi mnie napierdzielaja od tańcowania :D zbawieniem okazały się baletki ( turkusowe) bo czułam się jak na bosaka :D szalałam,szalałam, szałama:D I jak to mój maz powiedział wygralismy wojne japońsko Polską :D bo Japończycy padli o 2 h :D a my o 5 do domku trzmychnelismy :) Japończycy obdarowali nas prezętami dostałam śliczna broszkę z japońskimi perłami , jakieś ich mydła z zielonej herbaty kimono takie jak do spania,i rózne takie tam bylo zajebiście japończycy sa do poniedziałku więc pewnie klikne dopiero w wtorek cmokam wszystkie

mAAm - super! bardzo się cieszę. ale poproszę o więcej szczegółów!! No i fotki, fotki... Dziewczynki od razu Wam klikam, że za 25 moge zniknąć z NK bo nie zaakceptowałam wszystkich nowych warunków umowy i mnie straszą że mi konto zlikwidują. Więc jakby co to już będziecie wiedzieć. A Wy zaakceptowałyście?? Dziwne te warunki, o przetwarzaniu zdjęć nawet itd.

za 25dni miało tam być :-) idę spać buźka

Hi:D mAAm- rewelka ze wesele się udało!! ogromnie się cieszę:) Koniecznie napisz cos więcej, jak mówi kropka: szczegóły,więcej szczegółow po-pro-si-my!. Relacja na ze 2 stronki musi byc;). Nie często slyszy sie o tak egzotycznych weselach:) Juz wiem dlaczego mi sie tak wczoraj czkalo i spac nie mogłam poł nocy- mAAm piła nasze zdrowie hihihi:) kropka- taki pęcherzyk to moze byc po prostu przetrwały,nie pęknąć juz moze bo za duży. Jutro ide na 17 15 do gina wiec bede wiecej wiedziec. Pogoda cudna i chyba w calej Polsce taka więc udanej zabawy w zoo:D kikiki-Super ze daliscie na luz,to wazne ,nie ma sie co stresowac.Za bardzo to ty sie kochana nie odchudzaj bo to tez nie sluży zajsciu:) Powodzonka :D wczoraj bylismy na wsi u mojej siorki.Kupili siatke do badbingtona i zrobilismy turniej rodzinny, było suuuper:) A ja siedze w pracy do 19.Ale jutro za to mam wolne:) Rano nasz misiu pojechał na kolonie. Ach,płakac mi sie juz za nim chce..:(płaczę, płaczę i placzę:(. Chyba sie dzis wieczorem upiję z żalu:(

dzień dobry, aaaaaale pustki! nawet nie ma się z kim kawki napić! pola - to czekamy na wieści od gina. powodzenia!

Witajcie kochane! Ja już po targach, było super, ale dobrze że już się skończyło:) mAAm- cieszę się, że imprezka się udała:) A prezenty, które otrzymałaś rzeczywiście bardzo stylowe i kultowe, super pamiątka:) Pola - ja również czekam z niecierpliwością na wieści od gina. No i przytlam Cię mocno, abyś nie martwiła się o synka, to już prawie mężczyzna i jestem pewna że sobie poradzi. A taka rozłąka z domem i próba samodzielności napewno wyjdzie mu na zdrowie:) Wstawiłam Wam na NK Bartusia, abyście o nas nie zapomniały:) Mój mały odkrywca tym razem złapał ślimaka:) Zrobiłam mu chyba ze 100 zdjęć, tak się interesował zdobyczą :) Oczywiście nie obyło się bez degustacji :) :) (tego wp llanach absolutnie nie było, ale synek musiał sprawdzić jak smakuje:) , więc biegiem musieliśmy rzucać aparat i wyciągać z buzi tego ślimaka. Chyba mu nie smakował, bo skrzywił się i wyrzucił ślimaka z takim rozmachem, że Wam mówię:))))

No to zapraszam na kawkę bo nudno tu bez Was :)

O proszę i nawet stronkę udało mi się zgarnąć:)

Jestem i ja i za kawkę dziękuję - u mnie już dwie wypite. U nas weekend minął superowo rodzinnie - głównie na spacerach z dzieciaczkami. A wczoraj na wieczór jak wchodziłam do brodzika to tak przypakowałam nogą że palcem nie mogłam ruszyć. Całą noc mnie bolał :-( i boli jeszcze dzisiaj. Bałam się że nie będę mogła prowadzić bo jak tylko ciężar ciała przenosił się na bolącą nogę to ból był nie do opisania.. i teraz jeszcze od cvzasu do czasu tak zaćmi a jak patrzę na niego to robi się siny :-( Wczoraj wstępnie zdecydowaliśmy się jednak na wyjazd w ciepłe kraje - bierzemy się za wyrabianie paszportów i szukanie ofert - wyjazd jakoś koniec sierpnie albo i we wrześniu. Jak znacie jakiś hotel wart polecenia (tunezja albo egipt) to proszę o info. Evika Bartunio jak zwykle boski... zaraz postaram się wkleić moją wakacyjną Zosię co by o niej nie zapomniał :-) mAAm super że weselicho się udało. Prosimy o relację i jakieś fotki. Pola trzymam kciuki ze pęcherzyk - daj koniecznie znać po wizycie. Kropka jak tam wizyta w zoo? Odbyła się ?

Hej. witam. ;))

Iza gratuluje wagi.U mnie to przybieranie w miejscu stanęło. Mała z 5 dni temu odrzuciła cyca.Po prostu już nie chce. Mi za to cycki wklęsły.Dla mnie rozpacz.Bo z fajnego b nawet a nie mam. Tak jakby ktoś z nich powietrze puścił. Mam nadzieję że wrócą do normy bo jędrności w nich brak. Fajnie że masz możliwość ćwiczeń w pracy. Eviczko jak Ci zazdroszczę takiego sprzętu.Nic nie żałuj wydanej kasy , bo przecież wiesz że to Cię cieszy.Fotki super. Fajnie się czyta o Bartuniu rozrabiace he he.Akcja ze ślimakiem super. Takie uroki młodych odkrywców.a jaki towarzyski , jak już sąsiadki całuje he. Dońka też czasem paskudzi , tu tapetę stargała itp.a kontakt to tez jej ulubiona zabawka , jak tylko patrze na nią i mówię że nie wolno to ucieka he he. Potrafi zrobić kosi kosi, pa pa i nawet co jestem w szoku stoi bez trzymanki sama. Kiki witaj.Dobrze ,że się odstresowujesz, będzie dobrze. Kropka jak w zoo???Byliście? Maam super że wesele się udało!!!Czekam na foto. To wygrałaś na tych butach.Bo wygodne buciory to podstawa udanych tańców. Nie pisałam wcześniej o tej Twojej sytuacji w sklepie , ale szczena mi opadła jak czytałam.to dobrze ze masz gadanę bo nie każdy się potrafi odezwać i potem jest jak jest. Czekam na fotki jak reszta dziewczyn i pełną relacje weselną. Pola kochana mam nadzieję, że już przestałaś płakać. Nie pozostaje Ci nic innego jak ten wolny czas bez dziecka wykorzystać na maksa dla siebie.Ja jeszcze nie rozstawałam się z moim małym na tak długo ale pewno tez mi smutno w razie czego będzie.a jak to będzie jak dorosły zostanie , jakiś ślub o boziu....;)??? July napisz na co się zdecydowaliście.

U mnie też w końcu wakacje.normalnie dzisiaj prawie do 9 spaliśmy. Prze weekend byliśmy u szwagra i graliśmy w siatkówkę. Wszystko mnie boli.Taki człowiek za stany ;)) Ale super się tak poruszać. Mamy takie łóżeczko turystyczne i rewelacyjna sprawa. Po pierwsze to mała jest wyjątkowo grzeczna, a po drugie to bawiła się w nim cały czas , potem spała w wózku.Jak by dziecka nie było. Brawo biła, mecz oglądała i na dzieciaki patrzyła normalnie złotko. U nas na ogrodzie tez mamy boisko ale w rozsypce , bo wszystko wyrównane oprócz dziury i korzenia którego nie możemy z ziemi wyciągnąć.Mam nadzieję że w tym tygodniu uporamy się z nim. Basen mam na sucho.bo spuściłam wodę żeby go umyć, bo niby woda była ok ale powolutku ja brało a mają być upały to wolę świeżutka. Końcówka @ to na maksa basenik wykorzystam. Dziękuje za życzenia rocznicowe. Ślubu dopiero 3 a tak to razem już 9 lat.Razem z górki i pod górkę he he. Mam nadzieję że uda nam się w przyszłości wsiąść ślub kościelny , bardzo bym chciała.Tylko pierwsze muszę te moje wcześniejsze błędy młodości odkręcić. Pozdrawiam Was kochaniutkie ;))

ooo, nuska to widzę że masz podobną sytuację do mojej. ładnie ją nazwałaś: błędy młodości ;-) ja jestem ciekawa jak u nas się zakończy karmienie cyckiem. marzę o takiej sytuacji, że dziecko samo odrzuca. ale jeszcze nie teraz.... ;-) I gratuluję samodzielnego stania! No teraz to już moment i zacznie chodzić! Mój leniuszek: jeszcze wogóle nie rwie się do pionu a niektóre dzieci w jego wieku już nawet same wstają na nóżki. No ale starszy też taki był :-) Nie śpieszyło mu się. A co do wspólnego pożycia to ten czas tak szybko leci. Aż nie chce mi się wierzyć że my z moim M jesteśmy małżeństwem już 6 lat a razem ponad 12. O rany - jak se policzyłam, hahaha :-D Evika - super się czyta jak opisujesz wyczyny Twojego malutkiego rozrabiaki! Hahaha Mój ostatio złośnik i maruda nie do opisania. Chociaż wczoraj w ZOO był grzeczniutki, no ale on lubi być wożony w wózeczku to dlatego. A wogóle większą część ZOO przespał. Wyprawa ogólnie się udała ale miałam nadzieję na większe zainteresowanie zwierzątkami ze strony starszego synka. Trochę mu się nudziło. Chyba kolejnym razem udamy się do lunaparku i tym zrobimy mu większą atrakcję. Ja już ostatni tydzień w domku i od następnego do pracy. Dziewczynki co musiałyście zrobić żeby wychodzić z pracy godzinkę wcześniej (na karmienie)? july - ech... ciepłe kraje. my w przyszłym roku też na pewno gdzieś wyjedziemy. jak mnie tu nie zwolnią :-) współczuję wypadku. mam nadzieję że to nie złamanie...

Witajcie! Nuska - rzeczywiście fajnie to ujęłaś:) Kropeczko - u mnie w pracy Prezes nie wymagał ode mnie żadnego dokumentu potwierdzającego że karmię piersią. Po prostu zgłosiłam w kadrach, że karmię i będe wychodziła godzinkę wcześniej do domu i tyle. U nas Prezes nie wymaga zaświadczeń od lekarza, choć wiem, że w 99% pracodawcy wymagają zaświadczenia od lekarza rodzinnego. Ja włąsnie mam zamiar w te wakacje wybrać się do W-wy do Zoo z dzieciakami i ciekawa jestem bardzo reakcji swojego synka na zwierzaki. Córka była już wielokrotnie w Zoo ale bardzo interesuje się zwierzętami :)

Co do zaświadczenia odnośnie karmienia i wcześniejszego wychodzenia to ja zarówno przy antku jak i teraz przy zosi też nic nie musiałam przedstawiać tylko powiedziałam. Ale wiem że teraz moja świadkowa wrcóciła po macierzyńskim do siebie do pracy i musiała załatwić takie zaświadczenie właśnie - była u pediatry i bez problemu wypisał jej świstek. Wszystko zależy jakiego ma się pracodawcę :-) Evika Ty mi dopiero teraz piszesz że chcesz przyjechać do wawy do zoo? A kiedy? Będziecie gdzieś nocować? bo to kawałek drogi tak z dwójką jechać? Pisz mi tu szybko - może jakieś spotkanko uda nam się urządzić!! Co do naszego wyjazdu to dokładnie nie wiemy jeszcze....weźmiemy jakiegoś lasta więc wszystko przed nami. Ale chciałam jakby co poznac jakieś Wasze typy hoteli jak któraś była?

July - kochana co do wyjazdów zagranicznych to ja niestety Ci nie pomogę:( A co do naszego wyjazdu do Zoo t planujemy w te wakacje pojechać. Myślałam o tym aby wyjechać ok godz. 7.00 rano, potem w W-wie ok. 10.00 potem Zoo i wieczorem powrót. Szczerze mówiąc to nie myślałam o noclegu. Nawet mi do głowy to nie wpadło :) A spotkanie? Bardzo chętnie :)

July - kochana nie wiem jeszcze kiedy byśmy przyjechali, napewno w sobotę lub niedzielę ale kiedy to nie wiem jeszcze :)

Dzień doberek:) Ja dzis mam wolne ale od 7 łażę. Mojego do pracy wyslalam,potem do kumpeli skoczylam bo sie umawialysmy od miesiaca bym obejrzala wreszcie jej bliżniaki i mieszkanie:) Potem do kanalizacji polecialam i gówno załatwiłam i w domu bylam 13 30 taszcząc kebab bo nie zdążylam z obiadem;) Wreszcie zaliczam sjestę,uff july- 2 x bylismy w Tunezji,mogę polecic 2 hotele,bardzo bylismy zadowoleni. Mam tez fotki ,mogę wrzucic na nk bys sobie zobaczyła jak chcesz;) Evika- niezly nr ze slimakiem,odważny jest Bartus,nie ma co..;) nuska;) jaka woda w basenie?? ech szkoda ze tak daleko bo bym sie chyba wprosiła hihi;) Cyckami sie nie przejmuj,pamiętam, miałam suche skórki po skonczeniu karmienia,byłam zalamana. Ale nabrały,zaokrąglily sie i znów mam B a czasem jak kilogramów wiecej to i c;) Wrócą do swojego ksztaltu,spoko:) kropka-z wychodzeniem godz wczesniej z reguły nie ma zadnych kłopotow ,bedzie dobrze,wracasz do ludzi;) mAAm- ty to pewnie juz po japonsku nawijasz;)