Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

witajcie kochane deszczowym porankiem u nas juz w pracy siedze wolne sie skonczylo czas wracac do rzeczywistosci hehehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lu fajnie na wolnym...ale człowiek się szybko rozleniwia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izza masz racje ale trzeba pracowac heheh na nastepny urlopik pozatym pracy mnostwo pelno papierow i sprawozdan az glowa kipi ile tego jest zapewne prace takze do domu wezme i wieczorkiem na spokojnie bede dokanczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kawka częstuje. Wszystkie pozdrawiam ;) Iza gratuluje własnego biznesu co do nazwy to ja bym wybierała nazwę coś związanego z moją rodzinką na szczęście ...;) Może coś z inicjałów albo jakaś skywka rodzinna? Zaraz wam opiszę jak znalazłam pracę ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc z tą moją pracą było tak: W piątek znalazłam ogłoszenie że potrzebują pomoc kuchenną do jednego z większych renomowanych lokali. Wahałam się ale tak myślę cos tam zarobię na zakupy będzie. Zadzwoniłam i mówię że dam rady w tygodniu pracować tylko od 16 że jestem zainteresowana itp. Facet że oddzwoni do mnie. W kolejnej rozmowie że na rękę 6 zł. Pierwszy dzień za darmo pracuje. Zaakceptowałam warunki i na drugi dzień miałam zacząć prace. W sobotę przed 10 zjawiłam się na miejscu gdzie po szybkim pokazaniu mi gdzie szatnia od razu na kuchnie. Ze mną przyszła jeszcze jedna kobieta i młoda dziewczyna. Także 3 osoby pracują za darmochę. Po pierwsze wytłumaczono mi ze nic nie robimy mokrymi rękami. W ogóle kuchnia mnie rozczarowała bo myślałam że w takim lokalu kuchnia będzie full wypas a tu niestety inaczej. Pierwsze z moja nowa koleżanka kroiłyśmy zieleninę ja koperek druga pietruszkę. Tu się zbulwersowałam pierwszy raz gdyż nie można było płukać koperku a pietruszkę tylko jak mocno ubłocona. Na całą kuchnie 4 ścierki którymi praktycznie wszystko robione było. Potem robiłam sałatkę na dwa wesela przyniesiono mi składniki które okazały się moim zdaniem do wyrzucenia , przede wszystkim kapusta pekińska była zgnita zwiędła a w środku kropki pleśni. Dla mnie do wyrzucenia. Ale nie musiałam to umyć i drobno posiekać co mogłam do obkroiłam. Najlepsze było kiedy moja przełożona wsypała do niej kukurydze i hasło k. ta kukurydza jest zepsuta , to wyciągałyśmy rekami kukurydze i potem dała nową. W ogóle wszystkie sałatki jakie tam robili próbowały po 3 osoby normalnie rękami , ja w domu zawsze łyżkę biorę a tam jak leci z ręki jedli. Trudno mi to wszystko opisać ale największy szok przeżyłam jak myłam podłogę i pytam gdzie mogę wylać wodę z podłogi ?A tu że do zmywaka tylko żebym spłukała. No szok tam gary myją a ja tam wlałam brudy z podłogi!!!! To jak bym do swojego zlewozmywaka wlała brudną wodę z podłogi!!! O 14 padałam z głodu nie dość że zapachy na szczęście przynieśli talerz ciast weselnych to załapałam się na jeden kawałek ciasta. Potem załapałam się na 2 cm kawałek tortilli i pytam można tak jeść? Kobieta mi mówi tak żeby nikt cię nie widział . No normalnie myślałam że udławię się tym kawałkiem. Pytam kiedy macie jakąś przerwę na kawę i jedzenie. Była 16 to 6 godzin zapierdzielania bez przerwy. Ta mi mówi że czasem robi kawę rano a wypija ją dopiero o 22.Przerw nie mają. Dla mnie koszmar. Pracowałam ciężko i na zbiorach i na przetwórni ale wszędzie była przerwa na jedzenie. Mi kiszki marsza grały po za tym zmęczona byłam na maksa. Jeszcze moje buty tam normalnie jak po lodzie się ślizgały. Na koniec robiłam pekińczyki na wesele pod spód sałatka potem jaja śledź cebula. Zanim skończyłyśmy 25 porcję to sałatka normalnie pływała na talerzu. O w pół do piątej poprosiłam szefa kuchni ze jednak za ciężko dla mnie i rezygnuje. On mi takie życie , trudno ubierz się i idź do domu. Tyle. Nie wiem jak pozostałe dziewczyny do której pracowały i czy w ogóle będą tam jeszcze pracować.? Podejrzewam że po prostu mieli dwa wielkie wesela i brakowało im ludzi. Za tydzień pewno zadzwonią po nowych którzy znowu przepracują cały dzień za darmo. I na taki zapieprz to to 6 zł to mało jeszcze bez umowy. I jaka w ogóle gwarancja ze w ogóle tyle wypłacą? No ja się zbulwersowałam bo myślałam że kuchnia tam spełnia jakieś standardy a tu takie coś. Nigdy nie miałam okazji tam jeść i przez to doświadczenie z całą pewno nigdy nie będę. Jedyny plus że zobaczyłam jak wygląda praca w kuchni. Jak wychodziłam to prawie przyjechało to drugie wesele i tylko żal mi tych ludzi było bo tyle pieniędzy na pewno wydali a szczerze to zostali oszukani mam nadzieję że nie odchorowali tego przyjęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak to dwa razy byłam na grzybach raz z dzieciakami , wczoraj ciocia mnie wyciagła. Z oknami lipa na razie musimy zmieniać całe główne podpięcie prądu bo idzie centralnie nad i obok okna. Na razie zawieźliśmy pismo o zgodę na zerwanie plomby , sprawdzaliśmy koszt kabla i tych skrzynek koło 300 zł . Mój to musi wszystko podkuć przygotować potem wujek wepnie nam się do licznika i energetyka podłączy. Szlag mnie trafia bo znowu to samo co chcemy remontować okazuje się ze remont nie możliwy bo trzeba jeszcze zrobić trzy inne rzeczy. Takie uroki starych domów. Pogody mieliśmy aż 3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuśka szkoda ze tak się skończyło ale wierzyć się nie chcę że tak to wygląda - obrzydlistwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuska szok normalnie az wierzyc sie nie chce przykro mi ze sie nie udalo napewno nastepnym razem a inna sprawa to takie wykorzystywanie ludzi ale tak bylo jest i bedzie trzymaj sie kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuska szok normalnie totalna masakra pewnie sami by czegoś takiego nie zjedli a innym podają coś takiego - obrzydliwe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja cmokam wszystkie👄❤️👄 i klikne wieczorem dopiero bo doba dla mnie za krótka :O mam dzisiaj małe urwanie głowy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza analiza mnie sie podoba ale moze tak jak nuska mowi cos zwiazanego z wami nuska szok normalnie idac do restouracji na obiad nawet niezdajemy sobie sprawy jak to jest od kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawka :) Dziewczyny pisać pisać ... Trzeba wziąc się za przygotowania do szkoły :( Paulinka jedzie za tydzień na obóz taneczny - a ja już się martwię bo ma spać cały tydzień poza domem. Ale z drugiej strony będzie miała fajne zakończenie wakacji. Norbert dzielnie sika do nocnika - dzisiaj w nocy obudził się o 1:30 i woła siiiiiii - no i jeszcze wczoraj smoczek został "zjedzony przez kotka" :P troszkę płakał za smoczkiem ale nawet szybko zasnął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane kawusia pyszna swiezo pazona i ciacho ale mam dzisiaj ochote na slodkie kurcze heheh co bym miala to bym zjadla hih:) u nas kolejny deszczowy dzien, zapowiada sie ze to juz koniec lata :(szkoda no ale coz taki klimat heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza no u nas niczego nie mozna przewidziec , wiec nie ciesze sie zawczasu hehehe ale pozyjemy zobaczymy:) ale jestem niewyspana szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja ;) Iza ja wam zazdroszczę tego nocnika moja uparcie go unika. Dzisiaj w nocy słyszę tup tup , małą z kołderką do nas przyszła. W nagrodę za moje obolałe plecy i ciasnotę rano moja perełka ściągała pampersa ja tylko do szafki poszłam po nowego a ta śiurała mi się na poduszkę..... Śmieje się że zemsta bobasa ;) A co do pracy w kuchni to ja mam cichą nadzieję że nie wszędzie tak jest. Ja się zbulwersowałam , już nawet nie ten wyzysk bo z pracą jest ciężko zawsze by coś wpadło grosza ale metody pracy straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula ja już po dwóch - kawosz jestem okropny :P July jak po wakacjach ? My za rok nad otwarte morze jedziemy :D może Łeba nie byliśmy a blisko Trójmiasta ... Nuśka ja byłam zaskoczona ze mały tak szybko załapał ale wpadki się zdarzają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izuniu urlop super, miejsce cudowne, właściciele to przemili ludzie - człowiek odpoczął, zapomniał o stresach....na pewno jeszcze tam wrócimy! Na terenie posiadłości tyle atrakcji dla dzieci że człowiek nie musiał wychodzić na zewnątrz, ogromny plac zabaw, wózki z lalkami, jeździki, trampolina. A i dla dorosłych coś się znalazła - stół do ping ponga, basen, balia z gorącą wodą! Cudo. Dzieciaczki morzem zachwycone - zobaczyć ich miny - bezcenne ;) Oj tęskno mi ....ale jeszcze półtora tygodnia i drugi urlopik się czukuje tylko tym razem na działeczkę - dzieciaki cały czas tam siedzą a my dojeżdżamy na weekendy ale nie bawem ja zawitam do nich na tydzień, półtora! A ze spraw sikających - u nas Zochylina tylko na noc jeszcze ma pieluchę tak "na wszelki wypadek". A w ciągu dnia nie ma bata - musi być nakładka na sedes i do sedesu - na nocnik nie bardzo - ale pamiętam że z jej starszym bratem było to samo...w domu 4 różne nocniki a on od razu na sedes chciał ;) Zmykam odreagować troszkę bo właśnie posprzeczałam się z teściową i musze ochłonąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
July fajnie ze wczasy udane :) Co do teściowej to mniej fajnie :P najgorsze że my tez będziemy kiedyś teściowymi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza jak ja miałabym być taką teściową jak moja to wolałabym żeby mnie dobili zanim mój syn by się ożenił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to jest dziewczyny z tymi teściowymi ja na swoją nie narzekam ale były momenty że ciśnienie mi tak podnosi że szok. Jak moja niunia miała kilka miesięcy to były momenty że cały czas nam patrzała na ręce jak ją kąpiemy jak ubieramy itd. Na szczęście mieszkamy sami i bez rodziców i bez teściowych więc mam luz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale my też razem nie mieszkamy (dzięki Bogu!) ale mimo wszystko tak potrafi zepsuć nam nerwy i humor....szkoda gadać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza jak po ślubie musiałam wyjechać ( mieszkałam w Wałbrzychu a teraz mieszkam niedaleko Wrocka) to byłam załamana bo byłam bardzo zżyta z rodziną wcześniej pracowałam w banku w Wałbrzychu więc nawet załatwili mi przeniesienie ale nie wyszło mi to na dobre bo popracowałam 3 miesiące i mi małpa nie podpisała dalej umowy:-( a na dwa tygodnie przed końcem umowy dowiedziałam się że jestem w ciąży tak że całą ciążę przesiedziałam w domu. Ale teraz mi dobrze mieszkamy sami i teraz się cieszę że mam spokój i mam czas dla mojej córeczki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
July cieszę się że urlop udany ;) Może ja tez pomyślę o tej nakładce, tylko nocnik tez musi być w użyciu bo wc mamy na dole. Iza szczena mi opadła po twojej puencie na temat teściowej. Ja z moją nie mieszkam ale babcia jako wielka siostra wszystko przeniesie co się w domu dzieje. Teściowa z nami nie gada raczej, tylko ma rozeznanie na podstawie historii wielu zmyślonych przez babcie. Moja kumpela awansowała na kochankę mojego m ;) itp . Czasem jest to śmieszne ale szczerze to bardzo irytujące . Nie ma jak samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×