Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fruktoza787

Marzenia się spełniają! 32 kg mniej w ciągu 8 miesięcy! Moja historia!!!

Polecane posty

W gimnazjum akceptowano mnie taką jaka byłam. Jednakże w szkole średniej była tragedia. Najgorzej było z moją klasą. Jak już wspomniałam było tam kilka osób,które naprawdę robiły wszystko,by sprawić mi jak największą przykrość;( I gdyby nie wsparcie mojego chłopaka pewnie załamałabym się psychicznie ;( A jeżeli chodzi o pomoc, to uwielbiam pomagać. I zawsze robię co w mojej mocy,by pomóc ;) Bo to sprawia mi naprawdę wiele przyjemności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fruktoza787 ludzie bywają okrutni :/ nie zastanowią się zanim coś głupiego powiedzą , a tym bardziej nie pomyślą jak bardzo mogą kogoś skrzywdzić :( . Przynajmniej wiesz teraz , że nie warto w ogóle zwracać uwagi na tych ludzi bo pewnie po Twojej "przemianie" zmienili nastawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Feuille: Masz rację,że nie warto się przejmować takimi ludźmi, teraz to wiem. Ale wcześniej? Byłam załamana,a każda docinka z ich strony ( nawet ta najmniejsza) sprawiała mi okropny ból. Mimo,że próbowałam tego nie okazywać! a teraz? Każdy jest taki jakiś bardziej miły, uprzejmy i sympatyczniejszy... Ciekawe dlaczego? :):):) Pozdrawiam Ci serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki babeczki za miłe przyjecie.. juz jutro ide do szpitala.. powiem wam ze mam pietra ale z drugiej strony nie moge sie doczekac :) kasiulak ja mam cc ze wskazan medycznych.. jestem po plastyce przewodow moczowych i wysiłek porodowy mogłbynmi tylko zaszkodzic.. za to jestem jak najbardziej za karmieniem piersia.. mam nadzije ze to i u mnie zdziała cuda :) tak wiec trzymajcie za mnie kciuki.. cc mam we wtorek rano :) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fruktoza- podajesz przepisy na deserki a czy ty je jadłas w czasie diety czy po diecie? bo np. sorbet z kiwi zawiera 200g cukru . Ja jestem na diecie 1000 kcal i wogole nie uzywam cukru.Do kawy dodaje słodzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Esab - trzymamy kciuki i czekamy na mam nadzieję tylko miłe wspomnienia. :) Lonly - ja słyszałam, że słodziki to straszne oszustwo , podobno gorsze niż cukier. Fruktoza - ja też wiem co znaczą docinki za tuszę. W podstawówce była pączkiem i mój brat w ogóle nie używał mojeg imienia tylko mowił do mnie "gruba". Oj bolało. Ale w okresie dojrzewania bez żadnej pomocy , tylko pewnie tej z góry - z brzydkiego kaczątka zamieniłam się w łabędzia - pod każdym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fruktoza: ja nie mogę, teraz to ja się zaczynam martiwć o siebie:( strasznie chcę być akceptowana, a ludzie potrafią zranić i to jak.. Przez 2latagimnazjum było naprawdę ok, ale w III przez taką idiotkę, wielu się ode mnie odwróciło, ale nie sądzę, że przez nadwagę, tylko przez moją głupotę i kompleksy.. Nigdy nie usłyszałam złegosłowa od klasy, za co jestem wdzięczna, bo takie słowa ranią bardziej niż jakiekolwiek inne!:( Teraz idę do LO, i znów mam schizy gdzie iść,a gdzie nie! Teraz się przepisuję, bo doszłam do wniosku, że pójdę tam gdzie mnie nikt nie zna! Myślę, aczkolwiek mam nadzieję, że dobrze robię!:) Naprawdę Cię podziwiam i wszystkie kochane odchudzaczki, bo silna wola musi być:):):):) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem , ale lepsze to niz cukier i nie ma kcal. myslisz ze ma to wpływ na szybkosc chudniecia. U mnie jaks waga pomału spada , uzywam słodzika cały czas. A jakie sa wasze doswiadczenia ze słodzikami. ja na sniadanie czesto jem owsianke na wodzie i bez słodzika chyba by mi nie przeszła ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blon
fruktozko bardzo szczerze Ci gratulujego takiego sukcesu i samozaparcia, to ogromny sukces i powiem otwarcie chciałabym przeżyć taką metamorfoze jak Ty , początek Twojej histori brzmi dla mnie tak jakby była o mnie bez wątków choroby. Ja mam 37 kg nadwagi i ciągle tyje :( stałam się okropnym smutasem i brakuje mi chęci do życia , chociaż musze je mieć ze względu na dziecko . Czuje się jak słoń , jak wieloryb jak mucha w smole, nienawidze się za to że doprowadziłam się do takiego stanu :( Mój mąż mnie także wspiera i nigdy nie powiedział mi przykrego słowa na temat mojej wagi , ale wiem że gdybym była szczuplejsza żyło by nam się lepiej - tu chodzi o mnie że to właśnie ja mam jakieś blokady z tego powdu i tym podobne dziwne rzeczy . Próbowałam już wiele razy i albo ze skutkiem na krótko , albo bez skutku i szybko się kończyło. Przed urlopem postanowiłam że w czasie urlopu zaczne się odchudzać, gdy to nastąpiło , to po co przecież jest wolny czas laba można poszaleć, a co tam , a poźniej na plaży leżałam jak wieloryb i widziałam ten litosciwy i żałosny wzrok innych osób, chciałam się wbić w ten piasek albo całkowicie zakopać :( wogóle masakra wstydze się już wychodzić z domu a przecież pracuje , mam dziecko , nie moge się zaszyc w domu , na mojej twarzy jest tylko smutek i żal , że nie mam siły ze sobą i ze swoją wagą walczyć . Dziękuje Ci za Tą piękną opowieść o Tobie, jest dowodem że marzenia się spełniają , mnie nic do szczęścia nie brakuje , mam wszystko oprócz prawidłowej wagi i moim marzeniem też jest schudnąć i spróbuje tego poraz kolejny, a może i mnie sie uda tak jak Tobie :) w każdej chwili załamania przeczytam Twoją opowieść :) pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
esab: Jeżeli chodzi o deserki,to nie jadłam ich na początku odchudzania. Przez około 6 miesięcy nie miałam w ustach nic słodkiego. Ale już od ponad 2 miesięcy je jem i muszę przyznać,że bardzo umilają mi posiłki ;) Są naprawdę,że tak powiem bezpieczne. Pyszne i małokaloryczne. A co najważniejsze mają niski Indeks Glikemiczny,który (jeżeli chodzi o słodkie,ale i nie tylko) jest bardzo ważny! Inne gotowe słodkości kupowane w sklepach mają duużo kalorii, a indeks glikemiczny bardzo wysoki:( Gdybym wcześniej o tym wszystkim wiedziała,to na pewno już od początku dietki pozwoliłabym sobie od czasu do czasu na taką przyjemność ;) A tak szczerze mówiąc,to ja robiąc te deserki trochę je modyfikuje właśnie np. dodając albo słodzik (którego używam bardzo malutko) lub zmniejszając po prostu ilość cukru ;) A jeśli chodzi o poród,to niczym się nie martw ;) Nie mam w tym jeszcze co prawda żadnego doświadczenia ale wiem,że na pewno wszystko będzie dobrze ;) A masz już imię dla synka??? Wiecie dziś mój chłopak zaprosił mnie do kina na \"Czarnego Rycerza\" i na początku niezbyt byłam przekonana do tego filmu ale teraz? TEN FILM JEST SUUUPERRRR!!!! Bardzo go polecam ;) I nawet skusiłam się na małego loda śmietankowego z automatu ;) Ale lody są chyba najbezpieczniejszymi pysznościami wśród słodyczy :) (nie licząc sorbetów ;) ) Teraz coś ssie mnie głodzik ale muszę wytrzymać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agenka: Nie martw się!!! Wszystko będzie dobrze ;) Zobaczysz ;) A jeżeli chodzi o nową szkołę,to sądzę, iż to bardzo dobry pomysł ;) Nowe otoczenie dobrze Ci zrobi ;) Wiecie co??? Już tak trochę nie mogę doczekać się szkoły ;) Ale z drugiej strony jest mi żal tych wakacji... Ogólnie były takie jakieś nie takie xD Ta pogoda i jakoś szybko zleciały ;( Eh... No ale nie mogę narzekać, bo ogólnie nie było aż tak źle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blon: Przede wszystkim witam Cię na topiku ;) Muszę Ci powiedzieć,że naprawdę Cię rozumiem i wiem co przeżywasz!!! Tylko musisz zrozumieć,że nie możesz się załamywać, bo to nic nie da!!! Pomyśl sobie co da Ci rozpoczęcie dietki od nowa i ile będzie z tego korzyści!!! Tym bardziej ,że ta "PRZEMIANA" ( bo nie lubię nazywać tego co stosowałam DIETĄ,bo to mi się źle kojarzy ) nie jest dla Ciebie żadną karą!!! Że będzie przyjemna i wcale nie będzie tak ciężko jak poprzednio. Najważniejsze to zrezygnować z chleba i potraw mącznych!!! Oczywiście nie tak od razu z dnia na dzień,bo to nie zdrowe ale stopniowo to ograniczać. Smażone zamienić najpierw na duszone a później gotowane. Bo gotowane jedzonko jest naprawdę pyszne!!! Chlebek najpierw zamienić na ciemny,razowy i stopniowo jeść go coraz mniej aż do całkowitego ograniczenia. To naprawdę przynosi największe efekty!!! Wiecie,ja baaardzo uwielbiam pierogi Ruskie!!! Mmmm cudo! A jeszcze takie własnej roboty ,to już w ogóle ;) I wcale z nich nie zrezygnowałam!!! Jem je dalej tylko w trochę innej postaci ;) Bo przecież w Ruskich najlepszy jest ten farsz ;) I właśnie ;) Jem sam farsz,bez ciasta ;) Na zimno i na ciepło ;) I tak robię z wieloma innymi daniami ;) To naprawdę dobra metoda ;) Hehe ;) Pozdrawiam i życzę powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korzystając z tego forum teraz ja o coś zapytam ;) Może ktoś mi pomoże ;) Otóż muszę przyznać, iż jestem UZALEŻNIONA od serka śmietankowego Delfiko ;) Mogłabym go jeść bez końca pod różną postacią!!! Na słodko, z jakimiś warzywami a już najlepiej smakuje mi na szyneczce z indyka i posmarowany ketchupem ;) No ale nie w tym rzecz. Otóż takowy serek jest dość kaloryczny;( Ma około 250 kcal w 100g ;( Jednakże mimo tych kalorii nie jest wcale tak bardzo tuczący (ponieważ ma niski IG!!!) jest też zdrowy ;) Ale teraz w końcu to moje pytanie. Czy zna ktoś jakiś podobny ( mniej kaloryczny serek) do Delfiko,którym mogłabym go zastąpić??? Znalazłam jakiś z Dr. Oetker\'a ( ma ok 87 kcal na 100g ) ale jest dość drogi ,bo 14 zł za kg. Jeśli macie jakieś pomysły,to dajcie znać ;) Hehehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotaxxxx
Fruktoza, co do serka to nie mogę ci pomóc, ale muszę do ciebie napisać! GRATULACJE!!!!!! I dodam jeszcze, że jesteś bardzo mądra. I że Ci zazdroszczę, ale taką \"zdrową\" zazdrością;). Ja też od dziecka byłam pulchna, jako nastolatka ważyłam ok 65-70kg przy165cm. Wyglądałam dobrze, choć szczuplutka nie byłam :P. Poznałam mojego męża, urodziłam 2 dzieci i od tego czasu ważyłam już 80kg,czasem mniej jak zaczęłam jakąś dietę. ale zwykle wracało i to z jakąś nawiązką zawsze :O. Tak było do zeszłego roku. Bo przez ostatni rok (przez zimę) przybyło mi 10kg!!!!! Szok! Teraz ważę ok 91kg. Przy moim dość niskim wzroście wyglądam naprawdę grubo. I smutno mi i zła jestem na siebie. Mam przystojnego, zadbanego męża z nienaganną sylwetką, wspaniałe dzieci, tylko ja do nich wizualnie nie pasuję. Jestem przez rodzinę bardzo kochana, mam kochającego męża ale też szczerego i on mówi mi, że też bardzo chciałby, żebym schudła, żebym mogła się modnie ubierać i żebym dobrze się czuła. Bo nie czuję się dobrze w swojej skórze:(. Na pewno znasz to uczucie:(. Tak jak pisałam wcześniej jesteś mądra. Bo co ja zrobiłam w ostatnim czasie? zaczynałam chyba z 1000 diet. Była kopenhaska, warzywno-owocowa, a po niej atkinsa, na każdej szlag mnie trafiał, brakowało jakiegoś składnika i zła na siebie przerywałam i pocieszałam się ...jedzeniem podjadanym ukradkiem...To chyba stąd te ostatnie 10kg przybyło...Wiem, że jedynym sposobem na sukces jest podejście do odchudzania takie, jak Twoje. Mam na to całą nadchodzącą jesień, zimę i wiosnę, więc czasu dość dużo. Chcę i powinnam schudnąć 30kg. Waga 61-62kg to idealna waga przy wzroście 165cm. Tyle chciałabym ważyć. Od września dzieci idą do szkoły/przedszkola, więc będę miała czas tylko dla siebie i zacznę więcej ćwiczyć, może kupię karnet do siłowni... Powinno mi się udać...Fruktoza, napisz, że mi się uda, bo brakuje mi wiary w siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hey hey hey
fruktoza787 serdecznie Ci gratuluje, jesteś piękna:). mam tylko 1 pytanie, czy talie zmierzylas w najwęzszym miejscu? bo napisalas ze masz 72cm ale wydaje mi sie -jak patrze na zdjecia - ze masz mniej. I jeszcze mala uwaga: nie pisz "bynajmniej" zamiast "przynajmniej", bo to nie to samo. Nie pisze tego złosliwie, po prostu mam bzika na tym punkcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Wreszcie zaświeciło slońce i podobno z każdą chwilą ma być piękniej. Uwielbiam słońce, daje takiej siły i chce się żyć, ale najgorzej jest jak trzeba wcisnąć się w jakiś ciuch a tu masakra. Dlatego trzymam się nadal bardzo skutecznie z postanowieniami ( a nie dietą) poniewaz sposób odżywianaia podany przez Ciebie Fruktoza jest naprawdę rewelacyjny, bo wcale nie trzeba glodować. Dzisiaj weszłam na wagę i co? kilogram mniej, waga wreszcie drgnęła. Jestem taka szczęśliwa, bo "zapaść" trwała dobry tydzień, mimo, że po ciuchach różnice było widać. I wreszcie zobaczyłam kostki u nóg - jaki piękny widok. Zaczęłam też zapisywać sobie wszystko co zjadam każdego dnia - bez żadnego oszukiwania. Najgorzej jest oszukiwac samą siebie. Ja nie jadam żadnych słodyczy, ale wczoraj coś mnie naszło i nie wiedziałam o co mi chodzi i pomyślałam o suszonych śliwkach, które kiedyś kupiłam. Bałam się że jak je dopadnę to opakowania nie będzie. A tymczasem zjadłam zaledwie 5 i już miałam dosyć. Niestety na temat serków i twarogów nic Ci nie podpowiem, ponieważ nigdy ich nie lubiłam ( chociaż sernik bardzo) i nie kupuje, jedyne białe co zajadam ze smakiem to serek wiejski 3% i jogurt naturalny ( ale dosypuję otrebów z owocami albo musli). Na temat słodzików nie bardzo mogę się wypowiadac, bo nigdy ich nie stosowałam , ale moja koleżanka, która tabele kaloryczne i indeksy glikemiczne zna na pamięć i całą resztę na temat odżywiania mowi, że jest gorszy od cukru. Podpytam dlaczego i napiszę o co chodzi. Miłego tygodnia wam zycze i skuteczności w postanowieniach. Na 2 dni znikne, bo idę do szpitala usunąć polipa z macicy, ale potem już będę , jestem dalej na urlopie. Moja córcia 9 prawie Twoja Fruktoza rówieśniczka) wyjeżdża z domu do pracy na jakiś czas, więc nie będę wąchała pięknych zapaszków, jakie ona wytwarza wymyslając sobie potrawy dla mnie obecnie zakazane. Mogłaby razem ze mną zrzucicić pare kilo ( może z 5, nie więcej), ale ma blokadę w postaci chłopaka, który utwierdza ją w przekonaniu, że wygląda pięknie z ciałkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej, hej - rozumiem, że ktoś może mieć bzika na punkcie poprawiania błędów każdego rodzaju, ale akurat tej dziewczynie nie powinno się robić takich uwag, ponieważ naprawdę pisze bardzo ładnie, składnie i bez błędów. Ja też na to zwracam uwagę i bardzo mi się podoba kiedy młodzi ludzie zwracają na to uwagę i nawet już wcześniej miałam chęć ją za to pochwalić. Po sposobie pisowni, myślałam, że jest dużo starszą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i zazdroszczę. Ważyłam 100 teraz 87. Przez lata waga nawet nie drgnęła. Teraz pogodziłam się z tym, ale mniej jem. Chudnę bardzo powolo. Nie portafię zrezygnowac z 2 ziemniaków dziennie i 2 kromek ciemnego chleba. Boję się jednak o swoje ciało, czy nie będzie brzydkie zwłaszcza twarz. Stosuję kremy ale czy to nie za mało. Pozdrawiam i czytam z ogromną przyjemnością Twoje opowieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey hey hey witam serdecznie ;) I dziękuje bardzo za komplement ;) Jeżeli chodzi o mo0ją talię,to mierzyłam ją w najwęższym miejscu ;) I tak szczerze mówiąc,to także sama się zdziwiłam,że jest tam aż tak dużo centymetrów ;) Bo ja tego w ogóle nie widzę ;) Chociaż mogłabym stracić ich kilka ;) Dziękuję za uwagę i postaram się ta nie pisać ;) Wiem coś o bzikach na punkcie pisowni itd ;) Też mam takowe ;) Ale mimo to czasem robię byki ;) Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hey hey hey
DIARRA przeciez mówię ze to nie jest złośliwie. znam wielu ludzi, którzy po prostu nie wiedzą jak mówić poprawnie i myślę ze można wtedy zwrócić uywagę (np. gdy ktos mówi włANczać). sama nie jestem jakas super poprawna i nie gniewam sie gdy ktos mi zwraca uwage jak mowie cos źle ;). fruktoza787 ciesze sie, ze nie obrazila Cie moja uwaga. Wyglądasz slicznie i powiedzialabym ze w talii masz 65cm. mogłabyś dać więcej fotek bo normalnie nie mozna sie na Ciebie napatrzec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorotaxxxx Ciebie również witam na Naszym topiku! I powiem Ci szczerze,że jeżeli chodzi o Nasz drugie połówki ,to ja miałam ogromne szczęście poznając mojego obecnego chłopaka,z którym jestem już 4 lata! On bardzo mnie wspierał i z resztą nadal to robi! Jest przy mnie zawsze kiedy Go potrzebuje!!! I gdyby nie On,to jestem pewna,że nic bym nie osiągnęła w walce z moimi kilogramami. Bo to właśnie On uświadomił mi,że nie powinnam się tak katować lecz zacząć jeść z głową! Bardzo Go kocham i wiele Mu zawdzięczam! Pewnie większość osób pomyśli sobie,co taka małolata może wiedzieć o miłości i wsparciu przez mężczyznę. Przecież tak naprawdę prawie nic nie przeżyła. Może i tak. Nie wiem jeszcze bardzo dużo,ale wiem jedno. Że takie wsparcie od osoby, dla której jesteśmy wszystkim i która bardzo Nas kocha jest naprawdę największym skarbem!!! I z tego co piszesz widzę,że i Ty jak i reszta dziewczyn macie to wsparcie! I pamiętajcie by go nigdy nie odrzucić! W ogóle chciałabym powiedzieć,że bardzo Was wszystkie podziwiam!!! A to dlatego,że macie swoje rodziny,dzieci za które musicie być odpowiedzialne i dla których to Wy jesteście wsparciem! Zapewne poświęcacie dla Nich wiele swojego czasu ! (Wiem,to bo widzę jak jest z moją mamą! Która w pełni poświęciła się by pomóc MI w mojej walce!) Mimo to potraficie zawalczyć jeszcze o siebie! Macie na to siłę! A ja? Prawie żadnych obowiązków (jedynie szkoła i pomoc rodzicom), mniej zmartwień,które zapewne w porównaniu z Waszymi są niczym! I to o mnie wszyscy się troszczą! I właśnie dlatego uważam,iż to co osiągnęłam w tym etapie mojego życia,to nic wielkiego! Zapewne każda z Was będąc na moim miejscu by to osiągnęła! Wiem,że to może dziwnie zabrzmi ale jestem dumna z Was wszystkich,że macie w sobie tyle siły!!! dorotaxxxx: pamiętaj Walcz i nigdy się nie poddawaj! Zrób coś dla siebie,bo na pewno na to zasługujesz! Pozwól sobie na trochę samolubstwa ;) Na pewno Ci się uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DIARRA : dziękuję Ci za tą obronę i tyle przemiłych słów na mój temat!!! Ale ja naprawdę wcale nie jestem taka idealna ;) Mam też swoje za uszami ;) Hehe ;) Np. jestem bardzo nerwowa ;) Ale tak jak i z moją wagą walczę i z tym ;) Czasem jest ciężko ale się nie poddaje ;) A jeżeli chodzi o moją pisownię i jej styl,to lata ćwiczeń ;) Uwielbiam pisać i od zawsze język Polski był moim ulubionym przedmiotem ;) Poza tym dużo czytam i dzięki temu łatwiej jest mi wyrażać swoje myśli na kartce papieru ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haniak,Ciebie również witam ;) Kurczę! Cieszę się,że na tym topiku pojawia się coraz to więcej nowych osób ,które przeczytały moją dość dłuugą i może w niektórych momentach nudną opowieść ;) Ale starałam się jak najbardziej ją skrócić i pisać do rzeczy ;) haniak!Jeżeli chodzi o ciało,to ja też się bardzo bałam jak będzie wyglądało po schudnięciu kilku kilo,a co dopiero ponad 30-st!( bo wcześniej nawet do głowy nie przyszło mi,że aż tyle uda mi się schudnąć!) Jednak teraz wiem,że nie warto było się o to martwić. Moja skóra wygląda dobrze i jestem z niej zadowolona. A o dlatego,że bardzo dużo ćwiczyłam! Bo to jest ogromnie ważne podczas chudnięcia, a już w ogóle jeśli ktoś ma na celu pozbycie się większej ilości swego ciałka... Ja osobiście nie stosowałam żadnych kremów. Nie stać mnie na nie. Bo jestem tego zdania,że ogólnie takie kremy niestety bardzo mało dają, a już w ogóle jeśli miałyby być tanie... Dlatego nawet nie próbowałam...Postawiłam na coś bardziej pewnego0-ćwiczenia. Jednak mam świadomość tego,że większość z Was nie ma na nie czasu...( rodzina,dom,praca). Ale tak na upartego,tot zawsze by się znalazł ;) Wystarczy chcieć i potrafić zrezygnować np. z TV na rzecz ćwiczeń ;) Chociaż kto powiedział,że nie można ćwiczyć i jednocześnie oglądając telewizje? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greensmile
łekom.;)) a JA TAKI PROBLEM MAM ......... niby jem zdrowo , głównie wqarzywa i owoce, ale........ nie umeim sobie odmowić lodow. Ciągni mnie do nich strasznie. może potrzebuję bialka , nie wiem. Jestem wegetarianką. Jak sobie z tym poradzic........? mam 16 lat , chcę zrzucić z 10 kg, ale tak , żeby nie było jo-jo......... Więc zdrowo , zqadnych głodowek itp. Może mi ktos pomóc..? u mnie tłuszcz się odkąłda głównie an biodrach , udach , brzuchu - mniej. jakies ćwiczenia..? trochę się boje , ze jak bedę cały czas robic niby oddchudzające nogi przysiady , to sobie mięśni narobie. A jestem zdania , że najlepsze są te proste ćwiczenia , nie ządne skomplikowane. Może ktoś pomóooc....?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greensmile
Łelkom, ** i sorry za te wszystkie literówki , klawiatura mi figla płata. ;PP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greensmile
no one..........? nikt..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjezdzam dzis na pare dni nad jezioro i nie bede tu do Was zagladac. Te dni planuje spedzic aktywnie, tzn. razem z mezem ( on tez sie odchudza ) bedziemy jezdzic na rowerach, chodzic na spacery, a jak mezus pojdzie na rybki ja w spokoju pocwicze callanetics. Od razu po powrocie wpadne i zobacze co slychac, dlatego badzcie tu jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
greensmile witam! Jeżeli chodzi o ćwiczenia,to napisałam na samym początku topiku w mojej historii jakie ćwiczenia robiłam. Co prawda mam teraz troszkę umięśnione nóżki i brzuszek ale wszystkim się to podoba ;) Przy tym chudłam a skóra obwisła skóra,która stworzyłaby się gdyby nie ćwiczenia zamieniła się na jędrną skórę,która powleka lekko zarysowane mięśnie ;) Od razu zaznaczam,że nie są bardzo widocznie,tylko jak mów mój chłopak takie delikatne i subtelne ;) Powodzenia! Ktoś prosił o jeszcze kilka moich zdjęć. Dobrze dodam jakieś teraźniejsze oraz z różnych etapów mojej \"PRZEMIANY\" winx: Zazdroszczę i Życzę miłego odpoczynku Tobie i Twojemu mężowi! ;) Odezwij się jak tylko wrócisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×