Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszcze nie brzuchata

Po jakim czasie po zawarciu malzenstwa zaczynacie sie starac o dziecko?

Polecane posty

Gość jeszcze nie brzuchata

tak sie zastanawiam czy biorac slub macie juz z gory zalozone kiedy zaczniecie sie starac o dziecko? pewnie to zalezy od tego w jakim wieku jestescie ale ja mam 28 lat i slub we wrzesniu i w sumie nie chcialabym za dlugo z ta decyzja czekac - mam nadzieje, ze i moj przyszly maz bedzie mial podobne zdanie.... A Wy kiedy zaczynacie starania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam założyć podobny topik ale bałam się że mnie tu zjadą :P Ja mam 25 lat , ślub biorę w czerwcu przyszłego roku i od razu będziemy działać :D - gdyby nie to że nie chcę iść z brzuchem a po ślubie mamy zaplanowaną podróż, moglibyśmy mieć już dziś - bo oboje bardzo chcemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie brzuchata
ja tam sie nie przejmuje innymi i zawsze pisze to na co mam ochote :) my tez mamy podroz zaplanowana ale dopiero na grudzien wiec do tego czasu napewno bedziemy czekac bo nie wiem jakbym zniosla prawie 10 godzinna podroz samolotem i tamtejsze klimaty. A poza tym chcialam troszke popróbowac lokalnych drinkow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie się wybieracie? :)bo ja z tych samych pobudek chcę zaczekać - to jedyna taka podróż i może tam się uda zafasolkować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fruk
Tak bardzo sie ze soba nudzicie, ze od razu musicie miec dziecko, aby miec co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie brzuchata
lecimy do Wenezueli wiec nie wiem jak bede znosila ciaze i cze upaly nie bylyby dla mnie za bardzo uciazliwe a poza tym nie moglabym pewnie lezec na plazy wiec wole troszke sie jeszcze z tym wstrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem 3 lata po
slubie, a dziecko urodzi sie za kilka miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie brzuchata
a skad wiesz ile juz ze soba jestesmy? niektorzy biora slub po roku czy dwoch znajomosci a ja zapewniam cie ze znam sie o wiele wiele dluzej i jakos do tej pory sie ze soba nie nudzilismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viss
mam niespełna 28 lat i ciągle nie chcę mieć dziecka. Najchetniej wogóle bym nie miała. Niestety nareczony chciałby mieć potomstwo. Ja wolałabym adoptować, bo wiem, ze pokocham jak swoje i przy okazji uratuję jakieś maleństwo przed smutnym losem- ukochany nie wyobraża sobie tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie brzuchata
wiesz co wydaje mi sie ze jeszcze w takim razie nie nastapil dla Ciebie czas na dziecko bo wiem po sobie - wczesniej tez jakos inaczej na to partrzylam a teraz rozklejam sie na widok mam z wozeczkami i dziecki ma rekach...tak wiec na kazdego przyjdzie pora - moze za rok zmienisz zdanie. najwazniejsze to nic na sile - choc jestem pewna ze jak przydazylaby Ci sie wpadka to od razu pokochalabys to jeszczcze nienarodzone dziecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem ze swoim Narzeczonym rok i kilka dni i co z tego??? Drugą rocznicę będziemy świętowali już jako małżeństwo, i być może z kimś jeszcze :) i co? to znaczy że się nudzimy ze sobą? przekomiczny tok myślenia, dobre... uśmialiśmy się po pachy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fruk
no to smiej sie dalej, smiej sie tez wtedy kiedy bedziesz juz miala dziecko i okaze sie, ze miedzy toba a mezem nie jest juz tak jak dawniej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie brzuchata ---- > ja się rozklejam od dłuższego czasu już, bardzo ale to bardzo pragnę mieć małego szkraba, a jak mam przy sobie dojrzałego Mężczyznę który pragnie tego samego - to tylko się cieszyć, czyż nie? :) My się wybieramy na Malediwy ale zazdroszczę Ci tej Wenezueli..... piękne miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fruk --- wyglądasz mi na jakąs sfrustrowaną mężatkę od której mąż się odsunął, albo masz jakieś inne emocjonalne problemy... tak czy siak współczuję, bo chyba źle Ci w życiu jest 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My w październiku zaczynamy się starać po podróży. Nie chcę w trakcie podróży bo się boję, po prostu jedna z moich kuzynek podczas podróży poroniła i wczesną ciążę i się obawiam że zmiana klimatu i te sprawy. 3 miesiące po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fruk
Tak, jestem strasznie sfrustrowana, bo facet mi sie wlasnie oswiadczyl, dostalam wymarzona prace, za pare dni jade do Rzymu, a dzisiaj przyszla so mnie paczka z III sezonem Prison Break, umieram z frustracji:D:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co się cieszysz??? znaczy się jesteś wredota z natury :D a to nawet gorsze niż być sfrustrowaną przez życie :P więc idź oglądaj nowe filmy a nie siejesz kwas na forum 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypadkowy przechodzień - Ty jesteś rozumiem już po ślubie?? :) fajnie Ci - a przygotowujesz się jakoś do tej ciązy? chodzi mi o badania, kwas foliowy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fruk
A co mam plakac, bo jakas nawiedzona kobita wyzywa mnie od frustratek tylko dlatego, ze mam inne cele w zyciu niz jak najszybciej wyjsc za maz i zmieniac pieluchy:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inne cele w życiu a prorokowanie że jak pojawi się dziecko to będę miała w życiu gorzej to dwie różne rzeczy więc nie myl pojęć.... ale jeśli dziecko kojarzy Ci się tylko z pieluchami to może faktycznie nie dojrzałaś do niego jeszcze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie brzuchata
Broneczka to ja Ci zazdroszcze twojej wycieczki - chcialam na nia namowic narzeczonego ale ze on nie lubi lezec na plazy a tam za bardzo nie ma co robic (on musi miec zawsze cos co bedize zwiedzal) to narazie nie dal sie namowic :) Ale Wenezuela tez mi sie podobala wiec poszlismy na kompromis:) a moge wiedziec gdzie mieszkasz? my juz od 4 lat w stolicy Szkocji i cos mi sie wydaje ze Ty tez gdzies na wyspach sie osiedlilas :) Czym blizej naszego slubu tym bardziej sie stresuje... przed Toba jeszcze sporo czasu wiec pewnie jestes spokojna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam w Gdyni :) mój Narzeczony to zwierzę nadmorskie i w sumie to On znalazł to miejsce na podróż poślubną, ale tam można nurkować, można grać w siatkę plażową ( a to jego konik) i można korzystać z uroków natury w tametjszych SPA więc myślę że fajny pomysł - ale co kto lubi :) Mi się marzy Ameryka Płd, Peru i Boliwia, cóż ale to kiedyś. A co do ślubu - no mamy jeszcze 10 m-cy więc to dużo czasu ale większośc rzeczy już załatwiona :) na razie skupiam się na pracy i innych rzeczach - myślę że przedślubna gorączka zacznie się na miesiąc przed - a Ty kiedy ślubujesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania -sbania...
hej jeszcze nie brzuchata :) w szkocji mieszkacie a slbub kiedy? a moze juz był i gdzie? bo ja w anglii mieszkam i planujemy cywilny tylko moze cos doradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania -sbania...
aha juz wiem, slub masz we wrzesniu, a mozna wiedzic gdzie bedziecie brac, w szkocji czy w polsce no i oczywiscie czy koscielny czy sam cywilny i jak to zorgaznizujecie bo ja zielona jak narzie jestem w tym temacie... wiec chcetnie poslucham jak to inni sobie planuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broneczka25 Tak ja już po ślubie ale też nie możemy się doczekać starań. Co do moich przygotowań to kwas foliowy biorę już od paru lat, po prostu parę moich kumpeli znalazło się w nieprzewidzianej ciąży i pomyślałam sobie że jeśli mnie by taka niespodzianka miała spotkać to nie chciałabym mieć później ich zmartwień. Polecam w końcu to nie szkodzi. Również zaczęliśmy stosować NPR (Naturalne Planowanie Rodziny) w celach antykoncepcyjnych a niedługo koncepcyjnych. Warto sobie sprawdzić jak długa jest faza lutealna i w porę coś z tym zrobić jeśli jest za krótka. Dziewczyny z krótką fazą mają problemy z utrzymaniem wczesnej ciąży więc warto się tym zająć. Acha i łykam magnez. Na moich wykresach zauważyłam że występuje u mnie śluz estrogenowy podczas fazy lutealnej co też jest niepożądanym zjawiskiem zagrażającym ciąży i magnez na to pomaga (sorry że tak o śluzie pisze na tematach o ślubach i weselach ale jak się zamierzacie starać dziewczyny to poczytajcie o tym). Do lekarza też się niedługo wybiorę. Ostatnio było wszystko ok. Co do całej reszty przygotowań to zaczęłam czytać artykuły na temat tego jak sie przygotować i normalnie nie zamierzam tam więcej zaglądać. Co wyczytałam : przez rok wpieprzać warzywa, codziennie biegać, ćwiczyć, przyjmować to to to i tamto przez tyle i tyle. Normalnie zwariować można wiem że trzeba dbać o zdrowie ale bez przesady gdybym np z pół roku temu wpadła i przeczytałabym taki artykuł to bym chyba zęby zjadała przez całą ciążę, bo nie biegałam codziennie przez cały rok, bo mój facet nie rzucił palenia trzy miesiące wcześniej. Po prostu nie daję się zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
napewno nie szybko,a byc moze,w i w ogole.lubimy dzieci podobaja sie nam,ale obce i nie na dlugo.na ta chwile wolimy psy.nie mamy czasu na dzieci,wolimy pracowac.za mlodzi jestesmy na to jeszcze.min.27/8 chyba wiek najlepszy na 1 dziecko.nie zalezy nam na dziecku na ta chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypadkowy przechodniu ---> ja brałam przez kilka lat tabletki, nie biorę już ponad rok, kwas foliowy wcinam od maja wg zaleceń mojego gina :) on uważa że w każdej chwili może nam się trafić (nie kłóciłam się z nim) więc biorę, oprócz tego wybieram się na badania na toksoplazmozę i kilka innych. Przede wszystkim w czasie tych kilku miesięcy zamierzam wyleczyć moje ząbki a wiem że mam dwa kanały do robienia :( i chodzić sobie (ale bez przegięć) na basen - bo lubię i na siłownię - by wzmocnić mięśnie kręgosłupa. Poza tym chyba nic więcej. Na razie to tyle, resztą będę się zajmowała już przed samą godziną "zero" :D ;) pozdraffki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) ale fajny temat.. takie oderwanie od tych balonikow i kokardek :) my planujemy nacieszyc sie soba po slubie tak z pol roku, spokojnie pojechac sobie w podroz poslubna i korzystac w urokow opcji all inclusive :P hehe, zeby sie potem nie okazalo, ze nawet lampki wina nie moge wypic. I tak moze blizej zimy... zaczenimy pracowac nad modelem 2+1 biegam kilka razy w tygodniu, ale dla siebie, nie wedzialam bowiem, ze dziecku moge w ten sposob jakos pomoc. I niczego nie lykam, ale czytajac wasze wypowiedzi to chyba niedlugo zaczne .. .:) a slub mam rowno za tydzien... :D troszke mam stresa :) buziaki, towarzyszki (nie)doli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×