Szukam faceta do kochania...

chcialabym aby facet byl mniej wiecej taki jak ja- zadbany, ale nie do przesady, madry- uwielbiam madrzejszych od siebie (mam slabosc do informatykow)... trudno powiedziec

kreca cie chudzi , bladzi okularnicy?;p

dobry chlopak czy cos takiego... potem z w miare lekkiej rozmowy wpadasz w irytacje, potem blizgi i tak bez sensu

nie, tak sie sklada, ze znam samych przystojnych... tylko, ze oni sa zajeci- imponuja mi wiedza, rzeczowoscia... sa zajebisci

bezradna... a co do ciebie ja...ja moze za szybko się poddajesz, rzeczywiscie przeciez nie masz tego napisanego nigdzie, ale moze masz cos co cię boli po "tamtym" związku i teraz pragniesz by to sie nie powtórzyło, a inni odbierają to zupełnie inaczej w innym sensie

ty chyba jestes za malo obyta w forumowaniu.aczkolwiek moje posty maja tak wygladac jak opisujesz

a co znaczy wg ciebie ze ktos jest przystojny? jak ma wygladac, co cie kreci?

On złego chłopczyka udajedesperacja od Niego wali az w Krakowie

i jesli odrzucasz faceta bo po tancu smierdzi to cos nie tak z toba

fiat nie jestem obyta to fakt- do tej pory raczej czytalam zasadniczy blad w moim zachowaniu to ostentacyjne podkreslanie niezaleznosci... nie potrafie sie tego pozbyc...

jakiego zlego? mylisz mnie z desperatem-frustratem proco

czy to ma jakis zwiazek z popzrednim nieudanym zwiazkiem? za bardzo cie zranil?

ze mna cos nie tak?! prosze Cie! jakos ja po 3ch tancach nie smierdze tak jakbym sie przez tydzien nie myla, jestem zapachowcem cholernie wyczulonym na ten zmysl

a po drugiej stronie masz faceta , owlosionego maczo. moze sie myje ale juz tak ma. bo chyba gdyby sie nie myl to bys wyczula ten smrod jeszzce pzred tancem

facet mnie nie zranil, bo to ja go zostawilam, ale schiza z zapachami wlasnie po nim, potrafil kapac sie rano a nie i/ wieczorem po prostu smierdzial! a arno czesto krawat, koszula... obled; noca smierdzacy kochanek

znowu kpisz?

przypominasz mi bohatera z filmu ''kpax'' ktory ciagle powtarzal - smierdzi smierdzi smierdzi. moze czas na wizyte w psychiatryku?;p potowarzysze ci

probuje dociec.nie odbieraj tego jako atak

jednak kpisz...

nie lubie po prostu zapachu meskiego potu po calym dniu... juz nie wspomne jak smierdza intymne czesci ciala moczem ochyda!

to huj tam. znowu zaczne bluzgac :) a moze tak zapytam. spotkalam jakiegos faceta ktory by nie smierdzial nawet po wysilku?

to on sie wieczorami nie mył?! I tak go do łóżka wpuszczałas!>?

a potem sie facet dziwi dlaczego kobieta nie chce tego czy tamtego

mnie sie podoba zapach spoconej kobiety. raz to byl szczypiorek;p

a co mialam niby zrobic? szlag mnie trafial, bo gosciu sie rano namaczal, perfumki itp a wieczorem mu sie nie chcialao... moze do mnie po prostu mu sie nie chcialo...

no i znow fiat sie nabijasz...

ale ze co. od razu po tancu na parkiecie chcial cie posiasc, czy po prostu nie dalas mu 10min na prysznic?

i ty sie dziwisz fiacie...