Szukam faceta do kochania...

teraz to rozumiem. boze tyle gadania a wystarczylo powiedziec ze mu wieczorem sie nie chcialo. nie ma co z brudasami. ale tak poza tym to nie bylo nikogo innego?

przeciez dopiero co go poznalam... zatnczylam grzecznie trzy razy i sie zmylam... nie ide do lozka z nowo poznanym facetem

jeden byl fantastyczny... ale sie odkochalam, a teraz zaluje... chociaz w sumie nie wiem czy moglabym go kochac

czyli nawet nie dalas mu szansy sie umyc? tak od razu po zakonczonym tzrecim tancu powiedzialas czesc i ucieklas z parkietu?

inny myslal, ze po 3ch spotkaniach nogi na bok... smieszne...

tak, zwialam

a ile potzreba czasu by nogi poszly na bok?

czasem i sto lat to za malo...

fiat dlaczego Ty tylko ciagniesz za jezyk a nic nie piszesz o sobie?

nie dalas mu szansy.ty moze bedac spocona tez pieknie nie pachniesz ale facet ci tego nie powiedzial bo by wyszedl na buraka

bo nie pytasz.duzo mowilem o sobie w pierwszym swoim temacie ale juz go nie ma;p

no sorry- nie smierdze- nie pachne, ale na pewno nie smierdze! pisalam, ze mam fiola na pktcie zapachow...

noo to czekamy ;) Opowiedz nam o sobie

to teraz pytam: dlaczego siedzisz tu nocami, dlaczego jestes anty, dlaczego szmacisz kobiety po 30tce, dlaczego nie mioozna z Toba normalnie pogadac, czym sie inetersujesz (oprocz pilki:-))

skad wiesz ze nie smierdzisz? sorry ale czasem mozemy nie czuc naszych wlasnych smrodkow. sam np mimo iz czuje ze wszystko jest ok to wole zalozyc czysta koszulke.

no to dobrze ze jestes porządny

po prostu wiem, schiza siega daleko- szczoteczka i pasa w pracy, mydlo, recznik, dezodorant schowane w szufladzie... pisalam mam fiola na tym pkcie!

krzyzowy ogien pytan iu sie zmyl

siedze nocami bo nie mam znajomych /dziewczyny. tak wiem, smutne i tragiczne. nie szmace a sobie robie jaja. nawet jak wyzywam to nie na powaznie. nauczylem sie tego ale nie powiem gdzie;p jestem anty bo duzo,bardzo duzo wycierpialem przez kobiety.no i teraz staram sie normalnie pogadac.nie bluzgam.odpowiadam na pytania. zainteresowania? nie mam jakis oryginalnych. jestem zwyczajny

schiza dokladnie ale spusc z tonu bo nigdy nie znajdziesz idealu. pokochaj te smrodki;p

wkoncu normalnie piszesz...

jesli mozesz to opowiedz o tym co zrobiły ci kobiety, moze nam jako kobietom uda sie nie popełnic tych błędów juz nigdy

a ja zapytam - jestes romantyczka?

naprawde sie staram... mimo, ze jestem atrakcyjna, wyksztalcona n9ie moge nikogo znalezc... kumpela twierdzi, ze powinnam spuscic z tonu...

jako kobiety tych bledow nie popelniacie a bardziej jako gowniary.po prostu wysmiewanie, szydzenie z brzydoty. ale zyje, nie skoczylem z mostu;p

kogo pytasz?

a czym chcesz ujac facetow? bo pzreciez nie wyksztalceniem, a uroda tylko na poczatku

ahaha kurna wasze nicki sie zlewaja ale pytam sie tej pani od potu;p

to niech Ci wystarczy za odpowiedz: Kupiłam kiedyś w Toruniu pierniczki, zamknięte w błyszczących, metalowych pudelkach... nie, nie ze względu na moja miłośc do słodyczy, ale z uwagi na blaszane serduszka... W jednym z serduszek zamknęłam siebie... czasem otwieram wieczko i patrzę zdziwionymi oczami na świat, ludzi. Niekiedy ktoś uchyla mozolnie moje chłodne pudełko, powoli, opornie- bronie się, boje... boje się uczuc, tych, które we mnie i tych, które uśpiłam... dotyki, smaki, czułości, gesty, pocałunki. Pogubiłam się... zbyt dużo doświadczeń, łez, które nie chcą płynąc, smutku duszy. Słowa- są piękne, ale i nieme, niezrozumiałe, czasem puste... Zamykam Twój smak, pocałunek, dotyk w czerwonym, metalowym serduszku- dowód, że byłeś przez jedną nieuchwytną, krótką chwilę. Już nie pojmę czego pragnąłeś, myśl niemiłą odrzucam. Zostajesz sam i ja znów sama- w poszukiwaniu może przygód, uniesień a może czegoś więcej. Pytania bez odpowiedzi, pytania bez słów... Dawno już nie pisałam... Dziś skreśliłam kilka linijek- to mój spowiednik... kartka, to pudełko jest dla Ciebie... nie potrafię milczec, gdy myśli bezlitośnie krążą w mojej głowie... chciałabym zrozumiec, złożyc w sensowną całośc... logika... ta cholerna logika bez której nie potrafię ot tak po prostu życ...

wiecej widze ja..ja wiec to z ta pania rozmawiam;p