Szukam mężatki z Wawy

Dojrzały, przystojny, trzydziestopięcioletni mężczyzna z klasą poszukuje miłej, inteligentnej i zmysłowej mężatki z dużym temperamentem, dużą dawką poczucia humoru oraz z dystansem kiedy potrzeba do otaczającego świata, z którą chciałby spędzić miłe chwile kilka razy w miesiącu... z którą mógłby porozmawiać o wszystkim, ale też z którą mógłby pobyć bardzo blisko (bliżej niż na wyciągnięcie ręki)... poczuć smak i urok wspólnie spędzanych chwil... czasami może wspólnie wyjść do kina, do parku, czy wyjechać za miasto na łono natury. Mężczyzna ten szarmancki w obyciu lubi miło zaskakiwać, obdarowywać kobietę która tego pragnie. Posiada bogatą wyobraźnię i wiele pomysłów na to aby sobą wzajemnie się nie znudzić... Jeśli to co piszę nie jest dla Ciebie trywialne - odezwij się. Może to będzie zaczątkiem interesującej znajomości której i Ty szukasz:) gentleman007@vp.pl

a fuuuuu a feeee wstydz sie!

a męża nie szukasz? chetnie oddam- jeszcze uszykuje koszyk z prowiantem na piknik

ENA102 Dawaj tego meza,bo troche zglodnialam ;-)

nizła poczekaj bo poszedł do Koscioła, potem ma zającia z Choru Koscielnego , nastepnie Kółko Rożancowe tak przed 18 pewnie wroci.

Lo Matko,tyle to nie wytrzymam

ja też dlatego chce go oddac :-P

Dorzuc cos jeszcze,bo wyglada na to,ze ten koszyk to za malo.

NieZła wiecej nie dam bierz z koszykiem- jedyna okazja, bo ide robic dzieciom 2 sniadanie i zaraz zostanie koszyk bez zawartosci

Koszyk chociaz wiklinowy?

NiZła zdecyduj sie , bierzesz meza czy koszyk?

Bardziej zalezy mi na koszyku,wiesz w domu sie nie przelewa.

proszę sobie tutaj jaj nie robić;) Ja szukam mężatki-Kochanki, a nie chętnej na kraszanki, aby zanieść w koszyczku do kościoła na poświęcenie. Poza tym drogie Panie... Wam się popierwiastkowały daty... teraz trochę nie pora na to aby oddawać koszyczek z jajkami komuś... na poświęcenie, może prędzej na wysiedzenie;)

poza tym NieZłaSztuka - Ty to chyba znalazłaś, bo tak przewertowałem Twój topic i widzę że casting już zamknięty:) a finalista wyłoniony:P

chcialbys mnie poznac?

a moze ja? jestem męzatką, mam 5 dzieci do wykarmienia mąz taki religijny ze nie zapokaja mnie ani nie potrafi wyżywic dzieci. za drobna pomoc- nie chce nic dla siebie, ale moja biedna 5-tka dziciaczkow??

wolę bardziej filigranowe kobietki no i z mniejszym przychówkiem:)

o kruca fix.. ;-) to napisz wymagania coby niktorym nie rodzić zludzen

bo wiesz- miła, inteligentna, zmyslowa, z poczuciem humoru , znajomoscia zycia i tym samym wielkim dystansem do zycia i otaczającej mnie rzeczywistosci- to ja jestem. nio, kurcze nic dodac nic ujac- szukasz mnie, a jednak mnie nie chcesz ;-)

ENA102 - no ale masz 5 dzieci, to ciężkie obciążenie dla kobiety taką gromadkę wychować - znaczy się dać ciepło im no i jeszcze do tego odrobinę ciepła dla Kochanka.:) No ale co my tu będziemy dyskutować na forum - napisz na mail - poznam Ciebie i Twoje oczekiwania, a nóż, widelec może coś z tego wyjdzie:) Bo może potrafisz dzielić się ciepłem i z dziećmi i Kochankiem:)

Temat nadal aktualny, podbijam przy poniedziałku. Może trafi się Pani którą ogłoszenie zainteresuje;)

dżentellmenie - jakiego stanu cywilnego jesteś?

rozszerzam ofertę i zapraszam takze miłych panów,aktywnych i nieco starszych niz mój ojciec,tzn.po 60-ce. Lubię ostry anal,id ługi oral z finałem w ustach/moich/. :)

kobieta kl - asa jestem żonaty

Całymi popołudniami bawię się moim wzwiedzionym penisem - maluję go na biało czerwono po czym siłą woli podnoszę i opuszczam. Wyobrażam sobie wtedy że jest to szlaban na przejeździe kolejowym w Kutnie (!), co sprawia że czuję się ważny i odpowiedzialny za życie wielu ludzi.

to niestety zupełnie rujnuje Twój wizerunek jako dżentelmena z klasą.... 1. mężczyzna z klasą nie zdradza 2. nie umawia się z męzatkami jesteś po prostu dupkiem

marny podszyw... to że zarezerwowałeś pozostałe nicki wcale nie oznacza ze mnie zmylisz:) do kogo będę chciał to dotrę:P

Posiada bogatą wyobraźnię i wiele pomysłów na to aby sobą wzajemnie się nie znudzić... a zona taaaaaka nuuudnaaaa :):):)

kobietka kl - asa wyraźnie napisałem do kogo adresowany jest anons, Ty rozumiem jesteś stany wolnego - a taka znajomość raczej mnie nie interesuje

Dodam, że wieczorami chodzę do parku miejskiego. Rozbieram się do naga i biegam na czworakach z watahą bezpańskich psów. Walczę z nimi o wyschnięte zdechłe wrony, pożerając je łapczywie szczególnie smakując tłuste białe gąsienice. Piór ogonowych używam jako wykałaczek.