Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutno mi bardzo...

Jestem wyrodną matka...

Polecane posty

Gość Smutno mi bardzo...

Nie wiem co sie ze mna ostatnio dzieje, caly czas mysle, ze lepiej by bylo gdybym nie miala dziecka, zaluje, ze zaszlam w ciaze, ze urodzilam... Boze co ze mna nie tak... Jak patrze na mojego kochanego Kubusia, to zalewam sie lzami, bo kocham go strasznie, ale... przez to, ze mam dziecko nie moge isc do pracy, calymi dniami siedze w domu, nie mam kolezanek, nie mam nawet do kogo sie odezwac... nabawilam sie nerwicy sercowej, nie wiem co z soba zrobic, z kazdym dniem jest gorzej, maz mi mowi, ze powinnam sie cieszyc, bo nie musze pracowac i siedze sobie w domu, ale... Ja tak dluzej nie moge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość następna.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi bardzo...
Nie jestem nastepna... przez prawie 2 lata dawalam rade, nawet cieszylo mnie macierzynstwo, bo dziecko nie bylo z wpadki, a teraz... jestem załamana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj az dziecko troszke dorosnie i znajdz opiekunke lub oddaj do zlobka jak tak ci zle .Ja z moim malenstwem bede 2,3 lata .To jest najwazniejszy okres dla dziecka poswiecic sie musisz troszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś wyrodną matką tylko masz depresję, też takową miałam, ale przeszło, jak w wychowaniu zaczął pomagać mi mąż. Poodnawiaj kontakty, wychodź na długie spacery z dzieckiem, bierz sobie książkę i czytaj. Zrób sobie czasem przerwę, zatrudnij opiekunkę a sama wyjdź na zakupy, do fryzjera na jogę. Mi pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może czas, by wrócić/pójść do pracy? porozmawiaj o tym z mężem na spokojnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi bardzo...
ma 21 miesiecy, w zlobkach nie ma miejsc, zreszta w naszym miescie jest tylko jeden... chcialabym wrocic do pracy, ale koszt opiekunki to prawie 900zl, wiec pracowalabym tylko po to, zeby jej zaplacic... maz pracuje do pozna, czasami ma wyjazdy, jak wroci to bawi sie z malym, ale mimo wszystko... ja ciagle sama, nie wytrzymam tak dluzej, kiedy patrze na te wszystkie zadowolone matki, kiedy spaceruja ze swoimi pociechami po parku... a ja wychodze, bo tak trzeba i nie czerpie z tego zadnej przyjemnosci, wszystko robie mechanicznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość następna.....
następna matka lktora pisze, jak to jej źle z dzieckiem:O to straszne. nie wiem, czy wy prowokujecie dyskusję, czy co:O jak można dopuścić do stanu, gdy pisze się o sobie jako o wyrodnej matce:O żal mi tych dzieci. jak macierzyństwo może się znudzić:O twojej matce też się znudziło? chyba wiedziałaś, że nie urodzisz dziecka "na chwilę", pobawisz dwa trzy lata i oddasz jak zużytą zabawkę? ja też mam dzieci, też nie jest mi lekko, też mam dość czasami, ale wtedy idę na spacer, zajmuję się sobą, robię wszystko, żeby być szczęśliwą i spełnioną w macierzyństwie, skoro się już na nie zdecydowałam. nigdy nie powiedziałabym, nawet w chwili słabości, nawet anonimowo na forum, że mam dość mojego syna, że mnie męczy, że go nienawidzę (bo i takie wypowiedzi padały:( nigdy nie wiesz, co przyniesie jutro. nie wiesz, czy jutro nie będzie za późno, aby cieszyć się tym maleństwem, którym dane jest ci się opiekować. spraw już dziś, aby każda chwila z nim spędzona była tą wyjątkową, abyś jutro nie musiała niczego żałować, abyś nie powiedziała pewnego dnia "gdybym tylko mogła cofnąć czas..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi bardzo...
a ja siedze calymi dniami i placze z bezradnosci, ze moje zycie jest takie do d... bo jestem do niczego, bo wszyscy sie ode mnie odwrocili... kolezanki nie maja dzieci, maja swoje zycie, imprezy, koncza studia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi bardzo...
Nigdy nie powiedzialam, ze go nienawidz, kocham go, to moje dziecko, ale... nie mam sily, zeby sie nim zajmowac, nie mam sily, zeby rano wstac i sie ubrac... staralam sie przez taki dlugi czas, udawalam ze wszystko jest ladnie, pieknie i kolorowo, ale dluzej nie umie, bo nie mam sily...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polko
poproś którąś z swoich koleżanek albo rodziców zeby zaopiekowali się dzieckiem na jeden dzień. zrób sobie z mężem jeden dzień dla was bez dziecka. wyjdzcie gdzieś, "poszalejcie". Uspokoisz się trochę moze to ci pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi bardzo...
a czy to wazne ile?.. nie jestem glupim dzieciakiem, mam swoje lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niskocukrowa
koniecznie zgłoś sie do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi bardzo...
Rodzice nie chca sie nim zajac nawet na pol dnia, poza tym to alkoholicy, jak moglabym go zostawic z kims takim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wez aupair z rosji czy ukrainy jesli masz miejsce w domu nie wiem ile sie w polsce placic ale nie duzo jedzenie kurs jezyka i kieszonkowe bedziesz mogla pojsc do pracy i wypoczac tyle ze ona by z wami mieszkala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green_kitten
koszt opiekunki 900zl? no co Ty,do mojej malutkiej siostrzyczki niegdys przychodzila opiekunka i rodzice placili jej cos kolo 300-400 zl,ale moze dlatego,ze tylko na kilka godzin dziennie...z tego,co pamietam,to moja mama szybko wrocila do pracy,moja siostra chyba z poltora roku miala albo mniej.ja bym na Twoim miejscu sie wykonczyla,bo bylam przy mojej siostrze odkad sie urodzila i wiem,ze to nie jest takie cudowne od strony praktycznej,chociaz ja bardzo kocham.wspolczuje Ci :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi bardzo...
tak, mieszkam w duzym miescie. 900zl to i tak niewiele, inne sobie licza po 1200 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz ze mieszkasz w duzym miescie a poźniej ze w waszym miescie jest tylko jeden zlobek. w duzych miastach jest wiele zlobków rowniez prywatne. poszukaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie Cię nie pocieszę, ale powiem Ci szczerze, że Ci zazdroszczę. Pracowałam ciężko przez ostatnie 12 lat (praca w delegacji, po 12-14 godzin na dobę) to i tak o dziwo, że zdążyłam wyjść za mąż. W ubiegłym roku poroniłam jedną ciążę, w tym roku szczęśliwie jestem w 28 tyg. ciąży i powiem Ci szczerze, że już zaczynam drętwieć na myśl, że za mniej więcej pół roku będę musiała wrócic do pracy i zostawić dziecko z mamą (a to naprawdę kochana kobieta)..... Ostatecznie to ja jestem (będę) matką i marzę o tym, by samodzielnie wychowywać swoje dzieciątko, niestety z jeden pensji ciężko będzie nam żyć. Więc za nim totalnie się załamiesz wyciągnij wnioski z tego, że inni chętnie byli by w Twojej sytuacji. Musisz tylko zmienić podejście do życia, więcej się uśmiechać, od czasu do czasu w sobotę kiedy mąż jest w domu wyskoczyć do kosmetyczki, na soloarium, zakupy tylko dla siebie i zobaczysz wszystko wróci do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jednak nie az takie duze jak jest 1 przedszkole ,znajdziesz opiekunke za 500-600 tylko poszukaj ale ja bym wolala prywatne przedszkole poszukaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi bardzo...
Wiem, ze wiele kobiet daloby wiele, zeby byc z dzieckiem w domu, a ja dalabym wiele, zeby moc wreszcie wyjsc do ludzi... wczesniej, zanim urodzilam dziecko, bylam osoba towarzyska, obiecalam sobie, ze bede z dzieckiem do roku, rok juz dawno minal, nie wiedzialam, ze tak trudno bedzie wrocic do tamtego zycia, wszystko mialam poukladane, plan, ze bedzie zlobek czy nianka itp. ostatnio nic mnie nie cieszy, maz probuje rozweselic, przynosi mi ksiazki, zebym miala sie czym zajac, mowi komplementy na kazdy temat, jest cudowny, a mnie to nie cieszy, nawet jeszcze bardziej doluje i drazni, ze jestem od niego zalezna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, po urlopie macierzyńskim tez musiałam wrócić do pracy i do dziś zazdroszczę mamom, które mogą ze swoimi dziećmi pobyć w domu dwa-trzy lata. Ale z drugiej strony, wiem, że z moim charakterem, podobnie jak autorka, nie umiałabym zaakceptować takiej, bądź co bądź, monotonii. A może praca na pół etatu wchodziłaby w grę? To nic, że raptem zarobiłabyś na opłacenie niani, czy żłobka. Miałabyś za to \"urozmaicenie\", które jest Ci teraz potrzebne. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi bardzo...
Przedszkoli jest bardzo duzo, ale wszedzie przyjmuja dzieci od 3 roku zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nianka11111111111
skad jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×