Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jak ratować

Jka pomóc rodzinie FINANSOWO co zrobić w mojej sytuacji ?? POMOCY

Polecane posty

Gość la la la lsa lsa
A Ty co zmienilas front Bylas dla niej chamska a teraz co sie zmienilo kretynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość randy men
Dziewczyne nazwalas krolica moze teraz ja przepros

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teciowie oboje pracuja w tym tesciowa tydzien rano tydzien po poludniu i maja 15 latka w domu wiec niestety malo pomocy mialam od niej nawet przez ostatni rok. Mama moja duzo mi pomagala bo dzieki niej skonczylam ostatni rok dziennych studiow, byla u nas 3 i nawet 4 razy w tygodniu [ zalezalo od planu zajec]. No ale jednak tylko dlatego ze moja mama nie pracuje....i tak bylo jej trudno mi pomoc bo musiala do nas dojezdzac pociagiem 55 km w jedna strone, na szczescie nie musialam jej kupowac biletow [kochana jest]. mysle ze mama by mi pomogła ..ale z 2 bedzie jej gorzej ma prawie 50 lat, no i niestety daleko do nas troche... Dziewczyny "jakby czlowiek wiedzial ze się przewroci to by sobie usiadł" ja tez kiedys planowalam ze pojde do pracy i przed 30 dopiero moze dziecko, niestety tak nie wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołłłza27
Nie Ty pierwsza i nie Ty ostatnia nie masz własnych pieniędzy i masz problemy finansowe :) Zamiast KASY-masz DRUGIE DZIECKO, to był twój wybór! Jedni mają kasą i nie stać ich na dzieci, a inni mają drugie dziecko czyli, że Ciebie stać na to, że je masz bo mnie na przykład nie stać na drugiego malucha. Trzeba było pomyśleć wcześniej jak będzie wyglądała twoja sytuacja finansowa i czy możecie sobie pozwolić na drugiego malucha, ja wolę poczekać kilka lat, nie wiem, może 4 lub 5, aż wyjdę na prostą i trochę zarobię. Zamiast pieniędzy masz dwoje fantastycznych dzieci, kochanego męża który na Was pracuje, możesz sobie siedzieć w domu bezstresowo i spokojnie wychowywać wasze dzieci-----mało kobiet tak ma!!! Ja przejrzałam na oczy, gdy przeczytałam wypowiedź jednej z dziewczn z forum, która kazała nam wszystkim cieszyć się tą beztroską, tym, że mamy męża i oparcie w nim, który w pocie czoła pracuje na rodzinę, a nie na przykład upija się, siedzi pod budą z piwem lub imprezuje z panienkami. Zacznij się cieszyć z tego co masz, bo jak tak będziesz kombinować kosztem rodziny, to żebyć się nie obudziła z ręką w nocniku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz niestety nie moge usiąść i płakać ....chce tylko cos zrobić ...jedyne co moge to zarobić, i postaram sie cos wykombinowac, dzieki wszystkim za wypowiedzi. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz popytać w restauracjach - często szukają pomocy przy weselach - u nas - miasto ok 25 tyś mieszkańców - praca od soboty rana do niedzieli - wiadomo - na weselu ponosić dania, talerze a po weselu posprzątać płacą 150-200zł za jedno wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nawet przy karmieniu piersią można spokojnie przez tydzień odciągając pokarm nazbierać sobie zapas na weekend :) wiem, bo kuzynka tak robiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinusiaaa_09
Sluchaj, ja cie nie bede krytykowac. Mam pomysl: zaopiekuj sie czyims dzieckiem.Bedziesz wtedy w domu, z dziecmi, mozesz karmic piersia a i tak zarobisz. Moze ucierpiec troche na tym dom: nie bedziesz miala tyle czasu zeby sprzatac albo gotowac ale bedziesz miala wiecej kasy. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak geodeta duzo bedziesz zarabiac (jesli jestes w tym dobra)moj dziadek jest geodeta moze poszukaj jakiejs firmy co by cie przyjeli na pol etatu a projekty moglabys robic w domu, mozesz dac ogloszenie ze posprzatasz czy uprasujesz komus,mozesz szukac w gazetach czy ktos kogos takiego potrzebuje ,mozesz wziac dziecko innych mam do siebie do domku opiekowac sie nimi robic im jesc ,mozesz robic zakupy lub opiekowac sie starszymi ludzmi ,ubranka mozesz tez sprzedac ale to bedzie tylko chwilowy przyrost kasy, idz do urzedow pros o dotacje na mieszkanie moze tez dostaniesz kase na ubrania dla dzieci talony na zywnosc,jesli wasz dochod jest niski napewno cos dostaniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popytaj w restauracjach czy nie potrzebuja kogos do sprzatania lub pomoc kuchenna na pol etatu,poszukaj w hotelach lub gabinetach lekarskich moze tez szukaja sprzataczki lub recepcjonistki .do ktorej godziny twoj maz pracuje ? czy jak wroci z pracy moze dziecmi sie zajac? odciagnela bys pokarm i pokierowala go jak i kiedy go podac dziecku.a ty bys mogla isc do pracy na popoludnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to kazdemu przyznaja w polsce bez wzgledu na zarobki wiec pewnie ty to juz dostajesz ja na dziecko zasilku dostane 156 eur miesiecznie mimo ze mamy duze dochody w polsce jest tak samo z tym zasilkiem na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla bala bla
nawet fajna Mamuśka ..................smieszna jestes laska i zbyt pewna siebie.Uwazaj z ta pewnoscia bo pewnego dnia mozesz sie obudzic z "reka w nocniku".Nie kazdy ma tak"poukladane"zycie jak ty a nawet gdy ma to latwo moze sie ono sypnac.Nie osadzaj ludzi bo nie masz takiego prawa nie jestes Bogiem a jak nie mozesz normalnie odpowiedziec autorce to zamknij dziub i zyj sobie dalej w swoim wyidealizowanym swiecie ktory juz jutro moze runac jak domek z kart...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nulaaaa
bardzo fajnie.... rodzić dziecko za dzieckiem nie mając pieniędzy. Niejedne kobiety rodzą pierwsze dziecko jak już pracują kilka lat i z tego powodu nie ucierpiały, ze nie zostały wcześniej, nie mając pracy matkami. Także gdybyś pracowała i maż malo zarabiał miałabyś wychowawczy. Trzeba umieć sobie zycie układać. To ty nie wiedziałaś, że dzieci to wydatek finansowy. O litości, to przecież wiadomo od wiek wieków, że tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla bala bla
nulaaaa ............kolejna kopnieta z pieknie poukladanym zyciem:-o Dziewcze jest cos takiego jak"wpadka".To sie dzieje wtedy gdy zawodza srodki antykoncepcyjne.Jak zresz tabsy i bierzesz jakies inne leki moga one oslabic antykoncepcyjne.Gumka moze peknac plaster tez jest zawodny moja bratowa wpadla ze spiralka.Nie ma 100% pewnych srodkow ale co glupiemu po rozumie takiemu tempakowi jak ty i kolezanka "fajna..."nie przemowisz...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banda pajaców
proponuję załapać jakieś korepetycje. Zawsze to zastrzyk do budżetu, a niewielkie obciązenie godzinowe. Wywieś ogłoszenie w lokalnej podstawówce. Jak weźmiesz 20 -30 zł na godzinę, to nawet zostawiwszy połowę niani i tak jesteś do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bla bala bla
wpadka, dziecko jedno po drugim nie tlumacz się głupio, powiedz, ze zaszalałaś z facetem bez zabezpieczania się no i macie to co chcieliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiaaaa
właśnie przeczytałam cały wątek. autorko - dostałaś tutaj dużo dobrych rad. osobiście popieram poszukanie jakiegoś sprzątania, mycia okien, czy pieczenie ciast ... żadna praca nie hańbi, zwłaszcza jak się ma rodzinę , dzieci! wiem co piszę - bo mam taką sytuację. tzn. nie mamy problemów finansowych, nawet mamy oszczędności, ale mąż dużo pracuje i to poniżej kwalifikacji, ja zresztą też właśnie sprzątam. dziecko ma rok i dajemy radę. musicie tylko jako sie dogadać ze on sie opiekuje jak ty pojdziesz na te parę godzin do pracy. pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet Fajna Mamuśka
widać że znalazła sie "psycholozka" hahaha, bla bla sama jesteś śmieszna dziewczynko, idz lepiej do laleczek i nie wtrącaj sie w sprawy doroslych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiaaaa
mamusko - ty jesteś smieszną dziewczynką skoro takie bzdury wypisujesz. nawet nie wiesz ile mam lat. żalllllll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiaaaa
hmmm odniosłam wrażenie, że to było skierowane do mnie.... widzę że raczej do bla bla (którą i tak zresztą popieram)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet Fajna Mamuśka
sylwia to nie było do Ciebie, :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do jednego to niestetz racja. Gdzbzm wiedyiaa e mnie nie będzie stać na drugie dziecko to bym jego nie rodziła. Ale cóż stało sie i sie nie odstanie więc: nie wiem jak to sie nazywa ale to jest jakis ośrodek gdzie raz na 3 miesiące dostaniesz większą zapomogę na ubrania, jedzenie, leki i żywnośc. Możesz dorabiać w domu. Poszukaj ogłoszeń w necie jak sie to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet Fajna Mamuśka
ale widać i Tobie żal dupsko ściska, że nie masz lekko, i że 'dorabiać sie" musisz z dziecmi a nie przed nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet Fajna Mamuśka
Julii ma racje jak kogoś nie stać na dziecko, to sa jeszcze inne mozliwości "po wpadce"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozy by tak
a moze )jesli oczywiscie dasz rade) daj ogloszenie ze zajmiesz sie dzieckiem. Moja siostra ma jedo swoje i jednym sie opiekuje. Nie jest tak ciezko a zawsze to jakis grosz. Pozdrawiam i glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchnaaaaa
Droga autorko...przeczytałam tylko kilka wypowiedzi i z przykrością stwierdzam, że niektóre osoby jak np. fajna mamuśka zamieniły swoje człowieczeństwo na głupotę i pychę. Wierzę Tobie, że jest cięzko i trudno cokolwiek wymyśleć mając dwójkę malutkich dzieci. Ja po urodzeniu synka poświęciłam kilka lat dla niego, żeby móc być z nim cały czas. W tym czasie dokształcałam się, no ale nasza syt. finansowa była nieco lepsza niż Twoja. Gdy mały podrósł zaczęłam zarabiać - wyjeżdżałam za granicę, żeby żyło nam się na poziomie. Różnie bywało - ja miałam pracę, mąż jej nie miał, i na odwrót...Teraz mamy oboje stałą i dobrą pracę, mamy dom ładnie urządzony, jakiś tam samochód, ale MAMY TYLKO JEDNO DZIECKO! Żałuję, że w tej gonitwie za pieniędzmi nie zauważyłam jak czas szybko leci, teraz mam już 35 lat i..tylko jedno dziecko. Ciesz się ze swoich dzieciaczków, a jak podrosną, to zdążysz się napracować i sobie "odbić". Naucz śmiać się z biedy, a życie wyda się łatwiejsze. Radzić nie będę, bo widzę, że już wiele rad tu napisano, skorzystaj z nich...i powodzenia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A z jakiego jesteś miasta
kobieto ? może wspólnie coś znajdziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy ma inne zdanie na ten temat .Ja bym tez lepiej sie zapezpieczyla jesli sytuacja finansowa jest zla .Ale teraz juz rozmowa o zlym zabezpieczeniu nie pomoze.Mysle, ze masz duzo dobrych rad na tym forum wybor nalezy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pindy głupie
z was !!! Kobieta nie pyta, czy miała urodzić, czy nie i kiedy, tylko prosi o rady w tej sytuacji, w której się znajduje. a jakby usunęła, bo nie ma kasy, to byście ją zeżarły. Tak źle i tak niedobrze. Nie macie dla niej rad- nie piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×