Seks oralny - po 10 latach małżeństwa mąz wyjawił, ze to jego pragnienie

Czuję się jak degenratka jakaś, czy wy tez tak miałyście? Do tej pory było super bez tego, a tu nagle,że on chce tak bardzo spróbować. Dziwnie się czuje, pocieszcie mnie,że nie tylko ja miałam opory

mozesz miec opory, ale tez on moze miec takie pragnienie. tylko ze jak ty nie chcesz to temat zamkniety :)

Pewnie ciągnąć też nie potrafisz, a to dziś podstawa w związku. Jak mu nie ssałaś 10 lat to na 100% nie umiesz tego robić. Robienie laski to sztuka, kobieta uczy się wiele lat tego.

chyba jakaś dziwna pruderia we mnie siedzi :P głupie to pytanie, ale czy wszystkie pary/malżeństwa to praktyjuą?

e sie tam bedziesz przejmowac, wiesz jak fajnie jest :)?

Po 10 latach małżeństwa dopiero próbujecie?? Koszmar :-) Współczuję wam-nie wiecie co tracicie :-) pozdrawiam :-)

no mają racje tu trzeba mieć wyczucie i wogóle umieć obserwować gościa , moze idź na kurs laskowy

współczucia nie potrzebuję, bo i tak było i jest super :) ironię rozumiem, tylko tak chcialam pogadać... moze dziewczyny się odezwą?

my to robimy ale ja uwielbiam sex oralny:)

pwiem tak jak można nie chceic zrobic loda facetowi którego sie kocha przeciez to jest oczywiste i jak najbardziej naturalne:) jestem dziewica a wiem, ze naewno mojemu facetowi to zrobie:)

na poczatku branie do ust penisa wydawalo mi sie obrzydliwe,ale z biegiem czasu-a nie trwalo to wcale dlugo-zmienilam zdanie! uwielbiam kiedy maz robi mi minetke wiec dlaczego ja mam odmawiac jemu?! zresztą teraz jest to przyjemnosc i dla niego i dla mnie tez! kiedy sie poznalismy nic o tym nie wiedzialam,teraz maz sie smieje ze jestem starym wyjadaczem!!!;-)

U mnie to zaczęło się dość wcześnie, ale w zasadzie to mąż wywierał na mnie presję pt.:" jak mnie kochasz to zrobisz". Uważałam że to zboczone, grzeszne i obrzydliwe ale uległam. Dosyć szybko przekonałam się, że te wszystkie moje uprzedzenia to bzdura i sama sobie wmawiam bo wcale nie czułam obrzydzenia a wręcz podniecało mnie to. Po latach uwielbiałam już to i zaczęłam fantazjować o tym żeby tak zrobić to do końca (z połykiem). W końcu namówiłam na to męża (miał opory, choć przyznał, że marzył aby spróbować) i okazało się że to jest dopiero TO!

Podobne jak koleżanki wcześniej, długo u mnie trwała akceptacja takiego seksu. Owszem lubiłam jak mąż mnie ale nie ja mężowi. I powiem tylko tyle DZIĘKUJE CI KOCHANIE , ZE MNIE TEGO NAUCZYŁEŚ. odważ się a będziesz zadowolona. jest to bardzo podniecające

dla mnie zbliżenie bez seksu oralnego to jak lato bez słońca, ale oczywiście nie zawsze tak było. wszystko jest kwestią czasu, naszych przekonań a w związku kompromisu. myslę, że skoro to jest pragnienie twojego męża to warto spróbować. problemy w sferze seksualnej są czesto przyczyną przykrych sytuacji, aczkolwiek nie zawsze.wydaje mi się , że to jest mimo wszystko bardzo ważna sfera życia i warto o tym rozmawiać , ulepszać. warto próbować. może niedługo zaczeniecie obydwoje czerpać z tego radość:)

oral jest super. To najczulsze i najdelikatniejsze w seksie doprowadzenie do rozkoszy. Uwielbiam.

Mam 10 lat stażu uwielbiam robić mężowi laske, jeszcze lepiej gdy jest to w pozycji 6/9. Świetna sprawa. Z czasem w małżeństwie trzeba urozmaiceń.

;)

Urozmaicenie jest, nigdy nie było nam nudno, niczego nie trzebabyło udawać, ale do tej pory w ten sposób było raczej skromnie, raczej jako gra wstępna dzieki

Wszystkie bez wyjątku wręcz powiem.. co ci nie pasi?? nie chciała byś zeby ci wylizał ;> ?? to jest Boskie .. a jak sie boisz AIDS'a to przetnij prezerwatywę na pół i niech daje przez nią :lol2: HAHAHA

ja się dziwię że ON tyle lat bez tego wytrzymał - ciekawe czy on też Ci nie robil minety przez te 10 lat??