Bardzo...Bolesne Rozstanie rzucil mnie!!!

jedna prawda jaka jest przy rozstaniach to taka ze kobiety podejmują tą decyzje pod wplywem emocji , a faceci po rozkminiemu za i przeciw( przewaznie jest to przemyslane). Jesli by chcieli byc z nami to by na rzesach staneli i nie potraktowali jak niepotrzebnej zabawki, ktora sie juz znudzili, ktora nawet na wyjasnienie nie zasluguje. Takie posotawienie partnerki w domyslach to po prostu z ich strony brak szacunku do niej. Nie robcie tego co ja bo jeszcz ebardziej zle sie poczujecie:/

on mi kiedys powiedzial ze jest taki ze jak zakoncza zwiazek to sie nieodzywa ...wiec moze to ja powinnam teraz caly czas sie odzywac???

spróbuj wytrzymać. takie wypytywanie sie faceta to trochę namolne i można go szybko spłoszyć. Wytrzymaj trochę a on może on będzie ciekawy co u Ciebie.

nie odzywaj sie jakiś czas, WYTRZYMAJ

dokladnie, jesli to on zakonczyl to Ty mozesz tylko czekac. Daj mu zatesknic

Jego rodzina jest na niego zla ze mnie rzucil....bo mnie bardzo pokochali.... a on olewa to.....nie rozumiem...czy on nic nie czuje jak ja do niego pisze czy dzwonie???????????

i nie dzwonić.naprawde!!!!!!nie dajesz mu szansy nawet na to zeby zatesknil .jesli cie nie kocha nic nie zmusi go do bycia ztoba.dzwoniac ,piszac zacznie toba gardzic.a tego bys chyba niue chciala

Dziewczyno! Taka nachalnośc z Twojej strony przyniesie skutej odwrotny do zamierzonego.

Będziesz czuć większe upokorzenie do siebie, ze się narzucasz. Przetrzymaj ten czas. Niech zatęskni. Nikogo neistety nei mozęmy zmusić do miłosći. Jeśli sie nie odezwie- musisz sobie go wybić z głowy. Przykro mi ale tak sądzę

oczywiscie ze nie ale boje sie ze jak np. przestane sie odzywac to on pomysli ze mi na nim nie zalezy

* skutek

Wiem co mówię, bo juz jeden dzień spróbowałam nie być namolna. Niech zatęskni. A jeśli nie to nic nie zrobię. FAcet ma tęsknić!!!!!!!!

Faceci wiedzą, której kobiecie zależy na nich. Przecież mieliście jakie relacje miedzy sobą. To sie czuję

to po co gadal o planach na przyszlosc slubie itp....jakie to wszytko jest nienormalne, najpierw kocha i jest super a na drugi dzien wyrzuca jak stara marionetke

ja bym napisała smsa w stylu: wyjaśnisz mi sytuację? albo mam liczyć na wyjaśnienia? tyle jak się nie odezwie - masz czyste sumienie, że rękę do rozmowy wyciągnęłaś ale to tylko moja sugestia

Tacy są faceci. Nie wszytko to, co mówią jest prawdą i nie wysztkie ich myśli idą w parze z uczynkami. W ten sposób Cię oswajał

Marne to pocieszenie ale pamiętaj , zę każdego dnia jesteś coraz bliżej tego jedynego kochanego faceta. Teraz wyda ci sie to głupie ale to prawda

tak juz pisalam z tysiac razy... i sie nie odezwal a ja pojechalm do niego to mi powiedizam'' nie mam ci nic do wyjasnienia'' a jak plakalam to powiedzial zebym go nie brala na litosc.

Czym prędzej go sobie odpuść. Poniża cię takimi zdaniami.

dzikeuje loka5.... ale chcialabym cofnac czas i byc razem z nim naparwde czulam sie przy nim szczesliwa.....

Wiem, co czujesz, bo niejeden raz chciałbym cofnać czas- ale nie da się.

Wlasnie sie tak czuje ponizona i ......i normlanie zeszmacona.....oddalam mu siebie i swoje serce a on tak sie zachowal.

Ja też sie czułam kiedyś szczęśliwa- ale mnie potraktował jeszcze gorzej

Wiec dbaj o szacunek dla samej siebie

no to rzeczywiście... sytuacja jest jasna współczuję, że trafił Ci "facet", który nawet się nie potrafił z klasą pożegnać

a co zrobil??????? ten ucieka przede mna robi wszytsko zeby mnie tylko nie zobaczyc.

To że oddajemy siebie i swoje serce drugiej osobie nie wyznacza kapitału w uczuciach na przyszłosć. Pomyśl sobie, ze przez takie rozstanie- dużo zyskałaś. Sporo dowiedziałaś sie o sobie, facetach. Wyciagnij z takich doświadczeń jakieś dobre strony

i wiecie co jeszcze jak z nim rozmawialam to on usiadl 2 metry ode mnie..nawetg nie chciual blisko mnie siedziec.......ale powiem wam jedno ja widzialam ze mu bylo przykro widizlam to!

Mój odszedł bez słowa, bez wytłumaczenia, bez do widzenia. Tak po przysłowiową paczkę papierosów Niczego sie nie dowiedziałam

bylam wczesniej 6 lat z facettem......to byl moj drugi zwiazek myslalam ze na zawsze:(