Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo miły blondyn z grzywką

Ezoteryczna przygoda tarocisty-masturbanta

Polecane posty

Gość bardzo miły blondyn z grzywką

Bardzo miły blondyn tasował z przejęciem talię barwnych kart. W panujących ciszy i skupieniu przymknął oczy, napiął wszystkie mięśnie i siłą wewnętrznej energii otwarł tajemne wrota mistycznej wizualizacji. Wysunął rękę z wybraną kartą i przeczytał tajemną wskazówkę od losu: "Sprzedam jabłka. Tanio!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo miły blondyn z grzyw
- Krzychu, ochhhh Krzyyychuuu - jęczał zapamiętale miętosząc króla pałek w rytm uderzeń wielkiego Krzychowego penisa o jego własną esicę. - Krzyyyychuuu, król pałek. Ty mnie naprawdę kochasz Krzyyychuuu. A już się bałem, że wyciągnę eremitę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo miły blondyn z grzywką
:D Ależ proszę się nie krępować i się przyłączyć. Zamotał na okaleczonym prąciu wielki bandażowy kokon. W akcie desperacji chwycił różowy telefon komórkowy z gustowną przywieszką w kształcie motylka i zdecydowanie wybrał numer. - Cześć brunet - zagaił elokwentnie - powróżyć ci? W odpowiedzi usłyszał trzask odkładanej słuchawki i buczenie sygnału zerwanego połączenia. - Złe fluidy - westchnął - opadły go złe fluidy. Ułożył się wygodnie na starej wersalce, przymknął kaprawe oczęta i przy pomocy zaawansowanej eksterioryzacji udał się do bruneta z pomocną dłonią. Poprawdzie nie tylko dłoń zabrał ze sobą w astralną płaszczyznę. Była tam z nim i głowa i nogi i ręce obie a nawet kuśka z fantazyjnym opatrunkiem. Zamachał swymi eterycznymi łapkami, zamrugał zalotnie widmowymi powiekami, przeniknął przez ścianę i poszybował niczym przejrzysty latawiec do przyjaciela w potrzebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszannnnkaaa
o szit!! bardzo mily blondynie z grzywka, masz prawdziwy talent!! prosze o link do pierwszej czesci, o ktorej ktos wspominal wyzej bo po tym fragmencie padlam z zachwytu na kolana i pelzam nie mogac sie pozbierac, szacun wielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszannnkaaa
prosimy o wiecej!! to jest w koncu jakas wczesniejsza opowiesc? dajcie linka bo to nieodkryty talent sie marnuje na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszannnkaaa
"Zamachał swymi eterycznymi łapkami, zamrugał zalotnie widmowymi powiekami, przeniknął przez ścianę i poszybował niczym przejrzysty latawiec do przyjaciela w potrzebie..." to jest boskie po prostu.. :) prawdziwy majstersztyk slowa pisanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hygenista 3
Blondyn z właściwą sobie przenikliwością zauważył, że brunet najwyraźniej nie wytrzymał napięcia nerwowego ostatnich sekund i że z jego prawej nogawki spodni od piżamy wyleciało kilka ciastowatych kawałków stolca. Blondyn poczuł miły ucisk w podbrzuszu, a jego penior szybko osiągnął rekordowe 9, 5 centymetra. Szybko nawiązał kontakt astralny z boginią Wisznu i - na wszelki wypadek - z trzustką Anatolija Kaszpirowskiego, i dzięki tym manewrom bez problemu przeistoczył się w Kałowego Demona. -Jestem Kałowym Demonem! - huknął groźnie, prezentując przerażonemu brunetowi swoją astralną postać. Wyglądał teraz jak skrzyżowanie zwyrodniałego krokodyla z primabaleriną Opery Helsińskiej. -Łot? - brunet uznał, że rozsądniej będzie udawać Anglika, który nic nie rozumie i może w ten sposób uniknie jakichś strasznych wydarzeń -Demonem! Kałowym! - powtórzył dobitnie blondasek i niczym błyskawica rzucił się w stronę leżących na wykładzinie brązowych fragmentów. Pożerał je fachowo i tak charakterystycznie, że brunet nie mógł dostrzec podstępu -Blondyn! - zasyczał groźnie - ile razy ci mówiłem, żebyś nie robił takich numerów! Najpierw zjadasz kupy a potem chcesz ssać mi laskę, jak ty to sobie wyobrażasz?! Blondyna najwyraźniej zdetonowało odkrycie jego sztuczki. Połączenie z Wisznu zerwało się i czar prysł. Blondyn starł z ust resztki stolca i przepraszająco popatrzył na kolegę. -Daj spokój - rzekł cicho - każdy ma jakieś swoje... no wiesz... hobby. Brunet popatrzył na niego z obrzydzeniem. -Tym razem będziesz ukarany - oznajmił oficjalnym tonem - szykuj tyłek Blondyn z westchnieniem obnażył i rozwarł swoją Grotę Nestle a brunet wyszedł do kuchni po czym wrócił z niej z butelką octu w dłoni... c.d.n.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywająca w Poznaniu
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
"to jest w koncu jakas wczesniejsza opowiesc? dajcie linka bo to nieodkryty talent sie marnuje na kafeterii" Była ale ktoś się poczuł obrażony i przeforsował skasowanie. Aż chciałoby się wiedzieć dlaczego tak go te opowiadania dotknęły. Chociaż... może tak naprawdę NIE CHCIAŁOBY SIĘ. A co do niewątpliwego talentu narratora, mam cichą nadzieję że nie jest ograniczony do pisania na kafeterii i że dowiemy się gdzie można podziwiać pozostałą twórczość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszannnkaaa
w takim razie zabieram się do kopiowania tego arcydzieła by nie zginęło tak jak poprzednia część, co niewybaczalna strata!! Bardzo miły blondyn to ten co ma żonę od 17 lat, i kochankę? czy moze to jego zona ma kochanka? no niewazne, autorze masz we mnie dozgonnego wielbiciela twego talentu :) czekam na kolejne przygody tarocisty-masturbanta :) "Blondyn zawisł nad nim przez chwilę mierzwiąc mu grzywkę widmowym oddechem. " och, boskie... prawdziwy majstersztyk, doprawdy slow nie znajduje by wyrazic moj zachwyt, moze powiem w tresci zgodnej z forum ertycznym, iz lektura tegoz arcydziela dostarcza mi wileu intelektualnych orgazmow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iuks78
Blondyn kaczym chodem udał się do łazienki. Z zardzewiałego prysznica kapały smętnie krople zimnej wody. Wanna z żółtymi i brązowymi zaciekami też nie wyglądała zachęcająco. Blondyn zdecydował się na kąpiel w wariancie 6 (mechaniczno-chemicznym). W pierwszej kolejności chwycił gumowy przyrząd do przepychania klopa i zdecydowanym ruchem przytknął go do zdezelowanej odbytnicy. W sposób absolutnie fachowy wykonywał ruchu posuwisto-zwrotne, co jakiś czas robiąc przerwę, aby masy kałowe mogły znaleźć ujście na zewnątrz. Wiedział, że cała rzecz skończy się potężnym wytryskiem nasienia, ale sprawa była już przygotowana: w kącie łazienki stał wilgotny mop, który służył do zmywania spermy z podłogi. -Uuaaaaaa! Król pik na waleta karo! - wykrzyknął w chwili orgazmu i opadł bezsilnie na kolana. Następnie blondyn rozpoczął mycie chemiczne. Tu już było prosto - natarł się cały szarą pastą BHP, nie wyłączając pępka i języka i odświeżony wyszedł z łazienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam baltazara
:) baltazarze jestem twoja fanka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo miły blondyn z grzywką
:D Można powiedzieć, że jestem fanem moich fanów, których gorąco pozdrawiam i zachęcam do wspólnej zabawy. Pisarskiej rzecz jasna. Karciane i niegodne filozofów pozostawmy bohaterom naszych opowiadań ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baltazarze jestem twoja fanka
...ale ja jestem twoja fanka od zawsze i z rownie szerokim usmiechem czytam komentarze ktore wypisujesz pod czarnym nickiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisarzu niezrzeszony
😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Niestety jako fanka niewtajemniczona, choć nie mniej szczera, mogę się tylko czarnego pseudonimu Baltazara domyślać i nikt mi raczej nie potwierdzi czy domysły są trafne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
ja tez sie tylko domyslam:) i jesli moje domysly sa sluszne to wpisy po czarnym nikiem tez uwielbiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami zobaczcie hahha
co to za nick?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
ANielsko wredne i przenikliwe bywają, wpisy o których myślę, choć miewam mieszane uczucia... Ale czy pochodzą od jednej osoby? Nie wiem. Pocieszam się że poglądu na kogoś i tak nie zamierzam konstruować ani poddawać się wrażeniom, choćby urokliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
co to za nick? oto jest pytanie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
tego nie wie nik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra a kto to ten
opisywany szerko bardzo miły blondyn też nie wiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
wiecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisarzu niezrzeszony i współtw
órcy, nieśmiało proponuję aby w przygodzie bardzo miłego blondyna wzięła udział Purpurowa Łza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra a kto to ten
jakos nie rzucił mi się w oczy, a szkoda, bo pewnie farazonił;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Nie mam pojęcia kim ten blondyn i co pisał. Gdyby nie "pasje blondyna" autorstwa Baltazara, nie zauważyłabym tej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo miły blondyn z grzywką
Ot i rozszyfrowały mnie Panie :D Składam uszanowanie Sprytnym Forumowiczkom, całuję rączki, padam do nóżek i życzę dobrej zabawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×