Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo miły blondyn z grzywką

Ezoteryczna przygoda tarocisty-masturbanta

Polecane posty

Gość bardzo miły blondyn z grzywką
:D pociąg super :D W nonszalanckiej pozie stał przy lodówce Pisarz Niezrzeszony pokrywając wielką pajdę razowego chleba grubą warstwą masła. Spojrzał na wjeżdżający do kuchni pociąg i wgryzł się w kanapkę. - Jest pasztet? – spytał lustrując badawczo obwisłe fałdy Matyldy. - Jest, ale nie radzę – wykrzyczał zza ostatniego wagonu Hygenista – Ona nie myje odbytu nawet w święta. Pisarz zasiadł za stołem, oparł łokcie na pokrytym ceratą blacie i zacukał się. - Szy chtoś szyszył sobie podloby? – Lampka Północna gramoliła się przez okno dźwigając w zębach sporych rozmiarów siatkę z zakupami. Z tego też powodu pytanie zabrzmiało nieco niewyraźnie acz adresaci pojęli je w lot. Garguś rzucił się na przybyłą, rozdarł torbę i umknął chichocząc niczym pensjonariusz opieki psychiatrycznej z porcją surowych kurzych serduszek zapakowanych w foliowy worek. Matylda stała niczym posąg. Widać komplikacja sytuacji i wielość bohaterów przekraczały jej zdolność pojmowania. Lubelak zaciskał pośladki na latarce z czerwonym szkiełkiem a Blondyn wysunął się przed szereg: - Powróżyć wam? W zapadłej po tym pytaniu grobowej ciszy słychać było tylko dystyngowane mlaskanie trójki przyjaciół. Przy brudnym stole dzielili się niczym pierwsi chrześcijanie kanapką z masłem i zapijali starą maślanką: Lampka Północna – humanistka w zielonych botkach i pasiastych podkolanówkach, biuściasta miłośniczka literatury i mortadeli; Hygienista – prozaik i eseista kompulsywnie myjący odbyt zwłaszcza po wypróżnieniach niegardzący pasztetową i Pisarz Niezrzeszony – smakosz kanapek z masłem, erotoman-gawędziarz i świntuch. :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teleankieter z vyborgu
:-D :-D :-D jaka wspaniała pointa! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D podoba mi sie coraz bardziej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo miły blondyn z grzywką
:D - Chciałbym wam zadać pytanie – poważnie zagaił Hygieniesta – Czy myjecie… - Myjemy – przerwała mu Lampka Północna – zawsze. Hygienista w skupieniu aprobująco kiwał głową. - Dziwne – ożywił się Pisarz Niezrzeszony – Można powiedzieć „bywam”, ale „myjam odbyt” nie ujdzie. No nijak się tak powiedzieć nie da nie narażając się na śmieszność i kpiny społeczeństwa tudzież… - Dobra, dobra - Lampka Północna weszła mu w słowo – nie zapędzaj się… - Powróżyć wam? – palnął ponownie znieruchomiały Blondyn. Nerwowo tasował karty i bezpardonowo położył trzy kartoniki na blacie. Przed Lampką Północną - kapłankę z grubaśną książką w dłoni i wystającym z kieszeni luźnej szaty skrawkiem pasiastej skarpetki, przed Hygienistą – słońce z dwójką radośnie uśmiechniętych pacholąt grzejących się w promieniach jasnego i okrągłego niczym wypucowany odbyt słoneczka i księżyc – przed Pisarzem Niezrzeszonym – z onirycznym pejzażem, w którym wilk entuzjastycznie chędożył niezidentyfikowane widmowe kształty. - O nie – zakrzyczał dziko Blondyn – Jesteście w moich kartach. Zepsuliście je. Wrzaski przerwała krwista pecyna, która trzasnęła go w czoło i z nieprzyjemnym mlaśnięciem spadła na podłogę. To Garguś z uśmiechem kretyna stał w progu i bombardował surowymi podrobami wróża-onanistę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smagła cizia
:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hygenista 3
Wszyscy milczeli, nieco speszeni. Wreszcie Lubelak z właściwą sobie dyplomacją postanowił rozładować sytuację, ale bąknął tylko: -Psia kość, ja perdolę... -Moment - Pisarz Niezrzeszony zamachał rękami - panowie, pani Matyldo. Zauważyłem, że rzut krwistym ochłapem wzbudził iskierki pożądania w waszych oczach. Nie sposób tez pominąć faktu, że jeden z obecnych tu penisów (litościwie nie wspomnę czyj to), znów osiąga stany w pobliżu maksimum czyli 9,5 cm. Nie widzę provblemu abyście udali się do sąsiedniego pomieszczenia i ulżyli chuciom. Pani Lampka, Hygenista i ja zasadniczo jesteśmy - w przenośni i dosłownie - z innej bajki. My sobie tu więc zaczekamy a wy się nie krępujcie. -Ale będę mógł iść umyć odbyt? - zaniepokoił się Hygenista -Jasne - odparł Pisarz i zachichotał, gdyż resztę towarzystwa jakby zmiotło. Tylko wlokący się po ziemi lewy cyc Matyldy wskazywał resztki ich obecności. Lampka wstała i wypchnęła cyc za drzwi, po czym zamknęła je. Tymczasem po ich drugiej stronie rozpoczęło się prawdziwe pandemonium. Wygłodzony seksualnie Gargamel tarzał się w podrobach. -Gdzie Brunet?! - wrzeszczał, miotając się, Lubelak - chcę mu wsadzić! -Pobiegł do "Biedronki" po krowie ogony i wieprzowe odbyty w galarecie! - odkrzyknął Blondyn, wróżąc jednocześnie Matyldzie z układu żyłek na sutku... c.d.n.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo brawo brawo pozdrawiam
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo miły blondyn z grzywką
A układ był wybitnie niekorzystny. Wskazywał na choroby płucne, nadmiar fluidów i flegmy. Jeszcze nie skończył perorować złowieszczym tonem gdy wpadł na niego Garguś z garściami pełnymi podrobów i śmiejąc się szatańsko wepchnął je do paszczęki. Czknął, charknął, osmarkał się obficie i rzygnął krwawą flegmą wprost na Matyldę. - A nie mówiłem – oniemiały Blondyn nerwowo szarpał nędzną resztkę napletka, pozostałość po pechowym obrzezaniu – Flegmy i fluidy. Matylda radośnie szczerzyła zęby do Lubelaka, który w sobie tylko znany sposób nauczył się nieznacznymi ruchami pośladków włączać i wyłączać tkwiącą mu w dupie latarkę. Śmiał się przy tym radośnie śliniąc się obficie i podrygując niczym tknięty Zespołem Tourette`a borsuk. :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetne dawajcie dalej
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszannnkaaa
:) :) :) brawo, brawo, brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam to samo
Świetne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze jest**
Monitor poluty ,gacie poszczane :D:D:D Dawajcie jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze jest**
popluty * :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hygenista 3
W tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi. Rozbawione towarzystwo spojrzało w kierunku kuchni, ale nikt nie wyszedł otworzyć (nie dziwota - Hygenista, Pisarz i Lampka znaleźli laptopa w piekarniku i namiętnie buszowali po Kafeterii). -To ja skoczę - zaświergotał Lubelak i filuternie dał sygnał światłem - pewnie to Brunet z ogonami. Kocimi ruchami podkradł się do ciemnego korytarza i zaczął bezpretensjonalnie trzepać sobie prącie. Zamierzał bowiem dla żartu opryskać Bruneta nasieniem, gdy ten tylko wsunie się do mieszkania. Czując nadchodzącą falę rozkoszy otworzył nagłym ruchem drzwi i trysnął na stojącą w progu postać. Był to policjant. -Dzielnicowy Waldemar Fujszczur - przedstawił się, po czym spojrzał na białawą krechę spermy ciągnącą się mu skośnie przez mundur, skosztował, skrzywił się i wymierzył prewencyjny cios pałką prosto w lewe jądro struchlałego Lubelaka -Allee... o sssooo... chooodzii? - wyjęczał, dzwoniąc zębami Lubelak -Mam skargi od sąsiadów na hałasy w tym lokalu - oznajmił stróż prawa - proszę mnie wpuścić, okryć genitalia i przygotować dokumenty do kontroli. Lubelak wycofał się w głąb korytarza a Fujszczur podążył za nim. Zlustrował pokój i stojących w milczeniu Blondyna, Gargamela i Matyldę, pokrytych podrobami, śluzem pochwowym i odbytniczym oraz nasieniem. -Ma pan fajną pałkę - spróbował rozładować napięcie Blondyn -Zamknij się! - warknął dzielnicowy ale nie mógł kontynuować. Z korytarza wypadł Brunet, poślizgnąl się na karcie od tarota i z impetem wpadł na policjanta. Kilka kilogramów wieprzowych odbytów w galarecie i 16 krowich ogonów pokryło przedstawiciela władzy osobliwą warstwą... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja janosz
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak wygląda florek
czy nosi sutannę? czy może golfy i spodnie? a moze szkocką spódniczkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo miły blondyn z grzywką
Nerwowy chichot Matyldy wywabił z kuchni Hygienistę, który chwilę przyglądał się stróżowi prawa. - Oryginalna ozdoba – stwierdził zupełnie poważnie – zwłaszcza ogony. Bardzo twarzowe. Waldemar wybałuszył oczy i nerwowo, niczym karp wyciągnięty z wody, poruszał ustami. - Tto skkkanndal – zająknął się z oburzenia. Z przepastnej kieszeni wyjął aparat i począł uwieczniać na małej cyfrówce miejsce zbrodni. - Mi bez lampy – zaprotestowała Matylda – Z lampą zawsze wychodzą mi czerwone oczy. Blondyn skradał się od boku szorując włochatymi pośladkami po stylowym regale. W nerwowo zaciskanej ręce dzierżył swą talię Tarota. Przyskoczył jednym zgrabnym susem do policjanta i krzywiąc się niemiłosiernie podetknął mu pod nos zapaćkany kartonik. - Król Pałek – zawył – moja przepowiednia zawsze się sprawdza. Uciesznie podskakiwał i pląsał niczym jętka majowa. Po chwili wahania dołączył do niego Garguś a Matylda z przebiegłym wyrazem pyska wpychała do pochwy gwizdniętą właśnie Fujszczurowi pałkę. Sądząc po szerokości uśmiechu pałka była solidnych, imponujących rozmiarów… :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mnie jakoś nie wraca
:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
jak zwykle doskonale :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
hoooookam jka sowa z podniecenia🖐️ pamiętasz mnie??jak tam piesek :D???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
o zesz .... i znowu musze zmieniac numerki :) WITAJ PODSZYWACZU :) robote tylko mi robisz i tyle - a ja taka leniwa dzis jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
ja i mój piesek Lili mamy udany związek...nawet jak umarł to go zmumifikowłam i jest gicior hehehe 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
moj pies nie wabi sie Lili i nie ma ze mna udanego zwiazku : tarza sie w smierdzacych zabach, jedzie od niego na kilometr, dzis kapany dwa razy i suszy sie wlasnie na balkonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
i nie zasmiecaj tego topicku - ladnie pliz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia ze zwinnym palus
Prosimy dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
hallo autorze... ! halo halo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hygenista 3
ja się odezwę w poniedziałek :-) miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hygenista 3
przez wekeend, będę musiał, pozbyć się tasiemca uzbrojonego, którego jajeczka połknąłem, jak żarłem golonkę wieprzową lewą ręką niedomytą po ostatnim sraniu, gdyż jestem, śmierdzącym ciapatym muslimem z Maroka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondaskowi już dziękujemy
Udaj się na spoczynek razem ze swoim uzbrojonym tasiemcem. W końcu każdy ma takie życie wewnętrzne na jakie zasługuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hygenista 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×