Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mardsgbo

Zakochałem się w przyjaciółce... Powiedzieć jej o tym?

Polecane posty

Gość mardsgbo

Zdałem sobie sprawę z tego, że się w niej zakochałem. Wcześniej traktowałem ją jak prawdziwą przyjaciółkę, ale teraz czuję, że to prawdziwa miłość... Niestety wiem, że ona mnie nie kocha, ale traktuje mnie jak przyjaciela. Boję się jej do tego przyznać, bo boję się, że po tym ona może zerwać ze mną kontakt... A z drugiej strony nie chcę żałować, że nic nie zrobiłem i pluć sobie w brodę do końca życia... Co ja mam kurwa zrobić? :o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz jej
mi moj przyjaciel powiedzial... troche szkoda, bo oddalilismy sie od siebie, ale ciesze sie, ze powiedzial :-( Moj powiedzial i wyjechal na drugi koniec swiata.Czesto jednak piszemy ze soba...:-( zaluje, ze tak sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mardsgbo
Właściwie już sam się nastawiłem na to, że jej powiem, a od was chciałem usłyszeć tylko potwierdzenie, że dobrze zadecydowałem... Będę musiał ją niedługo poprosić o szczerą rozmowę... Ale wciąż się kurwa boję... :o Jeszcze jutro planuję pogadać z jej przyjaciółką (zna ją znacznie dłużej niż ja) i zapytam, czy dobrze robię i jak powinienem to zrobić... W każdym razie dzięki za odzew :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mardsgbo
po 18cie... Właśnie boję się tego, że nasza przyjaźń może ucierpieć, ale aż mnie skręca w środku, jak w rozmowie, mimochodem ona wspomina o innych facetach, bo to właśnie ja chciałbym być jej facetem... Mam nadzieję, że nawet kiedy jej to powiem, to ona się ode mnie nie odsunie, bo wtedy bym się chyba załamał :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasne KURKA
TO NAPEWNO BEDZIECIE RAZEM TRZYMAM KCIUKI:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mardsgbo
dzięki... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mardsgbo
odkopię temat, żeby jeszcze raz się wyżalić... Ostatnio trochę się zmieniło, do tej pory nie powiedziałem jej tego, że ją kocham, ale porozmawiałem z jej najlepszą przyjaciółką. Stąd wiem, że ona zdaje sobie sprawę z tego, że się w niej zakochałem, ale tak jak już podejrzewałem - nie mam u niej absolutnie żadnych szans, bo ona traktuje mnie jak przyjaciela i nie chce tego zmieniać. Ale mimo to dzisiaj z nią szczerze porozmawiam, bo boję się, że przez przemilczenia i niedomówienia popełnię taki sam błąd jak 3 lata temu, kiedy byłem w bardzo podobnej sytuacji... Wtedy też zakochałem lub zauroczyłem się w mojej najlepszej przyjaciółce i bardzo długo wahałem się czy jej o tym powiedzieć... Kiedy byłem już właściwie zdecydowany, to ona spotkała chłopaka w którym się zakochała, a mnie to tak zabolało, że całkowicie zerwałem z nią kontakt (wiem, że jestem kretynem). Nie chcę, żeby tym razem zrobić coś podobnego... Może po szczerej rozmowie jakoś wszystko się ułoży i w końcu kiedyś przestanę ją kochać... Nie oczekuję na odzew, chciałem się tylko wyżalić do świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
PRZYJAŹŃ - jedna dusza w dwóch ciałach.:) MIŁOŚĆ - dwie dusze w jednym ciele:) Przyjaźń + Miłość = Szczęśliwy związek:D Tylko dwoje musi tego chcieć, inaczej rozpadnie się przyjażń. Uczucia trzeba okazywać, chwytać szczęście i trzymać w garści:) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rok temu przechodzilem to samo. z tym, ze od poczatku nie robilem sobie nadziei - raz, ze byla mezatka przed rozwodem, dwa... byla psychicznie wyczerpana. w sumie moglem czekac - nawet bardzo dlugo. i przegapilem woja szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobny dylemat, ale boję sie jej wyznać. Wiem, że jest kobietą którą chciałbym dzielić całe swoje przyszłe życie. Mam 25 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie róbcie tego.. Jeżeli to rzeczywiśie są Wasze przyjaciółki i tak je traktujecie, i wiecie, że uczucie nie jest odwzajemnione, to nie róbcie im problemu i nie stawiajcie w niezręcznej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeerrrrre
@mardsgbo: moim zdaniem dobrze zrobiles, musiales to wyrzucic z siebie, inaczej bys eksplodowal, a pozniej mial wyrzuty sumienia, ja kiedys kolezance tez wyznalem milosc, ona ze nie to niemozliwe itp teraz jest dziewczyna przyjaciela i przyjaznie sie z obojgiem i ciesze ze sa razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagamiko
Przyjaciel napisał mi ostatnio "bardzo Cie lubię, jestes dla mnie specjalna osobą?" Co ja mam mysleć...nasz sytuacja jest dośc skomplikowana...on nie chce byc z kobieta bo nie potrzebuje tego jeszcze...a ze mna takie ścisłe relacje i do tego takie wyznania....jak to rozumieć ja i on mamy po 27 lat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hEEja
Zanim jej powiesz postaw się w jej sytuacji i pomyśl jak ona może sie zachowac, żebyś nie umarł tam na stole :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widać czym sie kończy przyjaźń
damsko -meska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też zakochałam się w moim przyjacielu, to trwa już od dłuższego czasu, a ja nie potrafię mu powiedzieć... boję się, że powstanie między nami bariera nie do pokonania... poza tym on chyba wie co do niego czuję, wysyła mi jakieś sprzeczne sygnały... w ogóle sytuacja jest beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja .
Teraz to ja odkopuję temat . Ja też zakochałem się w przyjaciółce, i nie chciałem jej mówić ,aż nagle pewnego dnia ,przy rozmowie (na szczęscie przez Gadu Gadu) wszystko wyszło na jaw ,ona powiedziała ,że wie o tym już długo i że to widać . Czułem się jak kretyn,ale ona powiedziała ,że nie mam sie przejmować ,i że to nie wpłynie na nasze relacje, i faktycznie ,niby jest jak dawniej ,tylko ,że ja nie potrafie już jej traktować jak przyjaciółki, od tego dnia jeszcze ani razu się z nią nie widziałem ,po prostu boję się . Do tego wszystkiego ona jest zakochana w dupku, który rzucił ją w perfidny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agfsajhfahnfs
Przyjaźń damsko-męska? A co to takiego? Takie coś NIE ISTNIEJE. Zawsze któraś z osób zacznie coś czuć do drugiej i wszystko się rozwali. Miałam przyjaciela, który się we mnie zakochał, bez wzajemności... Bardzo go lubiłam, mogłam z nim rozmawiać o wszystkim. Podejrzewałam, że coś do mnie czuje, ale miałam nadzieję że to tylko jakieś złudzenia. Gdy wyznał mi miłość i powiedziałam mu, że jest TYLKO moim przyjacielem i chciałabym żeby tak zostało, bo ja nic nie czuję do niego wszystko się rozpadło. W bardzo krótkim czasie.. Więc nie ma przyjaźni damsko-męskiej i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir
powiem wam tak. Mam podobny problem, zakochałem się w przyjaciółce, spotykamy się od dłuższego czasu ale tylko na gruncie przyjaźni. Ona raczej nie dopuszcza do siebie myśli byśmy stworzyli pare,,, Oczywiście korci mnie, żeby jej powiedzieć co czuje, szukałem tez na tym forum podpowiedzi,,, zobaczyć czy warto,,, wniosek jest taki iż jest to głupi pomysł. Człowiek który położy na szali z jednej strony przyjaźń(szczęście swoje i przyjaciela) a z drugiej swoją ciekawość, uczucie które moze być nieodwzajemnione okazuje sie być egoistą,, dlatego ja planuje spotykać się z nią dalej, być jej najlepszym przyjacielem, starać sie by przy mnie czuła się szczęśliwa,, a jak mamy byc razem to bedziemy,,,, i wierz w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja wam teraz powiem
niedowiarki. Miałam przyjkaciela. Jakoś nie wiedzieć kiedy wpadłam po uszy, zakochałam się na zabój. Ale nie chciałam mu tego mówić, zresztą wiecie o co chodzi, wsztystkie wcześniejsze posty o tym mówią. Aż kiedyś on sam zacząl ze mną rozmowę. Myślałam, że chce rozluźnić stosunki, że może kogoś poznał, ze zauważył, że się w nim podkochuję, i mnie od siebie odsunie. A on powiedział mi, że od dawna mnie kocha, tylko sądził, że nie ma u mnie szans, ale że musi mi powiedzieć, bo dlluzej nie wytrzyma. Finał - wiadomo :) Zawsze, zawsze, zawsze warto powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir
o tym też mówiłem, nie jesteś pewnien czy ona cie kocha, nie mów,, dziewczyna wyżej nie powiedziała i doczekała się aż tak druga osoba sie zakochała i wyszło,, ja tak zrobie,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja wam teraz powiem
fakir tylko że jakby on mi pierwszy nie powiedział, to ja nigdy przenigdy bym sie nie odezwala nba ten temat i oboje bylibysmy nadal nieszczesliwi. Chyba trzeba poobserwowac. Nie wiem, co by bylo jakby mi nic nie powiedzial, pewnie po jakims czasie staralabym sie zapomniec i zerwac kontak. Az mnie dreszcze przechodza, jak sobie pomysle, ze moglo tak byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir
zgadzam sie ze obserwacja jest najważniejsza,, jezeli widzisz, że nie iskrzy to nie mów,, ona i tak sama wie o co chodzi a ty tylko przez swój egoizm zagęścisz atmosfere i bedzie klucha :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Chcialbym sie poradzic co do moje sytuacji a wyglada Ona nastepujaca. Poznalem rok temu pewna dziewczyne z poczatku nie zdawalem sobie sprawy ze poznamy sie blizej. Pisalismy ze soba codziennie po wiele godzina na gg, smsy . Bylismy dla siebie dobrymi kumplami i o wszystkim pisalismy . Po miesiacu od pierwszego spotkania spotkalem sie z Nia drugi raz na spacer. Rozmawialismy, smialismy sie . Ona unikala spotkan (mysle ze z powodu spotykania sie z innym facetem) przestala pisac na ok tydzien pozniej spowrotem zaczela. Zaczelismy znowu pisac i bylo jak dawniej. Po ok 3 miesiacach znajomosci uswiadomilem sobie ze cos do niej czuje ale nic nie mowilem o tym. Minelo jakies nastepne 3 miesiace i postanowilem jej o tym powiedziec jej reakcja byla taka ze powiedziala ze to nie mozliwe ze jak moglem sie w niej zakochac ... Przed wakacjami nasze stosunki sie polepszyly zaczelismy sie spotykac czesto, chodzilismy razem na imprezy itd. Postanowilem jej powiedziec po koniec wakacji co do niej czuje Ona powiedziala ze traktuje mnie jak zajebistego kumpla, brata ze zawsze moze na mnie polegac i ze ma tak że jak od początku kogoś traktuję jak kumpla to już tak to zostanie i zapytala czy mozemy byc dalej kolegami(po tym sie troche podlamalem ale powiedzialem ze tak). Miesiac po tym zaczelem rozmawiac z jej przyjaciolka o niej powiedziala mi ze Ona (czyli Moja Ukochana) zakochala sie bez w zajemnosci w facecie i ja olal i ze moze potrzebuje czasu.. Wiec dalej sie spotykalismy na imprezach, spacerach na imprezach zachowywala sie dziwnie jakby miala dystans do mnie nieraz lapalismy sie za rece, a ostatni nawet prawie doszlo do pocalunku tylko cos w niej .. i nie doszlo. Wie ze jestem o Nia zazdrosny i ze bardzo Ja kocham mowila ze mysli ze kazdy jej ruch daje mi nadzieje i nie chce aby to tak wygladalo. Nawet mi powiedziala ze traktuje mnie jak przyjacilela jedynego z chlopakow a nawet najlpszego .Ostatnio sie spotkalem z Nia i izaczelem pytac czy mam szanse co ze mna nie tak.. A Ona na to ze ze mna wszystko oki ze jestem zajebisty ale nie chce mnie zranic ani nie chce psuc naszej przyjazni.Zapytalem sie dlaczego a Ona ze wie jak jest z jej zwiazkami i ze by to dlugo nie potrwalo . A jak zapytalem czy mam szanse Ona na to ze nie powie mi ze tak bo jak Ona sie zakocha w kims to bede mowil ze dala mi szanse a jest z innym.Ja Ja tak bardzo mocno Kocham nie widze nikogo na swiecie po za Nia poprostu powoli brakuje mi sil.. Prosze dajcie mi jakas rade co mam robic jak myslicie mam szanse prosze o odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TIi
wal tą miłość, już nic z niej nie będzie,,,poczekaj, samo przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i...i
"to ja wam teraz powiem" - Widzisz to chłopak wcześniej się zakochał i to wyznał. Znam się z moją przyjaciółką od 2 lat, od roku się spotykamy. Kilka razy byłem bliski powiedzenia co do niej czuję ale jakoś nigdy nie starczyło mi odwagi i z tego co tutaj czytam to chyba dobrze zrobiłem. Kilka razy dała mi także delikatnie do zrozumienia: "że nie chce mnie skrzywdzić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgewagvs
a ja zaluje ze moj przyjaciel nie powiedzial tego co do mnie czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgewagvs
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×