Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bimba 2008

39 tydzień ciąży

Polecane posty

Gość rybka12
ja jestem ze Sztumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka81
Waneska ja jestem z Gdyni,więc marne szanse na wspólny poród;), ale trzymajmy się razem do końca tego ciążowego maratonu. Rybka12 - przykra sprawa z tymi leukocytami, ale miej świadomość, że to już końcóweczka. Może kiepskie pocieszenie,ale ja przez moje "przeterminowanie"też wylądowałam w szpitalu na patologii. Poznałam świetne dziewczyny, łączyły nas wspólne problemy, więc więzi na tyle się zacieśniły, że już po wszystkim z wózeczkami razem na spacerkach się spotykałyśmy. Poza tym, w szpitalu jesteś pod stałą obserwacją, parę razy dziennie robią ktg, w nocy też słuchają czy tam w brzuszku wszystko gra, także jeśli przyjdzie Ci się położyć w szpitalu na tę chwilę to nie martw się i nie uciekaj przed tym. To wszystko dla zdrowia Twojego i Twojego maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka81
Ups, to rybka12 jest ze Sztumu, a Ty Waneska- gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka12
o kochane to trochę nas dzieli kilometrów. Dzięki katinka81 za wsparcie.Też się pocieszam że jeśli wyśle mnie do szpitala to tam będą mnie mieli wciąż na oku.Jak do tej pory miałam robione już dwa razy ktg.A na kogo dziewczyny czekacie, na synka czy córkę? Ja oczekuje swojej pierwszej córci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka81
I tym razem córeczka:) U mnie cisza jak makiem zasiał,no może oprócz twardnienia brzuszka już od rana, a nie jak do tej pory tylko późnymi popołudniami. Ajt, dziś coś dla siebie - idę na podcięcie włosków tzw. gorącymi nożyczkami, w tym czasie mężuch zabierze Lenkę na przejażdżkę rowerem po bulwarze. Przyjemnego dzionka mamuśki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czekam na córunie :), dzisiaj mam wizyte u lekarza i mam stresa.Termin mam na 4 sierpnia a nie miałam jeszcze anie jednego KTG hmmm.Ogólnie nie czuje ,że to już sie zbliża ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka81
No to czekamy na trzy muszkieterki:) Szczerze, to marzyłam o drugiej dziewuszce, zresztą moja połowica tak samo. waneska-ktg się nie stresuj, usłyszysz serduszko swej Małej, a i może jakieś skurcze ów sprzęcior zarejestruje, czego gorąco Ci życzę. Imiona wybrane? Torby spakowane? Czego się najbardziej obawiacie- porodu, czy tego po powrocie z zawiniątkiem do domu? Poprzednim razem byłam wielka mądralińska po gazetkach, książkach i szkole rodzenia,myślałam że poród to będzie pestka, przecież nasze mamy i babki też rodziły,to co później dawało mi do myślenia. Teraz na odwrót;strach przed porodem, a potem to byle do drugiego miesiąca,reszta zleci jak z bicza strzelił i nim się obejrzałam Lenka skończyła dwa latka. Tak czy siak, nie mogę się doczekać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka12
ja już spakowana jestem od 35tygodnia i patrząc na walizkę czas mi się okropnie dłuży.Imię już też wybraliśmy,;Aleksandra. Teraz czekamy na naszą Oleńkę. A jak wasze córcie będą miały na imię? Oj jak pomyśle o porodzie to dreszcz mnie przeszywa,ale pomimo całego stresu mogłoby się już zacząć.Dziś zaczęło mnie pobolewać dól brzucha tak po lewej stronie,ale to jeszcze chyba nie to.Mogłoby się w końcu zacząć. Też chętnie poszłabym do fryzjera bo strasznie urosły mi włosy ale to już po porodzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka81
My wybraliśmy dla drugiej rozrabiary- Kaja. Ten ból brzuszka na dole to już obiecujący znak, jeszcze tylko musi się trochę nasilić, może dojdą do tego bóle lędźwiowe i Oleńkę masz już w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak torba zapakowana .Chociaż pakowałam ją z miesiąc temu i nawet nie wiem co tam zapakowałam .A imię wybrane Nicola :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka12
och niech się nasila:).Aż dziwne że tak czekam na ten ból:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka81
waneska - jak tam po wizycie u gina? A ja już myślałam,...jeszcze przed wybyciem do fryzjera dosłownie poczułam się jak przed @. Z mieszanymi uczuciami (nerwy i podekscytowanie)udałam się pod prysznic w celu wiadomym,kazałam mężulowi spakować torby do wozu...Niestety i na tym się skończyło:(dolegliwości ustąpiły i zrobiło mi się najzwyczajniej przykro, że to fałszywka, nawet fryzjer nie poprawił humoru, cóż widocznie jeszcze mamy czas. Tak -to dziwne, znam ten ból, a tak do niego znowu tęsknię;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahhh byłam na wizycie wszytsko ok.wyniki b.dobre ale nie moge przezałować jednego-nie zapytałam ginka o wage małej ;/. Powiedział ,że jak nie będe czuła ruchów lub jak coś będzie mnie niepokoić to mam jechac na ktg.Głoweczka jest już niziutko. Jakas bardzo szybka ta wizyta była:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka81
no fakt, szkoda że nie znasz wagi swojej córci. Ja mam to samo. Czekam na wizytę, mam 1000 pytań, a jak przyjdzie co do czego to zawsze o czymś zapominam. I ja się nie dowiedziałam podczas ostatniej wizyty, teraz sobie pluję w brodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka12
no ja na ostatniej wizycie się zapytałam ,choć lekarz nie chciał mi powiedzieć żeby niby mnie nie straszyć.Ale powiedział w końcu że mała waży około 4 kg,więc czeka mnie chyba ciężki poród. Dobrze waneska że u ciebie wszystko dobrze:) Szkoda katinka81 że to nie były już te skurcze:(,ale coś się już u ciebie zaczyna dziać. Mnie też dziś z rana bolało pod brzuchem i to nie był taki sam ból jak na okres.Bolało z przerwami i brzuch mi się stawiał a do tego musiałam iść do wc.Nie wiem czy to jakiś znak?Jest to moja pierwsza ciąża i boje się że przeocze coś co może być ważne:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno tego momentu nie mozna przeoczyc -tak mowia wszytskie ciężarne.Mnie bolą pachwiny jakbym szpafat cała noc robiła....:) oj dziewczynki coraz bardziej boje się porodu.Nie mogę wogóle w nocy spąc bo ciągle o tym myśle. Macie już wszytsko dla swoich pociech .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka81
Hej dziewuszki!właśnie z plaży wróciłam, obiecałam sobie dużo się ruszać, a z Lenką babki robiłyśmy, nic mi się nie chce. rybka 12 zdawaj relacje jak u Ciebie, widocznie organizm już się pomalutku oczyszcza, a gdy brzuch się stawia od samego rana to do spotkania blisko, oj blisko...:) Moja córcia też prawie 4kg, nie było lekko ale nie dlatego że spora,a z powodu braku postępującego rozwarcia. Nie odczujesz tej wagi, będziesz podekscytowana i zmęczona zarazem, na pewnym etapie to już wszystko jedno, byleby jak najszybciej zobaczyć maleństwo. waneska z tego co pamiętam, ten ból w pachwinach to rozchodzące się wiązadła, dzięki temu poród przebiega sprawniej i szybciej. To też dobry znak. A dla malej już wszystko jest,zresztą dużo po Leni sprzętów zostało. W tamtej ciąży dostaliśmy takiego świra z mężem zakupowego, że do tej pory stoją jeszcze w oryginalnych pudełkach: detektor oddechu, sterylizator i inne tego typu rzeczy, które w praktyce się nie przydały. 4 wózki: w tym do joggingu( raz używany), kołyska do 6 m-ca, po 6 m-cu ( i tak spała z nami), bujaczki, huśtawki - jakiś obłęd. Teraz mam większy dystans do tego. Ups, to się rozpisałam. A Wam jeszcze czegoś brakuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie kochana pocieszyłas :)każda taka informacja jest dla mnie jak zbawienie hehe Ja już chyba wszytsko mam.W sumie to musiałam wszystko nowe kupować bo to pierwsza dzidzia ;) Jak chodze po sklepach to ciągle coś bym jeszcze kupowała bo takie te wszytskie rzeczy są śliczneee- a dla dziewczynek szczególnie. Dziewczyny na kiedy macie termin bo nie chce mi się szukać na forum :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka12
oj mnie też od 33tygodnia boli pachwina i to bardzo mocno.Ledwo chodzę, śpię i wstaje z łóżka.Dzisiaj faktycznie inaczej się czuje i mam nadzieję że w końcu coś się zacznie na poważnie.Ja mam termin na 7 sierpnia(tak stwierdził pierwszy lekarz u którego byłam) drugi lekarz mówi że na 8 sierpnia. Żadna w sumie różnica:). Ja już w sumie mam wszystko.Bardzo dużo rzeczy dostałam od swoich bratowych(mam je dwie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka81
mój termin z @ to 6 sierpień,z usg natomiast 2 sierpień. Ale znając siebie pewnie znowu przenoszę swą dzidźkę. Choć z drugiej str. każda ciąża inna, teraz się czuję jakbym była pierwszy raz zaciążona - inne podejście, ale i inne oczekiwania i obawy. Oby jak najszybciej. Ok. Rybka Mini mini już śpi na bąbelku, więc czas kłaść spać mojego szkraba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a bierzecie znieczulenie to zzo ? myślicie ze ono dużo ,,daje''?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka81
Z tym znieczuleniem nie jest tak łatwo, bo rzekomo każdej rodzącej się należy, jednak w praktyce niewiele szpitali go oferuje. U mnie np. Gdańsk, a ja chcę rodzić w Gdyni. Taki stan rzeczy jest wynikiem braku anestazjologów. Bolało jak cholera, ale chyba bym się nie zdecydowała. Mojej koleżance żle się wkłuli i miała duże problemy. Poza tym poród ponić się wydłuża w czasie. A zresztą co ja plotę, jak dojdzie do 7 cm rozwarcia będę pewnie krzyczała, że chcę do Gdańska!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w tym szpitalu co rodze to znieczulenie jest bezpłatne i podobno nie ma problemu z jego podaniem....ale okaze sie jak wyjdzie w praktyce.Ja narazie twardo w zaparte ide ,że chce znieczulenie ale okaze sie co i jak to będzie ;/ ehh wogóle nie moge spać juz wkurza mnie to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka12
oj waneska witaj w grupie nie mogących spać w nocy:). Próbuję odsypiać w dzień.A najgorsze,że od wczoraj po lewej stronie boli mnie odcinek lędźwiowy,który nie pozwolił mi dziś spać a i przy chodzeniu nie daje o sobie zapomnieć:(.Jeśli to tez już jakiś znak zbliżającego się porodu to wolę jakieś mniej bolesne znaki;).Na ostatniej wizycie lekarz powiedział że mogę jeśli mocno będzie boleć mnie pachwina to mam wziąść apap,ale jak do tej pory się nie zdecydowałam bo trochę się obawiam leków. Ogólnie przez cała ciąże biorę lek na niedoczynność tarczycy. A co do znieczulenia to u nas też różnie,ale po tym co pisze katinka 81 to się nad tym zastanowię czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe to samo biore eutyrox bo pewnie o niem piszesz;) Ja biore 100 i 75 na zmiane ;))... Zaczełam już go brac przed ciąża. Wczoraj miałam okropny ból jak jakiś atak wyrostka czy cos takiego ale to mała musiała mnie kopac bo jak sie polozyłam na drugim boku to przestało boleć...ehhh my to mamy z tymi bólam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka12
dokładnie waneska,biorę to samo tylko że ja biorę teraz cały czas 125. Też leczę się już od dłuższego czasu,a w ciąży endykrynolog zwiększał mi dawkę i tak teraz stanęło na 125. Odebrałam dziś wynik i nie mam już leukocytów-antybiotyk pomógł,ale za to przyszło białko.Gin kazał mi się tyn nie przejmować bo to przez te leukocyty.Ale będę musiała znów powtórzyć badanie i nadal leżeć:(. Ale pocieszył że objawy które mam świadczą o zbliżającym się porodzie:) We wtorek następne ktg,no chyba że zacznę rodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka81
Rano spojrzałam w lustro i "O Mamo!"-czy to ja? jakaś taka zmieniona już jestem, niepodobna do siebie. Pamiętam, że poprzednim razem bylo identycznie tuż przed. Zresztą już nie mogę się doczekać jak zacznę karmić i jeść gotowane mięsko i warzywka (aby się wystrzec tych paskudnych kolek dzidziusiowych). Jakoś dramatycznie nie przytyłam, ale to jak się szybko chudnie po porodzie to niebywała sprawa!Na własne oczy, z dnia na dzień, widać jak dochodzi nasze ciało do formy, o wiele łatwiejsze już samo spacerowanie z wózeczkiem sprawia radochę. Jak dziś samopoczucie dziewczęta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj jakas śpiąca cały dzień chodze ale nie chciałam spać bo w nocy to już bym wogóle oka nie zmrożyła... Zapisałam się na ktg ale dopiero a 4 sierpnia (teroetyczny termin porodu) chyba ,że urodze wczesniej :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka81
Ja jednak nie wytrzymałam - 2 h drzemki popołudniu. Pogoda jakaś ciężka i to czekanie, z drugiej str.zaczynam się bać coraz bardziej. A już najbardziej nie chciałabym by się wszystko zaczęło jak będę skrajnie zmęczona. Do aktywnego porodu potrzebne są siły i odpowiednie nastawienie.Niestety, noce tak jak i u Was - do bani. Ktg z kolei na 2 sierpnia. Waneska-nic nie wiadomo,może dzidzia już nie będzie chciała czekać do tego 4 sierpnia - tego Tobie życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×