39 tydzień ciąży

a ja juz nie mam co robic w domu bo juz naprawde wszystko lsni...moze jeszcze spróbuje te podłogi na kolanach umyc ale watpie ze mi to cos da...jakos czuje ze beda mi wywoływac..straciłam nadzieje ze cokolwiek zacznie sie dziac;-(

dzwoniłam jeszcze dzis do mojego lekarza i powiedział ze jesli nic sie nie bedzie działo to we wtorek mam zgłosic sie do szpitala...nie wiem jak wytrzymam tak długo gdyby sie nic nie działo;-/ najchetniej bym juz pojechała do szpitala i cos im sciemniła...ale nie jestem w tym zbyt dobra;-)

orinko, u mnie tez czysciutko:) a co porabiasz? ja stram sie uczyc, ale nie mam juz zadnej mobilizacji, choc powinnam korzystac z wolnego czasu. boli mnie od wczoraj pod prawym zebrem dosyc mocno. wiesz co to moze byc? a dziecko ledwo sie dzis rusza. liczysz ruchy plodu? u mnie dzis sa 3 kreski...

wez, do wtorku ja wyladowalabym w wariatkowie. mowie Ci, ja jutro bede plakac zeby mi kazal juz isc do szpitala:P

ja probowałam ostatnio lektury sobie poprzypoinac ale duzo z tego nie wyszło...czytam czytam a po chwili wogóle sie odłazyłam;-) tekst sledziłam oczami ale wogole nie wiedziałam co czytam takze zrezygnowałam;-) dzis wstałam zjadłam sniadanko, zajrzałam na neta i potem ogladałam telewizje ale ze nic ciekawego nie było to przenisłam sie znow na kaffe;-) i tak wedruje od tygodnia chyba;-) juz nie wiem co ze soba zrobic... moze dzieciatko ci cos uciska lub dostałas kopniaka w cos;-) mnie mała cały czas kopie w lewe zebro;-) napewno to nic niepokojacego;-) wiesz co obserwuje ruchy ale ich jakos tak nie licze..mała jeszcze dosc czesto da o sobie znac;-) no mowie ci ze ja tez nie wytrzymam tyle;-) naprawde jak sie wkurze to biore faceta niech mnie tam wiezie a po drodze cos wymysle po co tam przyjechałam;-)

czyli to samo co u mnie...wez, szkoda gadac. moja jutrzejsza wizyta to godzina 0, czekam niecierpliwie i pokladam takie nadzieje... a Tobie dzien sie dluzy czy szybko leci?bo mnie na szczewscie az tak sie nie ciagnie, szukam sobie ciagle zajec.

wiesz co ja probouje jak najdłuzej spac;-) tak do 11 zawsze;-) choc teraz codziennie babcia mnie budzi o 10 z pytaniem; i co bedziesz juz rodzic? bo mieszkam nad dziadkami no i co chwila przychodzi do mieszkania do mnie;-) no a potem sie mi nieco dłuzy do 18 a potem jakos znow leci bo facet wraca z pracy no to mam chociaz do kogo przegadac;-) ja tez tak czekałam na ta wizyte tydzien temu..miałam nadzieje ze usłysze: o u pani to juz porod tuz tuz;-) usłyszałam odwrotnie...ze nic narazie na to nie wskazuje;-) ale tobie chociaz odszedł ten czop a mi nic;-(

heh z tych nudów juz myslałam dzis ze bede stroic choinke ale uznałam ze to chyba jeszcze ciut za wczesnie;-) a powiedz mi masz juz łozeczko ustawione w sypialni?? bo ja bym juz je chciała dac..no ale moj facet jest przesadny no i mowi ze dopiero po porodzie wiec stoi w pokoju obok...co ty o tym myslisz?

my podeszlismy praktycznie do sprawy i mamy juz wszystko ustawione i tylko czeka na uzytkowniczke:) robie tak jak Ty, spie ile wlezie, wtedy jakies zajecia, a wieczorem najlepiej filmy byle tylko zabic czas. z facetem gadam, czytam, pisze, ale juz taki len mnie wzial:D a choinke ustroimy pozniej. teraz wczesnie bo szybko by nam padla. wiesz co robie? mam hopla na punkcie maseczek itp. masz za duzo czasu? pielegnuj sie:P teraz jeszcze mozesz. ja robie maseczki na wlosy i twarz, maluje paznokcie:D

ja paznokci nie maluje juz dawno ale długo długo malowałam tez...;-) teraz sie boje ze nie zdaze zmyc przed porodem a słyszałam ze nie mozna miec pomalowanych;-) ja tez cudacze ze soba..maluje sie..myje w kółko włosy, nawet zrobiłam sobie grzywke z nudow czego bardzo zaluje;-) no ja tez musze powalczyc o to lózeczko;-) bo jakos nie moge patrzec jak stoi tak w osamotnieniu;-( a kiedy myslisz zaczac werandowanie z dzidzia? i pierwszy spacer?

hehe, czyli tez sie pielegnujesz na potege?:) ja wlasnie mam maske na glowie, paznokcie byly wczoraj, twarz jutro albo pojutrze. lozeczko stoi i kusi, wzbudza nieznana tesknote, przypomina ze jest ciagle puste... kosmetyki niemowlece stoja na polce, pieluszki, chusteczki do pupki...:P a ja tocze sie, boli mnie wiele roznych czesci ciala (sama wiesz co boli w 9. miesiacu), jestem gruba i nie moge patrzec na swoja twarz. mysle tylko zeby urodzic, schudnac z ciezaru lozyska i wod plodowych i zajac sie moja malenka. w szpitalu mi nic nie mowili o lakierze do paznokci. ale juz wiem, czytalam o tym. patrza podczas porodu na kolor paznokci czy sinieja? werandowac zaczne.... moze od 3. tygodnia zycia? a na spacer jak juz zobacze jak ona reaguje na hartowanie przy oknie lub na balkonie i jaka bedzie pogoda plus poradze sie poloznej. urodzisz chlopca czy dziewczynke? ja mala kobietke:D

ja tak samo dziewczynke o imieni Lenka;-) a ty jak dasz na imie swojej małej? jej ja tez czuje sie jak słon...jak patrze do lustra to az czasem chce mi sie smiac...brzuch jak balon..pupa kosmiczna...brodawki jak talerze;-) no smieszne to jest;-) choc przytyłam 14 kg z natury jestem osoba szczupła i moze dlatego tez nie umiem przyzwyczaic sie do tych rozmiarow;-) no tez tak myslałam ze po 3 tygodniach..niech mała sie hartuje;-) znam dziewczyne ktora tez rodziła w zeszłym roku w okresie zimowym i nie wychodziła z dzieckiem pierwsze 2 miesiace...potem raz wyszła i wytarczyło zeby mała była chora...

2 miesiace to duzo! jej, nie dziwie sie, ze dziecko sie rozchorowalo. sterylne warunki to tez zle. ja dam swojej Klaudia:) juz nie moge sie doczekac. przytylam 15 kg i tez bylam szczupla, a teraz ta twarz jest okragla, tylek duzy, uda duze, cellulit, brzuch - wiadomo:D ja sie wezme za siebie po por odzie ostro, ale na razie zaczne od zdrowej diety zeby mala sie najadala. wtedy wroce na sciezke zdrowia z ktorej zboczylam zachodzac w ciaze:D wtedy byla regularnie zielona i czerwona herbata, sport, ograniczenie slodyczy itp. teraz niby zdrowo ale potrafie sobie pozwolic za duzo:O

oj ja moze przed ciaza nie jadłam jakos zdrowo, bo przyznam ze jestem z tych co jedza duzo a nie tyja i tak sobie radziłam..a w ciazy jadłam zdrowo, nie nazerałam sie a i tak przytyłam;-) ale karmienie piersia ponoc pozwala wrocic szybko do normalnej wagi wiec mysle ze nie bedzie tak zle;-) ja juz chce urodzic...zaraz mnie pokreci w domu...jestem juz naprawde tak znudzona tym wszystkim ze najchetniej to poszłabym spac i obudziła sie znow jutro kolo południa...;-)

moze wolalabys zasnac az do porodu?:) jak myslisz, co mi moze lekarz powiedziec, skoro zaczne juz 42. tydz? wiem ze termin dopiero jutro, ale jest on opozniony bo standardowo wypadaja terminy na 40. tydz. ja mialam spozniona owulacje, zaplodnienie sie opoznilo i analogicznie - termin porodu. nie wiem czego sie spodziewac? albo mnie przetrzyma jeszcze kilka dni albo moze kaze isc do szpitala?

hmm do szpitala moze cie wysłac na jakies badania i tam stwierdza pewnie co zrobic..moze juz cie zatrzymia do konca? jak nic sie nie bedzie dziac do beda wywoływac..no nie mam pojecia;-( no tak tak..najlepiej zasnac i obudzic sie kiedy zacznie sie porod;-) to byłoby najlepsze;-)

on jest u nas zastepca ordynatora, szpital mamy jeden, wiec i tak sie na niego natkne. powiem ze prosze o oksytocyne:D nawet jak juz mialabym czekac w szpitalu to moze tam sie zlituja i podadza mi te cholerna kroplowke?:P

oj ja tez mam takie mysli jak ty...no ja ci zycze zebys jak najszybciej poczuła skurcze;-) i zebys nie musiała miec oksytocyny;-)

dzieki:) Tobie tez zycze tego samego. obie wariujemy juz w domowych pieleszach... jutro sie odezwe jak zdaze, a jak nie to po porodzie napisze. Ty tez pamietaj napisac, razem dotrwamy:P a nie probowalas przyspieszac porodu? Ty mozesz jeszcze uprawiac seks, ja juz nie. pilas tez olejek rycynowy, nie?

no wczoraj cos tam pobrykalismy ale jak widac nic z tego nie wyszlo;-( no piłam ten olejek ale tylko mnie przeczysciło;-) zastanawiam sie czy jutro jescze raz go nie wypic...bo jak go wypiłam to miałam takie słabe skurcze ale nie wiem czy wiazac to ze soba...no bede jutro czekac na wiadomosc od ciebie;-) mam nadzieje ze dla ciebie zadowalajaca;-)

a nam seks duzo pomogl bo wtedy czop zaczal mi odchodzic a potem szyjka zaczela sie skracac. a z olejkiem to ja sie boje sprobowac. nie mam odwagi:D ale mialabym posiedzenie!

no ja tez sie bałam troszke...ale sprobowałam.. mam nadzieje ze mała nie zrobiła kupki..jescze mnie zab boli...miałam miec leczony kanałowo ale juz nie zdazyłam i musze poczekac az urodze bo bez znieczulenia nie dam rady;-/

u nas kurcze cos ten seks nie działa;-) moze dlatego ze moj kochany wytrzymuje teraz z 2 minutki i bach;-) biedactwo wyposzczony jest;-) heh..;-) hmm tylko ze tu chyba najbardziej o sperme chodzi?;-) bo ona własnie zawiera ta zbawienna oksytocyne;-)

ojjj, z zebem to wspolczuje. jak boli zab to kaplica. a co do olejku to wlasnie czytalam ze dziecko moze zrobic smolke i to mnie powstrzymuje. kurde, ja zaraz ocipieje. ja chce do lekarza.... kurde, tak Ci tu zrzedze. samej siebie juz mam dosc.

jak wytrzymujesz z bolem zeba? ide zmyc maseczke z glowy:)

ja tez juz mam dosc siebie, przez tego zeba jestem juz zgryzliwa jak stara baba...w nocy myslałam ze po scianie bede chodzic...juz wole zeby mnie reka noga i głowa bolały razem wziete niz ten zab...faktycznie dobrze powiedziane kaplica;-/ no mnie przekonało to ze moja kuzynka przy dwoch ciazach probowała i nic sie nie stało..no mam nadzieje ze tam w srodku nic sie nie dzieje złego..

ale mozesz chyba cos wziac na bol zeba? cos tam mozna brac... ja napisze jak sie tylko czegos dowiem jutro, ide na tv, zeby sie czyms zajac. przetrwac ten wieczor i jutrzejszy poranek:)

jestem w 39 tygodniu ciąży.

hej;-) ja jakos przezyłam te noc z tym zebem;-) wziełam paracetamol ale to słaby lek wiec na boląca szóstke mało co pomoze;-( ale juz dzis jest lepiej;-) 3mam kciuki za ciebie i mam nadzieje ze przyniesiesz dobre wiadomosci;-) ja wczoraj tez tak znikłam bo wogóle mi nie chciało wiadomosci wysyłac na kafe..a ze byłam tez zirytowana przez zeba to wyłaczyłam kapa bo juz miałam ochote w niego trzasnac;-) no nic czekam na wiesci;-)