Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bimba 2008

39 tydzień ciąży

Polecane posty

Gość mam termin pojutrze
hej, pospalam i jestem z powrotem. fajnie, ze wrocilas, tiza! mnie dopadlo zmeczenie i lenistwo. jutro z rana mam szpital. albo sie mna zajma, wywolaja i po sprawie, albo bedzie wielka laska, lezenie, zaleganie na oddziale i wywala mnie do domu. co porabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin pojutrze
hej, pospalam i jestem z powrotem. fajnie, ze wrocilas, tiza! mnie dopadlo zmeczenie i lenistwo. jutro z rana mam szpital. albo sie mna zajma, wywolaja i po sprawie, albo bedzie wielka laska, lezenie, zaleganie na oddziale i wywala mnie do domu. co porabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin pojutrze
hej, pospalam i jestem z powrotem. fajnie, ze wrocilas, tiza! mnie dopadlo zmeczenie i lenistwo. jutro z rana mam szpital. albo sie mna zajma, wywolaja i po sprawie, albo bedzie wielka laska, lezenie, zaleganie na oddziale i wywala mnie do domu. co porabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin pojutrze
hej, pospalam i jestem z powrotem. fajnie, ze wrocilas, tiza! mnie dopadlo zmeczenie i lenistwo. jutro z rana mam szpital. albo sie mna zajma, wywolaja i po sprawie, albo bedzie wielka laska, lezenie, zaleganie na oddziale i wywala mnie do domu. co porabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin pojutrze
hej, pospalam i jestem z powrotem. fajnie, ze wrocilas, tiza! mnie dopadlo zmeczenie i lenistwo. jutro z rana mam szpital. albo sie mna zajma, wywolaja i po sprawie, albo bedzie wielka laska, lezenie, zaleganie na oddziale i wywala mnie do domu. co porabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin pojutrze
przepraszam za te lawine postow, ale kafe miala blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam termin pojutrze
dobranoc. rano moze sie dowiem co bedzie dalej. jak juz nie beda chcieli mi wywolywac to mogliby mnie puscic do domu i juz. trzymajcie kciuki! zycze Wam rychlych porodow, moze Wam sie poszczesci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kam cel
witam. jestem nowa. w poniedziałek zacznę 40 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kam cel
Miałam już kilka objawów. mianowicie w nocy z wtorku na środę dostałam pierwsze bóle, takie jak przy okresie, myślałam że już sie zaczęło i obudziłam męża. On na szczęście jest opanowany i powiedział żebym jeszcze sie położyła. posłuchałam Go a do rana mi przeszło. wczoraj zauważyłam, że zaczynam produkować pokarm. sam zaczął leciec po zdjęciu stanika. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziś zaczynam 39tc i juz nie moge sie doczekac na spotkanie z maleństwem a tu zero objawów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny;-) ja miałam termin we wtorek i tez nic sie nie dzieje;-( oj najgorsze jest to czekanie;-( ale kiedys musimy urodzic prawda? czekałysmy 9 miesiecy wiec tych kilka dni tez jakos damy rady wytrzymac;-) od wczoraj sie tak pocieszam...moze to marne pocieszenie ale no jakos sobie to tzreba przegadac bo inaczej by sie zwariowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie czas okropnie sie dłuzy...mam wrazenie ze juz nigdy nie urodze;-( stresik mam ale zwiazany bardziej z tym czy jest z mała wszystko wporzadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja to mam stresik przed wszystkim:)porodem,czy z malym wszystko bedzie ok,zwiazany ze szpitalem i jak to bedzie po......jednym slowem stres przed jedna wielka niewiadoma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie tego boje..te swieta maja byc dla mnie wyjatkowe bo spedze je z narzeczonym p o raz pierwszy bo zawsze on był ze swoja rodzina a ja ze swoja, ma byc moja mama ktora na codzien mieszka za granica..i nie wyobrazam sobie zeby jesc szpitalnego karpia! nie, nie... ja juz sie nie stresuje tym jak to bedzie czy sobie dam rady i wogole, przed samym porodem tez ci to minie;-) teraz mysle tylko o tym zeby mała była zdrowa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku ale mamy termin......na same swieta ja dokladnie na 24.12 a Ty na kiedy masz??w wigilie mam byc w szpitalu na kyg jak do tego czasu nie urodze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja mam juz w zasadzie 3 dni po terminie;-) ale boje sie ze mnie przetrzymia do konca i to tez tak na swieta wypadnie..a ja bym juz chciała to miec z glowy...a pozatym po powrocie ze szpitala tez trzeba dojsc ze soba do ładu..wiesz całkiem nowa sytuacja..jeszcze połog..no tez nie jest łatwo..wiec na swieta to chciałabym juz byc taka oswojona troche z ta sytuacja;-) oj ale tobie wspołczuje;-( ale badz dobrej mysli moze twoj dzidzius zechce wyjsc wczesniej;-) roznie to bywa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no staram sie myslec pozytywnie ze na swieta bedziemy juz domku....ale wiem tez ze roznie moze byc.....i jeszcze mnie denerwuje telefon ktory ciagle dzwoni albo smsy przychodza od znajomych i rodziny z glupimi pytaniami czy sie deneruje albo jak sie czuje no to jest porazka.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ani mi nie mow...to juz naprawde jest dobijajace..mowiłam wszystkim ze jak sie cos bedzie dziac ze jak urodze to dam znac..no ale grochem o sciane..nic nie pomaga..irytujace do granic wytrzymałosci;-/ jeju ale nudy..w domu wszystko posprzatane..do małej tez wszystko juz gotowe i nie mam kompletnie co robic...na kawe do znajomych tez jakos sie mi nie widzi isc;-/ wogole mam hustawke nastroi od kilku dni...tez tak masz? nie wiem jak u ciebie ale u mnie jest jescze tak przygnebiajaca pogoda ze nic tylko isc spac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez wszystkim dookola mowie ze jak cos to dam znac!!!!i tez to nie pomoglo jeszcze troche i przestane odbierac telefony i odpisywac na smsy......tez mam hustawki nastrojow ogolnie ciagle chce mi sie ryczec......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez..tak bez powodu...a szczegolnie jak cos nie jest po mojej mysli..to od razu irytacja i wielki płacz..no napewno ma to zwiazek z ciaza..nie wiem jak ty ale ja juz jestem wykonczona;-( a jak pomysle ze potrzebuje tyle sił do porodu to nie mam pojecia skad ich wezme;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez wlasnie albo placz bez powodu albo jak cos nie po mojej mysli to tez bym tylko ryczala......mam nadzieje ze po porodzie wszystko wroci do normy:)a najgorzej jak mam sama spedzic dzien w domu bo maz w pracy to jest dopiero doooolllll.....wlasnie dzis mam taki dzien.....chyba zaraz sie ubiore i pojde na jakis spacer bo normalnie do wariatkowa mnie wywioza.....tez mam wszystko wysprzatane.....i co tu robic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet jest codziennie w pracy od 7 do 18 gdzies...mieszkamy nad dziadkami ale wiesz nie mam z nimi zbyt wiele tematow..wiec za przeproszeniem nie mam przez cały dzien do kogo geby otworzyc..;-( no i naprawde tez juz wariuje..;-( na spacer jakos sie mi nie widzi isc bo ta pogoda jest tragiczna..;-( wiesz co to jak idziesz to wpadnij do mnie na kawe;-) nie bedzie sie nam nudzic;-) heh;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpuszczalna czy parzona;-)? mam nadzieje ze dzis cos sie zacznie dziac;-) zaczyna mnie pobolewac brzuch tak jak na okres a ostatnio zakonczyło sie to na lekkich skurczach wiec mam nadzieje ze akcja sie rozwinie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpuszczalna:)no mnie tez wczoraj pobolewal brzuch jak na okres momentami nawet mocno ale jak polezalam to przeszlo......a szkoda.....ale u Ciebie jak jestes 3 dni po terminie to bardziej prawdopodobne ze sie rozwinie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam nadzieje choc wole sie nie ludzic bo ostatnio tylko nadziei sobie narobiłam a niepotrzebnie..tak tak ...taka jest prawda ze nasze kruszynki same zadecyduja kiedy chca wyjsc;-) i na nic nasze stresy i domowe sposoby;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to racja:)to one zadecyduja kiedy to bedzie:)my codziennie mowimy do naszego synusia zeby juz wychodzil to zobaczy choinke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×