Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skromna_pytam

Facet, który robi Wam uwagi itp. do wyglądu

Polecane posty

ja jebie u mojej matki kazdy ma gg sciagaja mp3 i robia co chca zero blokad:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka81
JAK FACET CIĄGLE SIĘ CZEPIA WYGLĄDU SWOJEJ DZIEWCZYNY TO JEST IDIOTĄ! PO CO JĄ WYBRAŁ SKORO MA DO NIEJ CIĄGLE ZASTRZEŻENIA...?! SAM SOBIE ZAPRZECZA! SKORO MU TYLE RZECZY NIE PASUJE, NIECH SPADA I SZUKA INNEJ. PO KŁOPOCIE. A NIEJEDNOKROTNIE KOLEŚ WYGLĄDA GORZEJ OD LUBEJ...NP. JEST GRUBY, ŚMIERDZI MU Z BUZI OD FAJEK ITP...MOŻNA BY BYŁO WYLICZAĆ! HIPOKRYCI I TYLE...CHCĄ SUPER LASEK A SAMI SOBĄ NIC NIE REPREZENTUJĄ!!!! NIECH SIĘ SOBIE PRZYPATRZĄ KRETYNI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sa dwa rodzaje krytyki - konstruktywna i zlosliwa, czyli destruktywna. Ta pierwsza ma na celu ukazanie mankamentow celem skorygowania ich i jest wlasciwie bardzo latwa do identyfikacji bo emanuje troska i zyczliwoscia. Krytykujemy bliska osobe bo nam na niej zalezy - stad FORMA owej krytyki. Naatomiast krytyka destruktywna sluzy celom bardzo partykularnym i egoistycznym - dowartosciowaniu sie, dokopaniu komus (patrz punkt pierwszy), wyrzuceniu z siebie zlosci i niecheci, zakrzyczeniu wlasnych kompleksow. Jak sie takim krytykantom przyjrzymy od razu widac z kim mamy do czynienia. Dlatego intencje krytykujacego zdradza wspomniana przeze mnie FORMA. Mnie osobiscie dziwi dlaczego chlopak czy maz krytykuje zlosliwie swoja partnerke, co chce przez to osiagnac, taka ma chora satysfakcje z tego ze jej przykrosc sprawil - to z nim cos nie tak jest... Cieszyc sie z cudzego cierpienia to jakos nie bardzo fair, prawda? A zart jest zartem dopoki nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierutnabzdura
zgadzam sie z przedmowczynia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlairWaldorf
Mi facet mówił, żebym schudła gdy miałam 52 kg przy 168cm.. Schudłam ale jak wróciłam do domu, każdy, dosłownie każdy mówił, że wyglądam jak śmierć, żeby chyba mam anoreksje.. a ja po prostu chciałam zeszczupleć, mam słabą psychikę a ten idiota to wykorzystał. Zero poczucie własnej wartości z mojej strony. Choruję teraz na anoreksję. Tego się nabawiłam przez niego.. ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, to takie Pigmaliony od siedmiu bolesci co chca dziewczyne urabiac na obraz i podobienstwo wlasnych wyobrazen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli partner/przyjaciolka/ktos bliski mowi nam zebysmy zrzucily troche kg bo martwi sie o nasze zdrowie - to jest OK. Czasami inni widza tego czego my nie dostrzegamy, zreszta patrzymy na siebie subiektywnie a ktos z zewnatrz ma bardziej obiektywny obraz. Ale jesli ktos bliski mowi: moze bys schudla bo wstyd sie z toba pokazac - to... sami ocencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maybelline NY
Nieznany Sprawca, pięknie się bawisz... może czasem czyimś kosztem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×