Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lolita Lolita

Kiedy mialyscie pierwsze dziecko?

Polecane posty

Gość Lolita Lolita
Ok a wakacje, wasze pasje, sex, znajomi, wy same ,jak to sie wszystko zmienilo po urodzeniu dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez u wiekszosci jest tak ze to dziadkowie oferuja pomoc w przypilnowaniu dziecka i nie widze w tym nic zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli się zgodzą, to znaczy, że coś jest nie tak z wami, rodzicami. Decydujesz się na dziecko, to opiekujesz się nim sama ewentualnie z mężem, a nie podrzucasz dziadkom. Mi a i owszem zdarzy się podrzucić, ale nie notorycznie, to jest bardzo sporadyczne wręcz staram się tego unikać, jak dziadkowie chcą pobyć z wnuczkiem, to zapraszam do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady Love, i co z tego, ze oferują? trudno żeby powiedzieli "spłodziłaś, to się opiekuj", ale nie masz prawa się nimi wyręczać, bo i z jakiej racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23L z dzieckiem
To dziwnych masz rodzicow i tesciow schizo.... Z doswiadczenia wiem, ze wiekszosc dziadkow najchetniej spedzalaby z wnukami cale dnie. Sa oczywiscie wyjatki dlatego sa zlobki i przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolita Lolita
Moja mama to raczej nowoczesna babka,wiec nie myslalm nawet o tym by podrzucac jej malucha, ja bym sobie tego nie zyczyla jakobabcia. CO innego wakacje ubabci raz na jakis czas. Mama mojego chlopaka ma dwie male coreczki i wyklada na uczelni, wiec tez odpada by sie zajela dzieckiem, wiec nawet na tonie licze. Poza tym ja chcialbym byc z dzieciaczkiem w domu minimum 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwnych mam rodziców czy teściów, bo z obu stron wyrazili szczerą chęć pomocy, ale Oni nie są od opieki nad moim dzieckiem, co za debilna tendencja, skoro ma się rodziców, to należy ich wykorzystać do granic możliwości. Właśnie dlatego piszę tu o wcześniejszym kształceniu się i pracy, która pozwoli Ci i się spełnić i zapewnić byt. Większość z was jednak twardo twierdzi, że im wcześniej tym lepiej a szkołę i karierę zdąży się zrobić, podrzucając dziecko - dzieci rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli oferuja pomoc sami to napewno nie maja w glowie tekstu typu spłodzilas to sie nim sama opiekuj... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolita, właśnie! Wakacje, święta, ferie, proszę bardzo, niech spędzają ze sobą nawet 24 h na dobę, ja w tym czasie pójdę na zakupy, czy do fryzjera, ale notorycznie? pytam się z jakiej racji? bo chcą? bo wyrazili chęć? to żadne wytłumaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zrozumialas mnie, nie chodzi mi o to zeby co chwile podrzucac dziecko rodzica... nie pozwolilabym na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym się nie
Schizofreniczko podejście masz conajmniej dziwne W odczuciu większości dziadków tego świata opiekowanie się wnukami to czysta przyjemność, a nie wykorzystywanie kogoś do granic możliwości. Poza tym jak świat światem rodzice pomagają dzieciom w opiece nad ich dziećmy... Poza tym jak Twoi rodzice będą starzy i niedołęzni to też nie poproszą Cię o pomoc, aby Cie nie wykorzystywać do granic??? Ten światjest tak skonstruowany, że pomagamy komuś aby on potem pomógł nam... I mam jeszcze pytanie: skoro masz tyle czasu dla dzieci to pewnie nie pracujesz zawodowo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23L z dzieckiem
A jaki masz znimi problem, ze na sile chcesz ograniczac kontakty???? Jezeli chca????? To nie wyrenczanie sie dziadkami tylko sprawianie przyjemnosci. Ja niestety nie moge przyjac od nich takiej pomocy, bo zadaleko od siebie mieszkamy, wiec radze sobie inaczej. Nie uwazam tez, ze dziecko przeszkadza w karjerze, wrecz przeciwnie. Dzieki temu stalam sie zorganizowana i zdyscyplinowana. Bardzo dobrze, ze mlode i zdolne dziewczyny chca rodzic zdrowe dzieci. Za niedlugo bedziemy miec spoleczenstwo debili, jak tylko tacy beda sie rozmnazac. Wiec do roboty dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym się nie, choroba a pomoc w opiece nad całkiem zdrowym dzieckiem przy całkiem zdrowym rodzicu to dwa różne aspekty. Domniemam, że wykorzystujesz rodziców, ale czy nie zapytałaś ich nigdy czy nie są zmęczeni? czy nie chcieli by pobyć tylko we dwójkę, w spokoju i ciszy? Czysty egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zabraniam kontaktów, nie ograniczam, mogą się widywać codziennie jak chcą, zapraszam do siebie, ale bez zostawania na całe dnie i noce, czysta przyjemność z zabawy i przebywania, bez opieki i obciążania, bo to ja jestem od tego. Jestem typową karierowiczką, dziecko oddałam do żłobka, przedszkola itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
"A jaki masz znimi problem, ze na sile chcesz ograniczac kontakty???? Jezeli chca????? To nie wyrenczanie sie dziadkami tylko sprawianie przyjemnosci. " - moja siostra też tak mówi podrzucając dziecko dziedkom lub rodzeństwu lub nawet (o zgrozo!) znajomym. Ze to przecież dla nas sama przyjemność. I odchodza teksty o nieczułości jesli próbujemy oponowac bo mielismy inne wazne plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno schiz... czy ty jestes powazna? nikt nie mowi tutaj zeby na cale dnie, tygodnie czy miesiace zostawial dziecko z dziadkami... nie wiem skad u Ciebie takie debilistyczne podejscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady Love a kiedy podrzucasz dziecko rodzicom? kiedy idziesz do pracy, do szkoły? na przyjęcie, na sylwester, na urodziny, na piwo? i jak podrzucasz, to na ile? na 5 minut czy na pół dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolita Lolita
Ok ,kazdyma prawo miec inne zdanie ...Jak bylam Niania, to mama malucha byla bardzo zapracowana,kochalaswoja prace i kochalaswojegosynka, ale widzialam jak maluchowi brakuje mamyjak wracala z pracy mimoszczerych checi byla tak zmeczona , ze mogla tylko go poprzytulac, chwile sie pobawic i padala. Nie widziala tego co ja mialam okazje widziec opiekujac sie nim, wiec zrobilysmy sobie specjalna ksiazke , wktorej notowalam wszystkocomaly robil smiesznego, itp. Ale wieie same ze to neit o samo. Jejmama najchetniej zamieskzalaby z nia by opiekowac sie maluchem,ale zdecydowanie go rozpieszczala.Coinnego jak maluchbylby zbabcia przez jakis czas, a coinnego jak non stop. Dlatego pewnie mama malucha zdecydowalasie na opiekunke, aby jej mama odpoczela jak i jej maluch. Opowiadala mijak probowalapracowac wdomu,ale zawsze bylo cos do zrobienia z malym, wiec musiala z tego zrezygnowac.Mnie interesuje jak radzicie sobie ze stresem w domu same z dzieckime, co z waszymi psjami, co z przyjaciolmi, jak wygladajawasze wakacje,sex itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym się nie
Bóg tak nas stworzył, że na początku naszego życia jak i pod jego koniec wymagamy czyjejś opieki. Rodzice zajmują się dziećmi, więc na starość dzieci powinny się zajmować rodzicami, tak??? Lecz w życiu tak bywa, że nieraz to zarówno dzieci jak i wnuki zajmują się starszymi osobami, bo tak ten świat działa. Więc ja nie widzę nic sprzecznego w tym aby to dziadkowie zajmowali się wnukami. Poza tym dziadkowie nie zajmują się wnukami 24 na h, tylko w czasie gdy rodzice są w pracy. Dziadkowie traktują to jako pracę, której po przejściu na emeryturę tak im brakuje. Czują się potrzebni. A dla siebie mają całe popołudnia i wieczory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
nie wyzywaj od razu Lady Love... to nie tak jak Ci sie wydaje, bo pewnie jestes po tej drugiej stronie. Ale czasem naprawdę "głupio" odmówić jak się słyszy że ktoś jest egoistyczny i nieczuły, chociaż naprawdę miało się inne wazne plany, a siostra "no to musi ktostam z nim zostać bo ja musze to czy to". Ale juz nie pomysli że może my też coś mamy do zrobienia. To dla niej "oczywiste" że ktoś zostanie z JEJ dzieckiem. A też mi się serce kraje jak mały ma iść do znajomych (do obcego domu gdzie bedzie bez mamy) i właśnie dlatego czesto zgadzam się juz ale czuje się wykorzystana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23L z dzieckiem
trzeba miec tez wyczucie i wiedziec komu i na ile dawac dziecko. Mowie o zdrowym porozumieniu, a nie oddawaniu dziecka pod opieke innym z byle powodu. Wiem, ze czesto jest tak,ze dziadkowie sami proponuja opieke nad wnukiem zamiast posylac je do przedszkola. Jezeli jest to przemyslana decyzja rodzicow i dziadkow to ja nie widze w tym zadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz pisalam wczesniej ze dziecka jeszcze nie mam, ze dopiero planuje je miec. Pozatym gdybym miala spotkac sie ze znajomymi to zaprosilabym ich do siebie, urodziny tez bym robila w domu gdybym miala isc na urodziny do kogos to dziecko bym wziela ze soba to chyba normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23L z dzieckiem, to nie jest przemyślana decyzja, dobrze gdy dziecko przebywa od maleńkiego wśród rówieśników w ten właśnie sposób się rozwija. Jak siedzisz w domu do okresu przedszkolnego z dzieckiem spoko, nie mam nic przeciw, ale jeżeli podrzucasz dziecko na całe dnie dziadkom, bo sama idziesz do pracy, to bez urazy, ale jest to żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
Lady Love- sory nie doczytałam. Ale wiesz ona zabiera czasem małego na "spotkanie z przyjaciółmi" i "urodziny" i wraca np. o 12. Mały słania sie na nózkach, z reszta wybudza go jak wraca do domu od znajomych, bo on tam często zasypia. A poza tym jak pisałam o tym że mały zostaje u znajomych to on tam zostaje czasem sam (u tych bliższych znajomych) bo mam musi coś zrobić i ma inne rzeczy do roboty. I dla niej to naturalne że zostawia dziecko. Jeszcze rodzinie to jak cie moge, ale znajomym byłoby mi wstyd tak podrzucać dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym mam zamiar pracowac w złobku bo kocham dzieci i nie wyobrazam sobie innej pracy, wiec swoje malenstwo tez bede tam zabierala i wtedy moje dziecko bedzie mialo kontakt z innymi dziecmi pozatym bedzie tez caly czas pod moja opieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23L z dzieckiem
Oczywiscie,ze dziadkowie nie sa rodzicami, panie w przedszkolu tez a jakos oddajesz im dziecko. Osobiscie uwazam, ze dziadkowie nie sa najlepszymi opiekunami jezeli chodzi o wychowanie, wiec tez wybiore przedszkole. Nie uwazam jednak, zeby slusznym bylo negowanie rodzicow ,ktorzy za zgoda dziadkow podjeli decyzje, ze to dziadkowie beda zajmowac sie dziecmi podczas ich nieobecnosci. Dlaczego narzucasz innym swoje zdanie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra--> no to rzeczywiscie twoja siostra robi duzy blad, ja bym tak dlugo napewno z malym dzieckiem nie siedziala bo wiem jak sie takie malenstwo pozniej meczy... znam kilka osob ktore wlasnie tak robia ida na impreze z dzieckiem a pozniej dzicko tylko placze ze chce juz do domu itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×