Czy nie wstydzicie sie karmic piersia przy swoich rodzicachzwlaszcza ojcu ..

..albo tesciach(tesciu).. :O ja bym tak nie mogla obnosic sie z cycem ,nawet przed wlasna matka!! Zawsze bede karmic sama w ukryciu-no albo przy mezu i tyle!!

karmie butla, wiec problem z glowy:-) Pierwsze dziecko piersia, ale tylko w obecnosci meza jak juz.

ja też nie karmię przy rodzinie, tylko przy mężu

przed mamą sie nie wtydze, raz przed tata karmiłam, bo byłąm zmuszona, nie było gdzien wyjsc..ale to przeciez moi rodzice..czego mam sie ich wstydzic? nie karmie, przy facetach kumplach mojego meza..ani moich, a przy kolezankach karmie, czego mam sie wstydzi?one tez maja piersi

wiem o czym piszesz:o strasznie się krępowałam i nie karmiłam,a kiedy miałam taką sytuację że musiałam to płakać mi sie chciało:o

Jesli już koniecznie PRZY kimś, to tylko przy mężu albo mamie- nikogo innego nie toleruję ;) na początku teściowa przy każdych odwiedzianch chciała mi oglądać cyce, ale grzecznie lecz stanowczo jej powiedziałam, że nie cierpię, jak ktoś mi w cyc zagląda ;) teściowa aż łezkę uroniła, nie wiem, czy się obraziła czy co, no ale jakoś mnie to nie wzrusza...

dlaczego wstydzić sie karmienia piersią? Zupełnie tego nie rozumiem. Pierś obnażona do karmienia nie ma w sobie nic z erotyzmu, jest tylko macierzyńska. :) Jak w takim razie radzicie sobie na spacerze, na zakupach? Sprint do domu, w krzaki, poszukiwanie konta za śmietnikiem?:O

dla dziecka i dla męża. Jak będę musiała to może jeszcze przy mamie i siostrze, ale to już tak dyskretnie.

*kąta:O

nie marzenna,wyjmujemy cyca na srodku ulicy i karmimy tak jak ty. w sklepie tez przymierzajac buty obnazamy cycki

yyy...poszukiwanie CZEGO za śmietnikiem? ;)

Nie wiem w czym problem. Są różne rodziny, w jednych nagość i fizjologia to tabu (i to z tych rodzin wywodzą się oburzeni karmieniem publicznie piersią - nikt nie nauczył ich naturalnie przyjmować nagości- i to nie związanej z sexem). Jak ktoś się wstydzi to niech wyjdzie do drugiego pomieszczenia, albo się odwróci plecami. A nikt przecież nawet siedząc obok, nie musi zagladać w biust karmiącej. Można to zrobić dyskretnie. Wiem, bo sama niedawno siedziałam z dwoma koleżankami, przytuliłam dziecko, ono sobie piło, a one po chwili zdziwione, że ja karmię. Nie zauważyły! Dopiero jak powiedziałam do dziecka "Dosyć"

:D czyżbym widziała oburzenie? Na środku ulicy niezdrowo,może auto rozjechać. Proponuję przejść na chodnik;) Do mierzenia obuwia goły cyc chyba niepotrzebny, ale jeśli robisz zakupy z dzieckiem i chcesz je nakarmić, to dlaczego nie usiąść z boku, ewentualnie poprosić obsługę o wpuszczenie na zaplecze?

chyba się już poprawiła :O

ja karmiłam tylko przy mężu i najbliższych przyjaciółkach.. nie wyobrażam sobie, żeby tę czynność mógł oglądać mój ojciec albo teść :O o kumplach męża nie wspominam... uważam że to mimo wszystko dosyć intymna czynność

błękitne- dziękuję:)

:D jakby mi facet ssał cyca na ławce w parku to i owszem byłabym zażenowana, ale dziecko? Trzeba oddzielić nagość erotyczną od takiej zwyczajnej ludzkiej.

Wszystko zależy od tego, czy czujemy się w danej sytuacji komfortowo, czy nie. Ja nigdy nie będę karmiła w miejscu publicznym, bo i tak nic by z tego nie wyszło- ciągle czułabym się niezręcznie :O Denerwowałby mnie to, więc i mała by się denerwowała. No ale to trochę tak jak z przebieraniem w szatni przed wf-em za starych szkolnych czasów- jedni mogą sobie chodzić po całym pomieszczeniu w majtkach, a inni raz-dwa i dyskretnie przebrani ;)

Jak zostanę do tego zmuszona to nakarmię dziecko w miejscu publicznym. te, co twierdzą, że nigdy - albo nie mają jeszcze dziecka i nie wiedzą co to drący się noworodek, albo nie wychodzą od domu dalej niż 10 metrów.To NIE ZNACZY, że na środku chodnika wywalę cyc na patrzenie publiczne. można karmić publicznie i dyskretnie (w chuście, pod kocykiem, pieluchą). Ja nie wiem w czym Wy widzicie problem? Tak samo można karmić przy rodzicach. jak nie ma gdzie wyjść to można karmić tak, że nic nie będzie widać.

No ja akurat dziecię mam, może niezbyt duże, bo pięciomiesięczne, ale jako że piersią i tylko piersią karmione, to pewne doświadczenie mam- i jestem pewna, że NIGDY publicznie nie nakarmię, wiec proszę tu mi nie wymawiać braku potomstwa ;) na dłuższe spacery biorę butlę i już. A w okresie noworodkowym miałam to szczęście, że mała cały spacer przesypiała- półtorej godziny, nawet dwie. Teraz też rzadko bywa głodna na spacerach, za bardzo jest zajęta obserwacją.

a oto streszczenie-- a co z dzieckiem? pozwolisz mu płakać,aż znajdziesz intymny kącik? Czy świadomość,że maleństwo jest głodne,spragnione nie jest silniejsza od wstydu? Próbuję zrozumieć,że publiczne karmienie może być krępujące... Kiedy był czas,że karmiłam piersią wystarczyło,że usłyszałam płacz dziecka aby mleko zaczęło mi tryskać z piersi. Dla mnie to była bardzo piękna czynność. Nie liczyło się otoczenie, to że ktoś spojrzy.

(i dziękuję wynalazcy laktatora- przydatna rzecz dla mnie)

Właściwie już ci odpowiedziałam ;)

a oto streszczenia - są mamy, które nie chca karmić butlą nawet własnym pokarmem (u niektórych dzieci powoduje to później problem z karmieniem naturalnym). Więc ok, Ty nie nakarmisz publicznie bo masz butlę, ja butli podawać nie zamierzam a nie wyobrażam sobie pędzić z rozwrzeszczanym niemowlakiem na łeb na szyję do domu, gdy dziecko głodne, byle nie nakarmić gdzieś na ławce. osobiście nwidzę ogromną różnicę, między wywalonym na widok publiczny cyckiem a dyskretnie karmiącą mamą, osłoniętą tak, by nic nie było widać.no ale - co kto lubi. W każdym razie na pewno nie oburząłabym się tak jak Autorka topicu ;)

to nie jest kwestia wstydu, czy zahamowań seksualnych, bo karmienie nie ma nic wspólnego z erotyką. Chodzi o estetykę i elegancję. Mleczna pierś nie jest dla każdego miłym widokiem, dla mnie jest to czynność fizjologiczna i równie urocza co wysmarkiwanie nosa. piersią karmiłam, nigdy przy ludziach. Rzadko kto mieszka w jednym pokoju, nie trzeba wywalać piersi przy stole na rodzinnych obiadach. Pomijając że i dziecko je spokojniej, jak się 10 osób dookoła nie kręci i nie gada. Nie trzeba patrzeć w biust karmiącej? ano spróbujcie wybrać sobie jakiś punkt, siedzieć pół godziny i NIE PATRZEĆ na niego. Jak dla mnie karkołomne ćwiczenie, rozmawiać i patrzeć na sufit...

mnie też to nie oburza- ja po prostu tego robić nie będę i już; każdemu według woli i chęci ;) U mojej małej to podanie butli raz na kilka dni nic nie zmieniało jeśli chodzi o karmienie naturalne, więc jest git.

Ja na początku miałam opory, zasłaniałam się, kombinowałam, teraz bez krępacji przy rodzinie, przy teściowej (przy teściu nie) - bo ile się można po kątach chować, przecież to moi najbliżsi. Oczywiście nie wywalam piersi ostentacyjnie, tylko siadam sobie boczkiem i troszkę bluzkę podciągam. Spacery planuję tak, żeby nie karmić w publicznych miejscach. Karmię przed wyjściem, w połowie drogi, u moich rodziców (w lecie w ogrodzie na ławce), no i tuż po powrocie. Jak idę w innym kierunku, to biorę w torbę deserek czy Misiowy jogurcik na wszelki wypad. Ale gdyby przydarzyło się tak, że dziecko byłoby niespodziewanie głodne w środku drogi, to bym sobie przysiadła gdzieś na uboczu i nakarmiła bez większych wyrzutów sumienia. Nie wiem czemu niektórym się wydaje, że podczas karmienia trzeba całego cyca wywalać. Ciupinkę się wyciąga, dziecko chwyta, a bluzka tuż przy buzi dziecka zasłania całą resztę. Nic, zupełnie nic nie widać. Naprawdę trzeba być zrzędą by się takiego czegoś czepiać.

ja właśnie widze że faceci nie są na to obojętni więc nie trujcie mi tu że inna jest nagość seksualna a inna macierzyńska. Nagośc to zawsze nagość i zawsze znajdzie się jakieś wścibskie oko, które wcale niekoniecznie może mieć dobre myśli na ten temat. Dla mnie to żenująca czynność i żenujące są dla mnie takie babiszony co wyciagają wielkiego, białego, obleśnego cyca w zaludnionych miejscach bo dzieciak akurat w tej sekundzie zakwilił. Jak dziecko te dwie minuty dłużej poczeka to doprawdy nie sprawi że umrze z głodu.

Chemical:\"Nie wiem czemu niektórym się wydaje, że podczas karmienia trzeba całego cyca wywalać.\" \"Naprawdę trzeba być zrzędą by się takiego czegoś czepiać.\"Popieram w stu procentach ;))))Ale jak widać po dalszych wypowiedziach - są tacy, którzy dalej nie kumają różnicy i sądzą, że trzeba zaraz całego cycka wywalić na widok publiczny ;)))