Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość donata82

2 lata koresponodwania przez internet, za tydzien pierwsze spotkanie

Polecane posty

Gość teraz jest moim mężem
"No ale z moich doswiadczen wynika że spotykając się po 2 tygodniach - ZAWSZE będzie rozczarowanie. Ludzie są niezwiązani ze sobą, nie są "przywiązani", a wtedy byle co może stać się przyczyną tego że wiecej się nie spotkacie. A mężczyzni reagują róznie - albo spodziewają się super księżniczki, albo odwrotnie - uwazają "a gdzie mi do takiej dziewczyny" i są przestraszeni. Po długiej znajomosci nie ma takich sytuacji, bo ludzię się znają na wylot." PODPISUJĘ SIĘ OBYDWOMA RĘCAMI! ;) Wtedy nie ma jeszcze więzi i byle gafa może się skończyć zerwaniem znajomości. Nie wiem, czy bym chciała kontynuować znajomość z mężem, gdybym go wcześniej tak dobrze nie poznała i nie wiedziała, jaki jest cudowny. On na tym spotkaniu nie był sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mozecie mi powiedziec kochane czego sie moge spodziewac mniej wiecej,na co sie szykowac? w sensie,czy on bedzie siedzial i nic nie mowil? czy nie bedziemy wiedziec, dokad sie udac? Jakies gafy pamietacie z waszych spotkan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donata82
sadze ze gafy sa nieuniknione, bo i facet i my jestesmy wtedy maxymalnie zestresowani, dlatego do tych gaf trzeba podchodzic z wyrozumialoscia i usmiechem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po latach
My spotkaliśmy się po 4 m-cach pisania. Strach przed 1 spotkaniem jest duży, nawet chciałam uciec. Było jednak super. Prześcigaliśmy się w gadaniu. Dziś znamy się już 6 rok i nadal jest super, choć dzieli nas 300 km. Takie znajomości niekoniecznie rozczarowują jesli obie strony mają o czym rozmawiać i lubia być ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfh
Na moich spotkaniach to raczej oni mówili więcej, bo mimo iż jestem bardzo wygadaną osobą, to bylam zestresowana. No i najwieksze problemy są "jak tu się zabrac do pierwszego pocałunku? czy w ogole będzie pocałunek? czy on ma ochotę mnie pocałować?" :D Z moim obecnym była przy pocałunku na 1 spotkaniu mala gafa, bo najpierw się uderzylismy nosami i bolało :P:D no ale zaraz potem zaczelismy sie całować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donata82
a o czym rozmawiałyscie na pierwszej randce? nie bylo tzw krepujacej ciszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fgfh--- hehehe no wlasnie,o czym rozmawiac,bo my codziennie rozmawiamy o wszystkim,jak stare dobre malzenstwo mozna rzec- co kupilismy fajnego,gdzie bylismy. I sie tak wlasnie zastanawiam,na tematy bieżące, moze o sytuacji politycznej w Belize?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz jest moim mężem
Myślę, że jest parę podstawowych zasad, które warto założyć przed takim spotkaniem: Po pierwsze: dajemy szansę. Nawet jeśli coś nie idzie, jest drętwo, ta osoba zachowuje się jakoś nie tak, strzela jakieś głupoty itp., to nie zrażamy się. Trzeba pamiętać, jaki to jest stres. Po drugie: nawet jak było tak sobie, nie kończymy na pierwszym spotkaniu, bo: patrz punkt pierwszy. Jak jest już szczera więź, to najlepiej po powrocie do domu szczerze obgadać sprawę przez net (może być potrzeba trochę czasu, żeby umieć przenieść znajomość w real) Po trzecie: nie spodziewamy się Bóg wie czego. Realne podejście do sprawy. Po czwarte: dajemy jasne, szczere komunikaty typu: "strasznie jestem zdenerwowana" itp. To normalna sprawa. Jest też duże prawdopodobieństwo, że wszystko pójdzie jak po maśle i od razu złapiecie super kontakt, taki jak w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfh
U mnie to były przede wszytskim rozmowy o naszej znajomości - o tym czy i jak się denerwowalismy przed spotkaniem, o tym czy tak sobie wyobrazalismy siebie, rozmowy o rozmawiach które mielismy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfh
Nie wierzę w ten wpis na pierwszej stronie : "ja też korespondowałam z kimś 2 lata przez neta,zafascynowana inteligencją,poczuciem humoru itp... i nagle 1 spotaknie i klapa- czar prysł, już więcej do siebie nie napisalismy, nie spotkalismy" Chyba ktoś to złośliwie napisał, bo nie wierzę że po 2 latach pisania i 1 spotkaniu wiecej żadne z nich nie napisało - to jest niemozliwe. Jest wtedy już tak wielkie przywiązanie do tej osoby, że nie da się urwac kontaktu z dnia na dzień. Ponieważ jeśli rozmawiasz z kimś tyle czasu i zakochujesz się przez internet, to po prostu stajesz się bardziej pobłażliwa - nie będzie Ci przeszkadzało że jemu pryszcz wyskoczył, że siedzi i milczy, albo że gada jak nakrecony o głupotach. Chcesz tej znajomości i tyle. Pamiętajcie że mężczyzni czują tak samo - dla nich to jest równie ważne i na pewno przymykają oko na o wiele wiecej spraw niż gdybyście znali się tylko z kilku rozmów. Sa już przywiązani a nawet zakochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 2 spotkanie
moge sie przylaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 2 spotkanie
dobra, nikogo nie ma, to napisze swoja historie:) kiedys juz zakladalam topick naten temat, moze wam smgnal przed oczami http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3746411 to dzialo sie w maju.jak widac, moj ostatani post jest negatywny,.1 spotkanie bylo tragiczne.rozmawialismy ze soba pare dni.nawet chcialm sie szybko z nim spotkac na zywo, bo nie chcialm, zeby to byla typowo internetowa znajomosc, chcialam zaczac lapac z nim kontakt realny. rozmawialismy ze soba krotko, a ja juz stworzylam sobie jakis dziwny obraz jego, wyidealizowany, mowiacy tak jakbym chciala zeby mowil, majacy taki glos a nie inny.na zwyo okazal sie byc wygadanym facetem, ktory potrafi gadc i gadac, troche mnie to zrazilo do niego. po sptokaniu nie odzywalam sie do niego przez ok.2 miesiace, az nagle w znow zaczelismy rozmawiac, czulam, ze po tym, 1 spotkaniu to niewiele o nim wiem..z reszta ja sama tez pewnie wypadlam smiesznie. niedlugo drugie spotkanie, boje sie troche, ze nie bedzie o czym rozmawiac, ze znow bedzie beznadziejnie..bo zyjemy troche w 2 roznych swiatach, jenak jego swiat mnie pociaga, lubie to co robi i jakijest, ale ciezko mi byc soba przy nim, chce byc lepsza niz w rzeczywistosci jestem.. mam nadzieje, ze sie uda, ze bedzie ciekawie, smiesznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawka.
Trzymam kciuki za Wasze spotkania :) Sama mam jedno za sobą takie. Uczucia mieszane... Jednak nie było jakiejś tragedii :) Ale powiem Wam, nigdy więcej czegoś takiego ze względu na stres jaki przeżyłam. Byłam bardzo zdenerwowana, strasznie przeżywałam to wydarzenie. Wolę znajomości zaczynane w typowo naturalny sposób w realnym świecie :) Opowiedzcie, proszę, jak spotkanie się potoczyło, jak już będzie po wszystkim :) Postaram się być na bieżąco w tym temacie, hehe. Pozdrawiam i trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedlugo 2spotkanie- ciekawa historia,po pierwszym spotkaniu tyle przerwy i teraz znowu. Czekam na rozwoj wypadkow:) A mnie chodza juz po glowie takie pierdolki jak np w co sie ubrac:) Zeby nie wyszlo,ze sie przestroje,albo ze bede zbyt \"ubogo \" wygladac. Lubi styl sportowy,a to chyba nie bardzo kobiece:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 2 spotkanie
strasznie mnie ciagnie do niego i choc po 1 spotkaniu mowilam kolezance"nigdy wiecej, bylo strasznie", to teraz ja poprosilam go o spotkanie:D ale on dawal mi znaki-tak mi sie wydaje-ze tez chcialby sie spotkac, ale chyba bal sie o to poprosic, bo powiedzialam mu, ze nie podobalo mi sie nasze spotkanie. tez jestem ciekawa jak to bedzie, chyba przed spotkaniem umre z nerwow, tak jak wtedy. kira, kiedy macie to spotkanie? napisz coi jak,m bede trzymac kciuki. tez myslalam, w co sie ubiore, to chyba normalne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje spotkanie- za ponad tydzien,a żołądek już mi wariuje:) nie robie sobie nadziei-kłamie-robie...ale musze sobie wmawiac, ze az mi tak nie zalezy,bo co ja zrobie,jak jednak nie przypadne mu do gustu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 2 spotkanie
wiem, znam to. nikt nie wie jak bedzie, pomysl sobie, ze raz sie zyje.lepiej sie spotkac, niech serce zabije, nawet z nerwow, ale niech cos sie dzieje, zmienia a nie, ciagle to samo..nuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
upupup:) przyklepalismy ostatecznie termin spotkania. teraz pozostalo mi odliczaniei nerwy:) ktos ma jeszcze jakies doswiadczenia? panowie,jak na to patrzycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fgfh, nie masz racji..ja spotkałam się po 2 godzinach rozmowy na gg..było to w nocy, następnego dnia spotkanie... rozczarowania brak, wręcz przeciwnie...jestem nim oczarowana hehe już 3 tygodnie się spotykamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie miałam stersu przed spotkaniem, nie miałam czasu się denerwować hehe,takie odliczanie dni, godzin przed spotkaniem strasznie denerwuje.. ale dacie radę:) trzymam kciuki za udane znajomości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem,ze takie denerwowanie jest niedobre...i zbyt dlugie czekanie tez..i zbyt krotkie tez...kazde wyjscie ma swoje plusy i minusy...to musi byc chyba kwestia ustalenia dwojga ludzi. Jednym sie podoba matka,innym corka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu Aśka
donata82, pewnie, że macie szanse :) Wiem to po sobie i moim Ukochanym z neta właśnie ;) Trzymam za Was kciuki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki złosliwa:) doszlam do wniosku,ze nie wystroje sie jak na Zaduszki,zadnych obcasow,a to dlatego,ze bede w takim stresie,iz wielce prawdopodobnym jest,ze wyloze sie gdzies jak dluga:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×