Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nammmmmmannaz

Czy sa tutaj kobiety, które dawno już są pełnoletnie a nie były u kosmetyczki?

Polecane posty

Gość nammmmmmannaz

Czy tylko ja?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamam
Ja mam 32 lat u nigdy nie byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy temat :) sama jestem zainteresowana tym, ile jest takich dziewczyn... mnie mama zaprowadziła pierwszy raz jak miałam chyba 9 lat - na oczyszczanie cery :) pamiętam to doskonale, było super :) najpierw kosmetyczka, potem fryzjer - pczułam się jak "prawdziwa kobieta",a nie dzieciak;) wcześniej byłam tylko na przekłuciu uszu, więc to się nie liczy;) Przepraszam, bo w sumie piszę nie na temat - ale naprawdę ciekawi mnie, kto do kosmetyczki nie chodzi - i dlaczego :) mamamamamam - dlaczego nie chodzisz? nie musisz, czy nie możesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwidoczniej byla taka potrzeba.. ja tez nigdy nie bylam.. pazurki sama sobie ladne robie, a cera jest ok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kkk11: Dzięki własciwej pielęgnacji nie miałam większych problemów z cerą:) Jestem mojej mamie bardzo za to wdzięczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nammmmmmannaz
Ja nie byłam, bo nie mam po co chodzić... Miałam i mam kłopoty z cerą, ale to przez hormony. Jak są ok, to jest dużo lepiej. Co miałabym robić u kosmetyczki? Pryszcze czy wągry mogę sobie sama powyciskać:P Wyrwać kilka włosków pod brwiami też umiem. Po prostu nie wiem, po co miałabym tam chodzić i leżeć jak krowa plackiem:O Strata czasu:) Do fryzjera tez nie lubię chodzić. Mam ładne włosy a tam je tylko niszczą tymi szczotami. Są kręcone, więc nawet jak urosną, to się pokręca i od razu sa jakieś 5 cm krótsze, dlatego włosy obcinam raz na pół roku-rok. Kiedyś robiłam pasemka- to była masakra:O Musiałam siedzieć tam godzinę, wąchać te śmierdzące farby, bleeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes B
Fryzjer niszczy włosy? Que??? to do kogo ty chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka lolitka
ja byłam tylko na hennie i regulacji brwi, na oczyszczaniu nigdy, ale się zastanawiam, czy warto :) podobno efekty nie zawsze są takie, jak się oczekuje... a poza tym domowymi sposobami więcej zdziałam, moim zdaniem - widzę w końcu po twarzy, co mi pomaga, a co szkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy w zyciu nie bylam u kosmetyczki raczej nie musze nawet sie nie maluje za bardzo do fryzjera chodze (wlasciwie mam przyjaciolke fgryzjerke, wiec wole zeby ona mni eobcinala :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama ma 65 lat i nigdy nie była u kosmetyczki, a wygląda najwyżej na 50 lat. Ach, te geny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljgv
maszzdrowo pierdolnieta mamuśkę. A do ginekologa nie zaprowadziła cię przypadkiem w wieku 10 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ljgv - jesteś zwykłym chamidłem... Własciwie nie powinnam ci odpisywać, ale ci powiem - owszem, zaprowadziła, bo wieku 10 lat dostałam okres. Zdziwiona? Moja matka jest o wiele bardziej odpowiedzialna, niż wiekszość matek, które znam. Ma klasę i tego też mnie nauczyła. Jesli jeszcze raz przeczytam obrażający mnie i moja rodzinę post, po prostu go zignoruję. Ale same dajecie o sobie świadectwo, dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodkkaiddiotkka
zrób se tipsy wiesniaro i zapamiętaj, ze nie każdą rodzine stac na bzdury-BO TO Są BZDUTY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce się dowiedzieć
myślicie, że powinnyśmy sie wybrac? ja mam 24 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle, ze nie, nie kazda kobieta tego potrzebuje, niektore maja bardzo ladna cere, niczego nie trzeba poprawiac, ale przychodza, bo tak wypada, bo kolezanki chodza itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywisciee
Uważam za wielką przesadę wysyłanie dziewięciolatki do kosmetyczki. Jeżeli jest jakiś problem to od tego jest dermatolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym poszla z ciekawosci no i zawsze pewnie jest cos, co mozna poprawic :) ale szkoda mi kasy na razie, nie stac mnie 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nammmmmmannaz
Ja na kłopoty z cerą chodziłam do dermatologa. Moja mama tez nigdy nie była u kosmetyczki, a ma juz prawie 50 lat. Chciała mnie wysłać do fryzjera i kosmetyczki na makijaż przed studniówką, ale litości:O Wolę mieć normalne, zdrowe włosy niż nalakierowany hełm i jakąś tapetę:O Nie dałam się:P No, raz byłam u kosmetyczki, bo przekłuwałam uszy. Ale to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to ja bylam u kosmetyczki język przebic ale chujowo przebila, wiec od tej pory na kolczyki chodze do profesjonalnego studio :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kb123
Ludzie, a czy wizyty u kosmetyczki to oznaka czegokolwiek? Ja nie chodze, bo sama potrafie dbac o cere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes B
Nalakierowany helm i tapeta????? laski, czy wy w ogole macie pojecie, o czym rozmawiacie...? gdzie wy sie wychowujecie - na wsi bieszczadzkiej???? ja nic nie mam do wsi, ale dobra kosmetyzka i dobry fryzjer nigdy wam nie zaszkodza... tak jak jedna laska wyzej napisala - ze do fryzjera nie chodzi, bo jej fryzjer wlosy niszczy... zgroza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie byłam :) Rozsądna, inteligentna i kreatywna kobieta poradzi sobie bez kosmetyczki :) a z problemami wybierze się do dermatologa czy endokrynologa :) No ale jeśli ktoś nie ma zielonego pojęcia o pielęgnacji cery czy włosów i nie chce mu się poszerzać wiedzy... albo zwyczajnie LUBI, kiedy ktoś nim się zajmuje :) lub uważa, że szkoda mu czasu na samodzielne zajmowanie się swoją urodą i stać go na to... wybiera kosmetyczkę :) Można chodzić, można nie chodzić :) Nieoniecznie nieuczęszczanie do kosmetyczki jest przejawem zaniedbania, ani też niekoniecznie do kosmetyczki czy na solarium wybierają się tylko \"uliczne okazy\" (pomarańczowa cera, wściekły tapir i sztuczne szpony). Heheheh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nammmmmmannaz
Wybacz, ale ja chodzę do fryzjera, gdzie przychodzą różne aktorki, aktorzy, znani ludzie, jeden z największych salonów w Polsce:O Po prostu nie toleruje na włosach niczego więcej niż odżywka i to taka do spłukiwania. Sama umiem się najlepiej uczesać i wtedy się dobrze czuję. Tak samo z makijażem. Nie chcę wyglądać jak jakaś kukła. Na studniówce nie jedna dziewczyna wyglądała jak przebieraniec:O Ja się prawie w ogóle nie malowałam, bo nie miałam potrzeby. Teraz umiem o siebie zadbać i zrobić makijaż, w którym wyglądam po prostu dobrze, ale jest mało widoczny, wyglądam młodo, świeżo i ładnie. Ostatnio weszłam na imprezę i nawet człowiek, który nigdy nie miał dziewczyny i nic go nigdy nie interesuje poza piłka nożna powiedział mojemu chłopakowi, że ostatnio świetnie wyglądam:) Ale ja sama wiem, co jest moim atutem, a co nie, jak się malować itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barakuda23
mam 23 nie bylam jeszcze nigdy... narazie mysle ze nie mam takiej potrzeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do fryzjera - niektóre osoby nie potrzebują wizyt u fryzjera, bo nie obcinają włosów. A o podcięcie końcówek najlepiej poprosić znajomą, która przytnie rzeczywiście rozdwojone końcowki, a nie włosy po prostu - obcinając rozdwojone końcówki włosów dłuższych wraz z włosami w dobrym stanie i pozostawiając porozdwajane włosy krótsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nammmmmmannaz
Agnes B, gdybyś zobaczyła moje włosy, byłabyś w szoku;) Ludzie zaczepiają mnie nawet na ulicy:O I nie są długie, nie. Oczywiście, że fryzjer niszczy włosy, bo prostując naciąga je na szczotkę i suszy suszarką z bliska:O Mnie po takim czesaniu aż boli skóra głowy. Nigdy nie szarpię tak włosów, czesze je raz dziennie rzadkim grzebieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barakuda23
oczywiscie ze fryzjer nie szkodzi i kosmetyczka tez nie... ale jezeli ktos nie ma takiej potrzeby, nie ma problemow ze soba ze skora itd to po co ma chodzic?? tylko po to zeby moc sie pochwlaic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×