Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Burgund Trzeci

Pytanie do facetów, kobiety też mile widziane..

Polecane posty

A teraz wszyscy napiszemy!!!!Zrobiłeś błąd!Olbrzymi błąd!!!! TO ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burgund Trzeci
eeeeech, wiem :/ jestem głupim kutasem, nie daruje sobie chyba tego do konca życia :/ A ona taka piękna... dbała o mnie jak tylko mieliśmy pare dni wolnego.. kanapeczki, kotleciki, koszule mi prasowała.. a przy tym wszystkim była miła, serdeczna i kochana :/ Można ją jakoś odzyskać?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snowfot
jak będzie sama to próbuj teraz moim zdaniem nie masz prawa chcesz żeby była szczęsliwa ona pewnie jest ale z kims innym miałeś szansę ale pojechałeś po bandzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze napisałeś - wybrałeś inną... Zostawiłeś swój ideał, kobietę która Cię kochała... Tyle, że Ty jej nie kochałeś. Nie odchodzi się od ludzi którzy sa dla Ciebie wszystkim... Poszedłeś do innej bo myślałeś że będzie lepsza a teraz kiedy Twoja była jest szczęśliwa, kiedy nie masz nikogo, kiedy ten Twój \"ideał\" okazał się pusta kretynką - chcesz ją odzyskać? Z choinki spadłeś? Potraktowałeś ją jak przedmiot który można wymienić na lepszy, nowszy model, jak szmatę która mimo, że dawała Ci wszystko była gorsza od jakiejś tam idiotki. Zjebałeś sprawę i najlepsze co teraz zrobisz to znikniesz z jej życia na zawsze. I nigdy nie dasz jej odczuć, ze ją kochasz, że chcesz wrócić. I dobrze, że Cię nienawidzi, że Tobą gardzi - ja nigdy nie chciałabym być \"tą z odzysku\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burgund Trzeci
Nic nie rozumiecie... Każdy popełnia błędy, kiedy się zyje w takim stresie, w niepewnosci.. A ja myslę o niej teraz dzień i noc. Oddałbym wszystko aby ją odzyskać, bo ją kocham. chciałbym ją znów przytulić, popatrzeć na jej piekną buzię, Oceniacie mnie bardzo krytycznie, a ja chciałem tylko odrobiny zrozumienia. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja pierdziele, jaki tempak. Jeszcze raz napiszę wyraźnie: SKORO TWIERDZISZ, ŻE JĄ KOCHASZ TO NIE WPIEPRZAJ SIĘ W JEJ ŻYCIE !!! Ona ma teraz kogoś, kto pewnie umie docenić ją i jest szczęśliwa. A ty się od niej odpierwiastkuj kolego. Rzeczywiście, szkoda kanapeczek i kotlecików. ale w końcu od tego masz mamusię, więc jakoś przeżyjesz i nie zdechniesz z głodu. Tak, każdemu zdarza się popełniać błąd. Za błędy się PŁACI. Szkoda dziewczyny dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eM.
Nie kochasz, tylko idealizujesz. Maja racje - zostaw ja, zapomnij, przestan idealizowac i zakochaj sie. Jeszcze nie jestes stracony = zacznij zyc, rozwin hobby, chodz na imprezy. Zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burgund Trzeci
Hehe, Łatwo mówić. Ciekawe co Ty byś zrobiła ma moim miejscu?! Na pewno nie odpuściła byś sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu się mylisz - bo ją wyidealizowałeś tylko dlatego, ze już nie jest TWOJA. Gdybym to ja zerwała z moim facetem (mimo tego że to chodzący ideał) dla innego który po czasie okazałby się idiotą... NIGDY nie błagałabym o wybaczenie bo byłoby mi najnormalniej wstyd. Gdyby ona była sama, nie była szczęśliwa i chciała wrócić - wtedy mógłbyś spróbować ale teraz? Chcesz się wpierdalać w jej szczęście? Wybrałeś inną bo myślałeś że jest lepsza a teraz NAGLE jęczysz, że \"popełniłeś błąd\"?????? Zastanów się nad sobą... bo zachowujesz się żałośnie. Straciłeś swoją szansę - STRACIŁEŚ na rzecz głupiej kretynki... Popełniłeś błąd, którego już nie naprawisz - Twoja była jest bardzo mądrą kobietą. Nie wybacza zdrady tak jak 80% kobiet tu na kafe. I dobrze robi - niech inne biorą z niej przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burgund Trzeci
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikalmc
do autora mam bardzo podobna sytuacje tylko ze nasz zwiazek dzelila duzo wieksza odleglosc niz 200km.inny kraj.powiem ci jak u mnie wyglada to i jak pewnie wyglada to wszystko dla niej.ja teraz tez mam faceta. wiec wyjechalam za granice,po jakims czasie najwidoczniej facet stwierdzil : fajna dupcia mi sie trafila,w sumie moze i nawet lepsza niz moja dziew,wiec zakrece sie wokol niej.moze bedzie nawet lepsza. tez mi zlamas klamal,wymyslal jakies beznadziejne powody rozstania itd gral na dwa fronty,pozniej mi powiedzial ze jednak ma kogos,byl z nia miesiac az do oficjalnego rozstania.najpierw pare dni myslalam :boze czemu?w czym jestem od niej gorsza,czemu ja wybral? po paru dniach zaczelo mi przechodzic,nawet myslalam czy moze wrocimy do siebie i jakby to bylo. ALE teraz mysle ze jak temu frajerowi nie wyjdzie z ta sliczna nowa laska to niech spada,nie jestem zabawka,polecial na inne cialo,ok,wiec pa,chcialo mu sie zakrecic z inna ok,ale nie takie numery ze mna.jestem ladna dziewczyna,mam innego faceta i moj eks ma inna jeszcze to swiezy zwiazek,ale pewnie za jakis czas ona go kopnie w dupe i podejrzewam ze ten huj odezwie sie do mnie i zacznie sie ponizac i mowic ze wcale zadnej dziewczyny nie bylo,jest do tego zdolny,pacan jakich duzo wiec wniosek dla ciebie odpierdol sie od niej bo w jej oczach jestes ostatnim hujem i nie licz na to ze jak wrocicie do siebie to bedzie fajnie,bo ona bedzie myslec o tym ze pewnie znowu to sie powtorzy,bedzie sobie ja wyobrazac jaka sliczna ona byla,popadnie w kompleksy tak jak ja bo bedzie ciagle myslec ze jednak nie byla jedyna,ze tamta uznales za fajniejsza,ladniejsza itd koncze juz chcialam ci tylko to napisac moze jakis frajer to przeczyta i odechce mu sie bycia kochliwym i wymiany ukochanej dziewczyny na inna piekna zegnam,nie czytalam wszystkich komentarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym skoczyła....
"po huja sie tu pytasz tych frustratek o zdanie poj**alo cie koles? jak jest fajna to uderzaj. kazdy niech sie martwi o wlasny tylek" też tak myślę różnie to w życiu bywa a takie opinie są chyba tylko i wyłącznie od kobiet które kogoś kochały, zostały zranione i być może zakładły topiki w stylu "po ijakim czasie wróciliście do siebie" ale niestety albo ona albo on posłuchali "cudownych rad" i nie wrócili nie ma cudownych rad ani złotego środka każdy z nas jest inny i złota rada "jej, jego" wcale nie musi być "złota" dla ciebie" czemu bym skoczyła? miałam podobnie był jakis tam facet, było miło...bardzo miło no i pewnego dnia dotarło do mnie ze coś jest nie tak coraz rzadziej widzieliśmy się itp itd sama to zakończyłam - praktycznie z dnia na dzień... potem zaczęłam spotykać się z kimś - nic zobowiązującego...taki wstęp po pół roku spotkaliśmy się z tym pierwszym - w sumie to spotkanie było sprowokowanie przez niego i jakoś tak .. mieszkamy razem od 3 lat i jak na razie jest ok - nie powiem ze za rok ślub i piątka dzieci w planie i wszystko skończy się cudownie bo tego nie wiem. Jedynie pozostaje mi wierzyc i dążyć ku temu by było dobrze. Róbta co chceta - jak mówił owsiak. Ja bym zaryzykowała - gdyby mój obecny słuchał takich rad jak wyżej nie chrapał by teraz obok mnie :P (jak się rozstaliśmy - nie wiem czy miał kogoś czy nie miał, czy ot tak się przeraził i daltego na m się rozeszło. nie interesuje mnie to. nie wypytuje. teraz jest dobrze i ważne jest to żeby było dobrze "jutro" nie mam 15 lat ja mam 29 on 33 ) nie namawiam cię do niczego. chcę ci tylko pokazać że nie zawsze tak musi być jak wiekszość krzyczy. jeśli zależy ci i wydoroślałeś to może i warto spróbować. to twoje decyzje i twoje zycie :P ja jestem szczęśliwa :P na przekór kafe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×