zakochałem się-ale ona nigdy nie bedzie moja!!!

ostatnio zwierzyła mi sie ze marzy o dziecku,chce miec kogos zeby nie czuc sie taka samotna.bedzie miala sliczne dzieci,jestem tego pewien.widze jak dba o dom i zwirzeta,jaka jest wrazliwa na los i ludzi i bezpanskich psiakow

powtarzam wbrew wlasnym przekonaniom. zawalcz do cholery skoro wiesz ze z toba bedzie szczesliwa.

nagadam wam mysle ze przekonalas sie ze nie jest to tylko milostka:-).jesli by mnie tylko zechciala....ozenil bym sie z nia nawet jutro

powiedz jej to co napisalam

powiedz jej to co napisalam

jak juz bedzie twoja to o nia dbaj by te Twoje wypociny dzisiejsze nie byly psu o doope rozczasc.

nagadam wam--------> napisalam to co sama chcialabym uslyszec od mezczyzny .. Eh marzenia:(

wiem ze potrafilbym dac jej szczescie.kupilbym jej dom o ktorym marzy.splace jej czesc kredytu hipotecznego jesli tylko bedzie chciala!!! nalezy jej sie wszystko co najlepsze.wiecie dlaczego chcialaby miec swoj dom: zeby przygarnac kilka psiakow ze schroniska,zeby mialy godna smierc! nie moge poprostu uwierzyc ze nie spotkalem jej 3 lata temu!!!

to jej powiedz co czujesz,o czern meza!

malushek---------->>>>>>> mój mi mówił na poczatku ze dla mnie zrobi wszystko, a teraz....................................................................................................................................robi to!!! Ale wiesz, nie ma wyjścia, jak sie zobowiazal. MAFIA NIE ZAPOMINA! zmierzle to to takie ale kochane :P

no no bez oczerniania, niech widzi ze to w tobie ma oparcie a nie w nim, nie gadaj na niego zle tylko dzialaj.

malushek-dzieki,dzieki wam wszystkim.pomimo ze ja kocham,zawsze bede czul sie jak gnida ze rozbijam malzenstwo.zawsze bylem temu przeciwny. no ale serce nie sluga,a takich jak ona jak na lekarstwo na swiecie! Ania jest najlepszym człowiekiem jakiego spotkałem

"ŻYJ TAK ŻEBYS SAM PRZED SOBĄ NIE MUSIAŁ SIE RUMIENIĆ" i to tyle.

nie bede go oczernial,sama wie kogo ma w domu! sprobuje otworzyc jej oczy na nowa milosc. Ania chce byc rodzina zastepcza dla dwojki dzieci,jestem za bo sam w takiej sie wychowywalem.to jest aniol nie kobieta

wygram zycie jesli tylko ona bedzie ze mna-reszta sie nie liczy bo wiem ze razem wiele zdzialamy

Życzę powodzenia, mam nadzieje, że bedziecie szczesliwi. Dobrej nocki życzę :)

jutro postaram sie z nia porozmawiac.bede pisal co i jak zebyscie wiedzieli czy jestesmy razem czy jej maz mnie zatlukl;-)

dzieki serdeczne wam wszystkim,odezwe sie jutro. ANECZKO Z M-WICCZEKALEM NA CIEBIE Kocham Cie Aniu i bede o Tobie snil juz zawsze....

powodzenia ;*

chcialabym miec takiego facia jak Ty. Zazdroszcze jej!

:-) :-) :-) śpijcie dobrze,ja jeszcze troche pogmeram na forum,do jutra

ja w kime nie ide xD

jestem normalny,ale dzieki:-) napewno znajdziesz kogos kto bedzie ciebie kochal tak jak ja Anie,tylko poczekaj

mam chlopaka on jest dobry ale mam wrazenie,ze to nie to

"...Czekaj i licz na to, że się jej samo rozpadnie. A może już się rozpada? .." a jak sie nie rozpadnie bo czasem ludzie sa na sile ze soba?

jestem zdania ze zycie ma sie tylko jedno i trzeba je przejsc szczesliwie. szukaj swojego szczescia i walcz o nie ;-) pozdrawiam i zrywam sie spac bo jutro moi pracownicy wejda mi na głowe jak zaśpie:-D odezwe sie jutro to pogadamy,tymczasem

do jutra:)

atos oj jestem uparty,jestem!;-) ale czekal nie bede bo mi moja słodka rybka odpłynie strzałka

sluchaj rywal, mialam bardzo podobna sytacje do twojej i moze moj przyklad ci posluzy za rade: zakochalam sie w facecie zonatym. bardzo milo nam sie zaczela rozkrecac przyjazn. rozumielismy sie bardzo dobrze, a ja widzialam, ze on jest wszetecznie nieszczesliwy i zdruzgotany. mialam wedle niego takie samo uczucie, jak ty do swojej kolezanki. wiedzialam, ze to wlasnie on, bylam wczesniej w kilku calkiem powaznych zwiazkach, a nigdy nie czulam ze to jest to. absolutnie nie chcialam rozwalac malzenstwa, zawsze bylam i jestem przeciwniczka tego typu zagran. ale on byl taki nieszczesliwy i zraniony psychicznie, ze to niemozliwe, aby ich malzenstwo bylo szczesliwe. postanowiilam jednak ABSOLUTNIE nie stawiac pierwszego kroku, chocby mnie skrecalo, a skrecalo na calego. dbac jedynie, bysmy nie stracili kontaktu i tych naszych rozmow. choc nie dlugich, nie czestych i nieromantycznych, ale dla mnie najwazniejszych w zyciu. z czasem bylo widac, ze i on do mnie cos czuje. ale nie mowil ani robil zadnych nieodpowiednich rzeczy. w koncu w toku rozmow wyszlo, ze ich malzenstwo jest w gruzach u to od wieeelu lat, ale ze sa kulturalnymi ludzmi, to jakos nie potrafia sie na siebie wkurzyc i rozstac i chyby trzeba tu jakiego dopingu / bodzca z zewnatrz. wtedy on zaczal myslec, jak tu zakonczyc swoj nieudany zwiazek, bo nie chcial isc na latwizne i mieszkac z milionerka, a miec romans ze mna. w koncu sie rozstali. a my zaczelismy sie spotykac, na poczatku tylko a weekendy, potem razem zamieszkalismy a w siodma rocznice tej cudownej milosc uzadzilismy sobie cichy slub nad jeziorem :) moja rada - nie rob zadnych romantycznych zagran, poki si nie zorientujesz, ze ona nie chce byc z nim, a cce byc z toba. prosta sprawa, wtedy bedziesz wiedzial na czym jedziesz.

milionerka? nie krecisz?