Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ezoteryczna

PRAWDZIWA MIŁOŚĆ NIGDY NIE MIJA TAK NAPRAWDE... raz jeszcze

Polecane posty

Co ja dzisiaj narobiłam to szok.. Zadzwoniłam do niego, byl starsznie zdziwiony, wogole zadzwoniłam z prywatnego, nawet na poczatku mnie nie poznał (mam zachrypnięty głos).. w suemie rozmowa wyglądala tak że musiaąlm go ciagnąc za język starsznie, nie potrafil wykrztusić nic poza dobrze i okej.. w pewnej chwili zalamal mu sie glos.. ale lajt, ja coś tam napąknełam o piwie.. ale nei chcial poweidiząl ze nei pije piwa, o soczku że nie ma ochoty wycodzić z domu.. to okej.. i wogóle.. powidział że musi kończyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalana fajnie ,ze sie odwazylas i zrobilas to.pewnie byl zaskoczony i nie wiedzial co powiedziec...za jakis czas zadzwon jeszcze raz....i pamietaj o metodzie malych kroczkow:) nie wyskakuj od razu z jakas bomba:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że nie.. wogole nie mieliśmy o czym gadać.. to ja chcialam gadać a on nie wiedzial co ma mówić..nie chciał chyba mówić.. pierwsze o co zapytal to czy coś się stało, byl szczerze zadziwiony że dzwonie..Myślę żę chyba faktycnie to nei ma sensu, kocham ideał, moje wyobrazenie tego jaki był.. a prawda jest taka że jesteśmy już tak daleko.. że nic tego nie zmieni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalana --- Tiny ma rację dobrze że zadzwoniłaś. Myślę że teraz powinnaś dać mu chwilę na przemyślenia a potem może znowu się odezwać... chyba że On odezwie się pierwszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Wam Kochani 🌻 :) Bardzo mile te Wasze zyczenia, oby sie spelnily :) A ja odganiam demony, ktore im blizej dnia rozwiazania bardziej mnie atakuja. Od Niego cisza...na zyczenia sie nie zdobyl....hmmm w sumie to na nie nie liczylam... Ezo mialam Ci maila napisac ale sil brak na pisanie i drapanie po ranach. Zaraz jednak go napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie czy Ktos tu jeszcze bywa? cicho i smutno tu...zupelnie jak w moim zyciu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ile dałbym by zapomnieć cię, wszystkie chwile te, które są na nie, bo chcę nie myśleć o tym już, zdmuchnąć wszystkie wspomnienia niczym zaległy kurz, tak już po prostu nie pamiętać sytuacji, w których serce klęka, wiem, nie wyrwę się chociaż bardzo chcę, mam nadzieję że to wiesz i ty. Znowu widzę ciebie przed swoimi oczami, znowu zasnąć nie mogę, owładnięty marzeniami, wszystko poświęcam myśli, że byłaś kiedyś blisko, kiedy czułem ciebie obok wtedy czułem, że mam wszystko, tyle zostało po mnie, tylko ty i setki wspomnień, ile dałbym za to by móc o tym już zapomnieć, teraz nie ma nas i nie chcę być tam gdzie ty jesteś, znowu staniesz przede mną, zawsze robisz mi to we śnie, będę patrzył jak odchodzisz, chociaż chciałbym się odwrocic, będę myślał ile dałbym komuś, kto by czas zawrócił, kto by zatrzymał wskazówki tylko na ten jeden moment- -w chwili, w której cię poznałem, poszedłbym już w drugą stronę. To był sen na jawie, gdy marzenia się speniały, wszystko takie realne, chwile szybko tak mijały, tylko my zamknięci w czterech ścianach, a tak wolni, ważne ty byłaś obok, a ja czułem się spokojny, pamiętasz jeszcze te dni, całe miesiące, pamietasz? chcesz zapomnieć? ja nie mogę, wiem że błądzę, Snute kiedyś opowiastki - ja, ty i srebrna taca, kiedyś to nie przerażało, już do tego nie chcę wracać, aura zepsucia w powietrzu, tracisz te 50%, chcę zapomnieć o tobie, zatrzeć w pamięci te noce, by odeszły w nie pamięć chwile, które zwałem złotem, tamte chwile to tombak, bo już wiem co było potem Moje myśli spiętrzone wokół jednej chwili, kiedyś tak krótka potrafiła czas umilić, teraz stojąc jakby obok wciąż się przyglądam, już nie cieszy jak kiedyś, wspominam, myśle dokąd zdążam, inne cele w życiu, inne plany i pragnienia, muszę wszystko pozmieniać, tak jak czas wszystko zmienia, to co było nie wróci, wiem choć czasem mam nadzieje, po co mam więc pamiętać, ktoś by powiedział \"stare dzieje\" wiem to, nie mogę zapomnieć jak było dobrze, wiem to, skończyło się, mój własny pogrzeb, wiem to, i proszę Boga: nigdy wiecej niech nie pozwoli na to, by ktos trafil w moje serce \" Witajcie Kochani, wyczytalam o Archanielu Hanielu, podobno, pomaga w sprawach beznadziejnych, to chyba działa naprawę.. coraz bardziej myślę o tym że czas pogodzić się z losem, widzę że wyolbrzymiałam jego zalety, owszem dobry człowiek z Niego, ale szczerze nie pasowalismy do siebie..i nie był taki święty..Życie płynie, to co było nie wróci, trzeba otwierać się na nowych mężczyzn, czasu nie cofniemy.... trzeba pogodzić się i przestać myśleć o Nich (chodz to nie łatwe)..Jeśli będziemy pozytywnie nastawione do świata znajdziemy kogoś, kto tez nas pokocha, i bedzie cudownie:) wierze w miłość.. nową miłość:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekająa29
Cześć! U mnie smutno :-( Mój były od niedzieli (wtedy się widzieliśmy kruiutko :-( ) się nie odzywa :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalana--w pewnym sensie zgadzam sie z Toba,jedna k nie do konca jesli jestes pewna,ze to jednak nie to i nie ma szzans na bycie razem,ze juz czas na zmiany,to...zrob ten krok jestes mloda,zycie przed Tioba,moze faktycznie ktos na Ciebie czeka,jeszcze jak piszesz,ze nie byl idealem,ze nie pasowaliscie do siebie to tym bardziej... jednak ja mam juz swoje lata,dzieci i rozwod za soba....poza tym z Exem pasowalismy do siebie idealnie,uzupelnialismy sie wzajemnie,wyczuwalismy swoje nastroje na odleglosc,wyprzedzalismy mysli....to bylo cos niesamowitego,nigdy wczesniej czegos takiego nie przezylam...mimo swoich lat i wczesniejszych doswiadczen....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór🌻 Ilekroć myślę o wszystkim, czego nie wiem, sam wbijam w siebie kolejne sztylety:-(, a jednocześnie odnajduję Zrozumienie... Czy na mnie ktoś czeka..? Być może, ale jeśli To nie Ona😍- nie dbam o to. KOCHAM JĄ TAK, JAK MOŻNA TYLKO RAZ😍😍😍... NA ZAWSZE:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie tak że nie pasowalismy, bo wczesniej było super i wszyscy nam mówili że to jest to.. sami wiedzilismy że to jest to, on odpoczątku mówił że ja będę jego żoną, wiedzielismy to oboje.. czuliśmy to.Ale zmienił się.. niewiem czemu, już nie interesowało go jak mi minął dzieć, nic, muru głową nie rozbije, a on już wiele razy dał mi do zrozumienia że to koniec, nawet ta rozmowa, wszystko, już wcześniej jak jeszcze byliśmy razem, to jednak osobno.Poprostu nie mam już sił, mam tysiące miłych wspomnieć, ale to chyba nic nie zmieni, bo do tanga trzeba dwojga. A ja chce być poprostu kochana, chce żeby ktoś interesował się moim zyciem, żeby byl dla mnie dobry, czuły, chce mieć chociaż namiastkę..a z czasem może i uczucie przyjdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalana...: Ktokolwiek? Nie wierze, Ty też nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mówia wszyscy, należy w rzyci głęboko mieć- uzurpatorzy Prawdy, o której nie mają pojęcia, Prawdziwa Miłość nie jest powszechna, jest WYJĄTKOWA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocie--> wiem wyjatkowa, wiem że kocham że chce być z nim, ale przecież go nie zmuszę..gdyby chciał to by wrócił, ale on tak samo jak ja wie że to nie ma sensu, między nami zbyt duzo zła się wydarzyło, to nie ma sensu.. A ja nie chce już czekać, mam dość, czekam na coś co nigdy nie stąpi, zamykam się na może kogoś, na szczęście.. chce kochać czystą miłością, bez tego bagażu.. chce być kochana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalana...: nie mam wielkiej wiedzy o Konstrukcji Kobiet, pewnie w tym tkwi mój błąd, ale ja nie wierzę, że połowiczna miłość wystarczy, to nie tak! Dlaczego nie usłyszałem/zobaczyłem- ZOSTAW MNIE, DRANIU!? Przecież nie zaciąga się pętli na szyi "tylko trochę", nie istnieje takie okrucieństwo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocie--> było mineło.. nie ma.. przeciez on nawet niechciał ze mną gadać.. niewysłał życzeń na urodziny, imieniny, nie odpisal na dwa esy.. co to znaczy?? że ja cierpie, płaczę a on ma gdzieś wszystko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to za miłość która daje tylko ból i cierpienie.. to nie miłość, miłośc to szczęście, to radość z możliwości bycia z tą drugą osobą, to wspólny czas, to czas kiedy nawet milczenie jest magią..A nie strach, przed tym że on pomyśli znowu się narzucam, nie chuchanie dmuchanie żeby tylko wszystko było dobrze, żeby on był zadowolony, to nie rezygnacja ze swoich planów, pasji..To patrzenie razem w przyszłość... wspólną przyszłość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to nie jest tak że ja go nie kocham, tylko mam dość, boje się..nie chce czekać juz nie mam siły..i czuje się niechciana, niekochana, samotna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Only odezwij się Kochana:) Ezo, Czekająca, Kocie, Tiny, Zakochana w węglu, co tam u was?? Ja byłam na topiku z wrózbami, ech cały czas to samo.. że musimy sobie wsyzstko odbudować, że nawiązać kontakt.. hehhe tylko jak, Kocham ale sil już brak, szukam nowej miłości..niestety;(Klin klinem zalecze.. A propo.. słucham piosenek których słuchałam podczas początków naszego związku, przypominam sobie te wszytskie dobre momenty, kurcze ale bylismy dzieciakami, jakimi beztroskimi, jak fajnie było.. jaki on był zakochany, jak się czaił.. ech śmieszne.. ale to nastraja mnie nadzieją że ja jeszcze poczuje coś..do kogoś, przecież jak zaczynałam związek z nim, też wspominalam innego chłopaka.. a on tak jakoś się pojawił, nawet specjalnei mi się eni podobał, ale był taki dobry, tak się starał, urzekł mnie swoją osoba i zalotami względem mnie.. kochał szczerze.. to było piękne:) http://iza9202.wrzuta.pl/audio/2YXtr8fvz8/owal_emcedwa_-_pelen_pokus http://lelox.pl.wrzuta.pl/film/5EzAUGTB4U/mezo_-_aniele Mało romantyczne ale za małolata sluchałam takich rzeczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalana witaj:) u mnie bez zmian,staram sie jakos zyc....znajduje sobie tysiace zajec,zeby tylko nie myslec:( ale nawet jak pracuje,rece sa zajete,a mysli klebia sie w glowie,lzy plyna i tak strasznie pusto,taka samotna sie czuje,jakby polowa mnie umarla....nie wiem co robic...co myslec...tarce nadzieje...to tak boli.. Zalana,jak mozesz podaj linka do topiku z wrozbami,zapytam tam...moze cos karty powiedza😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! U mnie też bez rewelacji. Napisałam do swojego ex sms z zaproszeniem na kawę, odpowiedział że nic nie obiecuje i że pozdrawia, ble ble ble. Kurcze chyba za dużo sobie wyobrażałam... Raz czy dwa się do mnie odezwał było krutkie spotkanie a ja już wymyśliłam sobie wielki szczęśliwy powrót. Głupia jestem i tyle!!! Jemu pewnie się nudziło i dlatego do mnie dzwonił :-( Jestem najlepszym dowodem na to że \"kobiety robią z igły widły\" :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalana --- dzięki za namiar na wróżkę. Może ona mi coś podpowie. Szkoda że Ezo żadko zagląda jej wróżby wielu osobom się sprawdziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochani U mnie bez zmian...dalej cisza z Jego strony...a we mnie milion mysli i emocji od tych pozytywnych po nagatywne. Nie tracje jednak calkiem nadziei. Czas spedzam na mysleniu o Nim, na tesknocie, na przygotowaniach do tego zblizajacego sie dnia, Duzo tez czytam...duzo lektury o dzieciach , o milosci, o psychice ludzkiej,,,no i to co mnie ostatnio zainteresowalo to hiromancja. Zalana Zakochana cierpliwosc czesto poplaca. Naucz sie jej. U Was nie minelo jeszcze duzo czasu od rozstania. Daj Mu czas by zajrzal w siebie, by mogl uspokoic mysli, by doszedl do tego czego chce. Jeszcze nic nie jest przesadzone. Klina klinem w milosci nie zabijesz. To nie kac. Taki klin moze sie jeszcze bardziej bolesnie odbic na Tobie i na tej osobie , ktora za klin bedzie robic. Czekajaca29 piekna wrozba Ci wyszla u Manki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×