Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Sztorm dzięki za cynka! ja bym i może była zainteresowana, gdyby jednak rozmiar był większy :/ Witek bedzie miał ponad 74 więc jednak nie będę ryzykowała, że sie jakos zmieści...:/ Ale fajnie, że dałaś znac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja przy niedzieli. W UKeju slonko i wiosenne porzadki a u mnie... snieg 😠 Yhm, to juz bedzie tutaj moj siodmy marzec i jakos pierwszy taki przyslowiowy, co tak jak w garncu :-o Do tej pory, to koncowka marca to byla pelna wiosna, temp podchodzila pod 30C i co najwyzej teksanskie wiosenne burze szalaly a nie upiorny zimny wiatr i temp w ok zera?! Na szczescie jutro juz ma byc sloneczko i nieco cieplej. Mam nadzieje, ze to ostatni zryw zimy tego roku :-) Wrzucilam na bloga (i nk) wiosenna fote dzieciakow :-) Jedna z wielu - bo reszta czeka az bede miala troche swietego spokoju i czas zeby nad nimi posiedziec :-) Milej niedzieli ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Ja tez witam wiosenno-niedzielono-choc nie leniwie ;) Sztorm dzieki za cynk - ale Ewka tez niestety juz ponad 74 (niektore ciuchy 74 juz dla nie za male ) U nas wiosna nawet ,nawet - jakies 15 stopni i spacer prawie 2-godzinny w wpkiw zaliczony :) Cale szczescie do poludnia ,bo juz jak wracalismy szarancza zaczela nadciagac ;) Dunia widzialam zdjecie - sliczniutkie :) porzadki tez niestety dzis byly :/ a z zebami tez cd. walki - i dolne jedynki od listopada, gorna lewa jedynka 8 marca wyjrzala , a reszta jakos nie kwapi sie za bardzo ... milego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas tez zimno i leniwie...baaardzo leniwie...godzin 13 a my dopiero z lpzka z panda wstalysmy tzn panda wstala o 7 tatus sie ni zajal ja sie pobudzilam o 10 ale juz 30 min poznije kladla pande na drzemke no i hmmm pospalam sobie z nia:_P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu śliczne masz dzieciaczki. Jakoś jak tak patrzę na te ich wspólne zdjęcia to mnie rozczulają...dosłownie aż się chce wkrótce następne :) Kasza właśnie przeglądam twoje fotki na NK. Marianka jest śliczna i wydaje mi się, że robi się do Ciebie podobna :) Zdjęcie z greckiej toalety jest nieziemskie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he Aniu P ja tez bym chciala nastepne i tak do roboty poki co nie moge iec bym sobie urodzila drugie odchowala i potem miala juz spokoj a nie np za rok dostala pozwolenie czy cos pracowala 2 lata przerywala znowu i od nowa pieluchy no ale...nawet 2 dni tmu rozmawialam o tym z zona promotora mojego chlopa urodzily im sie blizniniaczki w 34 tyg. Malutkie sa jedna wyglada jak Panda jak byla mala:-) no i trzymala Jarushe (Jarusha i Elsha maja na imie tez hinduskie dzieci) no i mowie ze ja hce nastepne. A laska do mnie to na co czeksz (oni czekali dlugo maja kolo 35 lat stracili dwie ciaze potem dlugo nie mogli zajsc itd). Mowi mi ze poki jestem mloda to lepiej niech urodze teraz. Na co mi bylo glupio powiedziec zonie promotora ( w koncu promotor jak i jego zona pracuja w tym samym wydziale co moj chlop, i pro w jednym z nich pracuje prowadza dwa labolatoria z czego w jednym z nich pracuje moj chlop). No wiec oni sa w duzej mierze odpowiedzialni za jego podwyzki itd. No i glupio bylo mi powiedziec ze nie mamy kasy NO to mowie ze na razie nie zoemy sobie pozwolic. Ona nie z czaila o co chodzi i sie pyta ; no ale dlaczego? W koncu jej wypalilam ze nie stac mnie nawet na ubezpieczeniezdrowotne dla mnie na porod, nie mowiac juz ze chcialabym zapewnic Pandzie lepsze zycie, szkole itd i nie fair byloby obnizanie jej jakosci zycia na korzysc kolejnego dziecka dlatego jak nas bedzie stac to wtedy sie zastanowie (oczywiscie jak nie bede zbyt wygodna0. No i laska rozwalila mnie tekstem; postarajcie sie o drugie, potem sie bedziemy martwic, skas pieniadze sie znajda bo Sam za kilka lat dostanie penie pozycje lepsza w ich katedrze itd. GGGrrrr juz normalnie chcialam jej sie spytac czy da mi to na pismie i co przez njblizsze kilka lat do tego czasu mamy zrobic ale sobie odpuscilam:-P wogole laska nas rozwalila:-) mowi wszystkim zer jej latwiej jest zajmowa sie dwojka bo z jednym bylo by jej nudno. No tak, z nimi mieszka jej siostra , jej mama przyjechala z Indii, maz do 5 tyg zycia malych robil wszystko przy dzieciach (nawet tylko on je karmil bo szpital go wyszkolil w tym-nie wiem co moze byc trudnego w szkoleniu w podawaniu butli niemowleciu???). Jej siostra wyglada jak cien czlowieka, zmeczona dziewczyna strasznie, wstala o 19 zeby przejac nocna zmiane do 7 rano! widac ze ma dosc. Ich mama z Indii biega na kazdy placz, w domu maja 3 wielkie tv plazmowe zeby widziec co sie dzieje u dzieci:-) normalnie dom wielkiego brata:-P jak zobaczylam w tv ze jednaj z nich sie ulalo w lozeczku zawolalam do niej (do zony promotora) ta tylko cos powiedziala w ich jezyku do swojej mamy, a ta stara kobiecina szybko zrzucila klapki, podciagnela sari do gory i sprint do pokoju dzieci odklepywac mala! a zona promotora spokojnie po kilku mintach za nia poszla. Nie chce byc wiedzma ale dziwne to dla nas bylo...a no i w ten sam dzien jak bylismy u nich to wczesniej zabrali jedna z blizniaczek do szpitala na ostry dyzur bo...miala wysypke na twarzy:-D na moje oko typowa wysypka ktora wysteuje u dzieci miedzy 4-8 tyg a na szyji potowki (bylo plus 30 na dworze a w samochodzie dziecko pod kocem w dlugim rekawie i z czapka na glowie). No i lekarz przepisal im krem nawilzajacy i hydrocortyzon mowiac ze hydrocortyzon tylko wtedy jak sie pogorszy. Przyjechalismy do domu a ta pani pierwsze co zrobila to wysmarowala malenstwo tymi sterydami mowiac; ze co sie ma pogarszyc, pielej zapobiegac niz leczyc. yyyyyyy wiem redna jestem ale patrzecie; dwoje ludzi w wyzszym wyksztalceniem, profesorow w dziedzinie genetyki, endykronologii i weterynarii, maja wlasne laboratoria a kurcze nie miaja podstawowej wiedzy na temat malego czlowieka. Przerazajace ale mam nadzieje ze ta nadpobudliwosc im przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza___ niezla bajka z ta babeczka, zona promotora. A ta plazma do sledzenia co sie u dzieci dzieje to juz wogole przegiecie... Czy to ichnia menatalnosc taka? Bo co do podejscia do zycia - zrobcie teraz, potem sie bedziecie martwic to chyba tak w wiekszosci maja, bo skad ich tyle by bylo? A Hindusi tutaj wcale przeciez ogromnych kokosow przecietnie nie zarabiaja, a dzieciakow maja jak mrowkow :-) Kalkulacja "na zimno" chyba nie jest ich mocna strona, bo nei wierze, zeby taki facet, ktory oprocz wlasnej zony, kilkorga maluchow sciaga tutaj do siebie przyslowiowe "pol wioski" z Indii mogl ich np wszystkich ubezpieczyc medycznie. Ale jakos daja rade :-o A zdjecia na NK faktycznie bajeczne. I Ania ma racje, Pandusia coraz bardziej do ciebie w rysach podobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po super weekendzie :) mama dochodzi do siebie po operacji milenka wkoncu po katarze siada wstaje i raczkuje i chybaidzie zabek bo ciezkie noce i sie slini:) Co do pasierbicy to jej mama zmarla 6 lat temu wiec ustalilysmy ze jak chce moze mowic mamo co do nastepnego bobasa to dopiero jak skoncze edukacje :) dunia sliczne masz dzieciaczki a ja jestem zacofana z nk i nic nie wiem a tez chcialabym was zobaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Kasza niezła opowieść o tej żonie promotora, pewnie jak się ma taką pomoc ze strony siostry, mamy,to można tak gadać.... Też zerknęłam na NK super ta Twoja Panda, na a te kitki powalają, kiedy moja będzie mieć takie włoski...., narazie prawie jej nie rosną. Ja też dodałam na blooga zdjęcie Wiktorii:) Duniu co do Twoich maluchów to ja kiedyś pisałam że Jaś i Hania w ogóle do siebie niepodobni a teraz już widzę to podobieństwo, noski mają identyko, fajne zdjęcie!!! Nemezis dobrze że z mamą ok!!! A co do pasierbicy to pewnie jeśli tylko chce i tobie to nie przeszkadza (chociaż pewnie Ci trochę dziwnie) to czemu nie, bidulka straciła tak wcześnie mamę:( Ja przez dwa dni próbowałam przestawić moją Wikę na jedną drzemkę, no i po dwóch dniach stwierdziłam ze to jeszcze nie czas. Mała jak wstała koło 8 to z ledwością wytrzymywała do 12 po czym jak ją kładłam do łóŻeczka to i tak był problem z zaśnięciem jak zsnęła to już po 1,5 godz budziła się z płaczem no a koło 17,18 już znowu chciało jej się spać, przetrzymywałam ją prawie do 20. Dzisiaj już ją położyłam i śpi już 20 min. Spróbuje jeszcze przez tydzień, dwa z tymi dwiema drzemkami a jak będzie wielki problem to znowu powrócimy do jednej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja sie przywitam:-) Weekendzik minal superowo. Niby nic nadzwyczajnego sie nie dzialo ale bylo tak fajnie...:-) Pod kazdym wzgledem jesli wiecie o co chodzi:-) hehehe Mojemu juz zrobilam prezent urodzinowy, niby ma za miesiac dopiero ale nadarzyla sie okazja na ebayu wiec skorzystalam:-) No i M na maksa zadowolony. Dostal pilkarzyki:-)) Taki wielki stol drewniany:-)) W Polsce to sie chyba na to mowi Michalki. W kazdym razie, zabawy po pachy... niby w 4 osoby sie najlepiej gra ale i tak jest fajnie. A ja kupilam sobie 2 sukienki na wesele!!!! Dziewczyny, normalnie zawsze koszmar przezywam jak mam cos sobie wyjsciowego kupic, bo tu nie lezy, tam nie lezy, tu za dlugie, za krotkie, kolor...same wiecie jak to jest. Wracam wtedy z deprecha jaka to ja mam okropna figure:-)) No a tym razem prosze, tak z godzinke mi to zajelo, weszlam do jednego sklepu i przymierzylam dwie sukienki i obie kupilam:-)) Jedna jak przymierzylam i chodzilam po sklepie zeby pokazac sie mojemu to kobitki tak mnie oblukaly od gory do dolu... mysle musze swietnie wygladac skoro tak sie gapia. Nagle podchodzi pani ze sklepu i mowi ze tyl do przodu mam sukienke:-) hehehe No to teraz tylko dodatki musze kupic i moge szalec do bialego rana:-)) Dobrze ze wyplata w tym tygodniu:-))) Maja skonczyla 9 miesiecy..... alez ten czas pedzi. W ciagu tych 9 miesiecy przybylo jej 7 kg:-)) Chyba nigdy juz tak szybko nie bedzie jej przybywac:-) mam nadzieje...;-) No i wystraszyla nas na maksa, dalam jej skorke od chleba ugryzla za duzy kawalek i zaczela sie dlawic, koszmar dziewczyny, koszmar. Kasza.... swietna ta zona promotora. Ubaw po pachy z taka mozna miec jak sie stoi z boku i slucha:-)) ale tak na dluzsza mete to nie wiem jak dlugo tolerwoalabym jej gadanie:-)) Oj niektorzy to sa naprawde z innej planety:-)) MamoE... i jak ruszyla Olana weekendzie?? Ewcisko.... na i prosze ja mam chyba teraz taki problem jak Ty, Majce sie poprzestawialo i w sobote spala tylko raz, a wczoraj z trudem polozylam ja na druga drzemke. Nie wiem co dzisiaj zrobic bo powinna juz isc spac a ona do zabawy jak nic sie garnie... No zobaczymy jak obie z tego wybrniemy. Powodzenia w kazdym razie:-) no to tyle u mnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas wyrzynania ząbków ciąg dalszy :) Dziś wyczuwam już ostrą jedyneczkę dolną lewą :) Godzinę temu włożyłam Martę do łóżeczka z zamiarem przypomnienia, że w łóżeczku zasypia się samodzielnie. Właśnie zasnęła, leży na zwiniętej kołderce i szlocha. Przez to ząbkowanie i nocne płacze, ja ją w nocy lulałam i w sumie w ten sam sposób zasypiała w dzień. Gdy kilka dni temu zaczęła urządzać cyrk także w wózku w trakcie spaceru czy zakupów (bo była śpiąca i nie mogła zasnąć), stwierdziłam, że czas z tym skończyć. No nie było łatwo bo bidulka tak szlochała. Trzymajcie kciuki, żeby było coraz łatwiej. A teraz sczytuje dzisiejsze posty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcisko to wy już na jedną drzemkę się przestawiacie? A ile godzin snu nocnego ma twoja Wiki? Marta ma zazwyczaj trzy drzemki, czasami zdarzają się dwie (kiedyś myślałam, że już jej się przestawiło, ale wróciła do trzech). W sumie to trwają one ok 1,5 w porywach 2 godz więc chyba niewiele tego. A nocny sen to zazwyczaj już tylko 10godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszko to ty sobie lepiej jakoś zaznacz przód w tej kiecce ;) A tak w ogóle to gratuluję udanych zakupów. Wiem coś o tym niedopasowaniu ubrań ;) kasza niezła ta żona promotora. No i te nocne dyżury ??? A Sam przypadkiem nie mówił, że może u nich to normalne, taka tradycja może, że kobieta która urodziła jest święta i rodzina musi ją wyręczać do jakiegoś tam czasu? Pytam bo jakoś tak w głowie mi się to nie mieści. Właśnie jem gotowe danie. Duszone ziemniaki, pierś z kurczaka w sosie grzybowym z białym winem. Dziś miałam wizytę w szpitalu i nie wiedziałam ile mi czasu to zajmie więc zakupiłam takie cudo. Nie wiem, jak ludzie mogą żyć tylko na takich gotowcach. Ładnie się nazywa, ale w smaku nie bardzo. A no i jeszcze w temacie jedzenia. Jeśli kiedyś wspomnę, że mam ochotę na klopsy to mi zakażcie kupować mielonego mięsa. Po raz kolejny kupiłam i chyba klopsy wylądują w śmietniku. To tutejsze mięcho jest tak obrzydliwe, zawsze jak już je smażę, to wydostaje się z niego takie obrzydliwe coś co ma konsystencję trochę jakby wątroby ale bardziej luźnej. bleeeeee nigdy więcej, klopsy tylko w PL :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu P Wiki śpi w nocy tak od 21 do 4 bez przerwy, o tej 4 daje jej cyca i śpimy do 7 także tego snu nocnego jest niewiele:( I też mi się wydaje że te dwie drzemki to powinna jeszcze mieć na bank. Myszko to witaj w klubie, ale może i u Ciebie tylko chwilowe. Moja Wika właśnie ma drugą drzemkę, zasnęła mi na spacerze i przeniosłam ją do łóżeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko Marta śpi w tych samych godzinach, +/- 30min. Wybudza mi się w nocy kilka razy, ale szybciutko śpi ponownie. Nasze córy urodzone są w tym samym dniu, ale jednak każde dziecko rozwija się w swoim rytmie i ma inne potrzeby, no i stąd też inny rytm snu dziennego. Życzę wam szybkiego unormowania się tych drzemek, tzn niech Wiktoria szybko się zdecyduje, bo wtedy tobie będzie łatwiej dzień rozplanować. U nas pada grad z deszczem. Ech ten marzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Myszka79__gratuluje dwoch trafnych zakupow kiecek,ja nie cierpie przymierzac zwlaszcza ze na mnie wszystko z reguly za dlugie i za ciasne:O😠.oba Maji unormowaly sie te drzemeczki🌻a no i ciagle nie ma fotek na blooogu od Was:( Ewcisko__wiec moze jednak to tylko chwilowe rozregulowanie,czasem u nas tez wypada 1 drzemka.wszystkiego najlepszego dla Wiki dzis konczy 9 m-cy❤️ AniuP__oj tak gotowcer ...hmmm ja raczej unikam,ale qwiadomo czasem musi byc,szkoda tylko ze ladnie i obiecujaco sie nazywaja a w srodku trzy skladniki ktorych rozroznic niekiedy nie mozna:( wszystkiego najlepszego dla Martunii dzis ona tez jubilatka 9 m-cy MamoE__oj tort sachera,zgadzam sie jedno wielkie rozczarowanie..gdy ktos do nas przyjezdza w gosci to kazdy chce zasmakowac najslynniejszego tortu wiednia,no i konczy sie na polowie kawalka zostawionego i reasumujac kazdy stwierda ze w sumie to nasz polski murzynk przelozony marmolada morelowa i polany czekolada---bo tak wlasnie jest. ja tez nie jestem fanka tego ciacha,dla mnie za syte,suche i jak juz ladowac w siebie slodkie grzechy to z marcepanem,bakaliami bita smietana a nie takie cos,wiec do Dunii wpadne z tortem malakoff albo szwardzwaldzkim(tez tradycyjny)a winko jak najbardziej :),biale czy czerwone?a jak juz z tej mniej slodkiej beczki to tace serow na deser wole i winogrona a no i warzywka;) az mi sie jesc zachcialo a dzis musze troche sie poglodzic. jak Ola ..gonisz ja juz?;) Nemezis__wspaniale ze mama juz lepiej,zdrowka dla niej.wspolczuje malej pasierbicy to musi byc straszne taka mala i bez mamy,wiem ze to dziwne dla Ciebie odnalezc sie w takiej roli ale okazuj jej przycylnosc i milosc,prosze Kochana. gratuluje postepow u Mileny,a u nas dalej czekam na cud i nic,tylko chce stac,ale zeby go ktos postawil,stoi fakt juz samodzielnie przez chwile. Beni dzis mial zla noc tzn obudzil sie o 3 i marudzil do 4.30,potem budzi M obudzil go o 6.30😠,a na przedpoludniowa drzemka tez nie za bardzo a padal ze zmeczenia ale ryk gdy go tylko do lozeczka kladlam i tak 40 min,ale w koncu padl na 40 min:((zdazylam tylko prysznic wziac i kawke wypic i to by bylo) moze to zeby gorne jedynki,bo tak do buzi wszystko bierze a one nabrzmiale tzn dziasla gorne i poplakuje sobie,no albo czeka nas skok po ktorym bedzie pelen wypas aktywnosci,raczki,stanie,siadanie itp:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania P_____ ja tez wlasnie wcinam gotowca, ale moj dobry. Mrozone warzywka, takie tylko ugrzane na patelni. Mniam :-) Akurat jak na moje terazniejsze wskazania jedzeniowe - bardzo "poprawny" lancz-sniadanie w jednym. Bo ja tez od rana juz zaliczylam przychodnie. Bylam z Jaskiem u urologa na kontroli, po tych infekcjach moczowych, ktore mial pol roku temu. Takze jestesmy "zdjeci z haczyka", bo mlody badania wszystkie ma okej, nic nowego nie wyskoczylo w ciagu tych 6 mies, wiec dobra nasza :-) A co do miesa mielonego. Ja mam wrazenie, ze to o czym piszesz, ta "maz" to nic innego jak krew wymieszana z bialkiem, ktore sie scina (wyglada wlasnie jak watrobka w kolorze, takie ala babelki sie z tego robia). Fakt, ze w wygladzie - to nie wyglada i nie wiem co na to poradzic. Zeby bylo "ladniej" :-) Dziewczyny, u mnie Jasiek juz czesciej ma jedna drzemke niz dwie. Ostatnio tez w nocy lepiej spi (tfu tfu), mniej wiecej od 19 do 7 rano i potem w ciagu dnia jedna drzemka tak do 2 godzin. Przynajmneij ostatni tydzien tak nam wyglada. Zobaczymy jak dzis bedzie, bo przysnal mi w aucie, potem go obudzilam po 5 minutach do sklepu i teraz dosypia w lozeczku, ale chyba juz na glodniaka nieco ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buu niesprawiedliwe wam bobasy spia a moja normalnie dalej jazdy dzis w nocy myslalam ze ja udusze:-P juz od 23 zaczela sie wiercic polozylam ja sie spac o 23;00/.Pietnascie minut pozniejmala juz sie obudzila, odlozylam ja do lozeczka rykl znowu i tak 3 razy. No to zabralam do nas. Do 2;37 ja nie spalam bo mala sie turlala, gadala, wierzgala przez sen ggggrrr potem obudzila sie ze jesc. No i co z tego ze zjadla jak dalej niespokojnie spala:-( no i tak do 5;45 znowu mleko!pisk nieziemski ja nie wiem czy opna sie czegos boi czy jak? no i po mleku spanie dolownie pol godz bo chlop do pracy, zabral ja w okolicach 7 ale co raz albo mala stala pod drzwiami lazienki jak chlop siedzial na kiblu i uderzala lapkami o drzwi krzyczac 'daddy, daddy, da da da DDAAAAA!!!!!!' albo probowla mi sie wpisanac na lozko...masakra no a co do zony prmotora (pani profesor zfreszta) to nie u niech w kulturze nie ma czegos takiego, owszem babcie chetnie pomagaja ale na zasadzie rozpieszczania a nei robienia wszystkiego. A TV plazmowy maja w salonie,jadalni, swojej sypialni,takie wieeeelkie ekrany do tego maly ekranik w biuurze jak pracuja:-D nianie alektroniczne sa wszedzie! ciahgle tylko slchac stekanie, jeki maluchow w calym domu a jak sie wejdzie do pokoju dzxieci too 'wita nas' wielka kamera:-D no i obok oczywiscie lozko dla osoby ktora pelni warte, caly sprzet butelkowy, itd :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu krew z białkiem :o blee A warzywka z mrożonki to nie gotowiec dla mnie ;) Super wieści od urologa. Jasiek oby tak dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Kasza - w sumie nie dziwie sie tej z promotora ,ze tak naklaniala Cie na 2 dziecko pewnie nawet nie zdaje sobie sprawy ile roboty jest przy takich dzieciakach :D A Marianka swietna - fajne fotki , ale z tymi pobudkami w nocy to juz jakis koszmarek musisz ja chyba jakos przestawic ,ze noc jest na spanie a nie na wyglupy....hmm Dunia - ja uwielbiam warzywa na patelnie :) Ost. tak rozsmakowalam sie w mrozonkach , ze i malej wloszczyzne do zupy daje wlasnie z mrozonki - zreszta teraz jak wyczytalam to bardziej wartosciowe niz warzywa przetrzymywane w chlodniach... - a moze tak tlumacze swoje lenistwo , bo w koncu umyte juz mam, pociete ;) super ze z Jaskiem ok. Nemezis - garatulacje dla Milenki ! I kolejny mobilek w naszym gronie:) u nas ze spaniem tez ciezko , a dzis to juz rekord :( obudzila sie o 4:40 , potem drzemka od 8:10 do 9 , kolejna od 14 do 14:50 a zasnela dopiero ok 18 , godzine kulajac wczesniej sie po lozeczku. I maruda prawie calodzienna , fochy na wszystko , cale szczescie apetyt dopisuje . Druga gorna jedynka powoli przebija sie , ale jeszcze dlugo droga przed nami :( I z tym zabkowaniem to jednak nie jest tak ,ze najgorzej na poczatku a potem niby dziecko przyzwyczaja sie , u nas to odwrotnie niestety :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wczoraj wrocilismy z Polski tylko Emilce teraz ciezko przestawic sie ze juz nie bedzie caly czas na raczkach. W Polsce ciagle ktos ja nosil, bawil sie z nia a teraz sie lekko ukroci. Mala super zniosla podroz. Troche spala a reszte czasu bawila akurat bylo obok nas wolne miejsce wiec mala sobie siedziala przypieta pasami. Chociaz sama bym sie z nia nie zdecydowala leciec, szczegolnie ze Ryanair nie zapewnia zadnej pomocy. Wrocilismy bardziej zmeczeni niz wyjezdzalismy. Odwiedzilam cala rodzine i wszystkich znajomych (no moze nie wszystkich ale wiekszosc) i obiecalam sobie nigdy wiecej bo zamiast wypoczywac to ciagle gdzies gnalismy. Mala zaczela nam przesypiac nocki ale rano budzila sie ok 6. A teraz pewnie jest juz calkowiecie rozregulowana jesli chodzi o spanie. Trzeba od nowa wprowaddzic rutyne w jej zycie. W Polsce fajnie chociaz bardzo drogo ( nie wiem dziewczyny jak dajecie rade) jesli chodzi o ciuszki dla maluchow to ceny jak w Irlandii ( a myslalam ze obkupie mala). No i do tego ta nieuprzejmosc. Bylismy dwa dni w Warszawie. Poniewaz ja nie za bardzo orientuje sie tam to o wszystko pytalam ludzi np jak sie gdzies dostac. Kierowcy w autobusie to juz wogole patrzyli sie na mnie jak na idiotke. Doszlam do wniosku ze jednak nie chcialabym tam wrocic. No i kwestia becikowego. Bylam u nas w urzedzie i niestety nie nalezy mi sie poniewaz nie mieszkam w Polsce ( urzedniczka mnie zna i wie ze jestem w Irlandii). Powiedziala tez ze oni teraz to bardzo dokladnie sprawdzaja i nawet jesli ktos dostanie a okaze sie ze mu sie nie nalezalo musi zwrocic. Oczywiscie wszystko takim tonem jak bym chciala zeby dala mi te pieniadze z wlasnej kieszeni. Udalo nam sie zalapac na zime wiec Emilka po raz pierwszy jezdzila na sankach (pozniej wstawie zdjecia). To tak po krotce o nas. Zmykam juz do pracy a popoludniu zaczne czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wczoraj wrocilismy z Polski tylko Emilce teraz ciezko przestawic sie ze juz nie bedzie caly czas na raczkach. W Polsce ciagle ktos ja nosil, bawil sie z nia a teraz sie lekko ukroci. Mala super zniosla podroz. Troche spala a reszte czasu bawila akurat bylo obok nas wolne miejsce wiec mala sobie siedziala przypieta pasami. Chociaz sama bym sie z nia nie zdecydowala leciec, szczegolnie ze Ryanair nie zapewnia zadnej pomocy. Wrocilismy bardziej zmeczeni niz wyjezdzalismy. Odwiedzilam cala rodzine i wszystkich znajomych (no moze nie wszystkich ale wiekszosc) i obiecalam sobie nigdy wiecej bo zamiast wypoczywac to ciagle gdzies gnalismy. Mala zaczela nam przesypiac nocki ale rano budzila sie ok 6. A teraz pewnie jest juz calkowiecie rozregulowana jesli chodzi o spanie. Trzeba od nowa wprowaddzic rutyne w jej zycie. W Polsce fajnie chociaz bardzo drogo ( nie wiem dziewczyny jak dajecie rade) jesli chodzi o ciuszki dla maluchow to ceny jak w Irlandii ( a myslalam ze obkupie mala). No i do tego ta nieuprzejmosc. Bylismy dwa dni w Warszawie. Poniewaz ja nie za bardzo orientuje sie tam to o wszystko pytalam ludzi np jak sie gdzies dostac. Kierowcy w autobusie to juz wogole patrzyli sie na mnie jak na idiotke. Doszlam do wniosku ze jednak nie chcialabym tam wrocic. No i kwestia becikowego. Bylam u nas w urzedzie i niestety nie nalezy mi sie poniewaz nie mieszkam w Polsce ( urzedniczka mnie zna i wie ze jestem w Irlandii). Powiedziala tez ze oni teraz to bardzo dokladnie sprawdzaja i nawet jesli ktos dostanie a okaze sie ze mu sie nie nalezalo musi zwrocic. Oczywiscie wszystko takim tonem jak bym chciala zeby dala mi te pieniadze z wlasnej kieszeni. Udalo nam sie zalapac na zime wiec Emilka po raz pierwszy jezdzila na sankach (pozniej wstawie zdjecia). To tak po krotce o nas. Zmykam juz do pracy a popoludniu zaczne czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wczoraj wrocilismy z Polski tylko Emilce teraz ciezko przestawic sie ze juz nie bedzie caly czas na raczkach. W Polsce ciagle ktos ja nosil, bawil sie z nia a teraz sie lekko ukroci. Mala super zniosla podroz. Troche spala a reszte czasu bawila akurat bylo obok nas wolne miejsce wiec mala sobie siedziala przypieta pasami. Chociaz sama bym sie z nia nie zdecydowala leciec, szczegolnie ze Ryanair nie zapewnia zadnej pomocy. Wrocilismy bardziej zmeczeni niz wyjezdzalismy. Odwiedzilam cala rodzine i wszystkich znajomych (no moze nie wszystkich ale wiekszosc) i obiecalam sobie nigdy wiecej bo zamiast wypoczywac to ciagle gdzies gnalismy. Mala zaczela nam przesypiac nocki ale rano budzila sie ok 6. A teraz pewnie jest juz calkowiecie rozregulowana jesli chodzi o spanie. Trzeba od nowa wprowaddzic rutyne w jej zycie. W Polsce fajnie chociaz bardzo drogo ( nie wiem dziewczyny jak dajecie rade) jesli chodzi o ciuszki dla maluchow to ceny jak w Irlandii ( a myslalam ze obkupie mala). No i do tego ta nieuprzejmosc. Bylismy dwa dni w Warszawie. Poniewaz ja nie za bardzo orientuje sie tam to o wszystko pytalam ludzi np jak sie gdzies dostac. Kierowcy w autobusie to juz wogole patrzyli sie na mnie jak na idiotke. Doszlam do wniosku ze jednak nie chcialabym tam wrocic. No i kwestia becikowego. Bylam u nas w urzedzie i niestety nie nalezy mi sie poniewaz nie mieszkam w Polsce ( urzedniczka mnie zna i wie ze jestem w Irlandii). Powiedziala tez ze oni teraz to bardzo dokladnie sprawdzaja i nawet jesli ktos dostanie a okaze sie ze mu sie nie nalezalo musi zwrocic. Oczywiscie wszystko takim tonem jak bym chciala zeby dala mi te pieniadze z wlasnej kieszeni. Udalo nam sie zalapac na zime wiec Emilka po raz pierwszy jezdzila na sankach (pozniej wstawie zdjecia). To tak po krotce o nas. Zmykam juz do pracy a popoludniu zaczne czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu, no to trzy razy Witaj z powrotem!!! ;) Mam takie same odczucia jak ty jak jestem w PL - ta nieprzyjemnosc ze strony ludzi, co by szkodzilo usmiechnac sie troche? I cenowo tez sie zgadzam - przede wszystkim zywnosc! Ale jednak fajnie od czasu do czasu pojechac, objesc sie, poogladac polska tv ;) Mam nadzieje ze Emilka przestwi sie na domowa rutyne z latwoscia! Ja lecialam sama z dzieckiem, bah! nawet z dwojka, Ryanair'em I musze powiedziec ze tylko ostatnim razem mialam mala pomoc - musialam isc do wc, wiec jedna stewardesa Ole na rece, druga zabawiala Duza :) a tak to lepiej poprosic kogos z pasazerow! To tak na nastepny raz ;) Nemezis, bardzo ladnie zdecydowaliscie :) pasierbica, co za brzydkie okreslenie, to brzmi tak negatywnie. Jest to corka twojego M, wiec jak masz jej nie kochac, jest przeciez czescia jego, nieprawdaz? Im wiecej milosci w domu tym wiecej przyciagacie szczescia, I tego Wam zycze! A Milenka cudo cukiereczek!!!! Ganetka, biale, czerwone, byleby dobre I byle do rana ;) hihihi, kiedys to sie moglo hulac, teraz, juz na sama mysl ze glowa moze bedzie leciutko nie tak a tu dwoja dzieci, wole unikac alkoholu ;) Nie mam tez okazji, M w domu nie pije I wina raczej nie lubi (on tylko piwsko uznaje, ewentualnie cider), z kumpelami tez jakos nam nie wychodzi, bo jedne albo dzieciate I uwazaja jak ja, albo jeszcze singielki I hulaja do switu nie ma zlotego srodka ;) Ok, ide na posiadowke, jak wroce to dokoncze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Gonia... no dokladnie Cie rozumiem. Czlowiek tutaj przyzwyczaja sie juz do tej codziennej uprzejmosci, ktora nawiasem mowiac nic nikogo nie kosztuje a o ile przyjeniej sie zyje, potem wraca do Polski i nie wie jak sie odnalesc, niestety. Ja tez to za kazdym razem przezywam. Ostatnio, taki glupi przyklad, sytuacja w sklepie, wzielam winogrona i chcialam zaplacic przy kasie a pani kasjerka patrzy na mnie jak na marsjanina i z pretensjami ze dlaczego ja sobie nie zwazylam, ze musze isc i zwazyc bo ona nie wie przeciez ile mnie skasowac....itp itd. I to takim tonem, z taka agresja...wrrr.... O co tym ludziom chodzi?? Jak Wy dziewczyny znosicie takie zachowanie na codzien?? No ale fajnie ze juz jestes z nami:-) Emilke porozpieszczali, nacieszyli sie nia.. czyli wizyta sie udala:-) Kasza.... ja cala noc o Tobie myslalam!!! I wiesz o czym, zeby Ci dac klapsa:-))) Moja Maja ostatnio mi tak ladnie spala nocki, a tu prosze wczoraj sie tu pozalilas ze to niesprawiedliwe ze tylko Mariannka Ci wariuje w nocy, mowisz masz.... Maja dolaczyla do nocnych markow:-)) KIlka godzin ani jej sie snilo spac....:-( A jak juz zasypiala nagle ja zaczynalam kaszlec i dupka zbita, znowu to samo. Przenioslam sie wiec do innego pokoju na sofe, jak juz niby zasnela i udalo mi sie kilka godzin snu zlapac, ale jaka ja jestem pokrzywiona....:-( Ewcisko.... no Maja wczoraj zaliczyla tylko jedna drzemke, czyzby juz tak mialo zostac??? Daj znac jak Twoja dzisiaj, nawiasem mowiac slicznotka, widzialam nowe zdjecia:-)) Ganetka... juz niedlugo niedlugo:-)) Znajde tylko dluzsza chwilke to sprobuje wrzucic chociaz kilka fotek Mai i moje oczywiscie, bo i mnie pewnie chcialybyscie zobaczyc:-)) Ja wciaz poluje na krzeselko dla Mai, i nic. Szukam na ebayu bo nowe sa koszmarnie drogie, przynajmniej te co mi sie podobaja. No i juz dwie licytacje przegralam:-(( A teraz nie ma totalnie nic. buuu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Gonia... no dokladnie Cie rozumiem. Czlowiek tutaj przyzwyczaja sie juz do tej codziennej uprzejmosci, ktora nawiasem mowiac nic nikogo nie kosztuje a o ile przyjeniej sie zyje, potem wraca do Polski i nie wie jak sie odnalesc, niestety. Ja tez to za kazdym razem przezywam. Ostatnio, taki glupi przyklad, sytuacja w sklepie, wzielam winogrona i chcialam zaplacic przy kasie a pani kasjerka patrzy na mnie jak na marsjanina i z pretensjami ze dlaczego ja sobie nie zwazylam, ze musze isc i zwazyc bo ona nie wie przeciez ile mnie skasowac....itp itd. I to takim tonem, z taka agresja...wrrr.... O co tym ludziom chodzi?? Jak Wy dziewczyny znosicie takie zachowanie na codzien?? No ale fajnie ze juz jestes z nami:-) Emilke porozpieszczali, nacieszyli sie nia.. czyli wizyta sie udala:-) Kasza.... ja cala noc o Tobie myslalam!!! I wiesz o czym, zeby Ci dac klapsa:-))) Moja Maja ostatnio mi tak ladnie spala nocki, a tu prosze wczoraj sie tu pozalilas ze to niesprawiedliwe ze tylko Mariannka Ci wariuje w nocy, mowisz masz.... Maja dolaczyla do nocnych markow:-)) KIlka godzin ani jej sie snilo spac....:-( A jak juz zasypiala nagle ja zaczynalam kaszlec i dupka zbita, znowu to samo. Przenioslam sie wiec do innego pokoju na sofe, jak juz niby zasnela i udalo mi sie kilka godzin snu zlapac, ale jaka ja jestem pokrzywiona....:-( Ewcisko.... no Maja wczoraj zaliczyla tylko jedna drzemke, czyzby juz tak mialo zostac??? Daj znac jak Twoja dzisiaj, nawiasem mowiac slicznotka, widzialam nowe zdjecia:-)) Ganetka... juz niedlugo niedlugo:-)) Znajde tylko dluzsza chwilke to sprobuje wrzucic chociaz kilka fotek Mai i moje oczywiscie, bo i mnie pewnie chcialybyscie zobaczyc:-)) Ja wciaz poluje na krzeselko dla Mai, i nic. Szukam na ebayu bo nowe sa koszmarnie drogie, przynajmniej te co mi sie podobaja. No i juz dwie licytacje przegralam:-(( A teraz nie ma totalnie nic. buuu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Gonia... no dokladnie Cie rozumiem. Czlowiek tutaj przyzwyczaja sie juz do tej codziennej uprzejmosci, ktora nawiasem mowiac nic nikogo nie kosztuje a o ile przyjeniej sie zyje, potem wraca do Polski i nie wie jak sie odnalesc, niestety. Ja tez to za kazdym razem przezywam. Ostatnio, taki glupi przyklad, sytuacja w sklepie, wzielam winogrona i chcialam zaplacic przy kasie a pani kasjerka patrzy na mnie jak na marsjanina i z pretensjami ze dlaczego ja sobie nie zwazylam, ze musze isc i zwazyc bo ona nie wie przeciez ile mnie skasowac....itp itd. I to takim tonem, z taka agresja...wrrr.... O co tym ludziom chodzi?? Jak Wy dziewczyny znosicie takie zachowanie na codzien?? No ale fajnie ze juz jestes z nami:-) Emilke porozpieszczali, nacieszyli sie nia.. czyli wizyta sie udala:-) Kasza.... ja cala noc o Tobie myslalam!!! I wiesz o czym, zeby Ci dac klapsa:-))) Moja Maja ostatnio mi tak ladnie spala nocki, a tu prosze wczoraj sie tu pozalilas ze to niesprawiedliwe ze tylko Mariannka Ci wariuje w nocy, mowisz masz.... Maja dolaczyla do nocnych markow:-)) KIlka godzin ani jej sie snilo spac....:-( A jak juz zasypiala nagle ja zaczynalam kaszlec i dupka zbita, znowu to samo. Przenioslam sie wiec do innego pokoju na sofe, jak juz niby zasnela i udalo mi sie kilka godzin snu zlapac, ale jaka ja jestem pokrzywiona....:-( Ewcisko.... no Maja wczoraj zaliczyla tylko jedna drzemke, czyzby juz tak mialo zostac??? Daj znac jak Twoja dzisiaj, nawiasem mowiac slicznotka, widzialam nowe zdjecia:-)) Ganetka... juz niedlugo niedlugo:-)) Znajde tylko dluzsza chwilke to sprobuje wrzucic chociaz kilka fotek Mai i moje oczywiscie, bo i mnie pewnie chcialybyscie zobaczyc:-)) Ja wciaz poluje na krzeselko dla Mai, i nic. Szukam na ebayu bo nowe sa koszmarnie drogie, przynajmniej te co mi sie podobaja. No i juz dwie licytacje przegralam:-(( A teraz nie ma totalnie nic. buuu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Gonia... no dokladnie Cie rozumiem. Czlowiek tutaj przyzwyczaja sie juz do tej codziennej uprzejmosci, ktora nawiasem mowiac nic nikogo nie kosztuje a o ile przyjeniej sie zyje, potem wraca do Polski i nie wie jak sie odnalesc, niestety. Ja tez to za kazdym razem przezywam. Ostatnio, taki glupi przyklad, sytuacja w sklepie, wzielam winogrona i chcialam zaplacic przy kasie a pani kasjerka patrzy na mnie jak na marsjanina i z pretensjami ze dlaczego ja sobie nie zwazylam, ze musze isc i zwazyc bo ona nie wie przeciez ile mnie skasowac....itp itd. I to takim tonem, z taka agresja...wrrr.... O co tym ludziom chodzi?? Jak Wy dziewczyny znosicie takie zachowanie na codzien?? No ale fajnie ze juz jestes z nami:-) Emilke porozpieszczali, nacieszyli sie nia.. czyli wizyta sie udala:-) Kasza.... ja cala noc o Tobie myslalam!!! I wiesz o czym, zeby Ci dac klapsa:-))) Moja Maja ostatnio mi tak ladnie spala nocki, a tu prosze wczoraj sie tu pozalilas ze to niesprawiedliwe ze tylko Mariannka Ci wariuje w nocy, mowisz masz.... Maja dolaczyla do nocnych markow:-)) KIlka godzin ani jej sie snilo spac....:-( A jak juz zasypiala nagle ja zaczynalam kaszlec i dupka zbita, znowu to samo. Przenioslam sie wiec do innego pokoju na sofe, jak juz niby zasnela i udalo mi sie kilka godzin snu zlapac, ale jaka ja jestem pokrzywiona....:-( Ewcisko.... no Maja wczoraj zaliczyla tylko jedna drzemke, czyzby juz tak mialo zostac??? Daj znac jak Twoja dzisiaj, nawiasem mowiac slicznotka, widzialam nowe zdjecia:-)) Ganetka... juz niedlugo niedlugo:-)) Znajde tylko dluzsza chwilke to sprobuje wrzucic chociaz kilka fotek Mai i moje oczywiscie, bo i mnie pewnie chcialybyscie zobaczyc:-)) Ja wciaz poluje na krzeselko dla Mai, i nic. Szukam na ebayu bo nowe sa koszmarnie drogie, przynajmniej te co mi sie podobaja. No i juz dwie licytacje przegralam:-(( A teraz nie ma totalnie nic. buuu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Gonia... no dokladnie Cie rozumiem. Czlowiek tutaj przyzwyczaja sie juz do tej codziennej uprzejmosci, ktora nawiasem mowiac nic nikogo nie kosztuje a o ile przyjeniej sie zyje, potem wraca do Polski i nie wie jak sie odnalesc, niestety. Ja tez to za kazdym razem przezywam. Ostatnio, taki glupi przyklad, sytuacja w sklepie, wzielam winogrona i chcialam zaplacic przy kasie a pani kasjerka patrzy na mnie jak na marsjanina i z pretensjami ze dlaczego ja sobie nie zwazylam, ze musze isc i zwazyc bo ona nie wie przeciez ile mnie skasowac....itp itd. I to takim tonem, z taka agresja...wrrr.... O co tym ludziom chodzi?? Jak Wy dziewczyny znosicie takie zachowanie na codzien?? No ale fajnie ze juz jestes z nami:-) Emilke porozpieszczali, nacieszyli sie nia.. czyli wizyta sie udala:-) Kasza.... ja cala noc o Tobie myslalam!!! I wiesz o czym, zeby Ci dac klapsa:-))) Moja Maja ostatnio mi tak ladnie spala nocki, a tu prosze wczoraj sie tu pozalilas ze to niesprawiedliwe ze tylko Mariannka Ci wariuje w nocy, mowisz masz.... Maja dolaczyla do nocnych markow:-)) KIlka godzin ani jej sie snilo spac....:-( A jak juz zasypiala nagle ja zaczynalam kaszlec i dupka zbita, znowu to samo. Przenioslam sie wiec do innego pokoju na sofe, jak juz niby zasnela i udalo mi sie kilka godzin snu zlapac, ale jaka ja jestem pokrzywiona....:-( Ewcisko.... no Maja wczoraj zaliczyla tylko jedna drzemke, czyzby juz tak mialo zostac??? Daj znac jak Twoja dzisiaj, nawiasem mowiac slicznotka, widzialam nowe zdjecia:-)) Ganetka... juz niedlugo niedlugo:-)) Znajde tylko dluzsza chwilke to sprobuje wrzucic chociaz kilka fotek Mai i moje oczywiscie, bo i mnie pewnie chcialybyscie zobaczyc:-)) Ja wciaz poluje na krzeselko dla Mai, i nic. Szukam na ebayu bo nowe sa koszmarnie drogie, przynajmniej te co mi sie podobaja. No i juz dwie licytacje przegralam:-(( A teraz nie ma totalnie nic. buuu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×