Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Witam sobotnio!!!! Kasza moja Wika też wpycha mi nos w dekold:P Wczoraj byłam u znajomych a moja córcia odsłoniła jednym ruchem ręki moje piersi:P i się do nich przytuliła:P Oczywiście miałam biustinosz no ale i tak głupio mi się zrobiło:P Wiktorii przebiła się wzoraj pierwsza czwórka, ciekawe czy to że ostatnio jest tak nieznośna nie jest po części przez zęby?? Czyli Wika ma już 9 zębolów. Dodałam zdjęcia na blooga!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh goraczke udalo mi sie zbic dopiero okladami na brzuszek. Ponoc to watraba wydziela najwiecej ciepla i takie oklady sa najskuteczniejsze. Nam pomogly :) Polecam!!! Za to Filip teraz nic nie chce jesc:( Ja chyba oszaleje z nim niedlugo. Dziecko, z ktorym nie ma problemow nagle mi 4 dzien nic nie je :( Doslownie NIC. (No wczoraj przez caly dzien pol jogurtu i 3lyzki samej wody z rosolu :( ) Dzis tez jeszcze nic nie jadl i na wszystko mowi NIEEE. Masakra jakas, zatem czeka nas chyba wizyta u lekarza :( No i tylko mama, mama, mama i raczki, buziaki, lezenie obok - masakra nic zrobic nie moge :( Biala czekoladko - Filip ma na gorze jedynki, dwojki i czworki. Na dole jedynki, jedna dwojke (druga za nic wyjsc nie chce :P ) i dwie czworki. Wiec u nas tez zeby rosna jak chca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shila, oj zdrowka Filipkowi zycze! tak jak i dorosli, tak i dzieci przy goraczce traca apetyt, nie martw sie za bardzo. Najwazniejsze zeby jak najwiecej pil! Zobaczysz zacznie jesc jak goraczka popusci! Biala, no fajnie ze teraz bedziesz miala troszke wiecej czasu dla nas :) U nas zeby tez roznie, na gorze dwie jedynki i dwie dwojki, na dole, jedynki sa, jedna dwojka, druga od wczoraj sie przebija, i dwie czworki ida ... co do biegania po kanapie, u nas tez to jest, ale to mnie wcale nie przeraza, kanapa znow nie taka wysoka. Co mnie pozbawia oddechu, to Oli wspinaczki po krzeslach i stawanie (uwaga: stawanie!!) na stole kuchennym, stawanie na krzeselku siostry bez trzymania, stawanie na blacie wlasnego krzeselka .... juz nawet piszac siwieje... koniec mojego telegrafu :( praca ponoc uszlachetnia, wiec sie ide uszlachetnic ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, koniec tego leniuchowania ! wracam do Was :) przede wszystkim Catherine_ bardzo Ci gratuluję! oczywiście podwójnie!:) dasz sobie radę z pewnością! jesteś dzielna i mądra więc inaczej byc nie może!!!! nemezis miło czyta sie od Ciebie wiadomości , że juz lepiej sie czujesz i że wszytsko gra! Tobie także duzo siły! :) MamoE no to dopiero masz akrobatki Ty w domu :) mojemu Witowi pozwalam wchodzic na sofy itp, ale jeszcze mi nie biega/nie ucieka przede mna po tych meblach domowych, wiec ie jest tak zlel. Tylko go obserwuje uwaznie. Shila chyba dla swietego spokoju warto pojsc do lekarza. :0 mam nadzieje, że Filipek szybciutko wroci do formy i do jedzenia! Kasza! własnie! gratulacje zdanego prawka! ale mam reflex do kitu! :) Biala_czekoladko witaj z powrotem! fajnie, ze pomalutku Wam sie sprawy zawodowe ukladaja! :) zeby tylko wlasnie zdroweczko dopisywalo wszytkim czlonkom Waszej rodziny! :) no i tyle na dzis chyba, bo wlasnie sobie przypomnialam, ze mam cos do zrobienia....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! ja jestem i zyje ale ostatnimi czasy nie mam na nic czasu i sily. malenstwa daja sie we znaki mojemu zoladkowi i, za przeproszeniem, caly czas odbija mi sie zgnilym jajem w polaczeniu z odruchem wymiotnym :O zatem jak mam chwile oddechu to w pracy wychodze na taras pooddychac nieklimatyzowanym powietrzem a na komputer i net nawet nie chce mi sie patrzec. do tego poszukiwania niani nadal trwaja bo podeslane dwie kandydatki to lepiej nie mowic... ulatuje na relaks w wannie i obiecuje jakiegos pieknego dnia Was poczytac ale na razie wytworzyla sie zaleznosc oko-zoladek i zbyt dlugie wpatrywanie sie w ekran wznieca moje zgnile jajo w zoladku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuncia______ niech ten wyjazd jednak sie uda ❤️ Po raz kolejny ci zycze, zeby te twoje pociechy nieco wiecej odpornosic nabraly, przestaly chorowac, jednym slowem - ZDROWKA i dla ciebie tez :-D Sprobuj odsapnac troche nad morzem, nie daj sie zapedzic, ze nic a nic nie odpoczniesz, bo maz bedzie sie relaksowal a ty nie (sory, ze tak podjudzam, no ale teraz nie bedzie wymowki, ze on zmeczony po pracy... ;-) fasolkowa______ przaykro, ze Kubus zalapal przeziebienie juz po pierwszym dniu w zlobku. Ale by cmoze, ze to akurat byl taki zbieg okolicznosci tez, tak czy siak cos go bralo, a ze akurat zbieglo sie z przedszkolem, to teraz ty sie martwisz, ze tak juz bedzie. Ja trzymam palce, zeby jednak nie. Nawet jesli to przedszkolne przeziebienie to niech bedzie to zw tylko z okresem adaptacji do nowych warunkow, pierwsze i ostatnie ❤️ shila______ i u ws duzo zdrowka zycze ❤️ A nastepnym razem, jelsi lekarz znowu stwierdzi zap gardla (bo Fifi taki oskrzelowy kiedys byl przeciez, wiec te gorne dorgi oddechowe moze miec nieco mneij odporne) to poszlabym za rada Kaszy i od razu zazyczyla sobei wymazu z gardla, zeby wiadomo bylo jakie leki dawac. Tym bardzije, ze teraz ci antybiotyk nie zadzialal :-o No i dawaj mu pic, pic - jak pisze Mama E. Jedzenie wroci :-D Zdrowka ❤️ Mama E______ u mnie tez i kanapa i stawanie. Ostatnio przylapalam Mlodego jak prawie cholubce wyprawial na Hankowym stoliku :-o Coz, stolik niewysoki, ale jak on tam wlazl?! A ja z Hania bylysmy OBOK, ksiazke jej czytalam?!!! Kanapa tez juz kazda jego :-O Ja mam strach, bo nasze lozko, po ktorym uwielbia fikac, ma drewnia rame dokola materaca taka szeroka, Hania juz nie raz w nia przydzwonila, wiec obawiam sie ze i mlody zaliczy. No wszelkie szafki, rogi w poblizu ew drogi spdania... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie melduje, ze nam wyjazd kempingowy na dluugi weekned is eudal rewelacyjnei. Dzieciaki sprawdzily sie na medal, Jaska sie ludzi enachwlic nei mogli jak sobei siedzial w kojcu, w cienki w ogolnym rozgardiaszu i zamecie popoludniami i zaczepial wszystkich :-) Super bylo, na pewno do powtorzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz zobaczylam, ze literowek w moim poscie wiecej niz zazwyczaj. Przepraszam, ale pisalam z mlodym na kolanach wiec wyszlo jak widac :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu to fajnie, że tak wyjazd sie udał! No prosze , dzieciaki potrafia sie spisac na medal na takich wyjazdach :) Tunciu ja tez właśnie życze udanego pobytu nad morzem! Shila, tak jak dziewczyny pisz , wymaz by sie przydal! moze to wlasnie jakis sposonb na unikniecie dalszzych problemow w tym temacie. u nas od wczoraj katar straszny. I ja, i Witek zasmarkani okropnie!!!! trzeba bedzie jakos sobie podniesc odpornosc. Ja chyba postawie na spacery dluzsze, bo przyznam , że jak sie ostatnuio pogoda u nas pogorszyla, to nosa mi sie nie chce wychylać z domu, a juz niedługo przecież może spaśc snieg i mrozy przyjdą.. Tylko właśnie, żeby sie tak chciało, jak sie nie chce ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sie pochwalilam, ze kemping byl udany :-o Ale dzis mlody od rana kichal, kaslal i teraz ma goraczke :-o Dalam mu na zbicie, ale cos go nie rusza, zobaczymy za jakis czas, czy pojdzie czy trzeba bedzie go chlodzic.... Zatkany katarem tez jest niezle, ale teraz przynajmniej kaszel troch emu sie odrywa. Ale cos mi sie wydaje, ze w powietrzu krazy zarwana nocka :-( Zeby tylko teraz Hania niczgo nie podlapala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas powodz stulecia - jeszcze z takim zabkowaniem nie mialam doswiadczenia :o cholerne czworki! no i leb mi peka, bo Ola ciagle placze (biedna) ale za to dowiedzialam sie ze robie swietny sos bolognese jedna reka ;) naprawde pycha wyszedl :) Duniu, ciesze sie ze kemping swietnie wyszedl, potwierdzilas mi teorie ze jednak dzieci moga zniesc zmiany okolicznosci ;) A Hania pewnie miala super frajde, tak mysle bo Evelyn na pewno by sie cieszyla ze spania pod namiotem. Gdyby nie lis ktory sie plata po naszych ogrodach to bym jej jakis rozbila dla zabawy ;) Oh zycze zdrowka dla pana Jana, i mam nadzieje ze nocka nie za bardzo zarwana byla? ja ostatnio zaczelam podawac Oli syrop Medised - jest na bazie paracetamolu i ma antyhistamine, i lepiej spi jak ma nosek i uszka zablokowane. spadam do pracy, bo juz server naprawili a juz myslalam ze labe bede miec :o dzis ostatni dzien w pracy przed w/e, a potem tylko do srody pracuje bo biore dwa tyg urlopu, jejku, dziecko mi szkole zaczyna za niecale dwa tygodnie :o 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas tez masakra, mloda ma znowu katar a bylo 2 dni przerwy. dzis w nocy znowu nagly, mocny kaszel i zero snu od 2 do 4. potem kilka pobudek i o 7 wstala, ja ledwo na opczy widze chlop zaczal badania w terenie z owcami wiec zaczyna prace o 6 a wraca ok 20;-/ w nocy tez wstawal i pomagal co mogl ale mloda wczepila sie we mnie i nie chciala puscic;-/ jest na antybiotyku jutro ma niby skonczyc. Ale to widac ze to nie bakteryjne tylko rzeczywiscie chyba to chronic bronchitis. Bylam we wtorek u lekarza ale wtedy byl wlasnie chwilowy spokoj. Nie chce tez pozwolic zalozyc sobie maseczki wiec i z inhalacji nici a to akurat jej zawsze bardzo pomagalo... Dunia lacze sie w bolu. Mama E moja dodatkowo tez dzis chyba ma cos z zebami, lapka po lokiec w buzi i sie slini tylko tego mi brakuje... Dunia jak u was z pogoda? u nas tragedia we wtorek bylo male tornado poszlo po obrzezach campusu na polnocnym zachodzie ja jestem polnocny wschod. 3 dzien leje, pioruny, nigdzie wyjsc nie mozna kiedy sie to skonczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza_____ No jesli Pandzie antybiotyk nie pomaga to albo to nie takie bakterie, albo faktycznie cos chronicznego :-o Szkoda, ze walczy z maska od inhalatora, ale to chyba taki wiek, co nieznane, na buzie to wrog :-) Trzymam palce, zey nocki byly bardziej przespane. A wlasnei, nic antyhistaminowego na nc nie dziala czy nikt ci nie doradzil tego? Bo to jesli nawet cos o podlozu astmatycznym, czy alergicznym to chyba mozna? Bendryl albo cos innego? Hani kiedys dawali Claritin dla dzieic przez jakis krtoki okres jak nei mogla wyjsc z jakiegos dziwnego kaszelku i pomoglo :-o A pogoda dzis juz chyba lepsza?U nas przestalo w koncu padac, choc slonko dopiero teraz wychodzi, wilgotnoi parno jak w szklarni. I u nas wczoraj straszylo tornadami, bylo kila ale na szczescie nieco na wschod od nas :-o Szczerze,t o jestem tu juz ponad 6 lat a taka ulewe w takim stylu widzialm po raz pierwszy. Owszem, jakas tropiklana depresja czy tez burza kiedys juz sie nam trafila, przylazlo z drugiej strony, od huraganu, ktory wbil sie w lad gdzies na wys Atlanty, Wtedy tez lalo ale mniej..... A tak przez przypadek... W ogrodku stala lodowka turystyczna, plastikowa, wystawiona po myciu po wyjezdzie do wyschniecia. Taaaaa ;-) W ciagu doby napadalo ponad 28cm wody!!! Zmierzylam, a padalo dwa dni. Co do pana Jana kochanego to w nocy jak mu juz goraczka zeszla to bylo okej, spal, rano w porzadku. Tylko zasmarkany do pasa i pokaslywal od czasu do czasu, ale w okolicy drzemanka - goraczka w gore i powtorka z rozrywki :-o Poki co nie ide do pediatry,b o mi to wyglada na wirusa, ktorego juz kiedys mial, bo oprocz tych wszystkich objawow troche ropieja mu oczka (nie est to pink eye). Takze zobaczymy. Mama E_____ ja tez mlodemu na nocke w przypadku ciezkiego kataru daje tutejsza antyhostamine czyli Benadryl, zgodnie z sugestia pediatry. Ale oczywiscie po raz kolejny zapomnialm zapytac ile teraz tego moge Jaskowi dawac, bo to do wagi sie dawke dobiera no i czy nie wchodzi to w jakies interakcje z tymi przeciwgoraczkowymi. Jesli dzis bedize nadal kiepsko t jutro albo pediatra, albo zadzwonie i sie dowiem co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama E_____ ja tez na dokladke mam jeszcze dolne czworki na welocie i nie wiem co robic z tym zasmarkanym i zaslinionym czlowieczkiem :-p A na dodatek przywalilam sobie dzis palca wskazujace w prawej rece drzwiami od auta :- o :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha Dunia widzis Clarythin mlkoda miala zapisane we wtorek, na wszelki wypadek jakby sie pogorszylo, recepta miala byc wyslna do apteki, bylam dzis rano w aptece nie ma recepty tym samym nie ma leku. Teraz staram sie dodzwonic do lekarza ale zajete. Zaraz jak mloda wstanie to jade do lekarza zrobic im Opiernicz bo juz 2 raz 'wysylaja' recepte i nie ma jej w aptece. W zeszzlym tyg tak mi zrobili z antybiotykiem. Grrr!!! Teraz o dziwo u nas sie przejasnilo a lalo od rana znowu;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mi net siadl i 2 post nie wszedl mloda juz w pelni sikana nocnik za dnia, bezwypadkow przez ostatnie 3 dni:-) i kupe tez juz od 3 dni robi!!!pytam sie ja srednio co 40 minut 'do you wanna go potty' i idzie. A jak mi sie nie chce pytac to puszczam ja z golym tylkiem i sama chodzi. Ostatnio bylam na skpypiue z kolezanka, mloda zaczela wyc mysle ze chce siusiu. mowie kolezance ze konczymy, nie zdarzylam sie rozlaczyc Panda przyszla z nocnikiem, zaczela na mnie 'krzyczec' rzucila mi nocnikiem o noge i okazalo sie ze juz zrobila swoje (zawratosc wyladowala mi na stopie i linoleum). Wsciekla sie ze nie bylo rytualnego BRRRRAWWWOOO!!!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza_____ gratulacje sukcesow nocnikowych :-D BBBRRRAAAWWWOOOO!!! ;-) U nas to poki co nawet podejscia porzadnego do nocnika nie robilam. A co do recepty to nastepnym razem, zanim pojedziesz do apteki, zadzwon czy lek juz jest gotowy. Nawet gdy recepte zostawiasz bezposrednio u nich w aptece i oni ci obiecuja, ze zadzwonia gdy bedzie do odbioru to z doswiadczenia - roznie z tym oddzwanianiem bywa. A lekarza opieprz, bo ja mialam podobnie :-o I w sumie to do tej pory mi nie zalatwili leku. U mnie z kolei chodzi o antyki, ktore w aptece onlice kosztuja za 3 mies tyle samo co w normalanej aptece za jeden miesiac, wiec - co tu kryc - sie oplaca :-D Tyle ze najszybsza metoda zgloszenia recepty do tej apteki to puscic faxa bezposrednio z gabinetu od lekarza, musi to zrobic lekarz. No i juz im wszystko przy roznych okazjach przynioslam, pod nos podetknelam, papiery, numery itp itd. Wracam z Polszy a tu... doopsko blade w krzakach 😠 Wiec sie wscieklam, zadzwonilam do lakarki co i jak. O tyle dobrze, ze wyposazyla mnie w leki ze swoich zapasow i dala nowa recepte, ale juz sama ja zabralam i wysle poczta :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! My juz po wyjezdzie i jakos nie mialam za wiele do nadrabiania ;) Po pierwsze zdrowia dla wszystkich chorych maluchow ! Tuncia - udanego pobytu nad morzem ! a nasz wyjazd udal sie baaardzo i fakt morskie powietrze bardzo dobrze dziala na odpornosc - na moje przewlekle przeziebienie zadzialalo w 100% :) Ewka plaza, morzem zachwycona - niestety temp wody nie pozwolila na kapiel ;) jednak nie lalo, bylo ok 17-20 st i dni spedzalismy na plazy lub jezdzie rowerem po okolicznych lasach (w sumie ponad 100km zrobilismy:)) Jesli ktos zastanawia sie jeszcze nad kupnem fotelika do roweru to w 100% polecam - ja mialam obawy jak mala zaakceptuje taki srodek lokomocji i sprzawdzil sie doskonale. Ogolnie wyjazd b. udany tylko ta drogaaa - horror - w jedna strone ok 640 km i jadac tam mala wymiotowala 3 razy :/ Przed jazda powrotna zrobilam nalot na wszystkie apteki oczywiscie sluchajac w kazdej calkiem odmiennych rad... i wracalismy po lyzcze lokomotiwu i z pepkiem zalepionym plastrem :D iii zadzialalo :) Mialam aviomarin jeszcze pod reke w razie czego.. Choc niby aviomarin pow 6 rz to w jednej doradzali 1/3 tab, lokomotiv niby tez po 3 rz... a dla takich maluszkow kiedys byly tylko jakies opaski na reke , a teraz nie ma juz nic... Ewka z morza nic sobie nie robila i najchetniej plawila by sie nim w najlepsze Biegiem i dzikim wrzaskiem ruszala w kierunku wody i nawet kiedy pozwolilam jej pomoczyc stopy (liczac ze to ostudzi jej zapal ;)) dalej chciala pelnego zanurzenia ;) PObyt nad morzem tak po sezonie tez moge ze spokojnym sumieniem polecic - pogoda ok, ceny niskie :), korkow na drogach brak, promenada pusta, brak tez :kolonistow, dzikich wrzaskow nastolatkow , zatlocoznych plaz , sprzedawcow byle czago ryczacych do ucha... moglabym tak wymieniac i wymieniac a zamiast spokoj, cisza :) szkoda bylo tylko wracac... Jutro jedziemy jeszcze w G. Opawskie , ale tym razem sami ;) milego week mamuski i zdrowia jeszcze raz dla wszystkich chorych maluchow !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten straznik na dole od dawien dawna juz nieaktualny :D :) Kasza - gratulacje , az zazdroszcze ze juz masz ten kolejny krok milowy za soba , ja jak narazie nie moge nawet zabrac sie za odzwyczajanie malej od smoka potrzebnego do zasypiania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zesz wkurze sie z ta recepta. Wedlog papierow u lekarza recepta zostala wyslana we wtorek rano. W aptece brak. Lekarka juz dzis poszla do domu wiewc recepta bedzie dopiero jutro. Grrrrr....no ale to i tak lek na alergie wiec nie wiem czy by zadzialal. dzis bede psikala zwyklym spreyem plus wywar z korzenia imbiru (to akurat przepis chlopa). No i zobaczymy Lusia zazdroszcze wypadu w dwojke:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia wez mi nawet nie mow o zasypianiu...ja probuje mala nauczyc sama zasypiac. No i lekarka dala mi rozpiske, sposob ktory robila Ewcisko , nic nowego. Z tym ze u nas 1 dnia mala darla sie 108 minut (z zegarkiwm w reku)momentami juz prawie padala, kladla sie, prawie zasypiala ale znowu walczyla po chwili;-/ no i w pewnym momencie zaczerla sie tak zanisosic, katar sie nasilil, dostala dusznosci wiec musialam wziasc na rece. Wczepila sie we mnie i momentalnie zasnela. A wczoraj katar sie pogorszyl i nie moglam jej pozwolic krzyczec. Ehhhhh co ja bym dala zeby chciala smoka tak jak Ewka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas lepiej troche! juz katar tak nie kapie z nosa! tak więc i Waszym dzieciaczkomz ZDROWKA! Kasza ja równiez zazdroszczę ego udanego nocnikowania! ja narazie nie mam sily na uczenie Wita czegokolwiek! oczywiście podejscia byly, ale zupenie nieudane! nawetgo posadzic nie moge, bo drze sie jakby go mialo coś oparzyć! Kiedys juz sam zasypial w lożeczku, ale oczywiście mamusia madra odpusila kilka razy bo zabki, bo goraczka i brala usypiac na swoim lozku i teraz maly madrala nie zasnie sam! o wilku mowa, koniec drzemki :/ do pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas znowu wczoraj bylo goraczkowo ale dzis - odpukac - juz nie. Wiec moze cos Jaskowi odpusci powoli, bo i z nosa mniej sie leje. Za to z dzioba - potop!!! Lusia_____ niezle te metody na chorobe lokomocyjna. Co ma do tego zaklejenie pempka to pojecia nie mam, ale jesli cosik zadzialalo - to i to dobre :-D Ja smoka to tez poki co odpuszczam. Jak widze co sie wyprawia teraz ze smokiem jak zeby mlodego swedza to jeszcze poczekam. Po co ma mi obgryzac wszystkich i wszystko skoro moze pilowac smoka ;-) Bo on go ciucka to do spania, ew jak jest podzeibiony, ale jesli go zeby swedza to lapie za raczke i piluje nim miedzy zebami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusiau, ale fajnie, ze wyjazd sie udal! ja ja Ci zazdroszcze! tez bym sie gdzies wyrwala!!!! :P a z tym pepkiem... to tez slyszalam , że pomaga, ale na jakiej zasadzie? nie moze mi nic przyjsc do glowy... Duniu u mnie tez smoczek do spania , ew. jak bardzo marudzimy,lub gdy podejrzewam, ze zabek idzie ( mamy 6 - ale szalenstwo! :P) Czasami dziadek wcisnie nie wiadomo po co smoka do buziaka, wtedy dostaje ochrzan dziadziu, bo kto bedzie odzwyczajał? oczywiscie mamusia ;/ No i co dziewczyny... nic z naszego spotknia w Kraku :( co? ...przyznam, że sama ostatnio zbytnio czasu nie mialam :( wiec tak czy owak trudno byloby mi sie wyrwac nawet na pol dnia...Ale wierze, że nam sie kiedys uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam My juz po urlopie wrocilismy w nocy a tu niestety ranomusialam isc do pracy. Wiec walizki nadal nie rozpakowane. Wakacje udane chociaz na poczatku bylo ciezko z mala bo do wody nie chciala wejsc, na piasku tez nie usiadla, jak tylko miala troche psiasku na paluszku to zaraz mi pokazywala zeby jej wytrzec ... ale na szczesie pozniej jej przeszlo. I dla odmiany lezala na materacu w wodzie albo siedziala z lopatka i oblizywala ja z piasku jak jakiegos lizaka ;) Do morza mielismy jakies 150m wiec codziennie przesiadywalismy na plazy, pogoda sloneczna, okolica piekna czego chciec wiecej. Mala nauczyla sie mowic "hola" (powitanie po hiszpansku) i kazdego tak zaczepiala. Poza tym na plazy czy w restauracji ciagle probowala zwrocic na siebie uwage, upatrzyla sobie kogos i tak sie wydzierala albo szla do tej osoby az ktos musial do niej zagadac. Mamy juz pierwsza dolna czworke. Mala w dalszym ciagu nie chodzi postep jest tylko taki ze chodzi za raczke. Za duzo nie mialam do nadrobienia wiec: Ewcisko ja tez mam podobny problem z Emilka tylko ze ona ciagnie mnie za wlosy. I nie skutkuja moje tlumaczenia i NIE WOLNO. Tez sie dolaczam do prosby o rade. Kasza mi tez sie wydaje ze Emilka ostatnio coraz bardziej lgnie do taty. I na koniec zycze wszystkim chorowitkom duzo zdrowia a widze ze jest ich tutaj sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pustki....... :( Halo, halo, Dziewczyny, co tam u Was słychać? Nie powiem, mnie tez w ostatnim tygodniu pogoda przygnębiała, ze nie miałam na nic sił i chęci, ale słoneczko się pokazało i od razu lepiej. ;) Dunia, u mnie Kinga, ale może na Kubusia też kiedyś się zdecyduję, kto wie...? :P Kubuś u Czekoladki, ale obie prowadzamy nasze maluszki do żłobka. :D Właśnie, Czekoladko- jak tam? Już lepiej z katarkiem? U nas był, ale minął. Tyle tylko, że ospy nie mogliśmy zaszczepić. Na katar dawałam wit. C i ze względu na poprawę odporności kupiłam Kindze tran i daje jej znowu probiotyki. Mam nadzieję, że to zadziała i sprawy z katarem się nie powtórzą. W żłobku Mała czuje się bardzo dobrze. Cieszę się, że podjęliśmy ta decyzję. W zeszłym tygodniu malowali farbami i powiem Wam, że to było niesamowite uczucie popatrzeć na pierwszą pracę swojego dziecka. Nieważne, że bohomazy, ale podpisane na górze Kinga i to wystarczyło, żebym się wzruszyła. Pozdrawiam Was serdecznie i zdrówka życzę wszystkim, którzy borykają się z przeziębieniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! My po wyjazdach i juz niestety na pochmurnym szarym Slasku :( Ewka za nami nie tesknila i bardzo dobrze bawila sie u babci ... a mialam obawy jak to bedzie . pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×