Szaleję za nim a ona ma inną...

Życie... :(

ja jeszcze tu walczę na tym necie :P:P:P ale uderzam zaraz w kimono :D

ja bym zaczał szaleć za inną,znalazłbym sobie inny obiekt westchnień

wiem, wiem - próbuję wciąż... Ale niełatwo zapomnieć i wyrzucić z głowy:(

Ja też szalałam za jednym, który miał dziewczynę. Wg mnie był ideałem zaróno pod względem urody jak i charakteru i zadawałam sobie pytanie dlaczego zawsze ktoś musi być pierwszy i mi go odebrać. Po dwóch latach gdy sobie go całkiem z głowy wybiłam dopuszczono mnie przed jego oblicze. Ale wtedy klapki z oczu opadły. Nie był taki fajny ani dowcipny. Z urody też mi się jakoś mniej podobał. Teraz mam innego i zadaje sobie pytanie co ja w tym idiocie przez dwa lata widziałam...:)

krakowska ===> w twoim przypadku było to najwyraźniej tylko zauroczenie. czas to poprostu pokazał

mowi sie trudno i zyje sie dalej