Mialam praktyke w MOPSie. Jestem zalamana!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak niekotrzy ludzie mieszkaja - 1 pokoj i 5 osob. Jak dzieci maja sie uczyc w takich warunkach. A tu zona znowu jest w ciazy. Takie glupie baby powinny byc sterelizowane! Tacy ludzie sa chorzy - mieszkaja bez lazienki, a tu ma sie chowac dziecko.

dobrze, ze nie w bernaRDYTnie

ja mialam kiedys staż w PCK . to samo . jedna wielka masakra

może zróbcie szanowne paniusie liste co wolno biedocie a co nie pierwsze zakaz posiadania dzieci

nie zrobią, bo nie miałyby pracy, a tak mają i biorą tylko kasę, bo widać że autorka serca nie ma dla takich ludzi, ani chęci pomocy odrobinki nie da się wyczuć.

i zobacz autorko czy to nie farsa ? tam wszystko jest ok nawet gdyby starali sie o wieksze mieszkanie to nie dostaną ...ale sprobuj adoptować dziecko to najpierw przyjdzie pierdolona komisja sprawdzic czy dziecko bedzie mialo swoj pokoj lazienke itp itd

Drogo praktykantko nie zasłuzyłas na ta praktyke niczego sie nie nauczyłas .Ci ludzie w wiekszosci z naleźli sie w takiej sytuacji nie ze swojej winy życie im sie skomplikowało nikt nie pomógł i tak zyja . Tam tylko 5-10% to obiboki i kombinatorzy. Reszta to ludzie jeszcze walczący wierzący że w ich życiu sie cos zmieni sa tak uwikłani że trudno im wyjśc z tego marazmu. Państwo musi choc troche im pomóc zeby nie zwiekszyli grona bezdomnych Gratuluje Etyki Pracy Widac że Tobie nigdy niczego nie brakowało i obys nigdy takiego zycia nie zasmakowała

jestem ciekawa co zrobiły paniusie z MOPS i PCK dla tych ludzi może pomogły zmienić lokum albo znalazły dobrze płatną prace bo np za 750zl to faktycznie lepiej siedzieć w domu niż dorabiać złodziejskie firmy

jestes jedynym normalnym facetem na tym forum. lubie cie

akurat odwrotnie - 10-15 % to ludzie zyjacy w takich warunkach nie za swojej winy, a wiekszosc to niestety lenie,alkoholicy , nieodpowiedzialni ludzie. Mialam tez do czynienia z czyms podobnym w organizacji w kosciele - probowalo sie takim ludziom zalatwic jakas robote, chocby mycie okiem - skad - olewali, aby lape wyciagac i palcem nie kiwnac. ( to do sama mam zapewniony)

takich mamy dzis studentow...z pasja...;/

a "paniusie w MOPSIE" zarabiaja naprawde bardzo malo , mam tam kolezanke, w zasadzie jest to praca spoleczna, ona naprawde dwoi sie i troi. Najgorzej szkoda dzieci tych nieodpowiedzialnych ludzi, bo co one winne.

jest bieda ok, ale nie mozna ruszyc dupy i pojsc do pracy? malo roboty fizycznej? malo chca budowlancow, sprzataczek? do tego nie trzeba szkoly tylko checi. A jak nie mozna zwiazac konca z koncem to sie nie pieprzy bez umiaru zeby bachorow przybywalo, i nie chrzancie ze biedni ludzie, bo to idioci jakich wielu, tylko potrafia dzieci robic bez umiaru, ale do pracy to juz nie. Zgadzam sie z autorka w 100% pozr.

sorka to że ktoś woli jak to piszecie łape wyciągac niż pracowac to sie nie dziwie sprzątaczka i ciec nie są wstanie zarobic na swoje utrzymanie za swoją prace a co dopiero utrzymać rodzine w firmie której pracuje ciągle sprzątaczki uciekają są wynajmowane firmy porzątkowa i co nie płacą ludziom na czas albo zlecają dodatkowa prace i tez nie płaca ale sprzataczke sie pilnuje zeby jej pot po dupie lecial.i za godz pracy 5 zl co za to można kupić lepiej faktycznie siedziec w domu skoro państwo pozwala na wyzysk to niech płaci bronie ich bo troche widziałam jak to wygląda

no i doszliśmy do drugiego punktu zakazu dla biedoty 1 )zakaz posiadania dzieci 2)zakaz uprawiania seksu .Dawajcie dalej

z moich spostrzezen wynika a "paniusie w MOPSIE" zarabiaja naprawde bardzo malo , mam tam kolezanke, w zasadzie jest to praca spoleczna, ona naprawde dwoi sie i troi. Najgorzej szkoda dzieci tych nieodpowiedzialnych ludzi, bo co one winne. To zalezy w jakim mopsie ;) ja znam taki gdzie cale rodziny pracują w tym miejscu i nie pozwola sie nikomu obcemu wkrecic ....ogladaja paznokcie poleruja zloto odpowiadajac petentowi JUTRO :) -moze ...gdy ow sie oddala ...jedyne dyskusje to jak wysoka nagrode sobie przyznac i choc do swych domow maja 10 min pieszo to jednak podjezdzaja mercedesami BM'kami, audicami itp a ja ? hehe jestem ciekawy za co ? za ta prawie spoleczną prace :D

jestem na stażu w MOPSie i spotykam przeróżnych ludzi od leni, którzy gardzą każdą pracą i wolą wyciągac rękę tylko po zasiłek (narzekając przy okazji na biurokrację), przez kombinatorów, którzy zarabiają krocie i pod ośrodek zajeżdżają mercedesami, po ludzi, na których spadło nieszczęście, ale walczą, szukają pracy i starają się pracownicy też sa różni, niektórzy tam są chyba z przypadku, przesiąknięci tą biurokracją, ale są i osoby, które znalazły powołanie

szacun tym których jest garstka (z powołaniem)

nie wiem jak jest w innych MOPSach, bo mam tylko w jednym kolezanke, wiec moze masz racje. Ona akurat naprawde jest oddana swojej robocie i zalatwia mnostwo rzeczy. Nie zmienia to faktu ze lenistwo i nieodpowiezialnosc to glowne powody biedy ( oczywicie zdarzaja sie wyjatki). Kiedy przychodza do do domu zebracy, albo nagabuja na ulicy, zawsze dokladnie podaje im adres i godziny przyjec wolontariuszy zajmujacych sie biednymi w kosciele ( jest wsrod nich moja ciotka). Ci ludzie nawet tego nie chca sluchac, często mi puszcza wiazanke, chca kasy i koniec. A ciotka i jej znajome wolontariuszki opowiadaja ,ile razy probowaly dawac ludziom prace - chocby sorzatanie u ludzi - sama wzielam jedna taka kobiete do mycia okien - myla tragicznie, wolno, byle jak,zaczela mi kit wciskac o swoim biednym rodzenstwie, no wiec dalam jej kupe ciuchow i zabawek po swoich dzieciach, 2 dni potem spotkalam ja na rynku jak to wszystko sprzedawala, jednoczesnie chlejac z jakimis typami , teraz tylko drżę, zeby jeszce kumpli-bandytow do domu nie podeslala.

z moich spostrzezen ty opisujesz margines społeczny MOPS powinien zając sie potrzebującymi takimi co chcą zyc normalnie a nie są wstanie zarobić zasłaniają sie wszyscy sprzątaniem kto sie utrzyma ze sprzątania chyba zze ma konskie zdrowie i pracyje po 16 godz dziennie a z MOPSU faktycznie korzystają cwaniaki i margines bo naprawde ci biedni sie wstydzą iść po pomoc a panie z MOPS sie nie interesuja takimi ludzmi bo by musialy wykazac sie incjatywą a po co ruszac dupe z za biurka lepiej poczekac na menela jemu dac i robota wykonana dupa z za biurka nie ruszona z czystym sumieniem wypłata wzięta

ja opisywalam akurat sytuacje nie z MOPSu, chodzi o to, ze ludzie wola zebrac, krasc. krecic, niz pracowac. Nie mowie, ze sprzatanie to jedyny sposob na zycie, ale jak sie jest w potzrebie, to mozna dorobic. Zreszta ci ludzie na ogol nie maja zadnych kwalifikacji. W wiekszosci opieprzali sie w szkolach,zamiast uczyc, wiec tak jest. Np nie sposob znalezc kogos do opieki nad starsza osoba, do odsniezania wokol domu w zimie, do przerobek krawieckich

Wiecie co uswiadomiliscie mi, ze powinnam byc szczesliwa... Idac do swojego domu przechodze przez taka uliczke, na ktorej wybudowano 4 bloki socjalne i tam mieszkaja osoby wyeksmitowane za nieplacenie i pewnie takie, ktore z roznych przyczyn nie moga mieszkac w innym miejscu, a poniewaz czesto mam w tygodniu wolne to widze, ze rano w godzinach pracy czy w ogole w zasadzie o roznych porach caly ten blokalbo pije przed klatka, albo ogolnie babki sobie siedza i plotkuja i tam na okraglo imprezy, a dzieci nawet malutkie samopas. Dostrezglam tam przez ten czas jedna rodzine, ktora tak odstaje od reszty poztywnie. Nie chce tych ludzi jednak oceniac, napisalam ten przykład dla samego zoobrazowania, bo czasami jest tak, ze czlowiek z powodu nieszczescia i niemoznosci wydostania sie z niego stacza sie zwyczajnie czego objawem moze byc picie, frustracja i chcec jej rozladowywania przez seks wlasnie.

mieszkalam w niezbyt ciekawej dzielnicy, chodzilam do takiej sobie szkoly. Koledzy chlali, palili, wagarowali, a mnie wymyslali od kujonow, bo wychodzilam z zalozenia, ze skoro i tak musze siedzic w szkole, to przynajmniej nie bede tracic czasu. Skonczylam dobre studia, mam domfajny samochod,pjezdzimy po swiecie, do wszystkiego doszlismy z mezem nie korzystajac z pomocy finansowej rodzcow ( minimalnie na poczatku, teraz my im pomagamy). A koledzy z podstawowki dalej chleja i zala sie na zly los.

widzisz, widzę że ja i nie tylko ja, chodząc oddawać krew, dając ubrania i najróżniejsze przedmioty do pck, robię więcej niż większość pracowników takich instytucji... kiedyś znajoma (pracownica Mopsu) opowiadała jak jej przełożone dzieliły między siebie to co najlepsze... a resztę dla "biednych"... sam odwiedzam jeden dom dziecka, często bawię tam dzieci, gramy w różne gry i śpiewamy, składam im tam komputery, i po co to wszystko? po to żeby wiedzieli że ktoś sięnimi wszystkimi interesuje... tak samo ludzie którzy pomagają potrzebującym... robią to bo chcą... a ty siedziałaś w MOPSie bo musiałaś? bo na to wychodzi...

prosze jaki budujacy przykład!

Podziwiam Cie za te dzieci w domu dzecka, mi by chyba serce pękło...

byłam kiedyś wolontariuszką w domu dziecka:O pracownica rozkradały wszystko dla swoich dzieci-ubrania,zabawki,słodycze,a dyrektorka kradła dzieciom kieszonkowe(tzn jest kwota którą mają dzieci ustawowo dostawać co miesiąc-jakieś grosze-kilkanaście zł,nic nie dostawały bo wszystko szło do dyrektorki:( dodam ze pracownicy byli wobec nas agresywni i jawnie sobie z nas kpili(wolontariuszy):o

pracownice*

mysla, ze jak kogos eksmitowali to dlatego, ze nie oplacal rachunkow?? Wcale tak nie jest. Mnie tez eksmitowali. Oplacalam rachunki, w tym mieszkaniu mieszkalam od urodzenia, od ponad 30 lat. Nikomu to nie przeszkadzalo, by mnie wywalic na bruk. I tez niby jest ustawa, ze na bruk nie wolno. I co z tego? Jak to jest pusta ustawa :O

moja ciotka pracowala w spłodzielni inwalidów, i jak byly jakies przydzielane ubrania dla tych ludzi to najpierw same wybieraly co najlepsze a pozniej szlo dla tych ludzi, tak samo z róznymi sanatoriami zamiast mial jechac inwalida jechala ciotka i inne babszyle.